Niczym z kadzidła zapachy płyną, nadając światu nowy aromat.
Bułka, powidła przepchnięte śliną, na skraju blatu stuka automat.
I tak się rodzą codziennie wiersze, gdy je zaczynam, nie znam ich końca,
literki błądzą w swej fazie pierwszej, a ja wspominam w nich zapach słońca.
Czy czułaś kiedyś zapach wersetów, przy czarnej kawie jedząc śniadanie?
Ja czuję wtedy zapach kobiety, budząc apetyt na drugie danie.
Ta książka jeszcze nie została oceniona. Zostaw swoją opinię jako pierwszy!
Autor
Aleksander Sobala
OPOWIEM CI WIERSZ
Gdy rano wstaję jeszcze przed świtem, a myśli ciągle błądzą we śnie,
do kawy daję te sny spożyte, aby rozbudzić znów nowy wiersz.
Kilka słów nocy i rymów z gwiazd, wszystko to mieszam srebrną łyżeczką.
Kropelka rosy, ciut gwaru miast, z ziołami mieszam nad białą świeczką.