Lektura lekka i przyjemna. Dopóki nie pojawił się wątek kryminalny, przypominała mi historię z filmu "Narzeczony mimo woli", gdzie bohaterowie podobnie jak Kinga i Piotrek z "Mistyfikacji uczuć" udawali narzeczeństwo, którym w rzeczywistości nie byli. Jednak w odróżnieniu od filmu, w książce M. Góralskiej pojawia się trup,co przysparza Kindze więcej kłopotów, niż wówczas, gdyby kłamstwo o udawanym związku wyszło na jaw. Przy tym, co w istocie ma miejsce w czasie wesela, na które Kinga udaje się z Piotrkiem, ujawnienie prawdy o tym, co naprawdę ich łączy, nie byłoby tak straszne.
Przeczytajcie i przekonajcie się sami, co spotkało Kingę po tym, gdy przyjęła z pozoru niewinną propozycję kolegi.