Kraina Pisdzieli to synonim absolutnej władzy cynicznych hipokrytów, którzy pod maską obrony Boga, honoru, ojczyzny oraz troski o prosty lud — chcą go okraść i wykorzystać, a przy tym pozostać bezkarni.
By to osiągnąć muszą wszystkich ogłupić i zastraszyć, zakazać im myśleć, pytać i sprawdzać, a do tego wskazać kogoś innego jako złodzieja, którego trzeba tropić i oskarżać o wszystko.
A „suweren”, ze strachu przed absolutem, ma wierzyć w każdą bzdurę, to może i jemu czasem coś skapnie.
********
Autor jest jakiś niedowartościowany, widać, że coś mu szwankuje. Tylko co?
28 września 2022, o 21:09
Autor
Leszek Krasicki
Słowa mają wielką siłę rażenia, a w połączeniu z narzucaną semantyką — mogą niszczyć istniejący porządek świata.
Tak się dzieje, gdy cynicznie wykorzystuje się potrzebę mas do słuchania o tym jak są ważne, wyjątkowe, co im się należy i ile mogą — o ile są dobrze prowadzone… (na rzeź — choć tego nie rozumieją).
To zadziałało w 1917. w Rosji, gdy wykorzystano proletariat miast i wsi, a potem w 1933. w Niemczech, gdy „obudzono” dumny naród…
Sprawni socjotechnicy w 2015. uznali, że zadziała i w Polsce.
I znowu się udało — wykreowano „suwerena” — bo powielono tak sprawdzone już wcześniej formy manipulacji, poparte również doświadczeniami z „polskiego” 3 x TAK z roku 1946., „odwilży” z 1956. oraz słynnego: „Pomożecie?” z 1970.
Chciałbym doczekać czasów, gdy słowa będą powodem tworzenia nowych wartości i budowania naprawdę lepszego świata dla nas, a nie dla mas, a w zasadzie za każdym razem tylko dla ich „nowych” elit.
Ta książka ma służyć temu, by to dostrzec i zrozumieć.
LK