Książka dostarcza wielu emocji, na końcu ma się niedosyt bo można by czytać i czytać... Czytając czujesz zapach jabłek, widzisz rodzinny dom Lusi, przenosisz się w czasie. Książka przy której się uśmiechasz i plączesz jednocześnie, bo widzisz jak ważne jest umieć doceniać to co masz i co w życiu jest najważniejsze. POLECAM z zamkniętymi oczami.