Zrozumiałem ten tomik, tak naprawdę, dopiero po przeczytaniu drugiego tomiku autorki "Róże i błękity". Bo się uzupełniają, i jedno wynika z drugiego. Oba dają piękny obraz tego co można dać od siebie, i zabrać dla siebie. Wspaniałe pisanie. Przy którym warto powiedzieć "dobranoc". M.