Ekscytujące przygody na morzach, w niebezpiecznych egzotycznych portach, w koszarach mar-woj tuż przed stanem wojennym itp. Zestaw wspomnień emerytowanego oficera nawigatora marynarki handlowej. Powiastka okraszona obrazkami (jeden własnoręcznie narysowany przez autora) i fotkami. To nie wena przyszła do autora, to słuchacze morskich bajdurzeń, żądali przy kielichu — „opublikuj to gdzieś, póki jeszcze coś pamiętasz, to wszak nie możliwe co opowiadasz, albo jakie to śmieszne”.
Osobiście pływałem na wszystkich statkach, o których napisałem.
Chociaż to nieprawdopodobne — tak było.
Skończyłem W.S.M. w Gdyni w dawnych czasach, gdy była to jeszcze renomowana szkoła.
Wenka twórcza przyszła dopiero na emeryturze.
I wraz z nadchodzącą demencja, pewnie się skończyła.