Autor, lat 36. Dedykuję to Opus, osobom od lat 18. Sądząc, że młodsi nie będą w stanie jej zrozumieć. Choć może być na odwrót. Wg niego, niewidoczne dla ludzi jest to, że książki, to nie tylko literatura — a ta nie jest tylko domeną dziedzin artystycznych. Pisarz chciałby, żeby wszyscy, niezależnie czy czytają, bez żadnego przygotowania i wiedzy, przeczytali ten wytwór. Zrodzony ze stanów skrajnej spontaniczności narracji treść. W maksymalnie absurdalne To. Coś, co nie należy do żadnego gatunku.
.„Chciałem napisać książkę, którą można byłoby przeczytać, przy jednym posiedzeniu na sedesie. Tym razem się udało. Koniec.” — Tak zaczął opowieść, najstarszy człowiek na świecie. Bezimienny, głuchoniemy, niepiśmienny, analfabeta, postanowił przekazać najciekawsze dzieje ze swojego życia, podczas serii wywiadów z czytającym w myślach medium, podczas audycji radiowych na żywo. Na podstawie niezliczonych godzin nagrań, powstała treść tej książki, spisana na zlecenie, przez autora widmo z okładki.