Modlitwa do książki
Książko, ucieczko grzeszników,
miej mnie w opiece swojej wartkiej akcji.
Nadzieja poranna
Każdego dnia od nowa
czekam na swój przydział szczęścia.
Dziwne prawa fizyki
Jakby nie było daleko, droga powrotna
zawsze jest krótsza.
Miłość
Tego lata
cały świat był w kwiatach.
Żyję
Lipcowym późnym popołudniem
oddycham poezją.
Już wiem
Będę cię kochać.
W moim sercu biały dym.
Późny wrzesień
Pełne nostalgii i wspomnień jeszcze świeżych
są wczesnojesienne ogrody.
Nie tak
— Tylko czy ktoś zechce mnie pokochać?
— Tylko pozwól być pokochaną…
Tak
Odpowiadam twoim oczom.
Pozwalam być pokochaną.
Ratunek
W batyskafie poezji
zanurzam się w codzienność.
Niezapomnienie
Na kolanach zielone plamy od trawy.
Szczęśliwy weekendowy wypad w dzieciństwo.
Przeznaczenie
Powitanie. Lekkie muśnięcie: między naszymi policzkami
błysk, piorun, grom z jasnego nieba, sierpniowa burza.
Plaża
Jeszcze jedna fotografia, jeszcze jedna. Taka,
która ma boską moc kotwicy zarzuconej w czas.
Wakacje
Dni płyną wyjątkowym rytmem, poranki
się rymują, popołudnia tworzą homeryckie metafory…
Krok
Nadepnięta muszelka rozpada się z niesłyszalnym
chrzęstem. Zabiłam czyjeś wspomnienia?…
Architektura
Moje słowa — cierpliwa cegła. Układa konstelacje,
konfiguracje, konteksty, cały plan namiętności.
Zabawa
Jeśli się spotykamy to jakby ukradkiem,
kiedy księżyce i dzieci śpią we wszystkich bajkach…
Jedyność
Nie możemy sprowadzić tej miłości
do rozmiarów kieszonkowych.
Tamten las
Nocą odzywają się czasem w szafach
duchy ściętych drzew.
Pewność
Powiedziałeś. I już mnie nie uwiera
ta do ciebie miłość.
Wróżba
Księżyc zatrzymał się nad nami
jak kokon wypełniony złowrogą tajemnicą.
Przy stoliku
Ta chwila ma długość słomki
w szklance z papierową parasolką.
Niesubtelność
Są takie momenty, kiedy cudowny świat
ściąga białe rękawiczki.
Podmiot liryczny
Zawsze znajdzie sposób, by się wkraść
między wersami do mojego wiersza.
Podmiot oniryczny
Zawsze znajdzie sposób, by się wkraść
między powiekami do mojego snu.
Tonę
Atlantyda we mnie
kolejny raz zapada się pod wodę.
Omen
…ale ta fotografia jest też świadectwem
śmierci tamtej chwili.
Zwodzicielka
Nadzieja czasem jest
pospolitą złodziejką prawdziwego życia.
Zagadka
Wciąż zdaję egzamin
z minionej jesieni, szczęśliwa.
Upływanie
Przecież marzenia
nie są nieśmiertelne.
Na dnie szuflad
Skazane na ciche i długie konanie,
marzenia odchodzą w bezgłośnym smutku.
Tajemnice
Istnieją czyny i uczynki, dla których
najlepszym miejscem są sejfy niepamięci.
Śmierć marzeń
Marzenia umierają pogrzebane
żywcem w grobowcach naszych serc.
Pomyłka
Ta przygoda, ta miłostka przebrała się
w szaty wielkiej namiętności.
Przemiana
Kiedy czekałam na ciebie
zmierzch zdążył przyozdobić się gwiazdami.
Zdrajca
Niemy świadek — księżyc zdradza nasze
tajemnice obcym galaktykom i cywilizacjom.
Spuścizna
Nieświadomi nosimy w sobie
testamenty wielu przodków.
Poezja
Tamten wiersz to garść połamanych skrzydeł,
rozsypanych liter, niezamkniętych wersów.
Żółcie, brązy, karminy
I żeby piękno jesiennych ogrodów
docenił nie tylko poeta.
Co robić
Gwiazdy i wiersze, i inne
głupstwa przeszkadzają w życiu.
Dobranoc
A na półkach senne książki
z zamkniętymi powiekami grzbietów.
Kiedy on milczy
…więc pójdę do twojego ogrodu
i oddam moją miłość róży.
Wyższość atramentu
Słowo napisane wiecznym piórem
zasługuje na szacunek ex cathedra.
Dorosłość
Ostatni raz plany podróży na Księżyc
snułam w szkolnych wypracowaniach.
Na co komu poezja
Poezja trzyma mnie przy rozpaczy.
Poezja trzyma mnie przy życiu.
Zabawa w niebo-piekło
Przeżywam z tobą niebo,
ale za to pójdę chyba do piekła.
Zabawa w piekło-niebo
Przeżywam z tobą piekło,
ale za to pójdę chyba do nieba.
Grzesznicy
Tak jak ty: na samą myśl
o tobie grzeszę.
Przestroga
Nie ufaj miłości,
której należy poświęcić więcej niż należy.
Głęboki zawód
To miało być