Wesele od założenia miało być dramatem scenicznym i takim pozostało. Wyspiański pozorną mowę, wypowiadaną otwartym tekstem, złożył w strofy wierszowane. W usta gości weselnych włożył swoje myśli, oderwane od realiów tego bronowickiego wesela z listopada 1900 roku, utworzył inną, alternatywną fabułę. Wydawać się może, że był „pod wpływem”… silnych emocji. Wymazując osoby z dramatu tworzy się monolog powstały w głowie Wyspiańskiego, intrygujący, chociaż już nieczytelny dla nowych pokoleń.
Ta książka jeszcze nie została oceniona. Zostaw swoją opinię jako pierwszy!
Autor
Michał Michalczyk
Autor publikacji
w dziedzinie literatury, sztuki, historii, astronomii, architektury.
Wygenerował scenariusz i reżyserię kolekcji malarskiej „Portrety literackie”, w skład której weszło 110 obrazów olejnych na płótnie tworzących tę kolekcję.