Druga książka autorki, to prawdziwy kryminał z wszystkimi istotnymi elementami gatunku. Po „Wszystko jest grą" Renata Kolas powraca z niezwykle ciekawą i frapującą fabułą. Przygnębiający świat intryg, nikczemności, podstępu, świat, w którym jawa i sen wydają się grać w tę samą zagmatwaną, nieodgadnioną i niezwykle tajemniczą grę. Jak to w grze muszą być zwycięzcy i pokonani. Sytuacja komplikuje się, gdy niektórzy z graczy pragną imać się kłamstw, manipulacji i toksycznych zachowań.
Kto chce pozbawić życia Lilly, szefową świetnie prosperującej fundacji? Czy jest to jej gosposia Jessica, Amelia, sekretarka w fundacji, czy może Oliwia, przyrodnia siostra. Kim jest zakapturzony natręt pojawiający się w domku nad jeziorem?
Renata Kolas bardzo umiejętnie rysuje kolejne sceny, spójnie budując napięcie i nie pozwalając czytelnikowi ani na chwilę oderwać uwagi od treści książki.
Autorka niezwykle skutecznie pochyla się nad wyrazistością postaci, ich różnorodnym charakterem. Czytelnika frapuje nie tylko fabuła, zmieniająca się nieustannie akcja, ale także bardzo mocno nakreśleni bohaterowie książki.
Jest wartka akcja, są tajemnicze postaci, oczywiście ta protagonistyczna, dająca się lubić i antagonistyczna, której nie ufamy, wciąż szyderczo knująca. Wydarzenia zmieniają się bardzo szybko, a akcja w miarę rozwoju kolejnych wątków nabiera tempa i pełna jest nieoczekiwanych zwrotów.
Nietuzinkowe postaci, charakterystycznie narysowane i perfekcyjnie współgrające z bardzo ciekawie rozwijającą się fabułą są wartością dodaną książki Renaty Kolas.
Autorka częstuje spragnionego wrażeń czytelnika wszystkim, co powinno znaleźć się w dobrym kryminale. Nagłe zwroty akcji, podsycane jeszcze bardziej przez budujące się stopniowo napięcie i zakończenie, które nawet dla czytelnika z pasją połykającego kryminały może być nieoczywiste. Dla mnie, kogoś kto raczej gustuje w powieściach czy literaturze faktu kryminał Renaty Kolas to niezwykle ciekawa i zajmująca lektura, którą czyta się jednym tchem
Jeśli chcesz przeżyć ciekawą literacką ucztę i mieć poczucie, że nie chcesz ani na chwilę odkładać czytania to świetny omen. Tak jest właśnie w tym przypadku! Książka z cyklu „must read"! Nie spodziewałem się, że z taką szybkością i pasją przeczytam tę naprawdę interesującą i godną uwagi książkę. Mam nadzieję, że autorka myśli już o kolejnym pisarskim projekcie. Oby!
Bartosz Romanek (dziennikarz, pisarski freelancer - @Bartosz Romanek Writer Editor)