E-book
39.38
drukowana A5
41.07
Pranie mózgu, a lojalność służb

Pranie mózgu, a lojalność służb

Zanim jeszcze zostaniesz oficerem


Objętość:
183 str.
ISBN:
978-83-8351-757-5
E-book
za 39.38
drukowana A5
za 41.07

O książce

Od autora. „Pranie mózgu, a lojalność służb” dokonuje głębokiej analizy wykorzystywanych w środowiskach służb technik zbiorowej manipulacji, a jednocześnie pokazuje, jak ustrzec się przed tego typu nieuczciwymi praktykami. Podstawowe zagrożenie, jakie wiąże się z tego typu aktywnością, często prowadzi do „wyłączenia” jakiejś części nas samych, a następnie przejęcia nad nią kontroli przez podmioty, które dopuszczają się tego typu nielegalnych praktyk.

Opinie

Gość

Ewidentnie książka o szkole oficerskiej policji w Szczytnie. To co tam jest odwala to włos na głowie się jeży u normalnego człowieka. Nie ma sie co dziwić że w policji zostają tylko upośledzone przez system jednostki i że są takie braki kadrowe. Każdy kto wybiera się do tej instytucji powinien przeczytać te ksiązkę

16 lipca 2024, o 08:08
Gość

Czytałem. W zasadzie w książce poruszony jest temat tabu, o którym nie mówi się oficjalnie w środowiskach służb, mianowicie, w jaki sposób podporządkować ludzi służących w różnej maści formacjach środowiskom politycznym. Często jest to nieoczekiwany awans lub czynnik finansowy. Książka opisuje dość ciekawy mechanizm takiego podporządkowania, który w zasadzie mógłby sobie dalej funkcjonować niezauważony, no właśnie, gdyby nie wnikliwy opis tego mechanizmu przez autora książki. Dodatkowo dochodzi tu wyraźna zmiana w zachowaniu tych, którzy zostali poddani takiej manipulacji, często wbrew własnej woli, a to już się wiąże ze zmianą osobowości. Dla wtajemniczonych oznacza to dodatkowe korzyści finansowe przy odejściu z formacji. Ja bym nie odpuścił, gdybym został poddany tego typu terrorowi.

13 czerwca 2024, o 14:13
Gość

Nie wiem o czym jest książka ale po 26 latach pracy w jednostce tzw. administracji rządowej można niezły kryminał napisać. Polityczni nominaci korzystający z pomocy różnych służb mnie lub bardziej spec i nie spec. Każdy kto ma rozum ma traumę po konfrontacji z taką patologią i poczucie straty nie do odrobienia.

1 czerwca 2024, o 18:46
Gość

Mam wrazenie, że co niektórzy pseudospecjalisci od służb specjalnych naczytali się za dużo powiesci szpiegowskich, a nie mają pojęcia o rzeczywistej żmudnej i mozolnej pracy oficerow operacyjnych. Tygodnie i miesiące dokonywania analiz, ocen, pisania planów i przygotowywania operacji która trwa dzień, dwa może trzy.

10 kwietnia 2024, o 17:57
Gość

Mowa głównie o WSI, które oczywiście zmieniły nazwę, ale nadal używają tych samych technik psychologicznych stosowanych niegdyś przez Stasi i inne służby tego typu. Werbowanych młodych ludzi poddaje się zbuorowej manipulacji w bardzo prosty sposób. Mamy operatora stanowiącego autorytet, który tresuje młodych zastępując w nich odruch samodzielnego myślenia i wszystkie ludzkie odruchy odruchem Pawłowa programując ich lingwistycznie. To znaczy w ramach działań operacyjnych operator powtarza co jakiś czas kilka kluczowych słów i zwrotów, które również zaangażowane w działania operacyjne osoby mają powtarzać za nim w każdej sytuacji w której miały by jakieś wątpliwości czy w ogóle samodzielne myśli lub odruchy związane z empatią etc. W ten sposób po jakimś czasie sami zaczynają powtarzać je s takich sytuacjach automatycznie i w ten sposób zastępują tymi zwrotami czy słowami (dowolnie ustalonymi) wszelkie ludzkie odruchy.

1
28 marca 2024, o 11:54
Gość

Byłem w tym ośrodku i przeszedłem to szkolenie lata temu. Noga podwinęła mi się na ostatniej prostej, potem wypadek wyeliminował mnie z poprawki, a w zasadzie ze służby. Do dziś mam z tym złe wspomnienia i wqrwienie nie minęło. Tak jak w książce wspomniano trauma zależy od kręgosłupa osoby poddawanej tego typu manipulacji. Średnio mi dopiekli ale dopiekli. Byli tacy co postarzeli sie w czasie szkolenia o 10 lat. Na pewno u niektórych dochodziło do jakichś zaburzeń nawet stanów depresyjnych. Wóda tam to skuteczny antydepresant bo nie dałoby się tego znieść. Musisz stać się końcowym produktem przemiany materi żeby to przejść a potem nagrodzą cię ubiorą kaganiec i smycz. Zastanawiam się czy nie wystąpić o odszkodowanie za straty i psychiczne gnębienie. To q...stwo zostaje na całe życie nie da się o tym zapomnieć. Nie wiem jak jest w WSI ale ja zetknąłem się z tym w innej formacji.

3 kwietnia 2024, o 17:06

Autor

Remigiusz Wolski
Z racji, iż pierwszoplanowym celem autora stało się pokazanie patologicznych rozwiązań systemowych, naruszających konstytucyjne prawa i godność osoby, odstąpiono od działań, które pozwoliłyby na ujawnienie jego tożsamości, a tym samym przyczyniło się do zidentyfikowania instytucji, o jakiej mowa w niniejszej pracy. Z tego też względu publikacja ta została opatrzona pseudonimem literackim.
Do dzieła!
Wydaj swoją książkę z Ridero bezpłatnie.
To łatwe!