Mrok nie zawsze jest brudny i cuchnący. Czasem może pachnieć wiosną, wabić dotykiem, przenikać do zmysłów. Jak iluzja miłości albo piękna… ostatecznie jednak… jest ciemnością. Grzechem i odpadem. Czymś zniszczonym i czymś co niszczy. Nawet miłość między dwojgiem młodych ludzi zdaje się być zbyt słaba, aby się mu oprzeć. Zwłaszcza, że każde z nich skrywa głęboko niechciany sekret. Wkrótce maski opadną, a ich prawdziwe oblicza mogą okazać się zaskakująco szkaradne. Zwłaszcza dla nich samych.
Zapowiada się fenomenalnie ! Z niecierpliwością wypatruje kolejnej części.
9 marca 2024, o 11:54
Autor
Martin Gora
W starym, mazurskim ośrodku wczasowym dochodzi do niepokojących zdarzeń. Spotykają się tam ludzie, których pozornie dzieli wszystko. Poza wspólnymi sekretami. Przebywając zaledwie kilka minut czują, jak to miejsce wydobywa czający się w nich mrok. Ożywia w ich umysłach dawno zapomniane grzechy. Ich narastające cierpnie karmi Coś, co ukryto tu dawno temu… Coś co nie powinno przetrwać, mimo że powstało na długo przed
pojawieniem się na Ziemi pierwszego człowieka