E-book
7.28
drukowana A5
24.99
Mroczna księga

Bezpłatny fragment - Mroczna księga


5
Objętość:
101 str.
ISBN:
978-83-8351-461-1
E-book
za 7.28
drukowana A5
za 24.99

Adrian Ciepał

25.07.2023r.

Przedmowa Autora

Mroczna księga to przerażający horror, który wciągnie czytelnika w mroczny świat Eweliny, osiemnastoletniej blondynki, której życie nagle zamienia się w koszmar. Pewnego dnia Ewelina znajduje tajemniczą księgę.

Następnego dnia, Ewelina budzi się w rzeczywistości pełnej mroku i złowrogich istot. Księga rzuca na nią klątwę, a jedynym sposobem na uwolnienie się jest przejście przez etapy w niej opisane. Od tej chwili, młoda dziewczyna staje w obliczu przerażających przygód, które przekraczają granicę między rzeczywistością, a koszmarem.

Podczas swojej podróży Ewelina napotyka upiory i demony, musi stawić czoła swoim najgłębszym lękom, by rozwiązać zagadkę klątwy. Strach i niepewność towarzyszą jej każdego dnia, a czasem granica między tym, co rzeczywiste a iluzją, zanika.

Czy Ewelina odważy się stawić czoło temu przerażającemu wyzwaniu? Czy odkryje, jak uwolnić się od mrocznej klątwy księgi? Czy przetrwa w tym koszmarze?

Mroczna Księga to opowieść o walce o przetrwanie w świecie, w którym strach i groza czyhają na każdym kroku. To historia o sile ludzkiego ducha i wewnętrznej determinacji w obliczu największych koszmarów. Czytelnik wciągnięty w tę emocjonującą opowieść towarzyszy Ewelinie w jej straszliwej podróży, zastanawiając się, czy istnieje możliwość odzyskania normalności i ucieczki z tego przerażającego świata.

Znalezisko

Pewnego zwykłego wiosennego popołudnia Ewelina wyszła na cmentarz odwiedzić grób swojego niedawno zmarłego ojca, z którym była bardzo zżyta. Siedziała przy nim dwadzieścia minut modląc się za jego duszę oraz opowiadając mu o tym, co zdarzyło się jej dzisiejszego dnia. Po chwili spokojnie oddaliła się, kierując się w stronę ulicy, przy której mieszkała.

Jednak w drodze, niedaleko ostatniej trumny, Ewelina zauważyła coś, co przykuło jej uwagę. Była to niewielka, kolorowa książeczka leżąca na ziemi przy grobie nieznanej osoby. Podeszła bliżej i nagle coś ją zaniepokoiło. Poczuła się niepewnie, ale nie zważając na to, podniosła znalezisko i szybko schowała je do swojej torebki, po czym wróciła prosto do domu.

Zaciekawiona znalezionym przedmiotem postanowiła już w domu otworzyć torebkę i sprawdzić, co to takiego.

W domu okazało się, że jest to nieduża książka o tajemniczym tytule „Mroczna Księga”, bez widocznego autora.

— Ciekawe, co to za książka i kto ją zgubił na cmentarzu? — zapytała retorycznie Ewelina, zabierając się do czytania.

Zauważyła również napis widniejący z tyłu książki:

„Widniejący w książce czar,

zbudzi każdy twój koszmar.

Jeśli pragniesz z tym skończyć,

musisz książkę całą dokończyć”.

— Ładny wierszyk — pomyślała Ewelina, nie zastanawiając się nad głębszym sensem.

Początkowo nasza bohaterka była zainteresowana znalezioną lekturą, ale gdy okazało się, że książka nie ma autora i nie należy do gatunków, które szczególnie przypadają jej do gustu, postanowiła ją odłożyć. Była to książka z gatunku fantasy, podczas gdy Ewelina preferowała romantyczne utwory. Tak więc dziewczyna schowała książkę gdzieś w domu na półce i zapomniała o niej.

Koszmarne Przebudzenie

Następnego dnia Ewelina obudziła się ze złym przeczuciem. Czuła, że coś jest nie tak. W miarę jak otwierała oczy, zauważyła, że jej pokój jest nasycony ciemnością, której nie mogła przypisać żadnej konkretnej przyczynie. Sercem bijącym szybciej, próbowała odszukać źródło tego dziwnego zjawiska, ale wszystko wydawało się być w porządku. Zdecydowała się wstać z łóżka i po chwili zauważyła, że wszystko wokół wygląda inaczej. Pokój, w którym zawsze czuła się bezpiecznie, stał się miejscem pełnym grozy. Ściany pokryły się niesamowitymi rysunkami, przedstawiającymi bestie i mroczne istoty. Meble były przewrócone, a zasłony unosiły się niczym duchy w niewidzialnym wietrze. Przerażona Ewelina uciekła z pokoju i pobiegła do łazienki, myśląc, że może tam znajdzie jakiś punkt odniesienia. Jednak to, co zobaczyła, sprawiło, że serce zamarło jej w piersiach. Lustro było pokryte pęknięciami, a jej odbicie odzwierciedlało strach i cierpienie. Zgubiona, przypomniała sobie o znalezionej książce „Mroczna Księga” i poczuła gwałtowny dreszcz przebiegający jej po kręgosłupie. Szybko wróciła do swojego pokoju i przekopała wszystkie półki, aż w końcu znalazła tajemniczą książkę. Kiedy otworzyła jej strony, oczom Eweliny ukazał się tekst, który poprzedniego dnia wydał się tylko niewinnym wierszykiem. Teraz miał on zupełnie inne znaczenie. „Widniejący w książce czar, zbudzi każdy twój koszmar. Jeśli pragniesz z tym skończyć, musisz książkę całą dokończyć”. Ewelina zrozumiała, że przeczytanie tej książki wywołało koszmary, które teraz przybrały na realności. Była w pułapce własnego strachu, nie wiedząc, jak przerwać ten makabryczny cykl. Postanowiła zatem kontynuować czytanie, aby znaleźć rozwiązanie. Kolejne strony opisywały coraz bardziej przerażające sceny. Ewelina wpadała w wir koszmarnych wizji, gdzie była świadkiem morderstw, tortur i upiorów, które zagrażały jej życiu. Nie było miejsca na spokój ani ukojenie. Wszystko to było tak realne, że czuła ból, smakowała krew i słyszała przeraźliwe krzyki. Z każdą kolejną stroną, koszmary przybierały na sile, a Ewelina czuła się coraz bardziej uwięziona w światku przerażających wizji. Była pewna, że jeśli nie dokończy lektury, nie będzie miała szansy powrócić do normalności. Nagle, po przewróceniu kolejnej strony, Ewelina zamarła. Książka zniknęła z jej rąk, a jej pokój napełnił się złowieszczo śmiejącym dźwiękiem. Przerażona dziewczyna rozejrzała się, próbując zrozumieć, co się dzieje. Nagle na ścianie pojawił się mroczny portal, z którego wydobywały się straszliwe postacie. Ewelina zrozumiała, że musi stawić czoła swoim najgłębszym lękom i zmierzyć się z tym, co wydostało się z książki. To był jej jedyny sposób na powrót do normalności. Zebrała w sobie całą odwagę, przekroczyła próg portalu, gotowa na walkę z koszmarem, który ją pochłonął. Tak zaczęła się jej najstraszliwsza przygoda, która miała na celu pokonać mroczną moc książki i odzyskać swój spokój.

Upiorny Labirynt

Ewelina przekroczyła próg mrocznego portalu i znalazła się w innym wymiarze. Wokół niej rozciągał się upiorny labirynt, pełen cieni i przerażających dźwięków. Czuła, jak nieznana siła próbuje wciągnąć ją w głąb tego strasznego miejsca, ale z determinacją postanowiła nie poddawać się strachowi.

Kiedy Ewelina przemierzała labirynt, zauważyła, że ściany zmieniają się przed jej oczami. Przybierały różne kształty i barwy, wprowadzając jeszcze większe zamieszanie. Często miała wrażenie, że ktoś ją obserwuje, choć nie mogła zlokalizować żadnego źródła tych uczuć. Czasem szepty dochodzące z oddali przeszywały jej uszy, powodując ciarki na całym ciele.

W miarę jak Ewelina zagłębiała się w labiryncie, napotykała na coraz bardziej złożone i przerażające pułapki. Na jednej z rozgałęzień musiała podjąć decyzję, która droga jest bezpieczna. Zastanawiając się nad wyborem, usłyszała ciche skrzypienie i zobaczyła, jak jedna ze ścian zaczęła powoli się zbliżać, próbując ją zgnieść. Z trudem uniknęła śmiertelnego niebezpieczeństwa, ale zdawała sobie sprawę, że labirynt zamierzał ją zgubić.

Kiedy noc zapadała, labirynt nabierał jeszcze bardziej złowieszczego wyglądu. Światła były niemal niewidoczne, a mroczne postacie i nieokreślone kształty wychodziły spod ziemi, próbując ją zastraszyć. Mimo to Ewelina kontynuowała swoją wędrówkę, coraz bardziej zdeterminowana, by ocalić siebie i powrócić do normalności.

Po wielu godzinach trudnego poszukiwania, Ewelina dotarła do centralnej sali labiryntu. W środku, na postumencie, stała starożytna kula ze zdobionymi symbolami. Odczuwała nieodpartą potrzebę dotknięcia jej, ale wiedziała, że ta kula jest kluczem do rozwiązania zagadki i uwolnienia się z koszmaru.

Kiedy Ewelina dotknęła kuli, poczuła przemożną falę energii przenikającą jej ciało. Nagle została oślepiona światłem i zniknęła z labiryntu.

Gdy odzyskała wzrok, Ewelina znalazła się z powrotem w swoim pokoju. Ściany nie były już przesiąknięte mrokiem, a meble stały na swoim miejscu. Pokój był teraz spokojny i bezpieczny.

Ewelina wiedziała, że to jeszcze nie koniec jej walki z mroczną mocą książki. Labirynt był tylko jednym z wielu etapów, które musiała przejść. Miała jednak nadzieję, że zbliża się do rozwiązania i powoli zaczynała zyskiwać pewność siebie.

Wiedząc, że musi kontynuować swoją misję, Ewelina przygotowała się na kolejną fazę swojej przygody. Wiedziała, że musi dotrzeć do źródła tej ciemnej mocy i odkryć, jak ją pokonać. Z determinacją i odwagą w sercu, Ewelina wyruszyła w drogę, gotowa stawić czoła kolejnym koszmarom, które czekały na nią w przyszłych rozdziałach jej strasznej historii.

Mroczne Przeznaczenie

Ewelina wiedziała, że musi kontynuować swoją misję i wyruszyć na spotkanie z kolejnymi straszliwościami, które czekały na nią w dalszych rozdziałach jej mrocznej historii. Jej serce biło mocno w piersiach, a dłonie lekko drżały, ale determinacja napędzała ją do przodu. Była gotowa stawić czoła nieznanemu, wiedząc, że jej walka nie jest jeszcze skończona.

Po opuszczeniu swojego bezpiecznego pokoju, Ewelina znalazła się w korytarzu, którego ściany zdawały się tchnąć zimnem i przerażeniem. Ciężki odór gnilnych substancji unosił się w powietrzu, przypominając jej o obecności zła. Krok za krokiem, Ewelina kontynuowała swoją wędrówkę przez tę przeklętą przestrzeń.

Nagle, pośrodku korytarza, zobaczyła zamknięte drzwi z rysunkiem dziwnych symboli. Instynktownie wiedziała, że musi je otworzyć, by przejść dalej. Podeszła do nich i zauważyła, że na klamce tkwiła notatka. Delikatnie ją zdjęła i przeczytała treść: „Jeśli chcesz kontynuować, musisz stawić czoło swojemu najgłębszemu lękowi”.

Ewelina przelotnie zastanowiła się, co może być jej największym lękiem. Przeszedł przez jej myśli strach przed utratą bliskich, przed samotnością, przed porażką. Wiedziała jednak, że musi stawić czoła tym obawom, aby pokonać to, co czaiło się za zamkniętymi drzwiami.

Głęboko odetchnęła i otworzyła drzwi. W chwili, gdy przekroczyła próg, światło zniknęło, a otaczająca ją ciemność była kompletna. Strach ogarnął jej serce, a jej kroki stawały się coraz bardziej niepewne. Nagle usłyszała szepty w swoim uchu, jakby tajemnicze głosy próbowały wypowiedzieć jej imię. Jej włosy stawały dęba, a skóra pokrywała się gęsimi łbami.

Wciąż idąc naprzód, Ewelina poczuła, że podłoga pod jej stopami zaczyna się chwiać i pękać. Zdezorientowana i walcząca ze strachem, próbowała zachować równowagę. Głosy wciąż ją nawiedzały, coraz bardziej bezsilne, ale wciąż przerażające. Z każdym kolejnym krokiem czuła się coraz bardziej otępiona i zdezorientowana.

Nagle światło powróciło, odsłaniając nową przestrzeń. Ewelina znalazła się w wielkiej, mrocznej sali, w której stojący na piedestale znajdował się potężny zamek. Miała przeczucie, że to zamek jest kluczem do jej dalszej podróży.

Podeszła do zamku, a jego masywne drzwi z trudem się otworzyły. Kiedy to zrobiła, znalazła się w jeszcze bardziej przerażającym miejscu — sali pełnej luster. Wszystkie odbicia w lustrach wydawały się niepokojące i zniekształcone. W jednym z odbić dostrzegła swoje własne odbicie, ale z dziwnym uśmiechem na twarzy.

Ewelina przerażona odwróciła się i próbowała uciec z tej przerażającej sali. Jednak niezależnie od tego, jak bardzo się starała, wszystkie drogi wydawały się prowadzić do luster. Była uwięziona w tym mrocznym labiryncie odbić, nie wiedząc, jak znaleźć wyjście.

Zdeterminowana, Ewelina zatrzymała się i spojrzała w jedno z luster. W odbiciu zobaczyła swoje własne oczy, pełne odwagi i determinacji. Wiedziała, że musi uwierzyć w siebie i walczyć dalej. Zamknęła oczy na chwilę i odważnie zaczęła iść naprzód.

Kiedy ponownie otworzyła oczy, znalazła się w innym miejscu. Była na zewnątrz, na zielonym polu otoczonym górami. Słońce świeciło na niebie, a wiatr delikatnie muskał jej twarz. Ewelina wiedziała, że pokonała kolejne straszne wyzwanie.

Choć jej podróż była jeszcze daleka, a jej przeciwnik nieznany, Ewelina wiedziała, że ma w sobie siłę i determinację, by stawić czoła każdemu koszmarowi, który czekał na nią w przyszłych rozdziałach jej straszliwej historii.

Upiorna Szeptem

Ewelina wypoczywała na zielonym polu, otoczona piękną przyrodą, ale wiedziała, że jej odpoczynek nie będzie trwał długo. Wciąż czuła ciężar mrocznej historii, która jeszcze przed nią leżała. Wiedziała, że musi kontynuować swoją misję i stawić czoła kolejnym straszliwościom, które czekały na nią.

Gdy Ewelina podniosła się z trawy i spojrzała na horyzont, dostrzegła wyjątkowo ponury las. Drzewa wydawały się straszyć swoimi zniekształconymi gałęziami, a cień, jaki rzucały, miał coś upiornego w sobie. Ewelina przeczesała swoje włosy dłonią, zbierając w sobie resztki odwagi i skierowała się w kierunku tego przerażającego lasu.

Im głębiej wchodziła, tym mroczniej i ciszej się robiło. Las zdawał się być pozbawiony życia, a jedynym dźwiękiem, jaki było słychać, był szept wiatru przesuwający się między drzewami. Wokół niej unosiła się atmosfera niepokoju, która sprawiała, że jej skóra drętwiała na samą myśl o tym, co mogło ją tu czekać.

Nagle Ewelina usłyszała szept w swoim uchu. Nie był to zwykły szept wiatru, to był ludzki szept, ale pełen zniekształceń i bólu. Wydawało się, że szept wychodzi z samej ziemi. Głosy przeplatały się i snuły zatrważające opowieści o cierpieniu i zniszczeniu.

Ewelina próbowała zignorować te przerażające dźwięki, ale coraz trudniej było utrzymać spokój. Wokół niej zaczęły pojawiać się cienie i miała wrażenie, że stale jest obserwowana przez nieznane siły. Jej oddech przyspieszył, a serce zaczęło walić jak oszalałe w jej piersiach.

W miarę jak Ewelina posuwała się naprzód, drzewa stawały się coraz bardziej skomplikowane i złożone. Ich gałęzie splecione były w misterną sieć, tworząc labirynt przerażającego krajobrazu. Ewelina walczyła ze strachem i próbowała znaleźć drogę przez ten zatrważający las.

Nagle, na jednym z drzew, dostrzegła napis wytłoczony na łodydze: „Śmierć czeka na tych, którzy nie posłuchają”. Ewelina odczuła gwałtowny dreszcz emocji, ale wiedziała, że nie może się poddać. Zbierając w sobie całą swoją odwagę, odważnie podążyła dalej.

W miarę jak Ewelina zbliżała się do centrum lasu, szept w jej uchu stawał się coraz bardziej intensywny. Głosy wzywały ją, obiecywały ukojenie, ale jednocześnie przerażały swoją potężną obecnością. Ewelina wiedziała, że musi trzymać się swojej drogi i nie poddawać się pokusie.

W końcu dotarła do miejsca, gdzie las się rozjaśniał, a na środku znajdowała się starodawna kaplica. Wchodząc do środka, Ewelina natrafiła na przerażającą scenę. Na ołtarzu leżał zdeformowany człowiek, ze szponami wyrastającymi z jego pleców i oczami pełnymi beznadziei.

Strach ogarnął Ewelinę, ale wiedziała, że musi pomóc temu nieszczęśnikowi. Przybliżyła się ostrożnie i zaczęła odczytywać starożytne zaklęcia, które znajdowały się na ścianach kaplicy. Jej głos rozbrzmiewał z mocą i desperacją, próbując odsunąć ciemność, która otaczała tego nieszczęśnika.

W miarę jak Ewelina odmawiała zaklęcia, człowiek na ołtarzu zaczął się powoli odmieniać. Jego ciało przestało być zniekształcone, a z jego oczu zniknęła beznadziejna rozpacz. W końcu otworzył oczy i spojrzał na Ewelinę, pełen wdzięczności.

Ewelina poczuła ulgę i radość, ale wiedziała, że jej misja jeszcze się nie skończyła. Musiała kontynuować swoją wędrówkę przez mroczne przestrzenie i stawić czoła kolejnym straszliwościom, które czekały na nią. Zebrane siły i nowe zdobycze odwagi, Ewelina opuściła kaplicę, gotowa na to, co los przyniesie jej w następnych rozdziałach jej przerażającej historii.

Przebudzenie Koszmaru

Ewelina opuściła starą, przerażającą kaplicę, gotowa na kolejne próby, które czekały na nią w mrocznym lesie. Wiedziała, że jej misja dopiero się rozpoczyna i przed nią leżą jeszcze straszliwe przygody, które miały przejść przez próbę jej odwagi.

Zanim jeszcze Ewelina zdążyła wyjść z kaplicy, drzwi za nią z hukiem zamknęły się. Zaskoczona, obróciła się, a przed nią ukazał się zakrwawiony napis na ścianie: „Twoje koszmary są naszą siłą.” Serce Eweliny zaczęło walić gwałtownie, a adrenalina przelała się przez jej żyły.

Zdecydowana nie poddawać się strachowi, Ewelina ruszyła dalej przez mroczny las. Drzewa wokół niej wydawały się jeszcze bardziej złowieszcze, ich korzenie układały się w dziwaczne wzory na ziemi, tworząc labirynt niepewności. Czuła, że ciemność czyha na nią z każdej strony, gotowa oplątać ją swoimi chłodnymi palcami.

W oddali dobiegał jęk przerażenia, coś w rodzaju ludzkiego płaczu. Ewelina ruszyła w stronę dźwięku, starając się nie zważać na wizje koszmarów, które przemknęły jej przed oczami. W miarę jak zbliżała się do miejsca, z którego dochodziły dźwięki, wokół niej atmosfera gęstniała, a powietrze stawało się coraz bardziej duszne.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.28
drukowana A5
za 24.99