Niezwykle bliski jest mi jego strach. Cierpiał chyba na najgorszy rodzaj bólu. Takiego, którego nie może wykorzenić nawet „dobre” życie. Bardzo specyficzny rodzaj smutku. Życie dojrzewające do świadomej śmierci. Świadoma utrata świadomości. Świadomy, kontrolowany sen. Świadomy cichy bunt. Niemy krzyk puszczony w obieg. Odlatuje balonem z napisem „NEVERMORE”. Nigdy więcej już do nich nie wróci…
Dariusz Regulski — Młody, próbujący zaistnieć w świecie literackim człowiek z marzeń, rzeczywistości, małych szczęść i cierpień. Ktoś, kto mógłby nie istnieć wcale. Człowiek- Nikt. Słowa są zbędne…