* * *
Przyjaciółka czy duchowy powiernik,
gdzie można złożyć wszystkie swoje sekrety.
Spotkałyśmy się tutaj na tej płaszczyźnie duchowej…
pozorny zbieg okoliczności…
lecz to żaden przypadek
tylko filar mojej duszy,
w tym bardzo trudnym moim życiu,
w którym przyszło mi doświadczać
tańca ze Świętym Ogniem
jednoczącego mnie ze Światłem.
Ten tomik dedykuję Gosi P.
— mojej najlepszej przyjaciółce,
która duchem i sercem
trwa przy mnie przez długie lata.
Dziękuje Ci, że jesteś!
Z Duchem Świętym
Żaden człowiek na tym globie
nie zrobił nic mądrego
bez natchnienia Ducha Świętego.
Duch Święty działa w czystym sercu
obdarza pełnią światła
aby nasze ludzkie i boskie tajemnice
stały się jasne
a to co nie możemy uchwycić
stało się oczywiste.
Ale uważaj człowieku
abyś nie rozdrażnił Ducha Świętego
aby się nie odwrócił od ciebie
z przyjaciela może się stać
twoim wrogiem
i może wypowiedzieć ci wojnę
…jeśli będziesz sobie z Nim pogrywał.
To nasze ciało jest świątynią
Ducha Świętego
ponieważ Bóg przelał swoją miłość
do naszych serc
stwórz więc czyste serce
i odnów swoją duszę
a Duch Święty opowie ci Prawdę
…o tobie samym.
Jakiego dopuściłeś się błędu…
co jest dla ciebie niebezpieczne
a co doskonałe
…ponieważ jesteś cały w Duchu.
Duch Święty
może objawić ci Prawdy w różnych kolorach
w różnych miejscach, w różnych językach
aby podnieść cię człowieku z dołu
…uwolnić od ignorancji i niewoli urojeń.
Czym większe urojenia w głowie
tam nie ma Ducha Świętego
błąkasz się po krainie własnej ciemności
widzisz tylko czerń
…i daleko jesteś od Żywej Prawdy.
Tańczy Duch Święty w twoim sercu
pełnym rzeczywistości
i śpiewa w tańcu swoje mądre pieśni
i wyznaje ci człowieku
niewiarygodne tajemnice
a z Nim tańczy nasza wiara
bo nie ma już wątpliwości
…czyim jest naczyniem.
Zostaliśmy stworzeni na podobieństwo Boga
i wszyscy mamy obowiązek czynienia dobra
każdy powinien kroczyć ścieżką pokoju
…i nieść miłość w swoich ramionach.
I baczcie, aby was nikt nie zwiódł
bo wielu będzie wam mącić w głowie
i będą fałszywi prorocy
lecz kiedy wpuścisz do serca swojego
Ducha Świętego
ten napełni was Duchem Prawdy.
Dobry człowiek nie jest zdolny
do linczowania, zadawania bólu
daje innym to, co absolutnie dobre i piękne…
niesie przesłanie o miłosierdziu
nawet wówczas
kiedy inni zadają mu wielki ból.
Duch Święty
szuka drogi do każdego serca
a ty tylko pomyśl człowieku
czy wybrałeś właściwą drogę
i odpowiedniego nauczyciela.
Vancouver
13 May 2018
Boże Królestwo
Natura…
to doskonale zorganizowana instytucja
we wszystkich rzeczach…
jest to potężna inteligencja
— wynikająca z wrodzonego scenariusza…
popatrzcie na coś większego
niż ptaki i zwierzęta
na całą Matkę Naturę
na jej równowagę i spokój ducha…
jest nad nią wielka Moc
co daje nam ludziom do myślenia
że istnieje Stwórca
— a ona ma z nim doskonały kontakt.
Nie ulega wątpliwości
Natura jest sztuką Boga…
Natura ukrywa własne sekrety
bywa subtelna, nieuchwytna
— i często niewytłumaczalna…
i kto śmie się wyśmiewać z Boga?
Kto to czyni, jest strasznym głupcem
a kto podniesie rękę na naturę
— w jego wnętrzu pojawią się zaburzenia.
Nasza Matka Natura
wypuszcza gałązki ewolucyjne
i wcale nie są one przypadkowe
mają ogromne znaczenie
zasięg w przestrzeni i czasie
— i mają wielki wpływ na rodzaj ludzki.
Człowiek, który kocha naturę…
w jego sercu kwitnie życie
wzrasta jego rozum…
człowiek, który wyzyskuje naturę
jest pełen ograniczeń
— i nigdy nie jest zaspokojony.
To chciwość człowieka niszczy nasz świat
to chciwość doprowadza
do wojen, głodu, chorób…
ludzka niedola
to człowieka nadmierny apetyt
skuteczny wyzysk
— i czyni nam wszystkim ludziom wielkie zło.
Ludzkość to nienasycony gatunek
który podcina własne korzenie…
niszczy wszystkie życia formacje
— i niszczy samego siebie…
Bóg dał człowiekowi potężne światło
lecz on nie umie go użyć
i smakuje jak śmierć
gdzie się tylko pojawi
ujrzysz jego żywiołowy charakter…
wszystko niszczy i konsumuje
— zadaje śmierć Matce Naturze…
woli własną technologię
z której jest taki dumny…
niż wciągać świeże powietrze
z czystej przestrzeni…
niż słuchać śpiewu ptaków i lasu…
obserwować zwierzęta
i tak zakłóca
własną równowagę ciała i ducha
— przez co nie może osiągnąć
kontaktu z Matką Naturą.
Przebudź się człowieku
nie czyń Matce Naturze zła…
u jej stóp jest twoja hojność i radość…
natura cię nigdy nie zdradziła
— a ty co jej czynisz?
Matka Natura każdego dnia
maluje dla ciebie
nieskończenie piękne obrazy
dzięki temu bije twoje serce…
kontroluj więc własny apetyt
wiedz, że i ty możesz uleczyć Ziemię
— a Matka Natura będzie ci za to wdzięczna…
jak będziesz walczył z naturą
wówczas przegrasz
i zniszczysz szansę na swoje przetrwanie.
— nie popełniaj więc tego błędu.
Natura zawsze wygra z człowiekiem
bo człowiek
nie może żyć bez tych mniejszych jaźni
jakimi są:
zwierzęta, drzewa, rośliny, kwiaty, owady
to one posiadają moc naszego przetrwania…
to one produkują dla nas energie życia
— to nasz trwały ludzki dom, to nasza przyszłość.
Nasza mądrość musi być w całości
kiedy jesteś kompletny, to znaczy
— jesteś człowiekiem…
wówczas postrzegasz
jaka to ogromna instytucja
— Boże Królestwo.
Vancouver
14 May 2018
Intuicja
Intuicja — twój szósty zmysł, twoja mądrość
a może twój dar wiedzy i mądrości
bez nauczania?
Intuicja to siła duszy
która wie poprzez doświadczenia
ufa swoim przeczuciom!
Intuicja to domena świadomości
w której człowiek doświadcza
wyższych wartości takich jak
— prawda, dobro, piękno
współczucie, miłość, twórczość.
Tu nie ma już miejsca na filozofię
nie ma miejsca na ludzkie prawa
— człowiek nie polega
na zdobytej wiedzy tego świata…
ludzka wiedza tylko burzy twój mózg
nie pozwól, aby światowy chaos
zagłuszył twój wewnętrzny głos.
Twój spontaniczny głos
idący z ciebie jest więcej wart
niż rozprawa kilku ziemskich filozofów
— to twoja intuicja jest kluczem do wszystkiego…
więc, zaufaj sobie
bo to twoja wrodzona duchowa zdolność
i nie krocz tylko wydeptaną ścieżką myśli
i nie szukaj faktów na swoją wiedzę…
intuicja to nowy rozdział twojego życia
który się otwiera w tobie
kiedy budzi się twoje serce
— to twój nowy kufer wiedzy i talentów.
Nikt cię tego nie uczył…
a jednak uwierz
że to wszystko w sobie masz…
ponieważ, twoja dusza jest wieczna
i przenosi doświadczenia
z jednej płaszczyzny istnienia do drugiej
z jednego wcielenia do drugiego…
a to wszystko
odbywa się na mocy naturalnego prawa…
a nie tego
które narzuca ci lekcja religii czy historii.
Serce człowieka prowadzone przez intuicję
ma większą wiedzę, wewnętrzną mądrość
a przede wszystkim
lepsze zrozumienie siebie i Wszechświata
— ponieważ do jego ucha szepcze już Wyższa Jaźń.
I pamiętaj…
twoja dusza jest twoją własnością
a intuicja to twój kufer wiedzy i mądrości…
więc, otwieraj go często
zamiast słuchać bredzenia ziemskich filozofów
— którzy narzucają ci prawa twojego istnienia.
Jesteś świadomym istnienia
…przez samo-widzenie
…przez samo-doświadczenie
…przez samo-poznanie
twoja samo-istniejąca wiedza pozwala ci
że stajesz się sobą i używasz własnych talentów…
pozwoliłeś sobie na zaistnienie
w tym czasie i w tej przestrzeni
— bo wiedziałeś, że sprostasz temu wyzwaniu.
Vancouver
16 May 2018
Uchwycić
własny ruch życia
Mija czas…
przemijają myśli, słowa
i już tak nie bolą życia doświadczenia…
nic nie stoi na swoim miejscu
i ty… i ja…
żyjemy na tym samym globie…
ale nie jesteśmy w tym samym miejscu
ani w fizycznej
ani w psychicznej rzeczywistości…
i jak każdy człowiek upadam…
i się podnoszę…
i też potrzebuję żywności, odzieży
które są mi niezbędne do przetrwania ciała…
chociaż ludzie myślą często
że mi to już niepotrzebne…
bo moje ciało
jest niezwykłym dziełem stworzenia…
to, że coś napiszę, powiem
podzielę się własnym doświadczeniem
nie czyni ze mnie wyjątkowego człowieka
chociaż mam na wiele rzeczy, o których piszę
prawa autorskie…
bo to takie moje doświadczenia…
z moim ciałem
moją energią, moją myślą
moim słowem, moim czynem…
i mogę to swobodnie rozpowszechniać…
a nawet zmieniać
bo jestem ich autorem
i wolnym człowiekiem…
i nie muszę mieć na to
niczyjej zgody…
i nie cierpię
kiedy ludzie nazywają mnie oświeconą…
nie chodzę co dzień za Buddą
czy Chrystusem…
staram się być sobą i żyć własnym życiem
i nie wyzyskuję naiwnych ludzi…
staram się zrozumieć istotę ludzką…
lecz przede wszystkim
staram się odkryć samą siebie
bo nikt inny tego lepiej nie uczyni…
ale szukam już w inny sposób
nie tak, jak to szukają we mnie ludzie…
szukam
dlaczego natura zadziałała we mnie
w taki sposób…
dlaczego zaszły takie zmiany
bez mojej zgody, przyzwolenia
a może tylko tak mi się wydaje?
Wszystko, co zaistniało we mnie
było dla mnie samej wstrząsającym ciosem…
uderzyło we mnie niczym piorun
z pogodnego nieba
i nikt nie musiał mi niczego dawać…
ani nikt nie może mi tego odebrać…
i wszystko to co we mnie żyje
wyraża się w swój indywidualny sposób…
jestem jak ta trawa na łące
jak purchawiec
którego dotyka wiatr
i przenosi tu i tam…
purchawiec podróżuje po łące
ale mnie trudno wydostać się z mojego stanu…
trudno oddalić to, co się we mnie narodziło
i ciągle poszukuję…
szukając tego co mnie pcha przez ten świat.
Jedno wiem na pewno
nastąpiła we mnie
szalona zmiana w moim myśleniu…
nie jestem już tym
przestraszonym człowieczkiem
i nie mam zdolności niszczenia
głoszę ludziom pokój na całym świecie…
z prostego powodu…
w przyrodzie zwierzęta
nie zabijają tego samego gatunku
nie to, co w tej naszej ludzkiej dżungli…
nie podoba ci się mój kolor skóry
czy krzywizna nosa…
noszę nie tą koszulę
czy inne buty…
nie niszczę mojego sąsiada
ani jego własności
bo on niczym moja koszula
jest najbliższy mojemu ciału…
bo on idzie mi pierwszy na ratunek
kiedy go potrzebuję…
chociaż nie muszę go kochać
to jednak mu nie szkodzę… i szanuję…
i w tym wszystkim dotykam życia
jak grzmot i błyskawica
i podróżuję w swojej wolnej przestrzeni
w postaci światła…
po swoich niezbadanych światach
i nigdy do końca nie dowiesz się
…mój ty przyjacielu
dokąd tak podróżuję…
bo to jest mój intymny świat.
Vancouver
17 May 2018
Mały czy potężny
Przyszłam na ten świat
nie tylko po to, aby uczyć…
przede wszystkim
aby się obudzić do głębszego życia…
życia, już w innym wymiarze
w bardziej otwartym oknie…
dlatego nie ustanawiam żadnych praw
czy nowych religii
i nie każę kroczyć ludziom po mojej drodze…
uważam
że każdy ma wolność w swoim wyborze.
Nie jestem tu, aby dyrygować innymi…
lecz czasami jestem otwartą księgą
która jest kluczem do tajemnicy życia
a innym razem jestem drogowskazem
kiedy ktoś pobłądzi
ale to wszystko…
bo najcenniejszym osiągnięciem człowieka
jest odkrycie tej Wiecznej Rzeczywistości
tylko za pomocą własnych zmysłów.
I nikogo tego nie nauczę
skoro jeszcze do tego nie dorósł
i sam tego nie zrobi…
daremny mój trud
jeśli nie doświadczy
pewnych mistycznych rzeczy w sobie…
tylko wówczas rozpozna życia tajemnice
i wówczas odchodzą wszystkie iluzje
ale dusza pozostaje
i błogosławiony ten
który wie, że dusza jest wieczna.
Prawdziwa wiedza to ta
która sprawia, że człowiek wie
że jego prawdziwe „ja” jest we wszystkim
i dla wszystkich…
Każdy z nas
który doświadcza życia na Ziemi
może być i mały i potężny…
chociaż w jego ciele dusza ta sama
nawet ci najbardziej oświeceni
mają ludzkie cechy…
mogą być w jednej osobie niczym trójca
łagodni jak Jezus
złośliwi jak Krishna
i ogniści jak Mahomet.
Każdy musi odegrać swoją rolę
na własnej arenie duchowej…
i nie jest to istotne
czy jesteś mesjaszem, prorokiem, avatarem…
naprawdę nie ma to znaczenia
kiedy twoja dusza rozważa wieczność…
i nie ważne czy rządzi nami
jeden czy milion avatarów…
bo tak naprawdę
to my sami musimy zakotwiczyć się
w Uniwersalnej Prawdzie…
a nie tej fałszywej
która ci zasłania twoje przeznaczenie.
Tylko nasza słabość sprawia
że rozkoszujemy się ukradzioną wielkością…
ale jeśli już tak bardzo chcesz
swoją wielkość pokazać…
proszę bardzo — przekonaj nas
masz przed sobą całą wieczność…
tylko nie dyryguj innymi
nie czyń zamieszania
nie zmuszaj nikogo do służenia sobie…
bo wielka iluzja przychodzi i odchodzi
a tylko twoja dusza pozostaje
i ma nadzieje wrócić
do swojego Prawdziwego Źródła…
a wróci tylko wówczas, czym bardziej naga…
obdarta ze swojej wielkości i marzeń.
Człowiek mały czy potężny…
ale ma to samo przeznaczenie…
inny jest tylko czas jego podróży.
Vancouver
19 May 2018
Twoje szczęście
w twoich rękach
Co sprawia
że człowiek staje się człowiekiem
a w dodatku szczęśliwym…?
I nieważne czy jest mężczyzną, czy kobietą
jeśli nie spełni tych warunków
zniszczy samego siebie
obedrze się z człowieczeństwa.
I nieistotna tu jest religia, kultura
i inna odrębność…
jest tylko jedna ścieżka
aby być prawdziwym człowiekiem
i promieniować szczęściem.
Bóg nas wszystkich stworzył na swój obraz
lecz człowiek przemienił się w chorobę
i nie ważne czy fizyczną czy umysłową
bo skoro w tobie tyle niedorzeczności
będzie cierpieć i ciało i umysł.
I cóż z tego, że ty kochasz ludzkość
jak nie kochasz bliźniego…
cóż z tego, że mi wyznajesz miłość
jak nie kochasz siebie…
to w tobie duch
który wprowadza cię w ruch…
który napędza twoje myśli
które budzą się w czyny…
i jak ty masz mnie kochać
jak sam siebie nie kochasz?
Jak masz mnie szanować
jak sam siebie nie szanujesz?
Samotni w duszy upierają się
że cały świat jest samotny…
chorzy w duszy upierają się
że cała ludzkość jest chora…
a ilu ludziom się wydaje
że żyją po to, aby ludzkość zbawić…
a może oni mają tak żyć
aby nauczyć się czegoś więcej…
być prawdziwym człowiekiem.
Lepiej kochać ludzkość niż bliźniego…
lepiej jechać na misję do Afryki
niż pomóc sąsiadowi…
szukasz desperacko i daleko
a nie widzisz końca własnego nosa
bo bycie człowiekiem
to także kufer miłosierdzia
który dźwigasz na własnych plecach
ale musisz też wiedzieć
komu się z niego należy
a komu nie.
I jak masz być szczęśliwym
skoro nieustannie
ktoś ci w tym przeszkadza…
jak nie mamusia, która budzi rano do szkoły
to nauczycielka, która lekcji wymaga…
to narzeczona czy żona
która została stworzona przez Boga
aby ci usługiwać…
a ta stała się oporna… i też ma pretensje
chce być szczęśliwa
i już nie chce ci usługiwać…
i tak czujesz się jeszcze bardziej
potłuczony przez życie…
bo nie ta rodzina, nie ta szkoła
nie ta dziewczyna, nie ta żona…
i to samo tyczy się płci przeciwnej
nie ten ojciec, nie ten chłopak, nie ten mąż
ano, samo życie… ale to nie tak miało być…
a jak?
Nie jest ci łatwo
ponieważ życie nie jest dla fajtłapów
którzy nie umieją robić pożytku
z głowy, rąk, umysłu, serca…
życie to pomysłowość, twórczość…
dawanie i branie, tak pół na pół…
aby było sprawiedliwie.
Człowieku, masz wszystkie środki egzystencji
we własnym zasięgu…
i my wszyscy ludzie: mężczyźni i kobiety
jedziemy na tym samym wózku…
lecz życie człowieka, które tu stworzył
to plątanina w czasie i przestrzeni…
sam dobrze nie rośnie
i jeszcze przeszkadza innym…
i musisz wiedzieć człowieku
możesz robić co chcesz
lecz niestety… nie masz tego, co chcesz…
zawsze tkwią w tobie marzenia…
życzenia… żądania…
a co tak naprawdę czyni z ciebie człowieka…
miłość, nadzieja, wiara, strach
a nawet żałoba i łzy…
i czym na tym świecie jesteś mniejszy…
tym większy wzrastasz…
jak ziarno gorczycy…
a czym jesteś większy…
tym trudniej tobie
uwolnić się od cierpienia
i ciągle czegoś oczekujesz
i bolejesz nad swoim losem
bo twoich pragnień nie ma końca…
i któregoś dnia
pod twoją wielkością
załamują się twoje nogi…
lecisz na ziemię
i rozsypujesz się w pył…
ludzka istoto
to ty trzymasz do siebie własny klucz…
i to ty zamykasz się w swojej celi…
albo ją otwierasz…
bo ty jesteś panem własnego losu…
bez względu
na twój kolor skóry, religię
i polityczne przekonania…
albo dalej siedzisz zamknięty
i obwiniasz wszystkich wokoło
za swój marny los…
bo nikt we własnym więzieniu
nie może być szczęśliwy.
Vancouver
25 May 2018
Brama mądrości
Czas aby nakłonić własne serce
do mądrości, rozeznania, zrozumienia…
bo póki co widać
że mądrość zostaje
spychana na daleki margines…
coraz bardziej wypychana jest z życia
i zaczyna królować czyste szaleństwo.
Ale jak ty człowieku masz to zrobić
skoro twierdzisz
że ty znasz mnie bardzo dobrze
baaa… nawet przewidujesz moje życie…
a sam nie masz zielonego pojęcia
— kim jesteś
i po co chodzisz po tym świecie?
Szukasz we mnie wad…
straszysz Bogiem…
ale to Bóg daje człowiekowi
mądrość i zrozumienie…
i nie trudno się domyśleć
komu w tym pomaga
wystarczy się tylko dobrze
rozejrzeć wokół siebie…
to przez kontakt z Bogiem
otrzymujemy klucz do mądrości
to dzięki Niemu postrzegamy Prawdę…
a nie przez wróżki
czy innych cudaków duchowych…
nasze życie to wielka sztuka i mądrość
i biedny ten człowiek, u którego gaśnie ten dar…
i nie głupi to wymyślił
że od takiego odwraca się Bóg
jak mówi stare przysłowie:
„kiedy Bóg opuszcza człowieka
wprzódy odbiera mu rozum”.
Człowieku
bądź mądry na tyle, aby żyć szczęśliwie
aby uleczyć się z własnej choroby
aby rozpoznać samego siebie
i wszystkie rzeczy
które należą do ciebie.
Mądrość to drzwi otwarte
każdy może tam wejść
i zaczerpnąć ile chce…
tylko musi wiedzieć — co czerpać?
Bo nie zaczerpnie
kiedy niewiele może rozpoznać…
kiedy nie ujrzy własnych błędów
i nie potrafi ich skorektować.
Mądrość stoi u twoich drzwi…
woła do ciebie… i ciągle cię przyzywa
a ty wsłuchuj się w ten głos…
ale rób to w ciszy
nie zakrzycz mądrości
która przemawia do ciebie…
uświadom sobie tą bramę mądrości
która stoi przed tobą otworem
i odsuń od siebie to szaleństwo
jakie tobą miota…
otwórz uszy na mądrość
i szukaj tego ukrytego skarbu.
Mądrość to drogocenna korona
na twojej głowie…
i jak mawiał król Salomon…
lepsza niż wszystkie rubiny…
niż srebro i złoto…
i którzy ją zdobywają
żyją w przyjaźni z Bogiem.
Vancouver
8 June 2018
Twoja harmonia
Szczęście to nie stan
twojego bogactwa, znajomości, sukcesu
tylko twoja harmonia serca i umysłu…
szczęście to coś
co musimy sami wypracować… a nie znaleźć
ale i szczęście, to prawdziwe jest wówczas
kiedy się nim dzielimy…
i niestety
szczęście nie jest osiągalne
przez świadome dążenie do szczęścia…
takie dążenie może nam tylko zatruć całe życie
z reguły jest to uboczny produkt innych działań
np. bezwarunkowej miłości…
i jest w naszym życiu tylko
jakąś jego częścią
bo niestety
w życiu każdego człowieka są takie chwile
kiedy to szczęście nam umyka…
jest niczym ptak
który mieszka z nami w naszym domu
lecz uchyl tylko okno a on wylatuje
i albo wróci, albo nie…
i szczęśliwe serce człowieka
który posiada w domu pięknego ptaka
lecz nie powinien się zamartwiać
kiedy ten wyfruwa na wolność
taka jego natura…
podobnie jak szczęścia
to też pragnie wolności…
a człowiek… ten skromny
i chociaż posiada masę niedostatków
miewa więcej szczęścia niż nie jeden bogacz…
i jego szczęście potrafi być bardziej głębokie
bo w jego sercu jest wiara i nadzieja
a to jest bezcenna recepta
na posiadanie szczęścia.
Nie znajdziesz szczęścia
bez względu na ilość posiadanych pieniędzy
kiedy masz zamurowane serce
zaciemniony umysł…
i nigdy go nie znajdziesz
kiedy będziesz go szukać
w zewnętrznym świecie.
Popatrzcie na małe dzieci
nie wiedzą
co to bogactwo, sława, sukcesy…
baaa, nie wiedzą nawet
— co to jest szczęście
a jak bardzo potrafią się cieszyć
ze wszystkiego
— kiedy ptak w powietrzu leci…
— kiedy balon pęka…
— kiedy dostaje całusa od matki…
— albo od dziadka na patyku lizaka…
i nie kupisz tego szczęścia dziecka
za żadne pieniądze
nie wymienisz za żadne klejnoty.
A jakie musi być zgorzkniałe serce człowieka
kiedy ten porywa się
na zaprzedanie własnej duszy
…aby tylko być szczęśliwym
a szczęścia upatruje w bogactwie, sukcesie…
i nie chcę tu być złą wróżką
ale tacy ludzie
popadają w jeszcze gorszą życia przepaść
kiedy to szczęście nadal ich nie nawiedza
często wpadają w obłęd, szaleństwo
totalną rozpacz…
a największym szczęściem człowieka
jakie może mieć
…to świadomość
że to szczęście niekoniecznie
jest w jego życiu potrzebne…
bardziej wartościowa
bywa w życiu mądrość.
Vancouver
20 July 2018
Dokąd zmierzasz?
Materia i wszystko, co jej przypisujemy
są niczym innym
tylko odbiciem naszego ducha.
Człowiek mistyczny
kiedy odnajduje własny ogień
wykorzystuje energię uniwersalnej miłości
która jest progiem innego Wszechświata.
Inne to wibracje niż te
które ludzie znają powszechnie…
inny ta miłość
ma kolor w kosmicznym tęczowym obrazie…
taki człowiek poszedł w przyszłość daleko
w swojej ewolucji czystości
…a czemu inni tego nie doświadczają…
tylko ci nieliczni?
Brak im wiary, brak śmiałości…
potrafią tylko wyrażać własne problemy
ale nie umieją ich rozwiązać…
i zamiast naprawić to, co zostało zniszczone
w przypływie złej fali, jeszcze bardziej to psują…
bo brak tam energii miłości…
a przecież szukają się te nasze
fragmenty miłości…
tej energii… światła Boga
aby świat mógł powstać…
dzięki temu, jesteśmy na Ziemi…
i człowiek podąża niezwykłą drogą…
od Alfy do Omegi
…i przekraczamy progi
…i wychodzimy poza siebie
…i wykraczamy poza wymiary
…i ramy widzialnego świata.
I nic w tym względzie nas od siebie
nie odróżnia…
tylko ten czas, przestrzeń
…i strefa dobra lub zła, która nas opasuje
…i albo doprowadzi nas do jedności
…albo tracimy przez nią naszą równowagę
…i koziołkujemy w nieznane.
Ci, którzy umieją rozłożyć żagle
i wykorzystać wiatry Ziemi
popłyną w kierunku otwartych mórz…
wiedzą, skąd przychodzi korzystny wiatr…
wiedzą, jak wykorzystać go…
wiedzą dokąd zmierzają…
a ci drudzy… muszą się jeszcze przebudzić…
i muszą się w tym świecie odnaleźć…
i co tragiczne w tym wszystkim…
większość jednak się nie budzi…
chociaż myślą, że są przebudzeni, uduchowieni
…są chrześcijanami
…buddystami
…katolikami
…muzułmanami
…ale nie są mistykami
brak im jednomyślności…
brak im tej boskiej nuty…
i nikt z nich nie może powiedzieć
że osiągnął swój szczyt…
że zapalił własny ogień…
że otworzył drzwi do Prawdy…
skoro przeszkadza mu Budda, Jezus, Mahomet.
Kiedy chcesz na siłę nauczać… pouczać
to nie niesiesz bezwarunkowej miłości
szczęścia, mądrości…
mądrość jest u tych
u których jest bezwarunkowa miłość
i współczucie
i więcej w nich milczenia i zrozumienia