Czasem życie przelatuje nam przed oczami, bo godzimy się na to, co złe. Trzeba zacząć walczyć o dobro i pojąć, że to każdy z nas sam tworzy swoją przyszłość.
Bohaterami książki Emila Malanowskiego są dwie młode osoby, Alicja i Przemek. On porzucił dotychczasowe życie, aby odciąć się od okrucieństwa. Kiedy próbuje na nowo ułożyć swoją rzeczywistość, wplątuje się w coś strasznego. Ona nigdy nie zaznała w domu spokoju, choć ma niespełna szesnaście lat, jest wręcz odizolowana od innych. Oboje stoją na życiowym rozdrożu spowodowanym przez zło innych ludzi. Choć ich problemy są różne, w pełni się rozumieją. Jednak czy uda im się wspólnie stawić czoła temu, co przerażające i zawalczyć o lepszą przyszłość dla siebie?
"Wskrzeszenie" to druga książka Emila Malanowskiego, która tak samo jak "Zanikanie" naprawdę zasługuje na uwagę. Autor przedstawia opowieść z perspektywy dwóch głównych bohaterów, dzięki czemu czytelnik ma możliwość poznać ich najskrytsze myśli i obawy. Ponadto pokazuje, że z pozoru błahe problemy "zamiatane pod dywan" mogą urosnąć do rangi okrutnych i trudnych do zniweczenia. To opowieść o codzienności, której nikt tak naprawdę nie chciałby doświadczać, a jednak nie jedna osoba na naszym świecie musi z nią mierzyć. "Wskrzeszenie" zachęca do lektury nie tylko przyciągającym tytułem, ale przede wszystkim bogatą treścią pełną wartościowych przemyśleń. Jednak jest to przede wszystkim historia dwójki skrzywdzonych ludzi, którzy odnajdując siebie, zrozumieli, że nie można dawać za wygraną i trzeba walczyć o swoje szczęście. Choćby nie wiem co, nie można od razu się poddawać. Nawet jeśli życie kładzie kłody pod nogi, to nie znaczy, że nie można ich pokonać. Emil Malanowski po raz drugi udowadnia, że "ciężkie" tematy nie są mu obce i świetnie potrafi przedstawić ludzkie trudności na kanwie doświadczeń bohaterów. Choć nie jest to łatwa lektura, to czyta się ją na jednym wdechu. Gorąco polecam.