E-book
14.7
drukowana A5
72.6
Seksta

Seksta


4.8
Objętość:
436 str.
W księgarniach:
ISBN:
978-83-8189-648-1
E-book
za 14.7
drukowana A5
za 72.6

O książce

To miała być opowieść o dorastaniu, przyjaźni i miłości. Historia przeplatana muzyką o magii, filozofii i problemach współczesnego świata. Droga do spełnienia marzeń i poszukiwania własnego ja. Problem w tym, że główny bohater miał inny pomysł, a to on jest tutaj gwiazdą Komedia psychologiczna o tym, że: 1. Współcześni dorośli nie są lepsi niż ta dzisiejsza młodzież. 2. Świat staje się piękniejszy, gdy wiesz, czym jest magia, muzyka i Seks(ta).

Opinie

Piotr

Wartka akcja, ciekawe postacie, błyskotliwe dialogi. Wisienka na torcie to wstawki tekstów różnych muzycznych bez ograniczania się bynajmniej do jednego gatunku, kojarzące się z chórem greckiego teatru w tle.

29 lipca 2023, o 06:30
Krzysztof Bilski

Recenzja książki "Sek(s)ta" autorstwa R. A. Ciężka Książka opowiada o losach grupki znajomych, którzy spotykają się w specyficznym budynku mieszkalnym. Akcja powieści skupia się głównie na perypetiach dwójki głównych bohaterów, jest również ciekawie dopełniona wątkami z bohaterami drugoplanowymi. Określiłbym ten gatunek książki jako książka młodzieżowa/obyczajowa. Wszystkie postacie książki są bardzo przejrzyście przedstawione, czytając odczułem ich różnorodność charakterów i temperamentu. Książka nie jest zbyt krótką - ma ponad 430 stron, więc może odstraszyć osoby, które nie lubią dłuższych książek. Moim zdaniem warto jednak przeczytać, bo cała historia jest odpowiednio rozłożona w czasie, pokazując jak bohaterowie dorastają i mierzą się z życiem. Nie czytam zbyt często książek z gatunku młodzieżowe/obyczajowe, więc nie jestem w stanie stwierdzić jak plasuje się na tle innych tego typu książek. Ciekawym elementem tej książki są liczne wstawki o utworach muzycznych, nawiązujące w jakiś sposób do sytuacji mających miejsce w powieści. Moim zdaniem to bardzo ciekawa książka, z bogatą i "żywą" fabułą, dlatego wystawiam jej pozytywną opinię. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić, to byłoby to zachowanie głównego bohatera powieści oraz dość niekonwencjonalne zakończenie.

18 maja 2022, o 06:47

9 maja 2022, o 13:25
Gość

Moja lektury "Seksty" R. A. Ciężkiej była wynikiem koleżeńskiej wymiany książek dwojga debiutujących autorów – ja wysłałem Autorce swój skromny tekst, Ona w podzięce przesłała mi swój. Sytuacje tego typu mają w sobie pewien potencjalny ładunek niezręczności – druga strona przeczytała Twój tekst, więc i Tobie nie wypada nie przeczytać jej tekstu – druga strona napisała kilka miłych słów na temat Twojej książki, należałoby się odwdzięczyć tym samym. Ale co jeśli jej książka ci się nie spodoba, jeśli nie trafi w twoje gusta? Jak z tego wybrnąć – kłamać, nic nie mówić, udawać amnezję, przedwczesny zgon, uprowadzenie przez kosmitów? Szczęśliwie już pierwsze kilka stron "Seksty" utwierdziły mnie w kojącym przekonaniu, że to nie ten case – z czystym sercem i lekką ręką na nim mogę zapewnić, że lektura debiuty Roksany Ciężkiej była dla niżej podpisanego wielką przyjemnością i nielichą frajdą. Fakt ten o tyle lepiej świadczy o talencie szanownej Autorki, że jako zgredziejący z wolna ponad-trzydziestolatek (typ męski, typ klęski) nie należę z pewnością do głównego kręgu odbiorców jej dzieła. Jest to powieść o zdecydowanie młodzieżowej orientacji, gdybym miał jakiekolwiek pojęcie na temat terminów literackich, być może użyłbym tu pojęcia, Young Adult – z silnym wątkiem romansowym, z elementami Bildungsroman, a także szczyptą fantastyki w postaci wątku magicznego, że tak go nazwę. Wszystko toczy się wokół dwójki młodych ludzi, Michała, zwanego Omenem oraz Jagody, zwanej Jagodą, których narastającą relację mamy przyjemność obserwować na przestrzeni kilku lat. Oboje należą do osobliwego klubu towarzyskiego, tytułowej seksty, konglomeratu godnej szacunku filantropii i godnego zazdrości hedonizmu. Fabuła koncentruje się na ich dojrzewaniu, czyt. miej lub bardziej traumatycznym przechodzeniu z okresu nastoletniości do wyznaczanej metrykalną dwójką z przodu dorosłości. Książka czyta się świetnie, fabuła leci jak Grzesiu Lato w meczu z Brazylią na Mundialu'74. Nie grzęźnie na mieliznach, nie trafia w trybuny, nie obija słupków, ni poprzeczek, ino strzela gola za golem. Wielkim atutem są tu właśnie bohaterowie, dwoje głównych, jak i szereg drugoplanowych – każdy z nich nakreślony precyzyjnym, bogatym psychologicznie piórem, nadającym opowiadanej historii wielkiego waloru autentyczności. Nie raz, nie dwa, ani nawet nie sześć razy zastanawiałem się, czy aby nie czytam pamiętnika, lub innej formy literatury faktu (monografia? traktat logiczno-filozoficzny? kie inne licho?), opisującej zdarzenia i ludzi prawdziwych, którzy naprawdę żyli, a niektórzy nawet zmarli. Również naprawdę. Jednak największym plusem tej historii, zarazem prawdziwym powodem, dla którego Autorce udało się skutecznie przykleić mnie do swojej historii i pozostawić w tym stanie przez szereg dni i bezsennych nocy, są emocje – zarówno te, które opisuje, jak i te które wywołuje. Czytając jej powieść miałem poczucie, że zapakowano mnie do wehikułu czasu i wysłano kilkanaście lat wstecz, do okresu liceazy (gimby nie znajo) i pierwszych lat studiów. Znów mogłem poczuć tamte czasy, emocje i rzeczywistość młodych ludzi, które z wiekiem ulatują, zastąpione przez całą tę gmatwaninę poważnych, nierzadko śmiertelnie, spraw i problemów, którą z właściwą sobie skłonnością do eufemizmów nazywamy dorosłością. Dziękuję Ci zatem Autorko za przypomnienie mi, że też kiedyś byłem młody – odświeżające doświadczenie :) Zaś zaskakujące, czy nawet, w każdym tego słowa znaczeniu, szokujące zakończenie, którego oczywiście nie zdradzę (choć korci), wysadzające wszystko w emocjonalne powietrze i każące nam stanąć na dramaturgicznych zgliszczach, wynosi tę historię na zupełnie inny poziom. Który każe spojrzeć na całą książkę Pani Ciężkiej jeszcze innym okiem, otwierającym nas na nowe, nawet bardziej poruszające znaczenia. Na koniec więc i bez żadnych więcej podtekstów – gorąco polecam "Sekstę", myślę, że jej lektura będzie dla wszystkich czytelników wielką frajdą i że każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Skoro nawet taki stary zgred jak ja to zrobił, to co dopiero Wy, drodzy mili czytelnicy tej recenzji, jeszcze niezgredziali. Daniel Wołyniec zwany Danielem Wołyńcem

9 grudnia 2020, o 19:25
Kasia D

Skończyłam czytać Sekste autorstwa Roksany Ciężkiej i powiem Wam, że jestem zachwycona, ale tak na całego... Już dawno nie czytałam tak niesamowitej książki która by mnie tak poruszyła i tak wciągnęła. Pewnie dlatego, że po trochu odnajduję cząstkę siebie w każdym z bohaterów i problemy które dotykają również mnie. Jest to piękna, prawdziwa historia o tym, że każdy z nas ma jakieś problemy i że w każdym z nas żyją demony z przeszłości, lęki które nas blokują i niszczą nam życie. Stąd dziś tyle samobójstw wśród młodzieży i nie tylko. To wydarzenia z przeszłości nas kształtują i ludzie którzy nami kierowali od dzieciństwa, rodzice, nauczyciele, osoby które nam wpajały to i owo a nawet robiły krzywdę samym słowem lub fizycznie. To się potem za nami wlecze, a my to przenosimy na następne pokolenia. Seksta to historia ludzi, młodych ludzi, którzy starają się coś zmienić, żyć inaczej niż ich rodzice, szukają sensu życia, ludzi, którzy mają moc, chęć zmieniania świata. Seksta to książka zdobędzie Wasze serca. Czytając tę opowieść śmiałam się (nieraz do rozpuku, do łez) i płakałam na przemian, bo pomijając bluzgi bohaterów napisana jest językiem pięknym, prostym, poza tym trafia głęboko do czytelnika i zapada w pamięć na zawsze. Najbardziej podobają mi się Omen i Jagoda, choć inne postaci też bardzo polubiłam, ale ta dwójkę po prostu uwielbiam. Bardzo mi się podobają przytaczane fragmenty polskich utworów. Ja i Roksi mamy bardzo podobny gust muzyczny 🙂 a niedawno okazało się, że Roksi uwielbia metal i razem słuchamy audycji Gregora w Radio Elita Caffe, którą również bardzo polecam wszystkim fanom Metalu 🙂 A wracając jeszcze do książki... Kurcze nie pamiętam kiedy ostatnio tak ryczałam przy jakiejkolwiek książce ani żebym, którąś tak szybko przeczytała. Polecam z całego serca, bo jest warta przeczytania, udowadnia że debiut pisarski może być naprawdę fantastyczny a Seksta jest najlepszym debiutem jaki mi dane było przeczytać. Roksi dziękuję Ci za te emocje, za każdy dialog przy którym płakałam ze śmiechu i nie tylko ze śmiechu, za muzykę wspomnianą w książce i w ogóle za tą książkę.. no i za to że po prostu Jesteś. Pisz dalej bo masz wielki talent. Katarzyna Dudziak

6 września 2020, o 18:40

Autor

R.A Ciężka
R.A. Ciężka — Urodzona w 1993r. Interesując się magią i psychologią dochodzi do wniosku, że to jedno i to samo. Będąc zbyt niedojrzała, by zostać nauczycielką, zaczęła szyć maskotki. Kocha książki i zawsze przygarnia wszystkie niechciane. To samo najchętniej zrobiłaby z kotami. W sieci można ją znaleźć na http://pracownia-kotolaka.blogspot.com oraz https://ra-ciezka.blogspot.com/.

Inne książki tego autora

Do dzieła!
Wydaj swoją książkę z Ridero bezpłatnie.
To łatwe!