Spis treści - PrzytulAnka
- Anna
- usiadła na krzesłach na szpitalnym korytarzu
- Pracowała w dużej firmie
- Praca była dla niej wyzwaniem
- Czasem świat wydawał się taki szary
- Przebłyski świadomości
- elegancka i zadbana kobieta sukcesu
- pęknięty szczebelek
- Anna wylądowała w szpitalu z dzieckiem
- Zawsze kiedy ścinała włosy na krótko znajomi pytali ją co jej odbiło
- Siedziała na podłodze
- Człowiek sobie nie zdaje sprawy, ile jest w stanie znieść, dopóki dźwiganie i radzenie sobie z problemami to jedyna sposobność, jaką ma.
- Anula
- zawsze marzyła o wielkiej miłości
- Wycieczka objazdowa po Europie
- Wołali na niego Sasza
- Ta praca miała być jak każda inna
- Spotykała w swoim życiu różnych mądrych ludzi
- Miłość czaiła się ciągle za rogiem
- Zakochała się na zabój
- Mężczyźni zawsze w dziwny sposób unikali Anuli
- Pociągi tak bardzo lubiły się spóźniać
- Studia to był niemały zgrzyt w głowie Anuli
- Anula była utalentowana wszechstronnie
- okropne wyrzuty sumienia
- Artystyczna dusza
- Ania
- Królik wielkanocny miał wielkie uszy
- Ania miała anielski głosik
- sprzątanie
- Ania, dumna jak paw, szła wystrojona na sypanie kwiatków
- Mama, specjalnie dla Ani, uszyła Pana Misia
- Ania była bardzo odważna
- Pogrzeb
- Haki
- Tata malował obrazy
- Z pasją chodziła na spotkania dla „Maryjek”
- Anita
- płynęła promem
- Droga w górę była ciężka
- Anita ze smutkiem wypływającym z oczu, siedziała w oknie na poduszce, potajemnie ocierając łzy
- Na rowerze jeździła do szkoły
- Anita siedziała na małej prywatnej łódce
- Tego dnia zaplanowały wielkie sprzątanie
- Zatrzymali się na środku drogi w lesie
- — „Czy kiedykolwiek się tego nauczę?
- Anka
- stanęła przed lustrem w łazience
- Anka powróciła do czytania
- Od wielu lat Anka nie wierzyła już w nic
- Pokój o poranku był bardzo komfortowy
- Od zawsze marzyła o turkusowej plaży
- Turkusowe marzenie
- Zatrzymali się w jakimś zaczarowanym miejscu dla turystów
- przytulić się do drzewa
- To nie tak, że od tej pory już Anka stała się chodzącą świątynią mądrości i oazą spokoju
- Sytuacje do nadrobienia minionych chwil same się pojawiały
- Codziennie rano, gdy dzwoni budzik