E-book
7.88
drukowana A5
22.27
Pusty pokój serca

Bezpłatny fragment - Pusty pokój serca

Objętość:
71 str.
ISBN:
978-83-8324-999-5
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 22.27

Słowo od Autora

Drogi czytelniku, przed Tobą znajduje się bilet do podróży w głąb siebie oraz w głąb mnie, do której gorąco zachęcam. To od Ciebie zależy czy go wykorzystasz.
Dlaczego?
Ponieważ wiersze zawarte w tym tomiku, jak i w pozostałych, zawierają coś co mnie uderzyło prosto w serce, umysł i duszę, niosąc ze sobą różne emocje i punkty widzenia — pozytywne bądź negatywne. Mówiąc inaczej, wiersze zawierają moje spostrzeżenia, obserwacje, emocje, uczucia, a przede wszystkim punkty widzenia.

Staram się zbytnio nie odpowiadać na postawione w nich pytania, co nie oznacza, że nie zostawiam wskazówek. Zdarza się, że na niektóre pytania po prostu odpowiadam w dalszej części utworu lub w innym wierszu.

Chciałbym zaprosić Cię do wspólnej rozmowy i chwili refleksji, w której pomoże nam zapisany w tym tomiku cichy szept wspomnień.

Filip Kozłowski

INNi i Inne

„Zagadka miłości”

Czyżby czas na próżno zaczął przemijać?

Czy ja specjalnie zacząłem Twoje ścieżki omijać?

Nawet jednej wskazówki znaleźć nie jestem w stanie.

A kolejny dzień zakończył swe przemijanie.


Sam oglądam świat.

Samemu wręczam sobie kwiat.

Sam ocieplam swe dłonie.

Ledwo żar mego serca płonie.

Zastanawiam się czy istniejesz

i czy jesteś bytem osiągalnym.


Tak łatwo jest zwątpić

i jednocześnie nienawidzić.

Bo nie wiemy kiedy miłość przychodzi,

a o to właśnie w niej chodzi.

15.03.2018

„Sens drogi”

Choć wydaje się, że prostą drogą zdążam,

okazuje się, że z niej zbaczam.

I choć czuję, że lepszy się staję

dostrzegam swe upadki gdy wstaję.

Czyżby to był właśnie sens życia,

by nie upadać na drodze do przebycia?

23.03.2018

„Rzeka w Tobie płynie”

Wiersz inspirowany utworem „River flows in you”

 Rzeka w Tobie płynie

kreśląc swój cudowny bieg.

Przenigdy nie zniknie

okrywający ją złocisty brzeg,

gdzie często bywałem,

gdyż tylko tam się radowałem.


Bo w Tobie rzeka płynie.

Pomimo wartkiego czasem nurtu

nikt tam nie zginie

i nie dozna smutku.

Gdy nią płynę czuję, że żyję

i wiem, że się nie mylę.


Bo płynie rzeka w Tobie

piękna i charyzmatyczna.

Pisać o niej upodobałem sobie,

gdyż jest taka śliczna, a woda krystaliczna.

Dokąd prąd poniesie popłynę

i wiem, że w życiu nie zginę.

06.04.2018

„Blednie serce moje”

Gdy wracam sam,

rozglądając się tu i tam

mam bałagan w głowie.

Pytam siebie: „Co ja tu tak naprawdę robię?”,

„Dlaczego mijam ludzi wkoło,

zmierzających gdzieś radośnie i wesoło?”

Zmierzam przecież do światłości,

oddalając się od ciemności.

A gdy dojdę już do domu

Daru serca dać nie mam komu.

Same puste cztery ściany,

a dywan wytrzepany.

Niby czysto i pięknie,

tylko że kolor mego serca blednie.

06.05.2018

„Studenckie jutro”

Tak, to już jutro.

W szafie wisi zimowe futro,

w szyby stuknął deszcz,

a kota przebiegł dreszcz.


Cóż teraz pocznę?!

Dziś już chyba nie spocznę.

Tak bardzo chciałbym dalej spać,

ale koncert deszczu nadal będzie trwać


nieustannie aż do rana.

Co zrobić proszę Pana?

Niczego się nie nauczę,

porządek mego snu zaburzę.


Jestem przestraszony,

a może wiedzą przepełniony?

Czy to już jutro?

Czy będzie nam trudno?

Zobaczymy jutro.

02.06.2018

„Internetowe więzienie”

Ludzie wciąż nic nie wiedzą,

chociaż w Internecie ciągle siedzą.

Siedzą i oglądają różne filmiki,

a czasem wyrzucą z siebie jakieś przymiotniki.

Jak jeden zacznie

to drugi zaraz go dopadnie.

I tak walczą na przymiotniki,

a mogliby chociażby karmić w stawie rybki.

Cóż ja na to poradzę,

że siedzę i się patrzę?

Stwierdzam fakty gołe

przecież po to mam kulkę w oczodole.

Ale ludzie i tak nic nie wiedzą,

nawet tego, że wszędzie siedzą.

02.06.2018

„”

Teraz wiem, że jestem tym kim być chcę.

Jestem chustką, co łzy ociera,

ramieniem, co podpiera,

przytuleniem, co ociepla.

Jestem podporą,

walką z chorobą.

Jestem krzyżem,

miłością i życiem.

Jestem dobrym słowem,

Jestem poetą,

Twoim terapeutą.

03.06.2018

„Krzyż na górze”

Ktoś postawił krzyż na górze.

Hen wysoko, na białej chmurze.

Stoi wśród drzew nie wadząc nikomu.

Z dala od miasta, ulic i domów,

wśród roślin i zwierząt,

nie patrząc na ten światowy nierząd.

On tylko w niebo wpatrzony

taki sam z każdej strony.

Piękny, czysty i biały,

wcale nie taki mały.

Czemu ten krzyż tam stoi?

Może zejść na dół się boi?

A może dlatego, że ktoś go naszym strażnikiem ustanowił na górze.

Hen wysoko, na niebieskiej chmurze.

17.06.2018

„Emeryt”

Rzekłbyś, że to dinozaury,

że nie posiadają młodej aury,

ale to też istoty boskie,

z tym, że czasem smutne,


niekiedy wyniosłe,

a ich poglądy bardzo wąskie.

Prawdę mawiał ów człowieczyna,

co baby nie przypomina,


że człowiek tylko z zewnątrz się starzeje,

a w duszy nadal młodością jaśnieje.

Możesz nienawidzić ich charakteru,

ale nie mądrości eteru.


Bo tym właśnie są dinozaury,

które przywdziewają mądrości aury

w czasie emerytury

jednej z ostatniej ich tury.

17.06.2018

„Zaniedbanie duszy”

Raz nie raz

od życia dostajesz kwas.

Raz po raz

opluwaną masz twarz.

Co jakiś czas

słychać zagłuszony Twój płacz.

Nie jeden raz

musisz powiedzieć pas.

Bo żyć Ci ludzie nie dadzą

tak samo za swoją pójść radą.

I nie znajdziesz ukojenia

u starszego pokolenia.

Bo tak to się dzieje

jak duch Twój zmaleje.

18.08.2018

„W poszukiwaniu życia”

Z dala od domu,

od miast z betonu.

Wśród pól, łąk i lasów

jak za średniowiecznych czasów


przemierzam szary step,

by znaleźć jakikolwiek sklep.

Szukam już kilka dni,

kilka miesięcy, a może tygodni


i wciąż znaleźć nie mogę

tracąc zmysły pytam krowę.

Pytam o trasę do sklepu

na terenie owego stepu.


I umieram z głodu w końcu,

mając miliony pieniędzy na końcu.

A wystarczyło jak nasi pradziadkowie

szukać jedzenia w rowie.


Upolować zwierzynę

i z liści zrobić pierzynę

Lecz taki widać jest koniec człowieka,

który by wyjść z wirtualnego świata zwleka.

20.09.2018

„Jedyne co mam to życie”

To jedyne co znam

i jedyne co mam.

Jest ono dla mnie bardzo ważne

i niekiedy staje się bardzo poważne.


Nieraz szalone,

a czasami wymarzone.

To jedyne co posiadam,

jedyne z czym się bratam.


Jedyne, co dostałem raz w życiu,

jedyne, co nie chowa się w ukryciu.

Raz dane jedynie

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.88
drukowana A5
za 22.27