drukowana A5
42.38
drukowana A5
Kolorowa
68.48
Przewodnik po obiektach zabytkowych gminy Kruszwica

Bezpłatny fragment - Przewodnik po obiektach zabytkowych gminy Kruszwica

Objętość:
235 str.
Blok tekstowy:
papier offsetowy 90 g/m2
Format:
145 × 205 mm
Okładka:
miękka
Rodzaj oprawy:
blok klejony
ISBN:
978-83-8155-963-8
drukowana A5
za 42.38
drukowana A5
Kolorowa
za 68.48

Wstęp

Praca niniejsza przedstawia historię wybranych obiektów zabytkowych w gminie Kruszwica, powiecie inowrocławskim. Miasto położone jest w zachodniej części Kujaw. Wskazany w tytule pracy obszar należy do stosunkowo słabo zbadanych pod względem budowli zabytkowych, szczególnie dotyczy to wsi, gdzie z czasem ślad po dawnych młynach parowych, cegielniach, dworach i itp., pozostał jedynie na mapach i w świadomości starszych mieszkańców gminy. Z map zniknęły także niektóre wsie, przykładowo w okolicy Polanowic: Kretkowo i Rucewo. Do zaginionych zalicza się także Niesiechowice leżące w pobliżu Książa w powiecie kruszwickim oraz Sucharzewo koło Rożanny w tymże powiecie.

Kiedy mówimy o Kruszwicy, to najczęściej kojarzymy miasto z podaniem o śmierci legendarnego Popiela. Najstarsze źródła pisane nie podają jednak nazwy miejscowości, w której miało się to wydarzyć.

W napisanej na dworze Bolesława Krzywoustego przez Galla Anonima kronice czytamy: „ów Popiel z królestwa wypędzony tak wielkie cierpiał prześladowania od myszy, iż z tego powodu przewieziony został przez swych towarzyszy na wyspę, i tak długo w drewnianej wieży broniony był przed owymi rozwścieczonymi zwierzętami, które tamże przypływały, aż opuszczony przez wszystkich z powodu smrodu wytępionej masy zabójczych stworzeń wyzionął ducha śmierci najhaniebniejszą, bo pożarty przez te potwory”. Żyjący w drugiej połowie XII i na początku XIII w. biskup Wincenty Kadłubek w swej kronice, tak skąpej w nazwy wielkopolskie, znowu powiada: „z zepsutych ciał, które niepochowane wyrzucić kazał, wyroiła się nadzwyczajna wielka mnogość myszy, które go ścigały poza bagna, jeziora, rzeki, poza stosy ognia, aż z zoną i dwoma synami w bardzo wysokiej wieży zamkniętego najokropniej zagryzły”.

Dopiero Beszko (Godysław) — autor „Kroniki wielkopolskiej” z drugiej połowy XIII w. — który, jak się przypuszcza, był przez pewien czas dziekanem kolegiaty kruszwickiej, lokalizuje wydarzenia związane ze śmiercią Popiela w Kruszwicy. Podając zbliżoną do Wincentego wersję, stwierdza, że zamknął się on wraz z żoną i dwoma synami w najwyższej wieży zamku kruszwickiego i w niej zginął. Nie wiadomo, czy wieść tę Beszko zaczerpał z ustnej miejscowej tradycji krążącej już w XIII wieku w Kruszwicy, co jest bardzo prawdopodobne, czy też z jakichś zapisek, które zachować się mogły w bogatej niegdyś bibliotece kolegiaty kruszwickiej. Na to wskazywać mogłaby nie tylko późniejsze o niej wiadomości, lecz także zachowane do naszych dni jej szczątki. Tradycja ta dała osnowę Janowi Długoszowi dla zapisania wypadków tych lat. Na tym wątku, niepomiernie wyolbrzymionym w stosunku do istotnego przebiegu wydarzeń, oparł Józef Ignacy Kraszewski swą popularną do dziś „Starą Baśń”. Wcześniej zresztą jeszcze legendę tę wyzyskał znakomity polski poeta epoki romantyzmu Juliusz Słowacki w poemacie „Balladyna”. Trudno szerzej rozwodzić się nad przyczynami, które spowodowały pominięcie Kruszwicy w opisie tych baśniowych wydarzeń. Postawić tylko można hipotezę, podniesiona już zresztą w literaturze, że zgodnie z modelem pisania kronik ich autorzy pominęli to, co bądź było nie na rękę panującej dynastii, bądź też niezgodne z intencją pisanego dzieła. U Wincentego te tendencje są tak oczywiste, że często i wartość jego kroniki jako źródła jest kwestionowana. Podlegał im również Gall Anonim. Kruszwica była, jak wiemy, ostoją Zbigniewa w walce z Władysławem Hermanem, a w początkowych latach rządów Krzywoustego należała do nieślubnego syna Hermana. Może już to samo nakazywało patrzeć na nią niechętnym okiem? W czasach Baszka sytuacja była inna, chociaż więc metoda opisywania rozmaitych wydarzeń była podobna, nic nie stało na przeszkodzie, by zlokalizować siedzibę dawno już wygasłej legendarnej dynastii. Ta okoliczność może sprawiła, że w tej dość późnej kronice kryje się istotnie wątek prawdy.

W toku naszych wywodów jasno wynika, że na podane w źródłach pisanych informacje o losach legendarnego Popiela prace wykopaliskowe nie dały dotąd odpowiedzi. Nie możemy również ich wyjaśnić, opierając się na źródłach językowych. Wymagają one ponownej weryfikacji przez specjalistów. Najczęściej przyjmuje się, że nazwa Kruszwicy pochodzi od kruszy — kruszwy — gruszy. W takim wypadku możliwy byłby jej związek ze świętym drzewem rodowym, którym dla Goplan mogła być grusza. Inaczej sąd nasz wypadłby, gdybyśmy przyjęli możliwość brzmienia dawnej tej nazwy Kruszwicę, a także o ile uznalibyśmy, że rację mają ci badacze, którzy wiążą jej rodowód z kruszą soli.

Pasjonujące jest również zagadnienie pochodzenia nazwy obecnego Ostrowa Rzepowskiego. J. U. Niemcewicz w 1812 r. zapisał, że wyspa ta zwała się Rzepna, w połowie XIX w. mowa o Wyspie Rzepowskiej, a na początku XX w. S. Kozierowski zaczął stosować nazwę Rzępowska. Nie wiadomo, niestety, jak odległych czasów określenia te sięgają. Sądząc z odkryć poczynionych przez Romana Jakimowicza, mało prawdopodobne wydaje się zdanie, by pochodziły one z początkowych lat istnienia państwa polskiego. Nadano je więc w okresie, gdy odżyły wspomnienia o najdawniejszych dziejach Polski. Nie wcześniej zapewne jak u schyłku XIII lub w XIV w. W takim razie odpadłyby możliwości łączenia jej z postacią legendarnej Rzepki, a także nieistotne, niezależne od samych braków w etymologii, byłyby próby A. Czubryńskiego wiązania genezy nazwy Rzempowa z mitami fallicznymi. Zarówno więc dane archeologiczne, jak językowe nie dają ani pozytywnej, ani negatywnej odpowiedzi na pytanie, czy wypadki opisane prze Galla Anonima, a rozbudowane i zlokalizowane w Kronice wielkopolskiej w Kruszwicy istotnie miały miejsce i czy tam się rozegrały (oczywiście nie w wersjach źródłowych tych podanych). Ta karta naszych dziejów czeka jeszcze na swoje zbadanie.

Wykopaliska ujawniły natomiast, że Kruszwica w okresie od X w. była jednym z najludniejszych i najważniejszych ośrodków Polski wczesno-piastowskiej. W ten sposób niejako pośrednio oraz łącznie z interesującymi odkryciami poczynionymi na terenie Starego Rynku i danymi geografii historycznej uzyskujemy wskazówkę, że także przed X w. wybitną role mogło odgrywać miasto nasze w dziejach Kujaw i Polski. Dalej to asumpt do hipotezy, że tutaj znajdować się mogła jedna z głównych siedzib Goplan, o których wspomina źródło z pierwszej połowy IX w., tzw. Geograf bawarski, i notuje, że posiadali 4000 albo nawet więcej grodów. Ilość to niewątpliwie przesadzona, ale wskazuje, że mowa o stosunkowo dużym organizmie. Obejmować on mógł wtedy, jak już pisaliśmy, oprócz dzisiejszych Kujaw także część Gnieźnieńskiego, Polski środkowej. Opierał się zapewne na Wisłę, a może nawet zhołdował Mazowsze. Na podstawie relacji Galla Anonima sądzić można, że polityczna rola Goplan uległa likwidacji w drugiej połowie IX w. Zwycięstwo przypadło w udziale dynastii nazwanej później piastowską. Na tym tle możliwe jest, że ostatni przedstawiciel pokonanej „dynastii” mógł się schronić do Kruszwicy. Jest to oczywiście przypuszczenie tylko. Wyświetlić je będą mogły dopiero późniejsze badania. Więcej ma ono — naszym zdaniem — cech prawdopodobieństwa aniżeli lansowana także hipoteza, że legendarny Popiel miał dokonać żywota na Ostrowie Lednickim pod Gnieznem.

Dalszym ważnym rezultatem dotychczasowych badań jest ujawnienie wysokiej pozycji Kruszwicy w wiekach X—XI. Potwierdziła się w ten sposób relacja Galla, że miasto nasze należało u schyłku XI w. do ośrodków ludnych i bogatych. Było centrum wybitnym kultury polskiej mogącym się śmiało równać z wieloma największymi grodami naszego kraju oraz mogącym konkurować z licznymi miastami środkowej Europy. Także w XII w., w nowej sytuacji dziejowej oraz pomimo dosyć rzadkiego przebywania w niej panujących, była Kruszwica dużym ośrodkiem miejskim. Pod tym względem postęp jej zgodny był z ogólniejszymi przeobrażeniami zachodzącymi w Polsce okresu rozdrobnienia feudalnego.

Obecnie dzięki odkryciom archeologicznym wiemy, że jedną z jego cech charakterystycznych w XII w. był wydatny rozwój miast na prawie rodzimym. Dobitnie stwierdzić to można w Kruszwicy, przeżywającej wtedy lata wspaniałego rozwoju rzemiosła i handlu. Była Kruszwica jednym z klejnotów ówczesnej Polski. Wyśmienicie wyposażony „przemysł” szklarski stanowił jedną z cech wyróżniających ją spośród wielu naszych miast. Dlatego trafnie określa się nieraz Kruszwicę mianem jednego z najświetniejszych grodów — symboli epoki tworzenia się polskiego i pierwszych wieków jego istnienia. W pewnej miarze uosabia ona również wszystkie blaski i cienie tego wielkiego okresu naszych dziejów, w którym nie tylko doszło do utworzenia państwowości polskiej, lecz także rzucono trwałe podwaliny pod uformowanie się narodu polskiego. Jestem pewny, że dalsze badania umocnią pozycję Kruszwicy w świadomości historycznej narodu polskiego.

Kruszwica obfita jest w zabytki i miejsca historyczne, czego dowodem są pozostałości dawnego osadnictwa. Centrum aglomeracji, zlokalizowany został na półwyspie Rzępowskim, stanowi dwie wyspy — Rzepną i Zamkową połączonych z brzegiem jeziora Gopło przez zasypanie mielizny i bagna w 1922 r. Południowy kraniec półwyspu, dawna wyspa Rzepna, to grodzisko ludności kultury łużyckiej z lat ok. 500—400 p.n.e. Natomiast Wyspa Zamkowa to teren wczesnośredniowiecznych grodzisk, grodziska średniowiecznego i zamczyska.

Również w rejonie Starego Rynku i Rynku, znajdziemy relikty wczesnośredniowiecznego i średniowiecznego układu urbanistycznego, a także osad zgrupowanych przy nieistniejących już kościołach między innymi św. Klemensa, nakryte siecią ulic lokacyjnego miasta. Plan miasta lokacyjnego wytyczono najprawdopodobniej po 1422 r. Jest on charakterystyczny dla małych miast o nie w pełni wykształconym, regularnym układzie przestrzennym. Oś jego stanowiła droga w kierunku Poznania (dzisiejsze ulice: Niepodległości i Poznańska) rozszerzająca się w duży, prostokątny rynek.

Na wschodnim brzegu jeziora znajduje się zespół przestrzenny osad związanych z przeprawą mostową i szpitalnym kościołem św. Gotarda oraz folwarkiem zamkowym czyli grodzkim (dzisiejsze Grodztwo).

Około XI/XII w. wybudowano między wschodnim brzegiem Gopła i bagna Bachorzy bazylikę św. Piotra. Obok zlokalizowano budynki ewentualnego klasztoru, późniejsze kurie kanoniczne oraz osadę służby kościelnej Świątniki i folwark kruszwickiego proboszcza Probostwo.

Przypuszczalnie benedyktyni do Kruszwicy przybyli około połowy XI w. z opactwa St. Trond możliwe, że za pośrednictwem klasztoru w Brauweiler. Klasztor w Brauweiler był założony przez Ryksę, matkę Kazimierza Odnowiciela, dla którego Kruszwica przez pewien czas była wielkopolską ostoją, stąd można doszukiwać się związków między obydwoma klasztorami. Po klęsce Kruszwicy w 1096 r. zakonnicy opuścili klasztor., w źródłach brak jednak jakichkolwiek wzmianek o kruszwickim klasztorze, natomiast wiadomo, że przy bazylice rezydowała kapituła kanoniczna kleru diecezjalnego. Za dowód pobytu benedyktynów w Kruszwicy przyjąć można plan bazyliki charakterystyczny dla kościołów tego Zakonu po reformie kluniackiej oraz przetrwałe tu do XVII w. kultu benedyktyńskich świętych.

Kolegiata kruszwicka jest najczęściej odwiedzana przez turystów zaraz po Górze Zamkowej.

Zamek zbudowano z fundacji króla Kazimierza Wielkiego krótko po 1343 r., czyli około 200 lat po wzniesieniu kościoła pw. św. Piotra i Pawła. Do 1466 r. był warownią na pograniczu Polski i państwa Zakonu krzyżackiego. Po 1466 r. dominowały jego funkcje administracyjne, był siedzibą kasztelanii i starostwa grodowego. Zamek zmodernizowano w XVI w. Zamek zniszczyli Szwedzi w 1657 r. Zamek popadł w ruinę, stanowił budulec dla innych budowli w Kruszwicy i Inowrocławiu. W 1802 r. uratowano wieżę, wzmocniono i przystosowano do zwiedzania w 1896 r. W dalszych latach wieża była modernizowana, a Góra Zamkowa stała się wizytówką miasta.

Do ciekawych zabytkowych konstrukcji zaliczyć trzeba również wieżę ciśnień położoną tuż przy „dużym moście” między wieżą a kościołem św. Piotra i Pawła. Warto na chwilę zatrzymać się przy obiekcie i sfotografować dzieło postępu technicznego minionego wieku.

Budownictwo w XIX w. to głównie budowle drewniane, dlatego niewiele z tego czasu zachowało się obiektów do dziś. Kruche konstrukcje łatwo ulegały pożarowi i niszczyły się tak jak wiatrak w Chrośnie, młyn we wsi który stanowić może kolejny punkt do zwiedzania w naszej okolicy, jednak budowla wymaga renowacji.

Cała okolica zdobiona jest kapliczkami i krzyżami przydrożnymi, są ich dziesiątki. Spacerując po naszej gminie nie sposób przejść i nie zwrócić na nie uwagi. Niektóre są bardzo stare tj. kapliczka św. Jana w Piaskach (XIX w.).

Podróżując z Kruszwicy zachodnim brzegiem Gopła w kierunku południowym mijamy Łagiewniki, wieś założoną we wczesnym średniowieczu. W Polanowicach znajduje się masa zabytków, do najciekawszych należą kościół św. Klemensa i Marka i cmentarz z klasycystycznymi nagrobkami z początków XX w., a także dwór rodziny von Gierke. W Rechcie znajduje się piękny drewniany kościółek z 1753 r. Warto odwiedzić również Lachmirowice miejsce szczególnie bogate w zabytki archeologiczne z czasów rzymskich. W Mirosławicach znajduje się park z połowy XVIII w., a w Kościeszkach kościół św. Anny z 1766 r. W zasadzie każda wieś w okolicy Kruszwicy posiada długą historyczną metrykę, którą postaram się w kilku słowach przedstawić czytelnikom.

Dwór Brześć

Brześć to wieś leżąca w gminie Kruszwica. W XIX w. istniał tu folwark o wysokiej kulturze rolnej, i jak opisuje autor „Złotej Księgi Ziemiaństwa” — starodawny dwór (w latach 20-tych XX w.). Nie powstał więc zatem na pocz. XX w. jak sugerują współczesne opisy. Być może dotyczą budynku, w którym obecnie mieści się Dom Katolicki im. Wiesława Miecha, który z pewnością nie był jego siedzibą. Również wygląd obiektu sugeruje jego znacznie dłuższy wiek. W XIX w. wśród właścicieli wsi wymieniana jest rodzina Sokołowskich. W 1903 r. Wojciech Miech wykupił majątek z rąk niemieckich. Był on posiadaczem wielu dóbr, m.in. Siedlimowa. Unowocześnił gospodarstwo, wybudował nowe zabudowania folwarczne. Majątek miał własne maszyny parowe oraz młyn. Jego obszar wynosił 475 ha gruntów. Po drugiej wojnie światowej został przejęty przez Skarb Państwa Polskiego, a użytkownikiem zostało Państwowe Gospodarstwo Rolne. Dwór przebudowany w 1969 r.

Parafia pw. św. Wojciecha we wsi Brześć nad Gopłem początkowo istniała w Rzeczycy. Po pożarze XIII wiecznego kościoła parafialnego, który miał miejsce w 1811 r., podzielono ją na trzy części: Chełmce, Ostrowo i Płajewo. Dekretem kard. E. Dalbora z 30.VI.1925 r. przywrócono jednak parafię. Kościół zbudowano w Brześciu. Budowę świątyni ukończono w 1936 r. Jej konsekracja odbyła się w 1938 r.

Kościół pw. św. Wojciecha we wsi Brześć. Fot. B. Grabowski

Przy kościele znajduje się plebania i dom katolicki z 1936 r. W zbiorach parafii znajdują się księgi metrykalne z informacjami o ochrzczonych od 1945 r., o zawartych związkach małżeńskich od 1954 r. i o zmarłych parafianach od 1984 r.

Od 1945 r. parafią opiekowali się ks. Dobromir Ziarniak, ks. Czesław Majchrzak, ks. Edward Okoński. Od 1994 r. proboszczem jest ks. Jerzy Rafalont.

Parafia zajmuje się także kaplicą zbudowaną w 1896 r. należącą do rodu Wągrowieckich. Brześć zamieszkuje około 900 mieszkańców, większość wyznania katolickiego. Święto parafialne przypada 23.IV, a całodzienna adoracja przypada na 15.VIII.

Rocznik Archidiecezji nie wspomina nic o cmentarzu, jednak wiemy, że cmentarz istnieje. Pochowano na nim rodzinę Miechów: Wojciecha, Czesława i jego żonę Kazimierę.

W skład parafii wchodzą miejscowości: Brześć nad Gopłem, Jerzyce, Jurkowo, Karsk, Kaspral, Leszcze, Łabędzin, Mietlica, Rzeczyca.

Zarys historii parafii pod wezwaniem św. Katarzyny w Chełmcach

Parafia w Chełmcach jest jedną z najstarszych na Kujawach. Pierwsza wzmianka o tej wspólnocie parafialnej pochodzi z 1257 r. Źródła historyczne podają również, że już w XV wieku we wsi Chełmce stał kościół, który w ówczesnych dokumentach określany był mianem „wiekowego”. Ta „sędziwa” świątynia przetrwała wyjątkowo długo, gdyż jej rozbiórki dokonano dopiero w XIX wieku. Do czasu wybudowania nowego kościoła wierni korzystali z niewielkiej, prowizorycznej kaplicy, zbudowanej z materiałów pozostałych po rozbiórce drewnianej świątyni. Prace przy budowie murowanego kościoła rozpoczęto w czerwcu 1842 r., a zakończono w grudniu 1843 r. Zwyczaj grzebania zmarłych przy kościele jest znany od pierwszych wieków chrześcijaństwa. W średniowieczu upowszechniła się ta tradycja. Od XIV wieku papież Pius ograniczył jednak ten zwyczaj, zabraniając grzebania bez zgody władzy duchowej i kolatora. W 1917 r. Kodeks Prawa Kanonicznego jednoznacznie określił przepisy grzebania zmarłych na cmentarzach oraz zabronił grzebania w kościele poza określonymi wyjątkami. Takie przepisy utworzył nowy kodeks z roku 1983.

Kościół pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Chełmcach. Fot. B. Grabowski

Cmentarz parafialny w Chełmcach od początku jest związany z istnieniem kościoła. Do najstarszych grobów na cmentarzu parafialnym w Chełmcach należy grób rodziny Kozłowskich. Pochodzi on z pierwszej połowy XVI wieku. Oznaczony jest herbem, prawdopodobnie Jastrzębiec. Złoty krzyż, w złotej podkowie, w niebieskim polu. Z każdej strony herbu, wyryte są również skrzydła, lub płaszcz. Na górze, hełm rycerski z Jastrzębiem (pierwotnie mógł trzymać w szponach gałąź, jednak dziś nie widać już tego symbolu tak dokładnie). U podstawy dwa dzwony. Tarcza została odmalowana, jednak reszta herbu jest popielata. Grobowiec zdobi również wielki krzyż, zdobiony liśćmi winogron, liną, kotwicą i wieńcem, wszystko wyryte w kamieniu. Pod krzyżem znajduje się metalowa, pordzewiała tablica, na które wykuto napis „Grób Kozłowskich z Tarnówka”. Drugi napis, współczesny, znajduje się na kamieniu, pod herbem „Groby Kozłowskich”. Krzyż ma ubytek, w postaci połowy belki, wystaje w tym miejscu metalowy pręt.

Do ciekawych mogił w Chełmcach należy również grób powstańców wielkopolskich. Na tablicy napisano „W walkach o wolność ojczyzny polegli” ś.p. Jan Kujawa 1901—1919, Jan Gralak 1901—1919 „Wieczny odpoczynek racz im dać Panie”, a na koniec oczywiście „Cześć ich pamięci!”. Niestety nie wiele wiemy o losach tych bohaterów, tak jak i o zamordowanym 1939 r. przez hitlerowców Ludwiku Kaczmarku, który również spoczywa w tej części cmentarza. Także historia Mariana Kubiaka stoi pod znakiem zapytania. Zastanawia napis na jego grobie „Zginął śmiercią bohaterską” w 1946 roku „w walce z bandytyzmem”. Kim był śp. Marian Kubiak? Obok grobu ks. Wlhelmiego, znajduje się grób jego matki Teresy, z Smorowskich, niestety napisy na grobie ukrył czas, więc nie wszystko da się odczytać. Prawdopodobna data urodzin to 1877 r., nie potrafię odczytać daty śmierci, wydaje się, że widnieje tam data 1914, w każdym razie to bardzo stary grób. Ładnie zachował się grobowiec rodziny Karczewskich, gdzie spoczął między innymi ś.p. Wiktor Karczewski kapitan obser., który zginął w Pucku śmiercią lotnika. Szkoda że nie zachowała się mogiła Burzyńskiego, drugiego z lotników, urodzonego w Chełmcach.

Na samym środku cmentarza stał Krzyż, który podczas prac remontowych, gdy robotnicy kładli kostkę brukową przesunięto ze ścieżki, delikatnie w prawą stronę.

Natomiast w miejscu, gdzie niegdyś stał drewniany kościół, teraz stoi figura Matki Bożej, na murowanym piedestale. Odremontowano również drogę do kościoła ze środków gminy. Nowa droga brukowa zastąpiła żużlową. Droga ta nie należy do administracji kościelnej, ponieważ w czasach PRLu, ziemie te zostały kościołowi zabrane i upaństwowione.

Wokół kościoła znajdują się cztery figurki gipsowe, kapliczki. Pierwsza przedstawia mnich z dzieckiem na rękach, prawdopodobnie św. Antoni z Padwy. W drugiej Matka Boska. Trzecia przedstawia kapłana w komży, ale figurka jest dość zniszczona i nie jestem w stanie rozpoznać tej postaci. Ostatnia kapliczka przedstawia kapłana z dzieckiem na rękach.

Jeśli chodzi o sprzęt liturgiczny, to właśnie z Chełmc pochodzi zabytkowa monstrancja, która znajduje się w Muzeum Diecezjalnym w Gnieźnie. Ciekawostkom są szaty liturgiczne, wśród których znajdują się zabytkowe ornaty, przed soborowe, a także zakupiony niedawno ornat z wizerunkiem patronki kościoła św. Katarzyny. Część wyposażenia w kościele, pochodzi z XIX i XX wieku.

Kapliczki, krzyże i figurki są nieodłącznym elementem krajobrazu wiejskiej parafii. Spotkać je można przy szkole, figura przedstawiająca Jezusa Chrystusa, a także na polu państwa Grosmanów figurka Matki Boskiej. Obok gospodarstwa państwa Kempskich, drewniany krzyż.

W drewnianej świątyni znajdowały się trzy ołtarze. W głównym ołtarzu był obraz Matki Boskiej z dzieciątkiem, a na zasłonie widniało wyobrażenie św. Katarzyny patronki kościoła. Ołtarze boczne umieszczono w nawie głównej. Świątynia została rozebrana na początku XIX wieku. Ksiądz Benon Pawlikowski razem z parafianami wystawił niewielką kaplicę, która służyła w celu kultu religijnego, aż do zbudowania nowego kościoła z cegły. Prace budowlane rozpoczęto 16 czerwca 1842 r., a ukończono w grudniu następnego roku. Początkowo w kościele znajdował się tylko jeden ołtarz z obrazem Pana Jezusa.

Pierwszym proboszczem parafii w Chełmcach został Wacław w 1257 r., a od 1273 r. był nim Jan. Między 1325 a 1327 Lambert. Benon Pawlikowski pełnił służbę od 1816 do 1831. Od 1874 do 1888 była ona pozbawiona duszpasterza. Ksiądz Czesław Pałkowski przejął parafie od 1931 do 1938 r., w tym też roku parafię przejął ksiądz Ludwiczak. Po wojnie do parafii przybył ksiądz Wilhelmi, który do 1976 r. pełnił funkcję proboszcza, a następnie jako rezydent mieszkał w parafii. W 1976 r. do parafii przybył ksiądz Haniewicz, który wypełniał obowiązki proboszcza, a od 1980 r., po śmierci proboszcza Wilhelmiego został mianowany proboszczem. Księdza Haniewicza po 40 latach pracy zastąpił ks. Roman Płaczek.

Cukrownia kruszwicka

Cukrownia jest jednym z najstarszych zakładów w Kruszwicy, powstała w 1880 r. i od samego początku stał się ważnym ośrodkiem gospodarczym zatrudniającym dużą ilość robotników, co w okresie zaborów przyczyniło się do kształtowania świadomości narodowej wśród załogi a także poczucia klasowego. Na początku była to spółka akcyjna. W 1975 r. po Nacjonalizacji Przemysłu Cukrownia weszła w skład Zjednoczenia Cukrowni Pomorskich z siedzibą w Toruniu. Po reorganizacji przemysłu cukrowniczego w 1975 r. weszła w skład Przedsiębiorstwa Państwowego „Cukrownie Bydgoskie” z siedzibą w Inowrocławiu. Uzyskane w 1990 r. osobowości prawnej umożliwiło funkcjonowanie cukrowni jako samodzielnego przedsiębiorstwa. Pod koniec 1994 r. zakład przeżywał znaczne trudności finansowe, które dzięki postawie załogi oraz wprowadzeniu przez zarząd niezwykle rygorystycznego planu naprawczego, udało się przezwyciężyć do końca 1995 r.. W 1995 r. cukrownia została przekształcona w jednoosobową Spółkę Skarbu Państwa, a w roku następnym weszła w skład Poznańsko-Pomorskiej Spółki Cukrowej w Poznaniu, która przejęła 51 % akcji. Kolejnym krokiem przekształceń było powstanie Krajowej Spółki Cukrowej, do której Cukrownia „Kruszwica” należy, a przypada to na rok 2002.

W grudniu 1880 r. powstało Towarzystwo Akcyjne Cukrownia „Kruszwica”, którego założycielem byli właściciele majątków ziemskich, gospodarstw chłopskich oraz kupcy oraz przemysłowcy z okolic Inowrocławia i Kruszwicy. Jeszcze w tym samym roku rozpoczęto budowę fabryki, przy współpracy fabryki w Sudenburgu, który cukrownię wybudował i który zlokalizował obiekty budowli w miejscu północno-wschodnim od centrum miasteczka Kruszwica, w miejscu gdzie stwierdzono najlepsze warunki nowoczesnego budownictwa terenowego.

Rok później czyli 19 grudnia 1881—82 rozpoczęła się pierwsza kampania cukrownicza, a zakończyła się 11 lutego 1882 r.. Przerabiając w tym okresie 15.709 ton buraków cukrowych o polaryzacji 10,11% i przerobie dobowym 3.378 q. Zakład systematycznie się rozwijał, zwiększając swoje zdolności produkcyjne. Zmianie uległ również układ produkcyjny.

Cukrownia „Kruszwica”. Fot. B. Grabowski

Kruszwica należąca pod względem etnograficznym i administracyjnym do Wielkopolski w zaborze pruskim, wchodzi w skład 23 cukrowni na tej ziemi. Jak już wiadomo jej data powstania to rok 1880/1881. Plan sytuacyjny był dogodny obejmował bowiem posesje, oraz możliwości rozbudowy od głównej ulicy zwanej w roku 1880/81 ul. Główną, a z chwilą powstania państwowej linii kolejowej ul. Kolejową. Cukrownia w pierwszych latach swojego istnienia nie posiadała odpowiednich arterii transportowych i stąd też wysokie koszty zwożenia buraków, węgla. Zostały budowane w pośpiechu kolejki wąskotorowe. W roku 1905 długość linii wąskotorowej wynosiła 120 km. Na różnych odcinkach wybudowano drogi i trakty, a przy jeziorze Gopło zbudowano przystań. Dużym udogodnieniem było zbudowanie w roku 1889 kolei państwowej na odcinku Inowrocław-Kruszwica, był to transport towarowo-osobowy, oraz bardzo znacząca budowa mostu żelaznego przez jezioro Gopło. Ulepszono drogi polne wiodące z Kruszwicy w kierunku Inowrocławia i Chełmc, kładąc nawierzchnie bruku.

Przedmiotem działalności przetwórczej cukrowni był i jest burak cukrowy. Cukrownia Kruszwica zakłada plantacje dwóch typów, a mianowicie buraka cukrowego i buraka półcukrowego. Z biegiem lat plantacja buraka półcukrowego zanika ze względu na warunki glebowe i niewystarczającą ilość zawartości cukru.

Środowisko geograficzne wokół J. Gopła jest częścią składową pradoliny Toruńsko-Eberswaldzkiej, na której istnieją denne płaskie stoki. Występują także typy moreny dennej falistej osiągającej wysokość 80—90 m npm. Również na południowym krańcu Gopła i po jego bokach występują sandry (starsze i młodsze) zbudowane głównie z piasków ziarnistych. Różnorodne ukształtowanie pradoliny łańcucha Jezior Goplańskich jest bardzo urozmaicone. Rejon nadgoplański tworzy własny typowy mikroklimat sprzyjający wegetacji roślinnej, korzystnie wpływający na rozwój buraka pastewnego i cukrowego. Stosunki hydrograficzne mają niemały wpływ na nawodnienie ziemi zlewni jeziora Gopła (dorzecze Noteci, Warty i Odry) i na jakość wegetacji roślinnej.

Według oceny gleboznawców na obszarze ziemi jeziora Gopła można ująć gleby w kilku kompleksach a mianowicie:


1- gleby brunatne wytworzone z glin zwałowych i naiłowych — lekkie i średnie;

2- gleby bielicowe wytworzone z glin zwałowych oraz z piasków naglinowych i naiłowych;

3- gleby bielicowe wytworzone z piasków słabo gliniastych;

4- gleby bielicowe wytworzone z piasków gliniastych;

5- gleby bielicowe wytworzone z gliny zwałowej oraz piasków naglinowych i naiłowych;

6- ziemie czarne wytworzone z piasków;

7- ziemie czarne wytworzone z glin i iłów różnego pochodzenia;

8- gleby bagienne torfowe wytworzone z torfów torfowisk niskich — dolinowych;

9- gleby bagienne torfowe wytworzone z torfów torfowisk niskich — niedolinowych;

10- gleby bagienne murszowe.


Poza wymienionymi typami gleb, Kujawy posiadają jeszcze wysoce urodzajne gleby zwane czarnoziemy Kujawskie. Gleby te są bardzo zasobne w składniki pokarmowe dla roślin.

Drogą długoletniej selekcji hodowlanej uzyskano następujące grupy: burak pastewny, burak żółty, burak czerwony i burak cukrowy. Nazwa cukier wywodzi się z języka arabskiego i włoskiego, tworzy grupę słodko smakujących węglowodanów, które znajdują się w roślinach i zwierzętach. Cukier można również tworzyć sztucznie z krochmalu i różnych komórek. Gatunki cukru: cukier trzcinowy, cukier buraczany, cukier owocowy, cukier gronowy, cukier mleczny i cukier z mąki ziemniaczanej. Największe jednak znaczenie i wartości posiadają dwa gatunki cukru: trzcinowy i buraczany, które występują w trzcinie i burakach cukrowych. Oba gatunki pod względem chemicznym tworzą ten sam składnik. Lecz jeśli przedstawimy produkcje obu gatunków cukru w liczbach to należy stwierdzić, że cukier trzcinowy w wyścigu produkcyjnym poważnie wyprzedza (ilościowo) cukier buraczany.

W 1938 r. Powierzchnia uprawy buraków cukrowych w Europie z wyłączeniem terenów należących do ZSRR wynosiła 1.837.000 ha, w ZSRR 1.180.000 ha, w USA 376.000 ha. Od tego roku liczby te ulegają wzrostu, gdyż wzrasta powierzchnia plantacji buraków. Przed II wojną światową na terenach objętych obecnymi granicami Polski obszar pod uprawę buraka cukrowego wynosił przeciętnie 225 tys. ha. W 1949 r. wzrósł do ok. 250 tys. ha. W roku 1955 r. liczba wzrosła do 391 tys. ha. W 1960 r. wyniosła 400,9 tys. ha. W 1962 r. 430 tys. ha. Konsumpcja cukru w przeliczeniu na jednego mieszkańca wynosiła w Polsce:

1939 — 12,3 kg

1949 — 19 kg

1955 — 24 kg

1960 — 27,9 kg

1961 — 30,6 kg

W latach 1880—1914 obok czynników naturalnych, korzystnych w rozwoju rolnictwa osiągnięto wskaźniki wynikowe zbliżone do najwyższych wskaźników ówczesnego poziomu rolnictwa Europy zachodniej. W rezultacie takiego stanu rzeczy, rolnictwo ziem polskich stanowiło czołowe miejsce, a w przemyśle rolnym gałąź przemysłu cukrowniczego zajmowała niebagatelną pozycję. Było w zasadzie kilka przyczyn natury technologicznej wpływających korzystnie na ten stan rzeczy:


a- rozwój dróg bitych

b- budownictwo kanałów wodnych

c- rozwój komunikacji wodnej

d- rozwój i rozbudowa sieci kolei szeroko i wąskotorowych dzięki czemu został rozwiązany istotny problem transportu surowca


W 1894 r. nastąpiła pierwsza przebudowa Cukrowni i zwiększenia mocy przerobowej do 15.000 q na dobę. Zasługuje na to fakt zainstalowania specjalnego działu do ocukrzania melasu, a pracującego od 1902.

W 1929 przeprowadzono drugą z kolei przebudowę fabryki — wybudowano kotłownię, turbinownię / eliminując maszyny parowe / suszarnię wysłodków, stację pomp wodnych, magazyn wysłodków suszonych, zelektryfikowano cukrownię i przegrupowano poszczególne działy podnosząc przerób dobowy do 20.000 q. Areał plantacyjny Cukrowni wahał się w dość szerokich granicach — i tak w roku 1881 wynosił 800ha, a w okresie przed I wojną światową do 6.500 ha. Poczynając od roku 1931 areał plantacyjny utrzymywał się w granicach od 2.700. Największy jaki osiągnięto to 7.610 ha w roku 1954. Od początku istnienia Cukrowni wydajność z ha wynosiła od 200 q do ponad 300 q/ha, najniższy osiągnięty plon w historii Cukrowni wynosił 150 q/ha w roku 1945.

W roku 1881 do 1907 następował wzrost polaryzacji od 10,11 do 18 %. W latach późniejszych polaryzacja wahała się w granicach 17—20 %. Najwyższa polaryzacja przypada na okres powojenny i wynosiła w 1953 r 20,34 %. Natomiast od roku 1956 jest obserwowany spadek zawartości cukru w buraku. Zasługuje na uwagę czas trwania kampanii. Od 1910 r. zaczynano kampanię już we wrześniu (nawet w pierwszej połowie) a kończono w styczniu a nawet w lutym. Na okres ten przypada najdłuższa kampania trwająca 154 dni od 2 września do 2 lutego w latach 1895—96.

W latach następnych daje się zauważyć skrócenie czasu kampanii, a w latach 1931 — 1939, czas ten wynosił tylko 30—40 dni. W latach 1895 — 1913 przerabiano średnio powyżej 1,5mln q. Na ten właśnie okres przypada największa ilość przerobionych buraków. Częścią składową Cukrowni „Kruszwica” w organizacji odbioru surowca był transport wodny i wąsko torowe kolejki.

Transport wodny na Gople obejmował w okresie międzywojennym 80 — 100.000 q buraków ręcznie ładowanych na 24 ładowniach. W późniejszym okresie ilość przewożonych taborem wodny buraków wynosiła ok. 70 tysięcy q. Zmniejszająca się ilość ładunku odbijała się na kosztach transportu, w związku z tym w 1965 r. nastąpiła całkowita likwidacja transportu wodnego. Jednak w dalszym ciągu ok. 50% surowca jest zwożona kolejką.

W okresie 25-lecia Polski Ludowej Cukrownia Kruszwica w dużym stopniu została zmodernizowana. Nakłady inwestycyjne w tym okresie wyniosły ponad 150 mln. zł.

W 1945 r. władze polskie przejęły niezniszczoną wojną cukrownie, została upaństwowiona. Już w 1946 r. rolnicy zaczęli obsiew pól burakiem cukrowym. Obsiano 3883 ha, wyprodukowano 6186 ton cukru białego.

W 1950 r. po nacjonalizacji przemysłu Cukrownia „Kruszwica” rozpoczęła współpracę w ramach Zjednoczonych Cukrowni Pomorskich z siedziba w Toruniu.

W roku 1954 plantacje objęły 7610 ha. W roku 1960 uzyskano 27729 ton cukru białego.

W latach 60tych XX wieku, Kruszwica należała do wysoko uprzemysłowionych miast. W 1960 r. w przemyśle pracowało 49,1 % ogółu zatrudnionych w Kruszwicy. Rozszerzenie ogółu potencjału przemysłowego miasta nastąpiło wskutek oddania do użytku Kujawskich Zakładów Przemysłu Tłuszczowego, a ponadto w związku z modernizacją i rozbudową cukrowni „Kruszwica”, Kujawskiej Wytwórni Win i szeregu drobniejszych zakładów przemysłowych.

W latach 1945—1960 nastąpiła rozbudowa cukrowni w wyniku poważnych inwestycji. Zbudowano magazyn cukru, budynek segregacji cukru z pakownią, zmodernizowano kotły i pompy, garaż, rozbudowano biura. Ponad to wybudowano dom mieszkalny dla 8 rodzin, hotel robotniczy na 190 łóżek, uruchomiono przedszkole i wybudowano świetlicę z salą kinową.

Cukrownia po reorganizacji przemysłu cukrowniczego w 1975 r. weszła w skład Przedsiębiorstwa „Cukrownie Bydgoskie” z siedzibą w Inowrocławiu. W tym samym roku weszła w skład nowej spółki cukrowniczej z siedzibą w Poznaniu, która przejęła 51 % akcji.

W latach 90tych Cukrownia zainwestowała w nowinki technologiczne, zastępując stare urządzenia nowymi, nastąpiła modernizacja zakładu. Pod koniec lat 90tych wdrożono system zarządzania jakością według norm ISO 9001. W 2000 r. wprowadzono następny system HACCP w oparciu o Dyrektywę UE.

Z poważniejszych inwestycji oddziaływających na organizację przerobu i obsługę plantatora należy wymienić:


1955 — budowa magazynu nasion

1956 — budowa magazynu cukru oraz budowa pakowni

1960 — budowa spławów polowych

1961 — budowa nowej produktowni

1962 / 1968 — rozbudowa urządzeń do odbioru buraków cukrowych wraz z mechanizacją

1966 — budowa dyfuzji DdS na 2400 ton na dobę

1967 / 1968 — zainstalowanie filtrów obrotowych polskiej produkcji zamiast ramowych błotniarek 1969 — rozbudowa kotłowni


Poniesione nakłady inwestycyjne, pozwoliły załodze Cukrowni Kruszwica z roku na rok poprawić swoje wyniki na odcinku: — jakości remontów — wielkości przerobu dobowego — poprawy organizacji pracy — obniżki zakupu surowca — obniżki własnych kosztów produkcji cukru.

Poprawa wyników pozwoliła w roku 1968 uzyskać pierwsze miejsce we współzawodnictwie w skali ogólnokrajowej. Natomiast za kampanię 1970/71 załoga Cukrowni Kruszwica uzyskała pierwsze miejsce w skali Przedsiębiorstwa Cukrownie Kujawskie a czwarte w skali ogólnokrajowej.

W pierwszych latach działalności cukrowni przerób buraków wynosił ok. 5000 q na dobę a plan przerobu przewidywał 20000 q. Jednak z różnych przyczyn technicznych i przy dość powolnym procesie mechanizacji plan ten osiągnięto dopiero ok. 1905 — 1906. Do ważniejszych postępów technicznych należy zaliczyć także założenie pól irygacyjnych do celów oczyszczania wód, było to w latach 1894 — 1904. Rok 1904 notuje pożar w którym spaliła się doszczętnie suszarnia. Lecz zajście to wpłynęło korzystnie na rozbudowę i modernizację fabryki. Zbudowano również kolejki linowe odprowadzające błoto defekt-saturacyjne. Zbudowano pierwszą suszarnię wysłodków. W sumie był to postęp na miarę europejską na ówczesne czasy. W roku 1914 wybuchł drugi pożar, który zniszczył suszarnie. Tak jak po poprzednim pożarze została szybko odbudowana. Do czasu elektryfikacji fabryki, a jest to data do ok. 1929, urządzeniami napędowymi były maszyny parowe, które wytwarzały parę w 12-stu kotłach pod ciśnieniem 6-ciu atmosfer. Uzyskana para poruszała maszyny parowe porozstawiane w całej fabryce. Dzięki takiemu schematowi stworzono sieć transmisyjną poruszającą poszczególne maszyny.

Elektryfikacyjne prace Cukrowni Kruszwica wykonano w okresie między kampanijnym a przypadło to na rok 1928—1929. Ogólnym założeniem było wyeliminowanie na terenie całej fabryki napędów parowych i zastąpienie ich napędami elektrycznymi, wykorzystując własną produkowaną energię. Zbudowano w tym okresie także turbinownię, kotłownie, buraczarnie, surownie, a także magazyn suszonych wysłodków. Modernizacja ta spowodowała, że od roku 1929 dzienny rzeczywisty przerób buraków cukrowych wahał się w granicach 24.000 q na dobę.

Od roku 1950 nastąpiły modernizacje fabryki takie jak: — poszerzenie i zmodernizowanie ulicy wjazdowej z bramą, obok został zbudowany budynek wagowy i zainstalowano 2 wagi o nośności po 20 ton każda. — budowa magazynu cukru w roku 1952. Pojemność magazynu wynosiła 12.000 ton. Uzupełnieniem magazynu było zbudowanie segregacji i pakowni cukru w roku 1957 na której zastosowano mechaniczne zszywanie worków z cukrem. Również w pakowni zastosowano po raz pierwszy w historii Cukrowni wagi ekranowe. — zbudowano hydrauliczny transport buraków z placu buraczanego do fabryki wraz z Elfą wagonikową. — zastosowano mechaniczny transport wysłodków mokrych na wagoniki z jednoczesnym ważeniem. — zastosowano hydrauliczne podnoszenie dzwonów na piecach wapiennych. — zmodernizowano główną tablicę rozdzielczą w turbinowni — wprowadzając automatykę sterowania i elektro-magnetyczne regulatory napięć. — zainstalowano nowy przyrząd do automatycznego gotowania cukru Qwintometr. — oddano do użytku w 1960/61 nową zmodernizowaną produktownię. — w 1967 zbudowano nową dyfuzję Dds ciągłą. — zbudowano 3 nowe filtry na stacji filtracyjnej. — oddano do eksploatacji w 1969 roku zbudowaną w nowym budynku kotłownię z kotłem OSR 32/25, oraz nową stację do uzdatniania wody zasilającej kotły. — zbudowano suwnicę ramową do rozładunku i załadunku węgla z wagonów i bunkry betonowe do składowania węgla o pojemności 28.000 ton. — założono nową pompownie wody brudnej. — przebudowano plac do przeładunku surowca. — przerobiono i zmodernizowano budynek buraczarni a na piętrze umieszczono biura techniczne, bibliotekę techniczną oraz salę zebrań (Klub Techniki i Racjonalizacji) Początek lat 90-tych to okres licznych przedsięwzięć inwestycyjnych. Proces ten rozpoczęło oddanie do użytku nowego magazynu cukru o pojemności 4000 ton, montaż 4 sztuk wirówek AWO-1000 do wirowania cukrzycy I-wszej i suwnicy bramowej do rozładunku węgla. Prawie równolegle pobudowano kocioł parowy PR-25/40 i zamontowano turbozespół parowy o mocy 7,5 MW. Budowa wiaty na spławie rok 1990.

W 1993 r. oddano jeszcze do użytkowania stację uzdatniania wody kotłowej i suszarnię wysłodków opalaną olejem opałowym. W następnym roku pobudowano i oddano do użytku przepompownię i instalację przesyłową ścieków do oczyszczalni miejskiej, co pozwoliło wyeliminować zrzut ścieków do Jeziora Gopło po oczyszczeniu mechanicznym i polach filtracyjnych.

Modernizacja produktowni 1996 rok: — wymiana ścian na płyty PW8 z oknami z poliwęglanu. — nowe pokrycie dachowe z papy zgrzewalnej. — budowa bramy wjazdowej na produktownię.

Rok 1996 — 1997, adaptacja budynku wapniarni na szatnię centralną.

W roku 1998 położono: 1800m² posadzek z powłoką ochronną 1600m² posadzek ceramicznych.

W roku 1997 przebudowano starą zmiękczalnię wody na budynek biurowo-warsztatowy.

Montaż prasy błota defeko-saturacyjnej PKF 140 firmy Putsch. Modernizacja stacji oczyszczania w roku 1998. W roku 1998 nastąpiła wymiana lasownicy na wapniarni.

Rok 2000 adaptacja magazynu wysłodków na magazyn cukru.

Modernizacja gospodarki cieplnej, oraz duży zakres remontowy i inwestycyjny w 2001 r.: — montaż centralnej wodniarki sekcyjnej na surowni — zainstalowanie wirówki klarującej — zainstalowanie wymienników cieplnych w układzie skraplaczy barometrycznych — zainstalowanie wago-pakowaczek wentylowych do cukru — zainstalowanie prasy wysłodkowej wysokiego wyżęcia — przebudowa całości układu suszenia i chłodzenia cukru — modernizacja gospodarki wodno-ściekowej — modernizacja stacji wyparnej z cztero na pięcio stanowiskową.

Cukrownia jako przedsiębiorstwo przemysłowe ma wyraźnie sezonowy charakter produkcyjny i dlatego też szczególne znaczenie ma podział pracowników: na pracowników stałych i pracowników sezonowych. Pracownicy stali dzielą się w cukrowni na pracowników umysłowych oraz różne kategorie robotników wykwalifikowanych i niewykwalifikowanych. Jednak podział ten w różnych okresach działalności cukrowni był względny i należy go traktować raczej ogólnikowo. Trudno jest określić stosunki pracy w latach przed I wojną światową, gdyż brak jest odpowiedniej dokumentacji. Jednak wiadomo ogólnikowo, że do roku 1913 pracowało w Cukrowni ponad 90% mężczyzn. Czas pracy oficjalnie trwał w latach 1880 po 12 godzin, w latach 1912 — 1913 godzin 10—11. Jednak w praktyce niejednokrotnie czas pracy osiągał 14—15 godzin. W latach 1925—1931 nastąpiło przejście przedsiębiorstwa z 10—12 godzin pracy na 8 godzin pracy, co okazało się wyższą wydajnością pracy. W okresie międzywojenny notuje się zatrudnienie pracowników stałych w liczbie 320 osób. Proces redukcji robotników stałych, poprzez unowocześnianie fabryki trwał w zasadzie w Kruszwicy nieprzerywalnie do roku 1938—1939. Natomiast liczba robotników sezonowych wzrastała co korzystnie wpływało na spadek bezrobocia w Kruszwicy. W czasie okupacji hitlerowskiej podczas II wojny światowej liczba pracowników stałych Cukrowni wg spisu z dnia 28 lutego 1941 r. wynosiła 332 osoby. Większość z nich to Polacy, fachowcy, pracownicy z przed 1 września 1939 r.. Jednak stanowiska lepsze i kierownicze zajmowali Niemcy. Zarobki Polskich pracowników mieściły się w taryfikatorze niemieckim oraz dodatkowo potrącano im około 18—20% sumy Brutto na cele wojenne (tzw. Polen-abzng). W stosunku do pracowników Polskich stosowano wszystkie metody dyskryminacji, prześladowania, bicie i aresztowania.

Również wśród pracowników Cukrowni były ofiary tamtych czasów a przypomina nam o tym marmurowa tablica umieszczona na pomniku przypominającym tamte dni.

Na wzrost buraka cukrowego bardzo ważne są opady które w naszym regionie wahają się w granicach 450—600 mm. Roczny opad jest nierównomierny, przy czym największy opad notuje się w lipcu. Ilość opadów tego miesiąca jest około 2,5 — 3 krotnie większy od sumy miesiąca najsuchszego. Niedobór wody dla buraków cukrowych w okresie wegetacji nie jest i nie może być wyrównany z zasobów okresu zimowego i dlatego plony w dużym stopniu zależą od rozkładu opadów w okresie wegetacji.

Rok 1959 był rokiem klęski dla rolnictwa. Prawie osiemdziesiąt letnia historia Cukrowni Kruszwickiej dotychczas takich nie notowała. Była to susza Która utrzymywała się już od listopada 1958 roku. Suma opadów w tym okresie wyniosła zaledwie 56,8 mm a burak cukrowy do prawidłowej wegetacji potrzebuje ok. 360 mm opadów w czasie od maja do października. W wyniku czego susza zniszczyła plantacje buraków.

Zasadniczym czynnikiem oddziaływania na produkcję roślinną jest racjonalna gospodarka nawozowa. W latach 1956 — 1960 przeprowadzono szeroką akcję propagandową polegającą na zapoznaniu rolników z korzyściami wynikającymi ze stosowania nawozów sztucznych, stosowania właściwych dawek. W tych latach nastąpił wyraźny wzrost nawozów sztucznych, który umożliwił wzrost produkcji na 1 ha. Cukrownia posiadała dwa magazyny nawozów, w Mątwach o pojemności 700 ton i w Kruszwicy o pojemności 3000 ton, skąd plantatorzy pobierali bezpośrednio nawozy, część nawozów Cukrownia rozwoziła kolejką.

Mechanizacja gospodarki surowcowej obejmuje roboty ciężkie i pracochłonne: jak rozładunek dostaw oraz załadunek buraków z kopców na środki transportowe dla dostarczenia surowca do przerobu oraz transport wewnętrzny. Na początku mechanizacji Cukrownia ograniczyła się do elfy-spłukiwaczy kolejowych i kolejkowych oraz hydromechanicznego rozładunku spławiaków. Tak więc nie odniosła się modernizacja do rozładunku, tą prace musiał wykonywać plantator. Począwszy do 1962 r. Cukrownia wprowadziła rozładunek dostaw wozowych i ciągnikowych przy pomocy dźwigów i siatek. W pierwszym okresie zakład dysponował dźwigiem „Październik”. Po dwóch latach są już trzy dźwigi, z których dwa posiadają długie wysięgniki i mogą kopcować buraki do wysokości 5 metrów. Miało to ogromne odbicie w czasie ponieważ rozładunek przy pomocy siatki trwał 6 minut a ręcznie 45 minut przez czterech ludzi. W 1963 r. wybudowano elfę samochodową, która przejęła rozładunek dostaw samochodowych kierowanych bezpośrednio do produkcji. Po roku 1965 dużym skokiem w postępie mechanizacji było zamontowanie mostów uchylnych oraz transportera.

Dużo uwagi przekłada się do uzyskania wysokiej jakości cukru białego oraz warunkom pracy, czego wykładnią jest posiadanie od 1998 r. certyfikatu ISO 9002 — certyfikatu systemu HACCP wdrożonego w 2000 r. Znaku Jakości Kujawsko-Pomorskiej Solidarności za cukier biały KN. KAT.2 przyznanego cukrowni dwukrotnie: — w 1998 roku na okres 1999/2000. W 2001 r. na okres 2001/2002 — tytuł PRZEDSIĘBIORSTWA FAIR PLAY za 1999, 2000, 2001, 2003 r. — certyfikatu „Solidny Partner 98” członkostwa Klubu Rzetelnego Biznesu „Solidny Partner”, uczestnicząc w programie promocji rzetelnych firm i etyki działania w biznesie.

W 1946 r. odbyły się pierwsze wybory i ukonstytuowano Radę Zakładową Pierwszym dyrektorem zakładu był inż. Dzięgielewski Jan który pełnił swoje obowiązki od 12.XII.1945 roku do 28.VII.1947 r.

Cukrownia w Kruszwicy, należąca do Krajowej Spółki Cukrowej (KSC), w 2015 r. oddała do eksploatacji duży i wysoko wydajny piec do wypalania wapna, wykorzystywanego w procesie produkcji.

Krajowa Spółka Akcyjna powstała w 2002 r. W jej skład wchodzi siedem cukrowni w pięciu województwach: Dobrzelin, Kluczewo, Krasnystaw, Kruszwica, Malbork, Nakło i Werbkowice, które przerabiają łącznie około 5 mln t buraków, uprawianych na ponad 77 tys. ha.

KSC jest największym producentem cukru w Polsce i ósmym na świecie, który jest sprzedawany pod marką Polski Cukier i pod markami klientów, w tym sieci handlowych. Cukier eksportowany jest do krajów Unii Europejskiej, ale też do Algierii, Egiptu, Izraela, Kazachstanu, Libanu, Nigerii, Omanu, Rosji i Syrii. Poza Polskę trafia również wytwarzana w spółce melasa, wykorzystywana m.in. przez branżę spirytusową. Odbiorcami są takie kraje jak Finlandia, Norwegia, Szwecja i USA.

Kolej cukrowni Kruszwica miała w okresie swojego największego rozwoju ponad tysiąc wagonów. Wśród nich zdarzały się egzemplarze najróżniejszych typów, przysłane do cukrowni w różnych okresach. Ostatnia kampania cukrownicza z wykorzystaniem kolei wąskotorowej (będącej już wówczas cieniem samej siebie sprzed lat) miała miejsce w 2002 r. Niedługo później rozpoczęto rozbiórkę szlaku i cięcie na złom niepotrzebnego już taboru. Niewielką część wagonów udało się ocalić. Zostały one kupione od cukrowni przez członków Fundacji i przywiezione do Rogowa. W kampanii 2009/2010 po raz pierwszy w historii kruszwickiej cukrowni wyprodukowano ponad 100 tys. t cukru. W latach 2004—2014 zrealizowano inwestycje za 276 mln zł, które trzykrotnie zwiększyły dobowe moce przerobowe. Cukrownia „Kruszwica” istnieje już 138 lat (1881—2019).

Dwór Chełmiczki XIX w.

Dwór w Chełmiczkach powstał około 1900 r. Obiekt wpisany do wojewódzkiej ewidencji zabytków: dwór, mur., ok. 1900, remont. 1.70 XX, obora, ob. Cielętnik, mur., ok. 1900, stodoła, mur., pocz. XX spichlerz, mur., ok. 1900, park, XIX. Był to budynek parterowo — piętrowy, wzniesiony na planie prostokąta, pozbawiony cech stylowych. Z nieznacznym ryzalitem i wystawką, nakryty naczółkowym dachem. Budynek i okoliczny park powoli ulegał dewastacji, a dwór popadł w ruinę. Ostatni remont miał miejsce prawdopodobnie w latach 70-tych. Niestety zaniedbany obiekt już nie istnieje, został rozebrany w 2010 r.

Dwór Chełmiczki. Fot. ze zbiorów autora

O samej wsi-Chełmiczki, wzmianka pochodzi już z XIII w., kiedy to książę Siemomysł nadał te ziemie biskupowi Walimirowi. Do 1772 r. wieś należała do kapituły kruszwickiej. Pierwsze wzmianki o folwarku w Chełmiczkach pochodzą z 1767 r. Wtedy to kapituła przekazała dobra w dzierżawę Izydorowi i Mariannie Malcerz, zezwalając im jednocześnie na wybudowanie dworu i zabudowań gospodarczych. W tym okresie powstał tu piękny włoski, barokowy ogród. Na pocz. XIX w. folwark stał się własnością rządu pruskiego, zaś od 1885 r. należał do Fr. Heinza, który wybudował tu nowy dwór, przekomponował ogród i dobudował nowe budynki gospodarcze. W okresie międzywojennym gospodarzył tu Jans Naue, który nadał ostateczny kształt założeniu. Po 1945 r. właścicielem został Skarb Państwa Polskiego i utworzono tu Państwowe Gospodarstwo Rolne. 1890 r: wieś posiadająca 14 domów, 141 mieszkańców- 18 ewangelików, 122 katolików, 72 analfabetów. Poczta znajdowała się w Chełmcach. Według słownika geograficznego Chełmiczki, wieś, należy do pow. inowrocławski stacja kol żelaznej znajduje się w Inowrocław o 25 km. Od wsi. Chełmiczki, folwark, pow. inowrocławski, 1019 morg rozl., 5 dm., 92 mk., 6 ew., 86 kat., 23 analf. Własność niegdyś Daniszewskiego.

Pałacyk umiejscowiony jest w XIX wiecznym parku, o pow. 4,5 ha. Niegdyś było tu kilka stawów połączonych kanałami, aleje i mostki, a drzewa tworzyły różnogatunkowe szpalery. Obecnie założenie jest nieczytelne, pojawiły się nowe ogrodzenia i betonowe drogi, a parkowe kanały zamieniły się w ścieki. Rośnie tu cenny starodrzew reprezentowany przez kilkanaście gatunków drzew i krzewów, głównie klony zwyczajne, lipy drobnolistne, jesiony wyniosłe, dęby szypułkowe, graby oraz robinie akacjowe. Park został częściowo uporządkowany w części zamieszkałej przez nowych właścicieli.

Wiatrak w Chrośnie 1634 r.

Wiatrak w Chrośnie to jedyny w powiecie inowrocławskim i jeden z dwóch zachowanych na Kujawach Zachodnich „koźlaków”. Drewniana konstrukcja wiatraka pochodzi z 1634 roku, natomiast jego górna część wraz z mechanizmem datowana jest na rok 1857.

Wiatrak jeszcze do 1970 r. w pełni służył mieszkańcom Chrosna. Nazywany był „Gustawem” od nazwiska wieloletniego właściciela Kazimierza Gustawa. Dnia 4 grudnia 2007 r. „Gustaw” wpisany został do rejestru zabytków Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

Wiatrak położony nieco ponad okolicznymi polami, na niewielkim wzniesieniu widoczny jest z daleka i stanowi piękną, i jakże unikalną część kujawskiego krajobrazu.

Wiatrak w Chrośnie, kadr filmu „Antek” 1971 r., w reż. W. Fiwek

Najstarszym i najpopularniejszym typem wiatraka występującym na ziemiach polskich jest wiatrak kozłowy, czyli „koźlak”. Ich nazwa pochodzi od kozła, czyli specjalnej podstawy, na której spoczywał cały korpus budowli. Występowały one już w pierwszej ćwierci XIV wieku na Kujawach i w Wielkopolsce, natomiast rozpowszechnienie ich stosowania przypada na wiek XV.

Koźlaki dotrwały bez zasadniczych zmian konstrukcyjnych do XX wieku i stanowiły najliczniejszą grupę wiatraków. Ich cechą charakterystyczną jest to, że cały budynek wiatraka wraz ze skrzydłami jest obracalny wokół pionowego, drewnianego słupa tzw. sztembra. Sztember podparty jest najczęściej czterema zastrzałami, a jego dolne zakończenie tkwi w dwóch krzyżujących się podwalinach. Tak skonstruowane podparcie budynku wiatraka nosi nazwę kozła. Ściany wiatraka posiadają konstrukcję szkieletową drewnianą i są ścianami wiszącymi zawieszonymi na koźle za pośrednictwem odpowiednich belek o bardzo dużych przekrojach poprzecznych („mącznica” i „pojazdy”). Połączenie korpusu z kozłem było ruchome i umożliwiało obracanie wiatraka wokół jego osi.

Było to konieczne, gdyż młynarz musiał dostosować pozycję wiatraka do kierunku wiatru. W obróceniu całej konstrukcji pomagał mu wystający z tylnej (przeciwnej skrzydłom) ściany wiatraka specjalny długi dyszel współpracujący z kołowrotem, za pomocą którego następowało nastawianie budynku śmigami do kierunku wiatru. Za pomocą dyszla koń lub dwóch mężczyzn mogło obrócić wiatrak, kierując go na wiatr.

Wiatrak koźlak posiadał trzy kondygnacje: kondygnacja dolna była wyłączona z użytkowania, jako że była zajęta przez konstrukcję kozła, zaś na kondygnacji środkowej i górnej odbywała się produkcja mąki. Mechanizm mielący zboże, a więc złożenie kamieni młyńskich, znajdował się na III kondygnacji. Napęd urządzeń młyńskich odbywał się za pomocą drewnianego wału skrzydłowego i osadzonego na nim koła palecznego, którego średnica dochodziła do 4 m. Wszystkie mechanizmy i przekładnie wykonane były z elementów drewnianych łączonych ze sobą bez użycia stali. Tak więc dawniej młynarz musiał być także wytrawnym cieślą.

Gazownia kruszwicka

W Kruszwicy, w XX wieku działały, zgodnie z obowiązującymi regulaminami zatwierdzonymi przez Radę Miejską, następujące komisje: Ubogich, Budowlana, Rzeźni, Gazowni, Finansowa, Rewizyjna, Sanitarna, Wodna, Komisja dla propagandy, turystyki i upiększania miasta.

Gazownia została wybudowana w mieście w 1905 r., jej maksymalna sprawność wynosiła 150 tys m3 rocznej produkcji gazu. Rzeźnie w Kruszwicy wybudowano już w 1895 r. Wyposażona była w maszynę parową z kompresorem dla chłodni i 2 pompami mechanicznymi, kocioł parowy z pompą mechaniczną, wciągi mechaniczne, urządzenia kiszkarni oraz chłodnię z 10 pomieszczeniami.

Gazownia i rzeźnia w Kruszwicy. Fot. ze zbiorów autora

Gazownia stała niedaleko wodociągów, w śródmieściu nad Gopłem, budynek produkcyjny już nie istnieje. Zbiorniki zostały rozmontowane i sprzedane, część z kilku km gazociągu może jeszcze istnieć, przynajmniej w starszych połączeniach mieszkalnych-kamienicach. Ponad 180 domów było przyłączonych siecią w latach 60-tych. Gazownia dostarczała surowca od 1905 do 1949 r. potem miasto zaopatrzyło się w elektryczność i lampy gazowe wyszły z użytku, jednak część infrastruktury podziemnej działała dalej i może istnieć, jak twierdzą mieszkańcy. Budynek Rzeźni stoi do dzisiaj (skrzyżowanie ulic: Powstańców Wielkopolskich i Goplańska), choć sam zakład już nie działa.

Dwór Giżewo

Dwór w Giżewie został wybudowany w 1871 r. Pierwsza wzmianka o wsi pochodzi z 1498 r. Była wówczas własnością starostwa kruszwickiego.

W 1830 r. należała do rejencji bydgoskiej. Wśród dalszych właścicieli wymieniany jest Sokalski (1837 r.), Zawadzka (1860 r.).

Henryk Łada napisał o Józefie Przybyszewskim taką oto notkę: urodził się 23 stycznia 1861 r. w Słabęcinie, był synem Józefa i Teofili zd. Pawłowicz, a mężem Heleny zd. Janiszewskiej. Uczył się w męskim gimnazjum w Inowrocławiu. Najpierw mieszkał w Kurcewie, a potem od 1902 r. z Giżewie. Był prezesem Kółka Rolniczego w Kruszwicy. Zmarł 6 kwietnia 1932 r. w Giżewie.

Sama wieś na początku XIX wieku należała do właścicieli Polanowic. Około 1560 r. wieś należała do pani Słoneckiej i Krzysztofa Markowskiego, zaś w nowszych czasach do państwa Sokólskich. Dziesięcinę pobierali kanonicy kruszwiccy.

W tym czasie wybudowano tu dwór (1871 r.) i założono park. Następny był Ludwig Przybyszewski (do 1895 r.) i inni członkowie tego rodu, aż do 1946 r. Parterowy dwór z mieszkalnym poddaszem. W części środkowej schody z tarasem i skromnym dwukolumnowym portykiem podtrzymującym balkon. Nad nim fronton, na którym umieszczono herb i rok budowy założenia.

Giżewski zespół dworsko — parkowy znajduje się na terenie Nadgoplańskiego Parku Krajobrazowego.

Dwór w Giżewie. Fot. B. Grabowski

Dwór Głębokie

W odległości 8 km od Radziejowa i około 12 km od Kruszwicy, w powiecie inowrocławskim położona jest miejscowość Głębokie i piękny XIX wieczny dwór, z parkiem o powierzchni 4,4 ha.

Jest to dworek piętrowy, zbudowany na planie prostokąta. Dach pokryty karpiówką, czterospadowy. Obiekt wyróżnia typowa dla tej epoki, klasyczna kolumnada wspierająca trójkątny fronton. Budynek został wyremontowany w 1974 roku, w tym czasie wymieniony został dach. Obiekt zapisany jest w rejestrze zabytków, jako zespół dworski z 2 połowy XIX w, 1913 r., nr rej.: 140/A z 15.06.1985.

Wieś Głębokie leży po wschodniej stronie jeziora Gopła. Właścicielami wsi w XV/XVI wieku byli Głęboccy; do roku 1818 Magdalena von Zaborowska; po niej Konstancja z domu Zaborowska do 1829 r. oraz jej potomkowie z rodu Jeżewskich, następnie Władysław von Hulewicz z domu Zawisza Czarny w roku 1895; rodzina Twardowskich od 1902 roku. W 1913 r. Tadeusz Twardowski wybudował tu dwukondygnacyjny dwór. Zmechanizował majątek, plony z pól były dostarczane wagonikami, miał nawet własne lądowisko dla samolotu. Od 1939 r. do końca wojny właścicielem był Hans Guderian. W 1946 r. majątek został przejęty przez Skarb Państwa Polskiego. Od 1972 r. użytkownikiem był PGR Kobylniki-Piaski.

Dwór Głębokie. Fot. ze zbiorów autora

Heinz Wilhelm Guderian (1888—1954) uznawany jest za wybitnego niemieckiego dowódcę wojsk pancernych. To jemu przypisuje się idea wojny błyskawicznej czyli Blitzkriegu, generał, inspektor wojsk pancernych i Szef Sztabu Generalnego. Po inwazji na Polskę wiele posiadłości w tym Głębokie zostało zajętych przez rząd niemiecki. Hitler usiłując wzbudzić lojalność wśród kluczowych dowódców ofiarował im dary finansowe. Po sukcesie w Polsce Guderian, który pomimo, że często miewał konflikty z innymi generałami Wermachtu oraz jako jeden z nielicznych wdawał się w spory z Hitlerem w zamian za zasługi otrzymał możliwość wybrania dla siebie majątku ziemskiego gdzieś w „Kraju Warty”. Guderian wybrał Głębokie. Prawowici właściciele — Twardowscy zostali wysiedleni. Guderian wraz z rodziną zamieszkał w dworku w Głębokiem, aż do końca wojny.

Znaną osobistością, pochodzącą z rodu Głebockich, zamieszkujących Głebokie był Jan Chryzostom, herbu Doliwa (zm. 1754), kasztelan kruszwicki. Ojciec Jana, Wojciech był marszałkiem sejmu radziejowskiego, sędzia ziemskim kruszwickim i sędzią ziemskim brzeskim. Matka Jadwiga Malczewska pochodziła z rodziny szlacheckiej. Jan miał 4 braci: Sebastiana, Andrzeja-wojewodę rawskiego, Ludwika-cześnika brzesko-kujawskiego i Bartłomieja-podczaszego brzesko-kujawskiego. Ożenił się z Ewą Mniewską. Z małżeństwa urodziło się 2 synów: Józef — kasztelan kruszwicki, Wojciech — podczaszy kruszwicki.

Józef Głębocki herbu Doliwa urodził się w 1700 r., zmarł w 1780 r., jak już pisałem był kasztelanem w Kruszwicy (1754—1779). Poślubił Mariannę Kałowską, mieli dwóch synów: Jan Kanty i Antoni konfederat barski i pułkownik wojsk koronnych.

Józef pełnił również funkcję stolnika kruszwickiego w 1737 r. Od 1764 r. rotmistrz chorągwi pancernej. Poseł na sejm 1733 i 1752 r., konsyliarz konfederacji radomskiej w latach 1767—68.

Dwór Gocanowo

Dwór w Gocanowie widnieje w rejestrze zabytków, jako zespół dworski z 1 poł. XIX — XX w., nr rej.: A/1016/1—2 z 15.05.1987. Obecnie obiekt jest własnością prywatną. W Pałacu znajduje się piękny i stylowy hotel-restauracja.

Dwór z końca XVIII/początku XIX w. Nie doszukałem się dokładnej daty budowy, chociaż niektóre źródła sięgają 1785 r. Pierwsza wzmianka o wsi Gocanowo pochodzi z 1065 r. kiedy to w dokumentach wymieniany jest Andrzej z Gocanowa. Arcybiskup gnieźnieński nadał ją w 1282 r. klasztorowi w Łęknie, w 1489 r. należała już do parafii Chełmce, zaś od 1595 r. była w rękach dzierżawców, najpierw Kałudzkiego, a następnie Rudnickiego. Wśród dalszych właścicieli wymieniany jest Izydor Zakrzewski i jego syn, następnie Carl Heyne, a po nim Franz von Heyne, następnie Hulda Więckowska, Adolf Lehmann-Nitsche i jego spadkobiercy. Istniejący zespół dworsko — parkowy pochodzi z pocz. XIX w. Wtedy też wybudowany tu parterowy dwór. Od 1912 r. dobra gocanowskie były własnością Państwa Polskiego — Komisji Osiedleńczej dla Prus Zachodnich i Poznania, zaś od 1920 r. Skarbu Państwa Polskiego. Dwór został gruntownie wyremontowany w latach 1974—1976.

Ciekawostką jest łóżko znajdujące się w hotelu, w którym podobno sypiał sam cesarz Napoleon i szafka, gdzie Marysieńka trzymała leki i sole trzeźwiące — to wyposażenie jednego z pałacowych pokoi w Gocanowie.

Dwór Gocanowo. Fot. B. Grabowski

Dwór Gocanówko

Gocanówko położone jest w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie inowrocławskim, w gminie Kruszwica, na Pojezierzu Kujawskim. Znajduje się niedaleko Nadgoplańskiego Parku Tysiąclecia. Otoczona Łąkami tzw. „Kidziną”. Obecnie zamieszkuje ją 215 osób. W latach 1975—1998 administracyjnie należała do woj. bydgoskiego. Jest dwudziestą co do wielkości miejscowością gminy Kruszwica. We wsi znajduje się dwór założony przez ród Trzcińskich i figura Matki Boskiej.

Wieś Gocanówko liczy sobie około dziesięć wieków. Do najbardziej znanych właścicieli majątku Gocanówko należał Edward Trzciński. Po II wojnie światowej pałac został przekazany mieszkańcom, a dobra zostały znacjonalizowane. Swoje cechy stylowe dwór utracił już dawno, wskutek licznych remontów, zarówno wewnętrznych jak i wewnętrznych. Murowany dwór powstał XIX w., tak jak w większości podobnych wzniesionych pałacyków leżał na planie prostokąta. Składał się z parterowego korpusu i dwóch skrzydeł bocznych. Dach kryty dachówka. Do ciekawostek należy umieszczony w facjacie herb rodowy. Na starej fotografii widoczny taras, który z czasem został przebudowany.

Dwór Gocanówko. Fot. zbiory autora

Dwór Janocin

Janocin — wieś w Polsce położona w woj. kujawsko-pomorskiem, w powiecie inowrocławskim, w gminie Kruszwica. W latach 1975—1998 Miejscowość administracyjnie należała do województwa bydgoskiego.

W XVI w. tereny obecnej wsi Janocin należały do rodu Tarnowskich. W XIX w. za sprawa rodziny Schendeli, wybudowano tu dwór, folwark i ogród.

Na terenie wsi Janocin znajduje się RSP Janocin — Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna „Zjednoczenie”, która działa od 1958 r. W jej produkcji przeważa uprawa ziarna zbożowego, hodowla bydła mlecznego: produkcja i sprzedaż mleka oraz produkcja i sprzedaż mięsa — wędlin.

Dwór w Janocinie, to w zasadzie pozostałości dworu — fragment XIX w. budowli. Jest on wpisany do rejestru zabytków; nr rej.: A/284/1 z 11.10.1991.

Dwór Janocin. Fot. ze zbiorów autora

W XVI w. tereny obecnej wsi Janocin należały doJakuba Tarnowskiego. W XIX w. kiedy osiedliła się tu rodzina Schendeli, wybudowano dwór wraz z zabudową gospodarczą i założono ogród. W 1870 r. właścicielem był A. Mittelstadt, a następnie Otto Naue (1880 r.), oraz jego spadkobiercy. W 1930 r. majętność należała do tzw. dóbr rycerskich, a od 1945 r. przejął je Skarb Państwa Polskiego.

Dwór otaczał przepiękny park również z 2 poł. XIX w. o pow. 4,5ha. Zdobiony był dębami szypułkowi, topolami białymi. Rosły tu także wiązy szypułkowe, jesiony wyniosłe, oraz robinie akacjowe. Zgrupowany jest wokół centralnego wnętrza, wytyczonego przez dwie aleje boczne i aleję poprzeczną, oraz na wschodnim i zachodnim skraju parku. Rośnie tu wiele okazów zbliżonych do pomnikowych, na uwagę zasługują dwa wiązy szypułkowe, zwane również limakami. Niegdyś atrakcją były rowy działowe i odwadniające przecinające park, i staw. Z pierwotnej kompozycji parku zachowały się jedynie drogi wyznaczające jego zachodnią i południową granicę, liczny starodrzew, oraz stare aleje i szpalery drzew. Stare sady zarosły, zatarciu uległy powiązania widokowe z okolicą, a wnętrza parkowe zarosły samosiewami krzewów i drzew liściastych.

Dwór Janowice

Janowice to niewielka wieś położna w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie inowrocławskim, w gminie Kruszwica. Według Narodowego Spisu Powszechnego z marca 2011 r. wieś liczyła 117 mieszkańców. Jest 36 co do wielkości miejscowością gminy Kruszwica.

Wieś wzmiankują dokumenty z końca XV w. W XVI w. dobra janowickie należały do rodu Głębockich. W wieku XVIII trafiły w ręce Piotra Jasińskiego i jego rodziny, a następnie do Wincentego Wysockiego 1790 r. Następnym właścicielem był Ludwik Więckowski 1798 r. i jego spadkobiercy.

Nie tak dawno, jeszcze w latach 60-tych XX wieku we wsi stał dwór, jego budowę przypisuje się Ferdynandowi Voge (1850 r.). Dwór stał już w drugiej połowie XIX w. Do znanych właścicieli obiektu należeli: Otto Krienke 1893 r., Aleksander Radetzki 1912 r., Adam Kłobski 1919 r., Jan Podkóliński (1927—1939 r.). Tak jak większość majątków po wojennych, również i dwór w Janowicach przejął Skarb Państwa Polskiego. Dwór rozebrany prawdopodobnie pod koniec lat 60-tych XX wieku.

W sierpniu 2016 r. Pracownia Badań Historycznych i Archeologicznych Pomost przeprowadziła ekshumację szczątków żołnierzy niemieckich, które pogrzebane były na polu w Janowicach. W zbiorowej mogile spoczywało 17 żołnierzy, przy których odnaleziono 5 wojskowych znaków tożsamości. W pobliżu badacze odnaleźli również ciała 4 cywilów.

Dwór Karczyn

Wieś Karczyn, znajduje się w gminie Kruszwica, powiecie inowrocławskim. W latach 1975—1998 miejscowość należała do województwa bydgoskiego, dziś jest częścią województwa kujawsko-pomorskiego. Według Narodowego Spisu Powszechnego z marca 2011 r. osada liczyła 231 mieszkańców i jest siedemnastą co do wielkości miejscowością gminy Kruszwica.

Jest wzmiankowana już w XVI w. w czasach kiedy właścicielem był podkomorzy inowrocławski Wojciech Niemojewski. Właścicielami wsi byli również Józef Działyński i Stanisław Kościelski.

Dwór Karczyn. Fot. ze zbiorów autora

To właśnie temu ostatniemu rodowi przypisuje się wybudowanie dworu w Karczynie. Dworek powstał z inicjatywy Augusta Kościelskiego, wnuka Stanisława, co ciekawe ożenił się z Józefą Wodzińską, siostrą Marii, która była kochanką Fryderyka Chopina, (w późniejszym czasie hrabiną Skarbka z Osięcin). W drugiej połowie XIX w. majątek należał do Władysława Kościelskiego, zarządzali nim Stanisław Walczak około 1883 r. i Piotr Lewandowski (1909—1939 r.). Ostatnim właścicielem przed wybuchem 2 wojny światowej był Władysław Kościelski, rezydujący w Miłosławiu. Po 1945 r. majątek przejął Skarb Państwa Polskiego. Utworzono tu PGR. Dwór został przebudowany. Po likwidacji gospodarstwa większość zabudowań wyburzono. Z dawnego obiektu nie pozostały żadne cechy stylowe pierwowzoru. Pozostałością po świetności dworu są jedynie piwnice budynku i park z XIX wieku, zapisany w rej; A/280/1—3 z 7.10.1991 r. Niektóre drzewa mają 100 lat.

Dwór Karsk

We wsi Karsk, położonej w województwie kujawsko-pomorskim, powiecie inowrocławskim, gminie Kruszwica znajduje się niewielki dworek z połowy XIX wieku. Możliwe, że budynek powstał dla Emiliana Moszczeńskiego, syna Floriana — dziedzica Rzeczycy. Emilian żonaty był z Kazimierą z domu Kłokocką, z którą miał córki: Ksawerę Jankowską i Wandę Smotrycką. Na przełomie XIX i XX wieku majątek przejął rząd pruski. W późniejszych czasach gospodarstwo nabyła rodzina Grosman.

Wieś rolniczą zamieszkuje 253 mieszkańców. W latach 1975—1998 miejscowość administracyjnie należała do woj. bydgoskiego. Jest trzynastą co do wielkości miejscowością gminy Kruszwica. W czasach zaborów w Karsk był ważnym miejscem, pod względem strategicznym, podczas powstania listopadowego przez miejscowość przerzucano broń do zaboru rosyjskiego.

Dwór Karsk. Fot. ze zbiorów autora

Moszczyńscy z Rzeczycy wywodzili się ze starej, tzw. III linii Moszczeńskich, dziedziców Moszczonego. Pieczętowali się herbem Nałęcz. Nazwisko wzięli od wsi Moszczone vel Moszczona w pow. lipnowskim na ziemi dobrzyńskiej. Piotr z Moszczony był kasztelanem dobrzyńskim w r. 1467 i wspólnie z synem Mikołajem miał w 1470 r. termin ze Stanisławem z Ostroroga, wojewodą kaliskim. Jest to pierwszy wzmianka o znanym Moszczeńskim. Od niego zaczynają się dzieje tegoż rodu. Jak czytamy w staropolskich herbarzach: w XVIII w. z mierno-szlacheckiej rodziny podniosła się w znaczeniu i należała do możnych. Interesująca nas gałąź to gałąź senatorska, której protoplastą był Stanisław, drugi syn Jana i Rojewskiej, dziedzic na Rojewie, Lisewa i Rucewa w 1558 r. Jego trzeci syn Wojciech dał początek owej III linii Wojciechów Moszczeńskich. Jednym z jego synów — ostatnim — był Tomasz. Z kolei jednym z czterech synów Tomasza był Stefan, który miał również czterech synów, a pośród nimi Antoniego Dominika.

Otóż ów Antoni Dominik był pisarzem grodzkim przedeckim w 1718 r., komornikiem ziemskim brzeskim w 1724 r. Żonaty była z Marianną z Pławińskich i z niej miał czterech synów, a pośród nimi Michała Zygmunta ur. w 1727 r., który był dziedzicem Wolicy, i Sosnowej Woli, cześnik Racławski w 1782 r. Z żony Joanny Chrząszczewskiej miał sześciu synów, z których trzeci był Florian. Ów Florian był pierwszym dziedzicem Rzeczycy z III linii Wojciechów Moszczeńskich. Florian był kapitanem wojsk polskich wymienionym 1819 r. Z żony Adaminy Bielskiej pozostawił dwóch synów: Alfonsa i Emiliana oraz córkę Adaminę Malwinę.

Emilian Moszczeński był młodszym synem i otrzymał od ojca Karsk. Żonaty był z Kazimierą Kłokocką, z którą miał córki: Ksawerę Jankowską i Wandę Smotrycką.

Adamina Malwina w wieku 22 lat, 28 października 1843 r. poślubiła Apolinarego Mieczkowskiego, dziedzica Zbyszewa w Płockiem. Był on synem Jana i Nepomuceny Nieżychowskiej, właścicieli Orchowa w powiecie mogileńskim. Świadkiem ich ślubu był brat Emilian ówczesny dziedzic Karska. Małżonkowie mieli syna Władysława i córkę Kazimierę.

Alfons Moszczeński ziemianin, działacz społeczny i narodowy, powstaniec. Urodził się 25 lipca 1816 r. w majątku rodzinnym Rzeczyca nad Gopłem. Był synem Floriana Wincentego, właściciela Rzeczycy i dzierżawcy majętności rządowej Karsk, będącej w zasobach domeny strzeleńskiej. Ojciec był kapitanem wojska polskiego. Matką była Adamina Bielska. Będąc czternastolatkiem, uczniem kolegium pijarów, uciekła w przebraniu, by wziąć udział w powstaniu listopadowym. Nie został jednak przyjęty ze względu na wiek. Po powrocie do domu został wysłany do gimnazjum toruńskiego, po którego ukończeniu wybrał służbę w wojsku pruskim. Po kilku latach i dopracowaniu się stopnia oficerskiego, z początkiem lat czterdziestych XIX w., podjął się gospodarzenia w dzierżawionych majątkach. Były to, trzymany dotychczas przez ojca i brata Karsk oraz Sosnowica w Królestwie Polskim. Wkrótce nawiązał współpracę z Centralizacją Polską i Związkiem Plebejuszy. Aktywnie włączył się w wydarzenia 1846 r. i już w lutym został aresztowany i osadzony w berlińskim Moabicie. W rok później sądzony był w grupie 255 Polaków z oskarżenia o usiłowanie przywrócenia wolnej Polski w granicach z 1772 r. Skazany został na 8 lat twierdzy, utratę godności szlacheckiej i pozbawienie stopnia oficerskiego.

Wiosna Ludów 1848 r. przyniosła mu wolność. Zaraz też powrócił na Kujawy i włączył się w działania niepodległościowe. Został członkiem Komitetu Narodowego w Inowrocławiu i komendantem miasta. Czynnie uczestniczył w pracach, angażując się bezpośrednio przy rekwizycjach na rzecz powstańców.

W 1851 r. po śmierci ojca odziedziczył majętność Rzeczycę. W 1856 r. zmarła bezpotomnie małżonka Emilia z Wieruszów-Walknowskich z Piotrkowic. W 1859 r. powtórnie zawarł związek małżeński z Eufemią Krukowską. Na początku lat sześćdziesiątych organizował w Inowrocławiu spotkania Koła Towarzystwa Polskiego. One dały inspiracyjny początek do zawiązania w 1861 r. Inowrocławskiego Towarzystwa Rolniczego, w którego składzie dyrekcji znalazł się Alfons Moszczeński.

Ponowny zryw wolnościowy, powstanie styczniowe 1863 r. zmobilizowało w działaniach niesienia pomocy braciom za kordonem również Alfonsa Moszczeńskiego. Sam nie wierzył w zwycięstwo, jednak w swej majętności przechowywał ochotników do powstania oraz broń dla walczących za kordonem. W maju władze pruskie zakwaterowały u niego 50 żołnierzy, którzy mieli za zadanie uszczelnienie granicy z zaborem rosyjskim. Przeprowadzono również rewizje z zabudowaniach folwarcznych. W 1864 r. podczas podróży do Włocławka został aresztowany przez władze rosyjskie, przewieziony do Warszawy i osadzony na Pawiaku. Tam przesiedział kilka tygodni i dopiero po interwencji władz pruskich zwolniony.

Po upadku powstania włączył się w działania około pracy organicznej i pracy u podstaw. Po 1865 r. podjął trud zakładania kółek rolniczych w Łojewie i Chełmcach, prezesując temu ostatniemu przez 22 lata. Również w latach 1866—1878 będąc prezesem stał na czele dyrekcji Inowrocławskiego Towarzystwa Rolniczego. Był członkiem Towarzystwa Przemysłowców i inicjatorem reformy języka rzemieślniczego polskiego (1874 r.). Był gorącym orędownikiem zabezpieczenia emerytalnego włościan, czego dowód dał 28 kwietnia 1875 r. podczas obrad Centralnego Towarzystwa gospodarczego w Poznaniu. Poza rolnictwem angażował się również w działalnościach około miejskich. Między innymi jemu zawdzięcza Kruszwica ocalenie resztek zamku kruszwickiego. W tej kwestii osobiście interweniował u monarchy pruskiego, co zaowocowało decyzjami o remoncie i konserwacji ruiny.

W 1884 r. wchodził w skład komitetu organizacyjnego IV Zjazdu Lekarzy i Przyrodników w Inowrocławiu. Był członkiem Towarzystwa Moralnych Interesów Ludności Polskiej pod Panowaniem Pruskim w Toruniu. Odmówił startu w wyborach do pruskiego parlamentu. Nieszczęściem stało się zakupienie przez niego zbankrutowanego majątku swej siostry. Dało to początek jego niepowodzeniom finansowym. Zmarł wkrótce 15 kwietnia 1890 r. w swej majętności Rzeczyca i tam został pochowany.

Z drugiego małżeństwa miał dzieci: syna Jana Bernarda, chemika z wykształcenia, który osiadł w Ameryce, córkę Izabelę — żonę Karola Rzepeckiego, działaczkę polityczno-oświatową, publicystkę, tłumaczkę i rzeczniczkę emancypacji kobiet; Zofię, która w Warszawie u Karmelitów poślubiła Józefa Bielickiego, właściciela Drzązgowa w guberni kieleckiej, Cecylię i Annę.

Kino „Ziemowit” w Kruszwicy przed II wojną światową

Kino „Ziemowit” powstało w 1927 r. Początkowo mieściło się w sali cukrowni. Posiadało 100 miejsc siedzących i 150 stojących. Seanse odbywały się 4 razy w tygodniu tj. 2 razy w sobotę i 2 razy w niedzielę.

Później Kino rozbudowano na teatr, w którym odbywały się gościnne występy Teatru Popularnego z Bydgoszczy, Warszawskiej Opery Objazdowej, Warszawskiego Teatru Objazdowego, Teatru Poznańskiego, Teatru Ziemi Pomorskiej w Toruniu, Teatru Zdrojowego z Inowrocławia, czy nawet Opery Lwowskiej. Repertuar obejmował sztuki teatralne, opery i operetki.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
drukowana A5
za 42.38
drukowana A5
Kolorowa
za 68.48