Adrian jest osobą, którą znam od dziecka i miałem okazję obserwować, jak ogromnie poświęcił się trenowaniu sztuk walki. Trenowałem pod jego okiem zarówno w Polsce, kiedy dopiero zaczynał prowadzić zajęcia między sesjami Darka, jak i w Szwecji. To nie przypadek, że Shifu powierzył mu prowadzenie sekcji Valhalla, gdzie regularnie uczestniczy w treningach kilkdziesiąt osób. Jego treningi wyróżniają się specyficznym stylem, z silnym naciskiem na podstawy Krav Maga, wysoką intensywnością oraz dużą ilością kombinacji, a także elementami Muay Thai. Gorąco polecam, bo Adrian, mimo że zbliża się do czterdziestki, wciąż jest w doskonałej formie. Do tego świetnie napisał książkę, którą zdecydowanie warto przeczytać. 5+ dla Adriana, wariacie!