O czym szumią liście?
Tacy sami jednak inni
Mamy te same oczy
a widzimy inaczej.
Ty widzisz falujące wody,
ja dostrzegam
świat zaczarowany,
bujnością przesycony,
urokliwy, bogaty.
Mamy te same uszy
a słyszymy inaczej.
Ty słyszysz szum morza,
ja wsłuchuję się
w śpiew morskich syren,
w głos ryb,
które podobno głosu nie mają.
Słyszę drgania
bilionów kropli wody.
Mamy ten sam węch
a czujemy inaczej.
Ty czujesz woń morza i ryb,
ja czuję aromaty
wszystkich, ziemskich krain,
zapachy nasycone
niebiańskimi odcieniami,
wyczarowane i przepełnione
miłością Stwórcy.
Mamy te same zmysły
ale władamy nimi inaczej.
Ty oceniasz świat
organoleptycznie,
ja dostrzegam
niewidzialne w widzialnym,
niesłyszalne w słyszalnym
i raduję się życiem
doczesnym i wiecznym.
Kocham naturę
Kocham naturę,
jestem jej cząstką
jak palec ręki,
drzewa gałązką.
Kocham przyrodę,
z niej powstałam.
Wszystko do życia
od niej dostałam.
Chcę ją szanować
jak swoją matkę,
która stworzyła
życia zagadkę.
Bo czyż zagadką
nie jest ten fakt,
że za mało walczę
o czysty nasz świat?
Przyrodo
Jestem niepozorną cząstką,
powstałą z prochu ziemi,
stojącą na szczycie piramidy.
Całkowicie zależę od przyrody.
Zanieczyszczam wody,
zatruwam powietrze,
degraduję gleby,
zabijam istoty.
Jestem największą
producentką śmieci.
Doprowadzam, ciebie Ziemio,
do stanu katastrofy.
Przyrodo,
gałązko, na której siedzę.
Wydajna żywicielko.
Moje jedyne miejsce do życia.
Dlaczego tobie szkodzę???
Dlaczego ciebie niszczę???
Przecież przytuliłaś mnie
i wszystkim obdarzasz?
Deszcz
Dla przyrody
deszcz jest zbawienny,
niezastąpiony
i niezamienny.
W deszczu
ożywa każda roślina:
drzewo, krzewinka,
krzew czy bylina.
On zrasza ziemię,
podlewa ogrody,
jest też prysznicem
dla ochłody.
W krążeniu wody
etapem jest deszcz,
kiedy para wodna
zamienia się w ciecz.
O deszczu pisać
można bez końca.
Pojawia się nagle,
po dniach gorąca.
Ulewa, mżawka,
kapuśniaczek,
wszystko to deszcz.
To wszystko jedno,
przecież wiesz.
Piękno natury
W niebiańskie barwy
przystraja się przyroda.
Zdobna liśćmi, kwiatami,
zmienna jak pogoda.
Igra wariacjami
przeróżnych walorów,
odpowiednio do kształtów
i kwiatowych wzorów.
Fuksja mistrzynią
w rzeźbieniu swych kwiatów,
niepowtarzalnie pięknych,
prawdziwie przebogatych.
Owoce cytrusów
wśród liści zielonych,
są niezwykłym przykładem
kontrastów szalonych.
Niezabudka błękitem
przyozdabia kwiatki,
bajeczne jest jej wnętrze,
delikatne ma płatki.
Natura mami barwami,
czaruje niezmiennie,
o każdej porze roku,
od świtu, codziennie.
Przyroda bawi się barwami
swobodnie, dowolnie,
czaruje swymi kształtami
prawdziwie swawolnie.
Ona upiększa świat,
raduje nasze serca
i jest tematem
niejednego wiersza.
Majowy bez
Bzami zapachniał maj.
Krzewy zakwitły liliowo.
Jest pięknie i wesoło.
Świat przystroił się kolorowo.
Zachwycam się cudem natury,
serce i oczy radość rozpiera.
Urok bzów jest przecudny,
ich zapach dech zapiera.
Zerwałam bukiet bzowy,
wstawiłam do wazonu,
ozdabia pięknie pokój.
Bzem pachnie w całym domu.
Nic więcej do szczęścia nie trzeba,
wystarczy powąchać kwiat bzu,
zachwycić się jego pięknem,
cieszyć się majem do utraty tchu.
Fiołki
Kto was tak cudnie obdarzył
i barwami przyozdobił?
Fiołki śliczne, nadobne,
kto was tak cudnie stworzył?
Czy słonko was barwi tak pięknie,
czy z natury się stroicie?
Na wasz widok serce mięknie,
wyglądacie wyśmienicie.
Czy Bóg Stwórca was upiększa,
mocą swoją powab zwiększa?
Kto jest sprawcą waszej urody,
może to zasługa wody?
Fiołki, fiołeczki,
fiołkowe kwiateczki,
dajcie mi odpowiedź szczerze
a na pewno wam uwierzę!
Dialog z morzem
— Witam cię morze kochane.
Szumem napełnij me ucho.
Podziel wieściami ze świata.
Przekaż, co głoszą głębiny.
— Nie mam dobrych wieści.
Ropa pokryła me wody.
W mazi giną istnienia.
Zagłada! — wołam — Zagłada!!!
Giną moje zasoby.
Brakuje czystej wody.
Nie widać końca tragedii.
Nie wiem, czy przetrwam do jutra.
— Co będzie z nami, bez ciebie?
Zginiemy marnie bez wód.
Czy nikt nie zatrzyma wycieku?
Czy nikt nie oczyści twych wód?
— Co z tego, że wody zostaną,
gdy zginie życie w zasobach.
Zatoczy się straszny krąg śmierci,
bo życie zrodziło się w wodach.
Morskie odbicie gwiazd
Pluskają w morzu
gwiazdy świetliste.
Schładzają w wodzie
swe ciała ogniste.
Woda nie gasi ognia,
który je rozpala.
Natura je hojnie
nim obdarowała.
Migocą na niebie
i w morskiej toni,
pluskają radośnie,
nikt ich nie dogoni.
Zjawiskowa materia
w wodnym odbiciu,
kocha się we własnym,
gwiezdnym życiu.
Szczęśliwe gwiazdy
światło dają,
wszelkie mroki,
zakamarki rozświetlają.
Usuwają smutek
i zwątpienie,
znikają rankiem
jak senne marzenie.
Góry i chmury
Potęga i moc.
Skała i powietrze.
Jeszcze się mierzą,
walczą ze sobą wiecznie.
Jeden moment, jedna chwila,
w przyrodzie utrwalona.
Kto stanie na podium zwycięzcy,
kto kogo pokona?
Majestat gór wyrzeźbionych
siłami wewnętrznymi,
czy obfitość chmur
ze łzami deszczu wylanymi?
W przyrodzie, naprawdę,
nie o walkę i zwycięstwo chodzi,
tylko generalnie o pogodę,
która często z gór nadchodzi.
Kamienie
Nadmorskie kamienie
porosłe glonami,
kamienie z przeszłością
w historię wpisane.
W pół zatopione,
w pół wynurzone,
nadmorskie kamienie
z głębin wyrzucone.
W nich tkwi tajemnica istnienia,
ta w kryształach skupiona
Skalnej planety powłoka
z morza wynurzona.
W parku