E-book
11.03
drukowana A5
33.64
Złote myśli

Bezpłatny fragment - Złote myśli

Tomik VII


5
Objętość:
141 str.
ISBN:
978-83-8221-189-4
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 33.64

* * *

Przyjaciółka czy duchowy powiernik,

gdzie można złożyć wszystkie swoje sekrety.

Spotkałyśmy się tutaj na tej płaszczyźnie duchowej…

pozorny zbieg okoliczności…

lecz to żaden przypadek

tylko filar mojej duszy,

w tym bardzo trudnym moim życiu,

w którym przyszło mi doświadczać

tańca ze Świętym Ogniem

jednoczącego mnie ze Światłem.


Ten tomik dedykuję Gosi P.

— mojej najlepszej przyjaciółce,

która duchem i sercem

trwa przy mnie przez długie lata.

Dziękuje Ci, że jesteś!

Z Duchem Świętym

Żaden człowiek na tym globie

nie zrobił nic mądrego

bez natchnienia Ducha Świętego.


Duch Święty działa w czystym sercu

obdarza pełnią światła

aby nasze ludzkie i boskie tajemnice

stały się jasne

a to co nie możemy uchwycić

stało się oczywiste.


Ale uważaj człowieku

abyś nie rozdrażnił Ducha Świętego

aby się nie odwrócił od ciebie

z przyjaciela może się stać

twoim wrogiem

i może wypowiedzieć ci wojnę

…jeśli będziesz sobie z Nim pogrywał.


To nasze ciało jest świątynią

Ducha Świętego

ponieważ Bóg przelał swoją miłość

do naszych serc

stwórz więc czyste serce

i odnów swoją duszę

a Duch Święty opowie ci Prawdę

…o tobie samym.


Jakiego dopuściłeś się błędu…

co jest dla ciebie niebezpieczne

a co doskonałe

…ponieważ jesteś cały w Duchu.


Duch Święty

może objawić ci Prawdy w różnych kolorach

w różnych miejscach, w różnych językach

aby podnieść cię człowieku z dołu

…uwolnić od ignorancji i niewoli urojeń.


Czym większe urojenia w głowie

tam nie ma Ducha Świętego

błąkasz się po krainie własnej ciemności

widzisz tylko czerń

…i daleko jesteś od Żywej Prawdy.


Tańczy Duch Święty w twoim sercu

pełnym rzeczywistości

i śpiewa w tańcu swoje mądre pieśni

i wyznaje ci człowieku

niewiarygodne tajemnice

a z Nim tańczy nasza wiara

bo nie ma już wątpliwości

…czyim jest naczyniem.


Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga

i wszyscy mamy obowiązek czynienia dobra

każdy powinien kroczyć ścieżką pokoju

…i nieść miłość w swoich ramionach.


I baczcie, aby was nikt nie zwiódł

bo wielu będzie wam mącić w głowie

i będą fałszywi prorocy

lecz kiedy wpuścisz do serca swojego

Ducha Świętego

ten napełni was Duchem Prawdy.


Dobry człowiek nie jest zdolny

do linczowania, zadawania bólu

daje innym to, co absolutnie dobre i piękne…

niesie przesłanie o miłosierdziu

nawet wówczas

kiedy inni zadają mu wielki ból.


Duch Święty

szuka drogi do każdego serca

a ty tylko pomyśl człowieku

czy wybrałeś właściwą drogę

i odpowiedniego nauczyciela.


Vancouver

13 May 2018

Boże Królestwo

Natura…

to doskonale zorganizowana instytucja

we wszystkich rzeczach…

jest to potężna inteligencja

— wynikająca z wrodzonego scenariusza…


popatrzcie na coś większego

niż ptaki i zwierzęta

na całą Matkę Naturę

na jej równowagę i spokój ducha…

jest nad nią wielka Moc

co daje nam ludziom do myślenia

że istnieje Stwórca

— a ona ma z nim doskonały kontakt.


Nie ulega wątpliwości

Natura jest sztuką Boga…

Natura ukrywa własne sekrety

bywa subtelna, nieuchwytna

— i często niewytłumaczalna…


i kto śmie się wyśmiewać z Boga?

Kto to czyni, jest strasznym głupcem

a kto podniesie rękę na naturę

— w jego wnętrzu pojawią się zaburzenia.


Nasza Matka Natura

wypuszcza gałązki ewolucyjne

i wcale nie są one przypadkowe

mają ogromne znaczenie

zasięg w przestrzeni i czasie

— i mają wielki wpływ na rodzaj ludzki.


Człowiek, który kocha naturę…

w jego sercu kwitnie życie

wzrasta jego rozum…

człowiek, który wyzyskuje naturę

jest pełen ograniczeń

— i nigdy nie jest zaspokojony.


To chciwość człowieka niszczy nasz świat

to chciwość doprowadza

do wojen, głodu, chorób…

ludzka niedola

to człowieka nadmierny apetyt

skuteczny wyzysk

— i czyni nam wszystkim ludziom wielkie zło.


Ludzkość to nienasycony gatunek

który podcina własne korzenie…

niszczy wszystkie życia formacje

— i niszczy samego siebie…


Bóg dał człowiekowi potężne światło

lecz on nie umie go użyć

i smakuje jak śmierć

gdzie się tylko pojawi

ujrzysz jego żywiołowy charakter…

wszystko niszczy i konsumuje

— zadaje śmierć Matce Naturze…


woli własną technologię

z której jest taki dumny…

niż wciągać świeże powietrze

z czystej przestrzeni…

niż słuchać śpiewu ptaków i lasu…

obserwować zwierzęta

i tak zakłóca

własną równowagę ciała i ducha

— przez co nie może osiągnąć

kontaktu z Matką Naturą.


Przebudź się człowieku

nie czyń Matce Naturze zła…

u jej stóp jest twoja hojność i radość…

natura cię nigdy nie zdradziła

— a ty co jej czynisz?


Matka Natura każdego dnia

maluje dla ciebie

nieskończenie piękne obrazy

dzięki temu bije twoje serce…

kontroluj więc własny apetyt

wiedz, że i ty możesz uleczyć Ziemię

— a Matka Natura będzie ci za to wdzięczna…


jak będziesz walczył z naturą

wówczas przegrasz

i zniszczysz szansę na swoje przetrwanie.

— nie popełniaj więc tego błędu.


Natura zawsze wygra z człowiekiem

bo człowiek

nie może żyć bez tych mniejszych jaźni

jakimi są:

zwierzęta, drzewa, rośliny, kwiaty, owady

to one posiadają moc naszego przetrwania…

to one produkują dla nas energie życia

— to nasz trwały ludzki dom, to nasza przyszłość.


Nasza mądrość musi być w całości

kiedy jesteś kompletny, to znaczy

— jesteś człowiekiem…

wówczas postrzegasz

jaka to ogromna instytucja

— Boże Królestwo.


Vancouver

14 May 2018

Intuicja

Intuicja — twój szósty zmysł, twoja mądrość

a może twój dar wiedzy i mądrości

bez nauczania?


Intuicja to siła duszy

która wie poprzez doświadczenia

ufa swoim przeczuciom!


Intuicja to domena świadomości

w której człowiek doświadcza

wyższych wartości takich jak

— prawda, dobro, piękno

współczucie, miłość, twórczość.


Tu nie ma już miejsca na filozofię

nie ma miejsca na ludzkie prawa

— człowiek nie polega

na zdobytej wiedzy tego świata…


ludzka wiedza tylko burzy twój mózg

nie pozwól, aby światowy chaos

zagłuszył twój wewnętrzny głos.


Twój spontaniczny głos

idący z ciebie jest więcej wart

niż rozprawa kilku ziemskich filozofów

— to twoja intuicja jest kluczem do wszystkiego…

więc, zaufaj sobie

bo to twoja wrodzona duchowa zdolność

i nie krocz tylko wydeptaną ścieżką myśli

i nie szukaj faktów na swoją wiedzę…

intuicja to nowy rozdział twojego życia

który się otwiera w tobie

kiedy budzi się twoje serce

— to twój nowy kufer wiedzy i talentów.


Nikt cię tego nie uczył…

a jednak uwierz

że to wszystko w sobie masz…

ponieważ, twoja dusza jest wieczna

i przenosi doświadczenia

z jednej płaszczyzny istnienia do drugiej

z jednego wcielenia do drugiego…

a to wszystko

odbywa się na mocy naturalnego prawa…

a nie tego

które narzuca ci lekcja religii czy historii.


Serce człowieka prowadzone przez intuicję

ma większą wiedzę, wewnętrzną mądrość

a przede wszystkim

lepsze zrozumienie siebie i Wszechświata

— ponieważ do jego ucha szepcze już Wyższa Jaźń.


I pamiętaj…

twoja dusza jest twoją własnością

a intuicja to twój kufer wiedzy i mądrości…

więc, otwieraj go często

zamiast słuchać bredzenia ziemskich filozofów

— którzy narzucają ci prawa twojego istnienia.


Jesteś świadomym istnienia

…przez samo-widzenie

…przez samo-doświadczenie

…przez samo-poznanie

twoja samo-istniejąca wiedza pozwala ci

że stajesz się sobą i używasz własnych talentów…

pozwoliłeś sobie na zaistnienie

w tym czasie i w tej przestrzeni

— bo wiedziałeś, że sprostasz temu wyzwaniu.


Vancouver

16 May 2018

Uchwycić
własny ruch życia

Mija czas…

przemijają myśli, słowa

i już tak nie bolą życia doświadczenia…


nic nie stoi na swoim miejscu

i ty… i ja…

żyjemy na tym samym globie…

ale nie jesteśmy w tym samym miejscu

ani w fizycznej

ani w psychicznej rzeczywistości…


i jak każdy człowiek upadam…

i się podnoszę…

i też potrzebuję żywności, odzieży

które są mi niezbędne do przetrwania ciała…

chociaż ludzie myślą często

że mi to już niepotrzebne…

bo moje ciało

jest niezwykłym dziełem stworzenia…


to, że coś napiszę, powiem

podzielę się własnym doświadczeniem

nie czyni ze mnie wyjątkowego człowieka

chociaż mam na wiele rzeczy, o których piszę

prawa autorskie…

bo to takie moje doświadczenia…

z moim ciałem

moją energią, moją myślą

moim słowem, moim czynem…

i mogę to swobodnie rozpowszechniać…

a nawet zmieniać

bo jestem ich autorem

i wolnym człowiekiem…

i nie muszę mieć na to

niczyjej zgody…


i nie cierpię

kiedy ludzie nazywają mnie oświeconą…

nie chodzę co dzień za Buddą

czy Chrystusem…

staram się być sobą i żyć własnym życiem

i nie wyzyskuję naiwnych ludzi…

staram się zrozumieć istotę ludzką…


lecz przede wszystkim

staram się odkryć samą siebie

bo nikt inny tego lepiej nie uczyni…

ale szukam już w inny sposób

nie tak, jak to szukają we mnie ludzie…


szukam

dlaczego natura zadziałała we mnie

w taki sposób…

dlaczego zaszły takie zmiany

bez mojej zgody, przyzwolenia

a może tylko tak mi się wydaje?


Wszystko, co zaistniało we mnie

było dla mnie samej wstrząsającym ciosem…

uderzyło we mnie niczym piorun

z pogodnego nieba

i nikt nie musiał mi niczego dawać…

ani nikt nie może mi tego odebrać…


i wszystko to co we mnie żyje

wyraża się w swój indywidualny sposób…

jestem jak ta trawa na łące

jak purchawiec

którego dotyka wiatr

i przenosi tu i tam…


purchawiec podróżuje po łące

ale mnie trudno wydostać się z mojego stanu…

trudno oddalić to, co się we mnie narodziło

i ciągle poszukuję…

szukając tego co mnie pcha przez ten świat.


Jedno wiem na pewno

nastąpiła we mnie

szalona zmiana w moim myśleniu…

nie jestem już tym

przestraszonym człowieczkiem

i nie mam zdolności niszczenia

głoszę ludziom pokój na całym świecie…


z prostego powodu…

w przyrodzie zwierzęta

nie zabijają tego samego gatunku

nie to, co w tej naszej ludzkiej dżungli…

nie podoba ci się mój kolor skóry

czy krzywizna nosa…

noszę nie tą koszulę

czy inne buty…


nie niszczę mojego sąsiada

ani jego własności

bo on niczym moja koszula

jest najbliższy mojemu ciału…

bo on idzie mi pierwszy na ratunek

kiedy go potrzebuję…

chociaż nie muszę go kochać

to jednak mu nie szkodzę… i szanuję…


i w tym wszystkim dotykam życia

jak grzmot i błyskawica

i podróżuję w swojej wolnej przestrzeni

w postaci światła…

po swoich niezbadanych światach

i nigdy do końca nie dowiesz się

…mój ty przyjacielu

dokąd tak podróżuję…

bo to jest mój intymny świat.


Vancouver

17 May 2018

Mały czy potężny

Przyszłam na ten świat

nie tylko po to, aby uczyć…

przede wszystkim

aby się obudzić do głębszego życia…


życia, już w innym wymiarze

w bardziej otwartym oknie…

dlatego nie ustanawiam żadnych praw

czy nowych religii

i nie każę kroczyć ludziom po mojej drodze…

uważam

że każdy ma wolność w swoim wyborze.


Nie jestem tu, aby dyrygować innymi…

lecz czasami jestem otwartą księgą

która jest kluczem do tajemnicy życia

a innym razem jestem drogowskazem

kiedy ktoś pobłądzi

ale to wszystko…

bo najcenniejszym osiągnięciem człowieka

jest odkrycie tej Wiecznej Rzeczywistości

tylko za pomocą własnych zmysłów.


I nikogo tego nie nauczę

skoro jeszcze do tego nie dorósł

i sam tego nie zrobi…

daremny mój trud

jeśli nie doświadczy

pewnych mistycznych rzeczy w sobie…


tylko wówczas rozpozna życia tajemnice

i wówczas odchodzą wszystkie iluzje

ale dusza pozostaje

i błogosławiony ten

który wie, że dusza jest wieczna.


Prawdziwa wiedza to ta

która sprawia, że człowiek wie

że jego prawdziwe „ja” jest we wszystkim

i dla wszystkich…


Każdy z nas

który doświadcza życia na Ziemi

może być i mały i potężny…

chociaż w jego ciele dusza ta sama

nawet ci najbardziej oświeceni

mają ludzkie cechy…

mogą być w jednej osobie niczym trójca

łagodni jak Jezus

złośliwi jak Krishna

i ogniści jak Mahomet.


Każdy musi odegrać swoją rolę

na własnej arenie duchowej…

i nie jest to istotne

czy jesteś mesjaszem, prorokiem, avatarem…

naprawdę nie ma to znaczenia

kiedy twoja dusza rozważa wieczność…


i nie ważne czy rządzi nami

jeden czy milion avatarów…

bo tak naprawdę

to my sami musimy zakotwiczyć się

w Uniwersalnej Prawdzie…

a nie tej fałszywej

która ci zasłania twoje przeznaczenie.


Tylko nasza słabość sprawia

że rozkoszujemy się ukradzioną wielkością…

ale jeśli już tak bardzo chcesz

swoją wielkość pokazać…

proszę bardzo — przekonaj nas

masz przed sobą całą wieczność…


tylko nie dyryguj innymi

nie czyń zamieszania

nie zmuszaj nikogo do służenia sobie…

bo wielka iluzja przychodzi i odchodzi

a tylko twoja dusza pozostaje

i ma nadzieje wrócić

do swojego Prawdziwego Źródła…


a wróci tylko wówczas, czym bardziej naga…

obdarta ze swojej wielkości i marzeń.

Człowiek mały czy potężny…

ale ma to samo przeznaczenie…

inny jest tylko czas jego podróży.


Vancouver

19 May 2018

Twoje szczęście
w twoich rękach

Co sprawia

że człowiek staje się człowiekiem

a w dodatku szczęśliwym…?

I nieważne czy jest mężczyzną, czy kobietą

jeśli nie spełni tych warunków

zniszczy samego siebie

obedrze się z człowieczeństwa.


I nieistotna tu jest religia, kultura

i inna odrębność…

jest tylko jedna ścieżka

aby być prawdziwym człowiekiem

i promieniować szczęściem.


Bóg nas wszystkich stworzył na swój obraz

lecz człowiek przemienił się w chorobę

i nie ważne czy fizyczną czy umysłową

bo skoro w tobie tyle niedorzeczności

będzie cierpieć i ciało i umysł.


I cóż z tego, że ty kochasz ludzkość

jak nie kochasz bliźniego…

cóż z tego, że mi wyznajesz miłość

jak nie kochasz siebie…

to w tobie duch

który wprowadza cię w ruch…

który napędza twoje myśli

które budzą się w czyny…


i jak ty masz mnie kochać

jak sam siebie nie kochasz?

Jak masz mnie szanować

jak sam siebie nie szanujesz?


Samotni w duszy upierają się

że cały świat jest samotny…

chorzy w duszy upierają się

że cała ludzkość jest chora…

a ilu ludziom się wydaje

że żyją po to, aby ludzkość zbawić…

a może oni mają tak żyć

aby nauczyć się czegoś więcej…

być prawdziwym człowiekiem.


Lepiej kochać ludzkość niż bliźniego…

lepiej jechać na misję do Afryki

niż pomóc sąsiadowi…

szukasz desperacko i daleko

a nie widzisz końca własnego nosa

bo bycie człowiekiem

to także kufer miłosierdzia

który dźwigasz na własnych plecach

ale musisz też wiedzieć

komu się z niego należy

a komu nie.


I jak masz być szczęśliwym

skoro nieustannie

ktoś ci w tym przeszkadza…

jak nie mamusia, która budzi rano do szkoły

to nauczycielka, która lekcji wymaga…

to narzeczona czy żona

która została stworzona przez Boga

aby ci usługiwać…

a ta stała się oporna… i też ma pretensje

chce być szczęśliwa

i już nie chce ci usługiwać…

i tak czujesz się jeszcze bardziej

potłuczony przez życie…

bo nie ta rodzina, nie ta szkoła

nie ta dziewczyna, nie ta żona…

i to samo tyczy się płci przeciwnej

nie ten ojciec, nie ten chłopak, nie ten mąż

ano, samo życie… ale to nie tak miało być…

a jak?


Nie jest ci łatwo

ponieważ życie nie jest dla fajtłapów

którzy nie umieją robić pożytku

z głowy, rąk, umysłu, serca…

życie to pomysłowość, twórczość…

dawanie i branie, tak pół na pół…

aby było sprawiedliwie.


Człowieku, masz wszystkie środki egzystencji

we własnym zasięgu…

i my wszyscy ludzie: mężczyźni i kobiety

jedziemy na tym samym wózku…

lecz życie człowieka, które tu stworzył

to plątanina w czasie i przestrzeni…

sam dobrze nie rośnie

i jeszcze przeszkadza innym…

i musisz wiedzieć człowieku

możesz robić co chcesz

lecz niestety… nie masz tego, co chcesz…

zawsze tkwią w tobie marzenia…

życzenia… żądania…


a co tak naprawdę czyni z ciebie człowieka…

miłość, nadzieja, wiara, strach

a nawet żałoba i łzy…


i czym na tym świecie jesteś mniejszy…

tym większy wzrastasz…

jak ziarno gorczycy…


a czym jesteś większy…

tym trudniej tobie

uwolnić się od cierpienia

i ciągle czegoś oczekujesz

i bolejesz nad swoim losem

bo twoich pragnień nie ma końca…


i któregoś dnia

pod twoją wielkością

załamują się twoje nogi…

lecisz na ziemię

i rozsypujesz się w pył…


ludzka istoto

to ty trzymasz do siebie własny klucz…

i to ty zamykasz się w swojej celi…

albo ją otwierasz…

bo ty jesteś panem własnego losu…


bez względu

na twój kolor skóry, religię

i polityczne przekonania…

albo dalej siedzisz zamknięty

i obwiniasz wszystkich wokoło

za swój marny los…

bo nikt we własnym więzieniu

nie może być szczęśliwy.


Vancouver

25 May 2018

Brama mądrości

Czas aby nakłonić własne serce

do mądrości, rozeznania, zrozumienia…

bo póki co widać

że mądrość zostaje

spychana na daleki margines…

coraz bardziej wypychana jest z życia

i zaczyna królować czyste szaleństwo.


Ale jak ty człowieku masz to zrobić

skoro twierdzisz

że ty znasz mnie bardzo dobrze

baaa… nawet przewidujesz moje życie…

a sam nie masz zielonego pojęcia

— kim jesteś

i po co chodzisz po tym świecie?


Szukasz we mnie wad…

straszysz Bogiem…

ale to Bóg daje człowiekowi

mądrość i zrozumienie…

i nie trudno się domyśleć

komu w tym pomaga

wystarczy się tylko dobrze

rozejrzeć wokół siebie…


to przez kontakt z Bogiem

otrzymujemy klucz do mądrości

to dzięki Niemu postrzegamy Prawdę…

a nie przez wróżki

czy innych cudaków duchowych…

nasze życie to wielka sztuka i mądrość

i biedny ten człowiek, u którego gaśnie ten dar…


i nie głupi to wymyślił

że od takiego odwraca się Bóg

jak mówi stare przysłowie:

„kiedy Bóg opuszcza człowieka

wprzódy odbiera mu rozum”.


Człowieku

bądź mądry na tyle, aby żyć szczęśliwie

aby uleczyć się z własnej choroby

aby rozpoznać samego siebie

i wszystkie rzeczy

które należą do ciebie.


Mądrość to drzwi otwarte

każdy może tam wejść

i zaczerpnąć ile chce…

tylko musi wiedzieć — co czerpać?

Bo nie zaczerpnie

kiedy niewiele może rozpoznać…

kiedy nie ujrzy własnych błędów

i nie potrafi ich skorektować.


Mądrość stoi u twoich drzwi…

woła do ciebie… i ciągle cię przyzywa

a ty wsłuchuj się w ten głos…

ale rób to w ciszy

nie zakrzycz mądrości

która przemawia do ciebie…

uświadom sobie tą bramę mądrości

która stoi przed tobą otworem

i odsuń od siebie to szaleństwo

jakie tobą miota…

otwórz uszy na mądrość

i szukaj tego ukrytego skarbu.


Mądrość to drogocenna korona

na twojej głowie…

i jak mawiał król Salomon…

lepsza niż wszystkie rubiny…

niż srebro i złoto…

i którzy ją zdobywają

żyją w przyjaźni z Bogiem.


Vancouver

8 June 2018

Twoja harmonia

Szczęście to nie stan

twojego bogactwa, znajomości, sukcesu

tylko twoja harmonia serca i umysłu…

szczęście to coś

co musimy sami wypracować… a nie znaleźć

ale i szczęście, to prawdziwe jest wówczas

kiedy się nim dzielimy…


i niestety

szczęście nie jest osiągalne

przez świadome dążenie do szczęścia…

takie dążenie może nam tylko zatruć całe życie

z reguły jest to uboczny produkt innych działań

np. bezwarunkowej miłości…


i jest w naszym życiu tylko

jakąś jego częścią

bo niestety

w życiu każdego człowieka są takie chwile

kiedy to szczęście nam umyka…

jest niczym ptak

który mieszka z nami w naszym domu

lecz uchyl tylko okno a on wylatuje

i albo wróci, albo nie…


i szczęśliwe serce człowieka

który posiada w domu pięknego ptaka

lecz nie powinien się zamartwiać

kiedy ten wyfruwa na wolność

taka jego natura…

podobnie jak szczęścia

to też pragnie wolności…


a człowiek… ten skromny

i chociaż posiada masę niedostatków

miewa więcej szczęścia niż nie jeden bogacz…

i jego szczęście potrafi być bardziej głębokie

bo w jego sercu jest wiara i nadzieja

a to jest bezcenna recepta

na posiadanie szczęścia.


Nie znajdziesz szczęścia

bez względu na ilość posiadanych pieniędzy

kiedy masz zamurowane serce

zaciemniony umysł…


i nigdy go nie znajdziesz

kiedy będziesz go szukać

w zewnętrznym świecie.


Popatrzcie na małe dzieci

nie wiedzą

co to bogactwo, sława, sukcesy…

baaa, nie wiedzą nawet

— co to jest szczęście

a jak bardzo potrafią się cieszyć

ze wszystkiego

— kiedy ptak w powietrzu leci…

— kiedy balon pęka…

— kiedy dostaje całusa od matki…

— albo od dziadka na patyku lizaka…


i nie kupisz tego szczęścia dziecka

za żadne pieniądze

nie wymienisz za żadne klejnoty.


A jakie musi być zgorzkniałe serce człowieka

kiedy ten porywa się

na zaprzedanie własnej duszy

…aby tylko być szczęśliwym

a szczęścia upatruje w bogactwie, sukcesie…


i nie chcę tu być złą wróżką

ale tacy ludzie

popadają w jeszcze gorszą życia przepaść

kiedy to szczęście nadal ich nie nawiedza

często wpadają w obłęd, szaleństwo

totalną rozpacz…


a największym szczęściem człowieka

jakie może mieć

…to świadomość

że to szczęście niekoniecznie

jest w jego życiu potrzebne…

bardziej wartościowa

bywa w życiu mądrość.


Vancouver

20 July 2018

Dokąd zmierzasz?

Materia i wszystko, co jej przypisujemy

są niczym innym

tylko odbiciem naszego ducha.


Człowiek mistyczny

kiedy odnajduje własny ogień

wykorzystuje energię uniwersalnej miłości

która jest progiem innego Wszechświata.


Inne to wibracje niż te

które ludzie znają powszechnie…

inny ta miłość

ma kolor w kosmicznym tęczowym obrazie…

taki człowiek poszedł w przyszłość daleko

w swojej ewolucji czystości

…a czemu inni tego nie doświadczają…

tylko ci nieliczni?


Brak im wiary, brak śmiałości…

potrafią tylko wyrażać własne problemy

ale nie umieją ich rozwiązać…

i zamiast naprawić to, co zostało zniszczone

w przypływie złej fali, jeszcze bardziej to psują…

bo brak tam energii miłości…

a przecież szukają się te nasze

fragmenty miłości…

tej energii… światła Boga

aby świat mógł powstać…

dzięki temu, jesteśmy na Ziemi…

i człowiek podąża niezwykłą drogą…

od Alfy do Omegi

…i przekraczamy progi

…i wychodzimy poza siebie

…i wykraczamy poza wymiary

…i ramy widzialnego świata.


I nic w tym względzie nas od siebie

nie odróżnia…

tylko ten czas, przestrzeń

…i strefa dobra lub zła, która nas opasuje

…i albo doprowadzi nas do jedności

…albo tracimy przez nią naszą równowagę

…i koziołkujemy w nieznane.


Ci, którzy umieją rozłożyć żagle

i wykorzystać wiatry Ziemi

popłyną w kierunku otwartych mórz…

wiedzą, skąd przychodzi korzystny wiatr…

wiedzą, jak wykorzystać go…

wiedzą dokąd zmierzają…

a ci drudzy… muszą się jeszcze przebudzić…

i muszą się w tym świecie odnaleźć…

i co tragiczne w tym wszystkim…

większość jednak się nie budzi…

chociaż myślą, że są przebudzeni, uduchowieni

…są chrześcijanami

…buddystami

…katolikami

…muzułmanami

…ale nie są mistykami

brak im jednomyślności…

brak im tej boskiej nuty…

i nikt z nich nie może powiedzieć

że osiągnął swój szczyt…

że zapalił własny ogień…

że otworzył drzwi do Prawdy…

skoro przeszkadza mu Budda, Jezus, Mahomet.


Kiedy chcesz na siłę nauczać… pouczać

to nie niesiesz bezwarunkowej miłości

szczęścia, mądrości…

mądrość jest u tych

u których jest bezwarunkowa miłość

i współczucie

i więcej w nich milczenia i zrozumienia

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 33.64