E-book
5.88
drukowana A5
13.03
Typologiczne ujęcie zjawiska samotności

Bezpłatny fragment - Typologiczne ujęcie zjawiska samotności


Objętość:
16 str.
ISBN:
978-83-8104-302-1
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 13.03

Należy zachować dystans w stosunku do typologii samotności, których w literaturze naukowej nie brakuje i ciągle kształtują się nowe, mniej lub bardziej rozbudowane, jednakże innymi słowami powtarzają niejednokrotnie skrajnie zbliżone założenia.

Istnieją w zjawisku samotności poszczególne jego obszary, ale posiada ono w sobie właściwości uniwersalne, które integrują cechy wciąż z niego wyodrębniane i nie na skutek samego różnicowania problemu, lecz podejmowania w jego obrębie badań. W Polsce rozpoczęły się one właściwie dopiero w latach 90-tych minionego stulecia i na początku XXI były i są aktualnie kontynuowane. Co prawda Marzena Bukowska uznaje ten stan rzeczy za „szczególny rozwój badań” nad samotnością w naszym kraju, a ujmuje w zaledwie paru punktach ich istotę, która sprowadza się do pytań elementarnych: jak określać dane zjawisko, jaka jest jego skala, przyczyny, możliwe konsekwencje, sposoby zapobiegania i radzenia sobie z nim. Uważać można to za dokonania i niewątpliwie pewnymi są, gdyż stawiają sobie za cel określenie fundamentów samotności.

Pedagogika zastanawia się szczególnie nad problemem samotności dzieci i młodzieży, co jest zagadnieniem innowacyjnym, że dzieli w ten sposób dane zjawisko, co niewątpliwie jest istotne, gdyż to rzadka klasyfikacja, która dokonuje rzeczywistej systematyzacji. Pedagogika bada także samotność człowieka starszego. Pyta więc jak w poszczególnych etapach życia dany problem jest przeżywany, wskazując na różnice wynikające z właściwości wieku i jego specyficznych potrzeb rozwojowych.

Jaka jest samotność człowieka bezdomnego? Jest to specyficzny rodzaj samotności, bo następujący przede wszystkim po szeregu złożonych zdarzeń traumatycznych i będący ich zasadniczą przyczyną. Powinniśmy zatem wobec tych faktów mówić o samotności potraumatycznej jednostki bezdomnej? Można byłoby na tym skończyć, ignorując istotny aspekt, wobec którego przytoczone twierdzenie jest niewystarczające. Człowiek bezdomny jest samotny samotnością potraumatyczną, a ta potraumatyczna samotność jest przyczyną samotności traumatycznej, czyli powracamy do punku wyjścia — wtórnej, aktywizującej się traumy/traum, które stale oddziałują w natężonym stopniu na osobę bezdomną. Wiedząc, że samotność traumatyczna, choć istotna — nie została wyodrębniona w żadnej klasyfikacji, jak odnieść się do sytuacji człowieka bezdomnego, który zmaga się ze stanem katastroficznym, gdzie na jednostkę oddziałuje stres natury odpowiadającej poważnym zagrożeniom życia ludzkiego, zdrowia, poczucia integralności psychofizycznej? Ale przecież nie można do tego poziomu generalizować złożonego zjawiska. Bezdomność posiada tyle definicji, ile osób jest pogrążonych w danym problemie.

Samotność traumatyczna została wymieniona jedynie przez Marię Lis-Turlejską w drobnej publikacji opisującej stres katastroficzny. Jest doświadczeniem subiektywnym. Wskazuje na nasilone poczucie samotności, lecz w jakich innych może występować obszarach jak nie emocjonalny i społeczny, zaś drugi odnosi się do pierwszego, pogłębiając — właściwie co? Patologię, czyli stany nie właściwy, chorobliwy? Czym jest samotność?

Analiza typologiczna samotności przedstawiona zostanie na przykładzie rzeczowej klasyfikacji, która w sposób konkretny integruje inne. Najczęściej spotykamy się z podziałem samotności na społeczną i emocjonalną. Wspomnianą typologię przyjmuje Weiss. Z tego ujęcia samotność emocjonalna to poczucie bliskości z innymi ludzi, życzliwość, sympatia, serdeczność, otwartość w stosunku do nich. Przeciwieństwo emocjonalnego, uczuciowego chłodu. Samotność społeczna ma stanowić poważniejszy problem i oznaczać zanik interakcji międzyludzkich.

Psychologia poznawcza zwraca uwagę na kryteria podziału samotności, które wyznacza ze względu na czas trwania zjawiska. Według tego ujęcia wyodrębniamy samotność tymczasową — przejściową i chroniczną — przewlekłą, co stanowi typologię niepodważalną.

Uważa się, że samotność jest warunkiem koniecznym twórczości. Wynika z danego twierdzenia, że samotność można dzielić na twórczą i destruktywną. Bukowska jeden z rozdziałów swojej książki o zagadnieniu samotności zatytułowała: „Twórczość jako sposób przezwyciężania samotności”. Uznać poprzez to można, że da się oddzielić od siebie właściwość twórczą i destruktywną samotności. Twórczość tymczasem nie przezwycięża samotności, co najwyżej ją pogłębia. Sposobem na samotność nie może być ona sama.

Kostańczak prezentuje zbliżone do wielu badaczy twierdzenia na temat samotności artysty. Różnić ma go od „zwykłego” człowieka, że nie czuje się nigdy samotny w samotności, bo w zupełności starcza mu towarzystwo swoich wytworów. Po co więc człowiekowi poszukiwanie stanu, który dla niego nie istnieje? Drugie niemniej twierdzenie może tylko świadczyć o rozpaczy człowieka tworzącego, z racji swojej zgubnej samotności. Dywagacje te są o tyle istotne, że istnieje potrzeba udzielenia podstawowej informacji odnośnie właściwości samotności, które pozwolą, bądź nie dzielić zjawisko na twórcze i destruktywne, a byłoby to znaczące rozróżnienie, najistotniejsze w danym dziale. Na ile jest prawdą, że samotność jest wartością?

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 5.88
drukowana A5
za 13.03