Anię poznałam niedawno,ok miesiąca temu.
Tak się złożyło ze wylądowałyśmy na tych samych studniach i na tym samym kierunku…
Od pierwszego spotkania (zobaczenia) wiedziałam ze jest fajną babka ,a dopiero pozniej dowiedziałam się ze wydaje książkę i nie tylko jedą..😊
Jej pierwsza książka wpadła mi w ręce na początku lipca… miałyśmy zjazd na uczelni i Ania mi przywiozła z piękna dedykacją…
Tego samego dnia ‚połknęłam ja w całości „siedząc w ogrodzie z moim psem i nie mogąc powstrzymać moich łez…to działo się naprawdę !!Z perspektywy od dawna tego potrzebowałam ❤️
Drugą Ani książkę,zbiór opowiadań tez już mam ,zamówiłam z Amazon..tyko trzymam ja ja na special occasion …na moment kiedy będę miała czas tylko i wyłącznie dla siebie …mam nadzieję ze wkrótce to nastąpi i nikt mi nie będzie przeszkadzał w kontynuowaniu mojej podróży!!
Polecam z całego serca!
Nie wie ten kto nie przeczyta☺️🥰