Ta książka to deszcz ścielący odczuciami lepszymi od płatków ze szczodrych czekoladowych czarów. Sprytnie wplata ten dżem z metafor, po to by wygrywać ze zbyt kanciastą normalnością.
Ta książka jeszcze nie została oceniona. Zostaw swoją opinię jako pierwszy!
Autor
Jan Maciej Kłosowski
Nie czuję się kimś wybitnym, ale od blisko dziesięciu lat pociąga mnie tworzenie opowiadań z takimi iskrzącymi zwrotami akcji, bo opowiadania tego typu mają w sobie to coś. Tym czymś bywa rzecz jasna morderstwo i to takie niepokojąco kloaczne, w płonących krwistych nutach. Nuty tego typu są upiększeniem i to tym przemawiającym uszczypnięciami z uskrzydlonych barw. Dlatego je uwielbiam i lukruję erotyzmem bystrego szafirowego likieru. Lukruję po to by zyskiwały na znaczeniu po wielokroć.