O książce
„Moja babka widziała śmierć, która kroczyła po polach. Była to postać wielka i straszna, ale zgodna z dawnymi wyobrażeniami o porządku świata i zaświatów. W dzieciństwie słyszałem też opowieści o błąkających się po wsiach i bezdrożach Zamojszczyzny duchach zmarłych, utaplanych w błocie diabełkach, które siedziały w przydrożnych rowach oraz o tym, że na bagnach można czasami zobaczyć tajemnicze błękitne ogniki lub — gdy się ma mniej szczęścia — wykrzywione twarze topielców” (ze wstępu).