Maja, Królowa Pszczółek i Kwiecisty Ogród
Pewnego ciepłego, słonecznego poranka mała Maja, trzyletnia dziewczynka o złotych loczkach i oczach jak miód, bawiła się w swoim ogrodzie. Biegała między kwiatami, śmiejąc się i śpiewając wymyślone piosenki.
— Lalalalala! — nuciła, zaglądając do środka każdego kwiatu. — Ciekawe, co robią pszczółki w środku?
Wtedy usłyszała cichy głosik:
— A może chciałabyś to zobaczyć sama?
Maja rozejrzała się zdziwiona. Na złotym kwiecie siedziała malutka pszczółka w błyszczącej koronie z pyłku.
— Kim jesteś? — zapytała Maja.
— Jestem Królowa Pszczół. Widzę, że lubisz nasze kwiaty. Chcesz zobaczyć świat tak jak my?
Maja skinęła główką.
— Bardzo!
Królowa dotknęła ją delikatnie skrzydełkiem… i nagle Maja poczuła, że kurczy się, kurczy i kurczy!
Jej rączki zamieniły się w maleńkie odnóża, a na plecach wyrosły przezroczyste skrzydełka.
— Ojej! — zawołała. — Jestem pszczółką!
— Witamy w ulu! — zaśmiały się inne pszczółki, które przyleciały z wiaderkami pyłku.
Maja nauczyła się latać, zbierać nektar i tańczyć pszczeli taniec, który mówił innym, gdzie jest najlepszy kwiat. Leciała wysoko nad łąką, a wiatr śmiał się razem z nią.
Wśród kwiatów panował ruch jak w szkole. Młode pszczółki latały w kółko, ucząc się, jak rozpoznawać zapachy kwiatów. — Maju, chcesz spróbować? — zapytała jedna z nich. Dziewczynka, zbliżyła się do kwiatów. — Ten pachnie jak… wanilia! — zawołała z radością. — Doskonale! — pochwaliła ją Królowa. — Kwiaty różnią się nie tylko kolorem, ale i zapachem. Każdy z nich to inna historia. Maja poczuła, że naprawdę staje się częścią pszczelego świata.