E-book
12.6
drukowana A5
17.55
Sztuka pisania intencji

Bezpłatny fragment - Sztuka pisania intencji


Objętość:
42 str.
ISBN:
978-83-8440-084-5
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 17.55

Każda książka to krok w stronę zmiany i inspiracji. Jeśli chcesz iść dalej razem ze mną, zapraszam Cię na: samuelkaine.wixsite.com/samuel-kaine

Wstęp

Czy zdarzyło Ci się kiedyś zapisać coś w notesie, a potem… po jakimś czasie odkryć, że to się spełniło?

Może była to lista marzeń z czasów szkolnych. Może postanowienie noworoczne, które wcale nie miało sensu, a jednak zadziałało. A może zwykłe zdanie zapisane w kalendarzu, które dziś wydaje się prorocze.

Nie jest to magia. To intencja — prosty, ale potężny sposób, w jaki możesz porozumiewać się… sam ze sobą.

Bo prawda jest taka: świat reaguje na Twoje słowa, ale najpierw reaguje na nie Twój umysł i ciało. Kiedy coś zapisujesz, wysyłasz sygnał do podświadomości: „To jest dla mnie ważne. Zwróć na to uwagę.”

I właśnie wtedy zaczyna się zmiana.

Nie chodzi o to, żeby czekać na cud. Intencja to nie zaklęcie rodem z Harry’ego Pottera. To raczej kompas, który ustawia Cię w kierunku tego, czego naprawdę pragniesz. A kiedy wiesz, dokąd chcesz iść — nawet małe kroki zaczynają Cię tam prowadzić.

W tej książce pokażę Ci, jak pisać intencje tak, żeby działały. Bez zadęcia, bez ezoterycznych zaklęć, bez sztucznych „musisz”. Zamiast tego będzie:

— prosto i praktycznie,

— z przykładami, które możesz od razu wykorzystać,

— z ćwiczeniami, które nie zabiorą Ci godzin, a potrafią zmienić dzień.

Dowiesz się, jak uniknąć najczęstszych błędów, jak formułować intencje, które naprawdę mają moc, i jak sprawić, żeby pisanie stało się Twoim codziennym nawykiem — lekkim, przyjemnym i inspirującym.

A co najważniejsze: to Ty stworzysz swoją osobistą księgę intencji — zapis, do którego zawsze będziesz mógł wrócić. Może stanie się Twoim pamiętnikiem marzeń. Może drogowskazem w trudnych chwilach. A może po prostu przyjemnym rytuałem, który doda Twojemu dniu sensu.

Ta książka nie obiecuje Ci cudów. Ale obiecuje Ci narzędzie, dzięki któremu to Ty sam zaczniesz je dostrzegać.

To jak — weźmiesz długopis i spróbujesz?

Rozdział 1. Czym jest intencja?

1.1. Intencja w prostych słowach

Intencja to nic innego jak świadome ukierunkowanie Twojej energii i uwagi.

Nie chodzi o to, żeby chcieć „wszystkiego i od razu”. Intencja jest jak latarka — kierujesz światło w jedno miejsce i nagle to, co było ciemne i rozproszone, staje się widoczne i wyraźne.

To nie magia. To decyzja. To wybór, na czym się skupiasz.

1.2. Intencja, afirmacja, cel — czym to się różni?

— Cel to coś, co chcesz osiągnąć w przyszłości. Na przykład: „Chcę przebiec maraton.”

— Afirmacja to zdanie, które powtarzasz, żeby w nie uwierzyć. Na przykład: „Jestem silny i wytrwały.”

— Intencja to coś pomiędzy — Twoje „teraz”. To zdanie, które mówi: „Biegnę lekko i czerpię radość z ruchu.”

Cel jest jak punkt na mapie. Afirmacja to motywujące hasło. Intencja — to Twój sposób bycia tu i teraz.

1.3. Dlaczego intencja to nie „pobożne życzenie”?

Często słyszymy: „No tak, ale napisanie czegoś nie sprawi, że to się wydarzy.”

I to prawda — jeśli napiszesz: „Chcę wygrać w totka” i położysz się spać, jutro raczej nie obudzisz się milionerem 😉.

Ale intencja działa inaczej.

Jeśli Twoja intencja brzmi: „Przyciągam do siebie okazje finansowe i mam odwagę z nich korzystać”, to nagle zaczynasz zauważać możliwości, które wcześniej Ci umykały. Ktoś opowie Ci o pracy, o której byś nie pomyślał. Pojawi się pomysł na projekt. Zmienisz swoje nawyki i wydatki.

Intencja uruchamia proces — a to jest dużo więcej niż pobożne życzenie.

1.4. Pierwsze ćwiczenie: spróbuj napisać swoją intencję

Weź kartkę i długopis. Napisz jedno zdanie zaczynające się od słów:

👉 „Moja intencja na dziś to…”

Może to być:

— „Moja intencja na dziś to być spokojniejszym w pracy.”

— „Moja intencja na dziś to znaleźć chwilę dla siebie.”

— „Moja intencja na dziś to słuchać uważniej, zamiast się spieszyć.”

Nie komplikuj. Jedno zdanie wystarczy. Zobacz, jak się czujesz, kiedy je zapisujesz.

Podsumowanie

Intencja to Twoje świadome nastawienie — kompas, który nadaje kierunek Twojemu dniu. Nie musi być wielka i górnolotna. Może być mała, cicha, ale Twoja.

Rozdział 2. Moc pisania — dlaczego nie wystarczy pomyśleć?

2.1. Co się dzieje w mózgu, gdy piszesz

Kiedy tylko coś pomyślisz — to jest jak chmura na niebie. Pojawia się i… odpływa.

Ale gdy to zapiszesz — chmura staje się kroplą, która spada na ziemię. Jest konkret. Jest ślad.

Neurologowie udowodnili, że pisanie ręczne angażuje zupełnie inne obszary mózgu niż samo myślenie czy nawet pisanie na klawiaturze. Aktywują się te części, które odpowiadają za pamięć, emocje i kreatywność. Innymi słowy — kiedy piszesz, Twój mózg wierzy Ci bardziej.

2.2. Ręczne pisanie vs. notatki w telefonie

Oczywiście, możesz zapisać intencję w notatniku w telefonie. To lepsze niż nic.

Ale jest różnica między stukaniem w ekran a kreśleniem liter na papierze.

Pisząc ręcznie, zwalniasz. Twoja ręka nie nadąża za myślami — i to dobrze. Dzięki temu myśl ma czas się ugruntować. Nabiera ciężaru. Zostaje w Tobie głębiej.

Telefon jest szybki. Długopis jest prawdziwy.

2.3. Jak pisanie zakotwicza intencję w podświadomości

Wyobraź sobie, że podświadomość to wielkie archiwum. Każda myśl, którą tylko „puścisz w eter”, wpada tam jak kartka bez podpisu. Gdzieś ginie.

Ale kiedy coś zapiszesz, to tak jakbyś zrobił segregator z etykietą. Twoja podświadomość wie: „To jest ważne, to trzeba przechować i na to reagować.”

Dlatego często zdarza się, że po zapisaniu intencji zaczynasz zauważać znaki, okazje, ludzi — nie dlatego, że nagle pojawiły się znikąd, tylko dlatego, że Twój umysł wreszcie nastawił na nie antenę.

2.4. Mini eksperyment: zapisz jedno zdanie i obserwuj

Weź kartkę i długopis. Napisz:

👉 „Moja intencja na dziś to zauważyć coś dobrego, co wcześniej by mi umknęło.”

Tylko tyle. Jedno zdanie.

A potem sprawdź, co się stanie w ciągu dnia. Może usłyszysz miły komplement. Może dostrzeżesz, że słońce pięknie świeci przez okno. Może ktoś uśmiechnie się do Ciebie w sklepie.

To drobiazgi — ale właśnie od nich zaczyna się moc pisania intencji.

Podsumowanie

Myśli są ulotne. Słowa zapisane zostają.

Kiedy piszesz intencję, nie tylko utrwalasz ją w pamięci — dajesz jej siłę, by stała się częścią Twojego dnia.

Rozdział 3. Jak formułować intencje, żeby działały

3.1. Zasada pozytywności — „bez NIE”

Twoja podświadomość nie rozumie słowa „nie”.

Gdy napiszesz: „Nie chcę być zestresowany”, to Twój mózg widzi… stres.

Kiedy piszesz: „Moja intencja to czuć spokój” — umysł zaczyna szukać spokoju.

👉 Zawsze pisz o tym, czego chcesz doświadczać, a nie o tym, czego chcesz uniknąć.

3.2. Czas teraźniejszy zamiast „kiedyś”

Intencja działa tu i teraz.

„Będę spokojniejszy” brzmi jak obietnica na przyszłość, której nikt nie sprawdzi.

„Jestem spokojny i oddycham głęboko” — to coś, co możesz poczuć już teraz.

👉 Formułuj intencje tak, jakby już były Twoją rzeczywistością.

3.3. Konkret i prostota — mniej znaczy więcej

Im prostsza intencja, tym mocniejsza.

— Zamiast: „Moja intencja to poprawić wszystkie aspekty mojego życia, w tym zdrowie, relacje i finanse”

— Napisz: „Moja intencja to dziś zadbać o swoje ciało”.

Jedno zdanie = jeden kierunek.

Nie próbuj zawrzeć całego wszechświata w jednym zdaniu 😉.

3.4. Ćwiczenie: zamień cele na intencje

Weź trzy swoje cele. Teraz przepisz je na intencje.

🔹 Cel: „Chcę schudnąć 5 kg.”

👉 Intencja: „Dbam o swoje ciało i czuję się w nim lekko.”

🔹 Cel: „Chcę awansu w pracy.”

👉 Intencja: „Jestem otwarty na nowe możliwości zawodowe i pokazuję swoje umiejętności.”

🔹 Cel: „Chcę lepszej relacji z partnerem.”

👉 Intencja: „Jestem obecny w naszej relacji i wnoszę do niej więcej czułości.”

Zobacz różnicę? Cel to punkt na mapie. Intencja to sposób, w jaki idziesz drogą.

Podsumowanie

Dobre intencje mają trzy cechy:

— Są pozytywne (mówią, czego chcesz, a nie czego unikasz).

— Są w czasie teraźniejszym (jakby już się działy).

— Są proste i konkretne (jedno zdanie, jeden kierunek).

Rozdział 4. Najczęstsze błędy przy pisaniu intencji

4.1. „Będę…” — czyli odkładanie na jutro

„Będę spokojniejszy”, „będę dbać o siebie”, „będę lepiej słuchać innych”…

Słowo „będę” jest jak przycisk „później” w budziku.

Tyle że zamiast drzemki 10 minut, możesz przespać… całe życie 😉.

👉 Zamiast „Będę spokojniejszy” — napisz: „Jestem spokojny teraz”.

4.2. Intencje zbyt ogólne i rozwlekłe

„Moja intencja to poprawić wszystko w moim życiu i być szczęśliwym człowiekiem zawsze i wszędzie…”

Brzmi ładnie, ale to jak zamówienie w restauracji: „Poproszę wszystko z menu.”

Efekt? Kelner się gubi, a Ty nie jesz niczego.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 12.6
drukowana A5
za 17.55