E-book
88.2
drukowana A5
103.25
drukowana A5
Kolorowa
130.61
Kulturystyka w Polsce

Bezpłatny fragment - Kulturystyka w Polsce

tom II

Objętość:
321 str.
ISBN:
978-83-8273-174-3
E-book
za 88.2
drukowana A5
za 103.25
drukowana A5
Kolorowa
za 130.61

Przed słowem — Wstęp do Tomu 2

Lechoslaw Pokropek

Drogi Romualdzie z uwagi że jestem doświadczonym kulturysta i zaangażowanym wiekowo oraz z pewnymi sukcesami na arenie sportowej. mam zaszczyt napisać parę słów recenzji dotyczącej twojego Pierwszego Tomu książki o Historii Polskiej Kulturystyki która napisałem. stwierdzam jednoznacznie że jest to mistrzoskie podsumowanie faktów związanych z naszą kulturystyka i nienagannym usystetyzowaniem historia. miłoi się tą książkę czyta. stwierdzam że od dłuższego czasu nik nie odważył się napisać na temat kulturystyki Polskiej. Brawo. myślę że Drugi tom Twojej książki będzie również pasjonujący w zawartych faktach o ludziach którzy żyją i znajdą swoje nazwisko w tej książce gdyż budowali swoją pasją nasza kulturystykę. Przykro jest o tym pisać ale wielu sportowców wybitnych już nie żyje Lecz żyją w twojej książce pamięć nigdy nich nie zaginie bo są wśród nas. ponadto twoja książka ma jeszcze jeden ważny aspekt jest materiałem do nauki o kulturystyce młodym ludziom. Pozdrawiam serdecznie Mgr Lechosław Pokropek Czterokrotny Mistrz Świata i chempion Świata IBFF 2020.

Każde pokolenie ma swoich kulturystów, tak pisałem w tomie I. I to prawda. Chciałem złożyć podziękowanie dla wszystkich któży przyczynili się do powstania tej książki tego I tomu. Podziękowanie dla Artura Kobaka za udostępnienie ciekawych historycznych materiałów. Dla Henryka Szczepańskiego, Lechosława Pokropka, Konrada Kleina i dla wielu, wielu innych. I jeszcze podziękowanie dla Arkadiusza Wodzickiego z portalu internetowego o kulturystyce. Chciałem też poruszyć pewien problem. Dlaczego kulturystyka nie jest sportem olimpijskim?

Obecny program olimpijski składa się z 35 dyscyplin sportowych, 53 i ponad 400 imprez, począwszy od łucznictwa aż do ciężarów i zapasach. Fanów kulturystyka, konkurentów i sponsorzy są gotowi i chętni do podjęcia krok do poziomu olimpijskiego. Przeszkodą jest Międzynarodowy Komitet Olimpijski i OPC, który po prostu stwierdzili że według ich kryteriów, kulturystyka nie jest sportem, a tam nie ma miejsca na olimpiadzie.

Stanowisko to nasuwa się pytanie: „Co decyduje sport, w pierwszej kolejności?”. Prosta definicja przez Fundację australijskie Sports mówi, że sport jest „działalność człowieka zdolne do osiągnięcia rezultatu wymagające wysiłku fizycznego i / lub fizyczne umiejętności, które ze względu na swój charakter i organizację, jest konkurencyjny i jest powszechnie akceptowana jako sport.”

Prawdopodobnie kulturystyka mieści się w tej definicji, i można by pomyśleć, to powinno wystarczyć do MKOl. Jednak głównym problemem MKOl ma że pozwalając kulturystyce wejśc do olimpiady dotyczy nadużywania narkotyków. Twierdzą oni, że powszechne stosowanie środek dopingujący przez kulturystów uniemożliwiłyby kulturystyce od spełnienia Igrzysk polityki narkotykowej. Są ostre i czujne przepisy antydopingowe dla zawodników olimpijskich, które z pewnością wyeliminowania wielu zawodowych kulturystów.

Jednak naturalne kulturystyczne braterstwo nie wykorzystuje środek dopingujący. Olimpiada mogłaby podtrzymywać polityk narkotykowych, pozwalając jedynie naturalnych kulturystów konkurować na olimpiadzie. To wyrównuje również z tradycji Olimpiady jest konkurs dla amatorów sportu, a nie profesjonalistów.

Innym powodem, podana przez MKOl do wykluczenia kulturystyki od olimpiady było to, że sędziowanie w zawodach kulturystyki był zdecydowanie zbyt subiektywne dla sędzia olimpijski do krytyki. Ze względu na kontrowersje wokół subiektywne sądząc sportów, takich jak jazda na łyżwach, nurkowania, i gimnastyki argument ten nie wydaje się do zatrzymywania wody. W rzeczywistości, kulturystyka wydaje się być idealne dopasowanie! W/g mnie to kompletna bzdura. Rozumiem zawodowcy ale amatorzy. Chciałem ten temat poruszyć w tomie pierwszym ale po prostu zapomniałem. Do tego tamatu jeszcze wrócę w tomie 3. I jeszcze jedno szczególne podziękowanie dla weterana kulturystyki w Polsce Pana Jana Włodarka za udostepnienie swoich ciekawych tekstów. W tomie tym przedstawię jeszcze kilkunastu kultorystów lat 50 -60 tych. Szereg kulturystów lat 70 — 80 tych. Troch dalszej historii, Emigracja kulturystów na zachód i wiele innych ciekawych spraw.

Stanisław Zakrzewski

Stanisław Zakrzewski pierwszy od lewej, drugi Szydłowski, trzeci Weider

Stanisław Zakrzewski 9 września czczerdzieści osiem lat temu, zmarł Twórcy Polskiej Szkoły Kulturystyki Stanisław Zakrzewski.


W historii Polskiej kulturystyki Stanisław Zakrzewski zajmuje najważniejsze miejsce i jest jej najcenniejszą postacią. To właśnie On wprowadził kulturystykę do kraju i zmodyfikował tworząc „polską szkołę”. Według niej kilka pokoleń młodych ludzi w Polsce i krajach ościennych uprawiało kulturystykę. Trenowali ją dla własnej przyjemności i zdrowia a przy okazji rywalizowali sportowo.


Aby do tego doprowadzić Redaktor wykonał ogromną pracę: organizował nowy sport, uczył go, propagował metodyczne materiały o zdrowym treningu, które publikował w „Sporcie dla Wszystkich” i w swoich wielu książkach. Walczył z wpływowymi oponentami, głównie z przedstawicielami władz sportowych i nieprzychylnymi kulturystyce dziennikarzami. Przez kilka lat był szkalowany przez ówczesnego mistrza kulturystyki, zarazem pseudodziałacza o nieposkromionej chorej ambicji.


Stanisław Zakrzewski wygrał jednak z przeciwnikami i przeciwnościami organizacyjnymi, tworząc z kulturystyki nową powszechnie uprawianą formę kultury fizycznej. Na tym ogromnym potencjale przez lata opierała się nasza wyczynowa kulturystyka. Niestety ten wysiłek odbił się na Jego zdrowiu, przedwcześnie zmarł w wieku 65 lat.


W tym miejscu należy zacytować słowa poety Dariusza Pacaka, zawarte w jego znakomitym artykule „Pamięć jako promień, czyli o kalos kagathos słów kilka” *)

„Przywołując na tych kartach sylwetkę „Ojca polskiej kulturystyki”, można sądzić, że związku z ustrojową transformacją rzeczywistości, życie Zakrzewskiego nie byłe proste… On również, na swój sposób, musiał być „siłaczem”. Nieodparcie ciśnie się tutaj porównanie ze Zbyszkiem Cyganiewiczem, światowej sławy prekursorem polskich atletów. Tyle, że w przeciwieństwie do naszego mistrza z Jodłowej, wróg red. Zakrzewski był zawsze nieobliczalny, nie do ogarnięcia wzrokiem, a arena na której prowadził walkę była ogromna, wielopłaszczyznowa. A wygrana, jaka była wygrana? Czym jest ona dzisiaj?”

Stanisław Zakrzewski od prawej w redakcji magazynu „” Sport dla Wszystkich””

Niepodważalne zasługi Stanisława Zakrzewskiego dla naszej kulturystyki są obecnie niedoceniane i zapomniane. Można zrozumieć, że młodzież ich nie zna, bo kto im o nich przypomina? Boli, że przeważnie ignorują je redaktorzy naczelni kulturystycznych czasopism. W ostatnich pięciu latach w krajowej „prasie kulturystycznej” nie ukazał się żaden artykuł o zasługach red. St. Zakrzewskiego. W wcześniejszych latach tylko jedno czasopismo opublikowało kilka artykułów napisanych przez członka zespołu JWIP.PL.


W Polskim Związku Kulturystów, który powinien kultywować tradycje swojego sportu nie jest lepiej. Dopiero z okazji 20 — lecia związku w wydanej w czerwcu b.r. broszurce umieszczono lakoniczną informację o pierwszych latach polskiej kulturystyki, wymieniając nazwisko jej Twórcy.


Czym jest dziś POLSKA SZKOŁA KULTURYSTYKI”? Gdzie są kontynuatorzy dzieła rozpoczętego przez red. Zakrzewskiego? — Zapytał poeta Dariusz Pacak ww. artykule.

My znamy odpowiedź i nie oglądamy się na tych, którzy sobie przyznają odznaczenia za zasługi w rozwoju wyczynowej kulturystki, przodującej w kraju pod względem „złapanych na dopingu”.

Dziwi, że animatorzy tego sportu nie doceniają i nie przypominają ogromniej roli, jaką odegrał Stanisław Zakrzewski w rozwoju polskiej kulturystyki.

Dotychczas chyba, jako jedyni w środowisku uprawiających kulturystykę pamiętamy o „Ojcu” naszej kulturystyki i o tym, co On dla niej zrobił. Dajemy tutaj temu wyraz w licznych artykułach, a teraz na stronie głównej JWIP.PL prezentujemy kilka nieznanych artykułów Redaktora.

Autor: Jan Włodarek, Dziś są nie liczni którzy znali Stanisława Zakrzewskiego między innymi Jan Włodarek który to pięknie opisał jego karirierę. I właściwie przejął pałeczkę po Zakrzewskim.

Plejada polskich mistrzów kulturystów i siłaczy lata 80 do 200… i dalej

Adam Adamski

Adam piękna poza.

Polski kulturysta urodzony 29 października 1976 r. w Strzelcach Opolskich.

Z aktywnością fizyczną jest związany już od szkoły podstawowej. Uczęszczał do klasy o profilu sportowym, trenując piłkę ręczną. Z biegiem czasu zainteresował się kulturystyką.

Debiutował na Mistrzostwach Województwa Lubuskiego w Kulturystyce, które miały miejsce w 1999 r. w Nowym Miasteczku. Adam Adamski uplasował się wówczas na drugim miejscu. Niespełna dwa lata później wystartował w Mistrzostwach Europy, w których zajął VIII lokatę. W 2002 r. wraz z Katarzyną Kozakiewicz zdobył II miejsce na Mistrzostwach Polski i V miejsce na Mistrzostwach Europy.

Rok 2003 stanowi punkt zwrotny w karierze Adamskiego. Oprócz kolejnego startu w Mistrzostwach Europy (gdzie po raz kolejny jest ósmy) zalicza start w Mistrzostwach Polski w Mińsku Mazowieckim, zdobywając srebrny medal.

W roku 2004 Adamski po raz kolejny bierze udział w Mistrzostwach Polski, które tym razem organizowane są w Białymstoku. Turniej kończy ze złotym medalem w kategorii do 97,5 kg oraz srebrnym krążkiem w kategorii Open. Tego samego roku startuje w Mistrzostwach Europy w Budapeszcie, osiągając VI miejsce.

Przerwa od kulturystyki trwa do 2008 r., kiedy to zdobywa VI miejsce

w zawodach Grand Prix Pepa w czeskiej Opawie. Tego samego roku przystępuje też do Mistrzostw Świata w Bahrajnie w kategorii do 90 kg. Tam również zajmuje VI pozycję. W 2008 r. uczestniczy w zawodach w Zabrzu, które kończy na VI miejscu (kategoria Wszechwag).

W 2010 r. zajmuje X pozycję na Mistrzostwach Świata, którą rekompensuje sobie jeszcze w tym samym roku zdobyciem tytułu Mistrza Polski w kategorii Open.

Rok 2012 to czas, w którym Adam Adamski bierze udział w kilku turniejach,

w których zdobywa:

— VI miejsce — Arnold Amateur Europe (IFBB),

— I miejsce — Norway Open (Trondheim),

— I miejsce — Puchar Polski wszechwag (NAC) oraz

— VII miejsce — Mr. Universe (NAC) TEKST I ZDJĘCIE PORTAL KULTURYSTYKA”” FABRYKA SIŁY””.

Jan Kozłowski

Piękne zdjęcie Jna Kozłowskiego już w USA

Jan KOZŁOWSKI urodził się w 1948 roku w wieku 18 lat ćwiczył już w warszawskiej SYRENCE, potem w Błyskawicy i na powno załapał się do warszawskiego Herkulesa. Pamiętam go z magazynu Ekran, magazynu Żołnierz polski I programów telewizyjnych o kulturystyce. Wyjechał za granicę w drugiej połowie lat 70. W siedemdzisiątym piątym roku uczestniczył jeszcze w międzynarodowych zawodach przegrywając jedynie ze słynnym ALOIZYM PEKIEM. Jak opowiada Pan Jan” Miałem 18 lat i załapałem się na 2 miejsce w Ogólnopolskim Turnieju. Przegrałem z Mitkiem Krydzińskim, ale on był poza zasięgiem, nawet dla seniorów. Wtedy nie było Mistrzostw Polski. Czerwone pająki się zgadzały twierdząc, że jest to imperialistyczny sport” To jest jedyna wypowiedz znaleziona na jakimś portalu kulturystycznym, kiedyś miałem informacje o nim z Żołnierza Polskiego ale nie mogę odnaleśc. Jest członkiem naszej grupy i bacznie obserwuje nasze posty. Aktualnie przebywa za granicą w USA stan Kalifornia. Pewnie aktualnie ćwiczy dla zdrowia. Moj idol z lat 80-tych. Tekst R. B.

Jan Kozłowski ćwiczy mięśnie bicepsu. Warszawska „»syrenka«”
Jan Kozłowski, Aloizy Pek i Furmanek

Mariusz Bałaziński

Mariusz Bałaziński urodził się 19 maja 1970 r. w Pabianicach. Kulturysta, masażysta i nauczyciel wychowania fizycznego w jednym. Jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zawodników naszego kraju startującym w kategoriach wagowych do 90 kg.


W 2006 r. w Debiutach Kulturystycznych w kategorii 80 kg zajął I miejsce. Był to zwiastun późniejszych sukcesów Bałazińskiego. Tego samego roku przystępuje do startu w Mistrzostwach Polski w tej samej grupie wagowej, zdobywając tytuł Vice Mistrza kraju. Dwa lata później udaje się na Mistrzostwa Świata. Wraca do kraju z brązowym krążkiem.

Pięknie.

W 2009 r. zalicza kolejny start Mistrzostwach Świata, gdzie tym razem zdobywa III miejsce. W tym samym roku uczestniczy w Grand Prix Danii oraz kolejnych Mistrzostw Świata, tym razem w Madrycie. W obu turniejach Polak zdobywa srebrny medal.


Rok 2010 rozpoczyna od zajęcia IX miejsca podczas Mistrzostw Polski


w kategorii Open. Następnie uczestnicząc w Mistrzostwach Śląska, zdobywa I miejsce w kategorii 90 kg oraz II miejsce w kategorii Open. Oprócz tego przystępuje do walki o Puchar Świata w kulturystyce, który ma miejsce Budapeszcie. Do kraju wraca z kolejnym srebrem na szyi.


Rok 2011 to kolejne pasmo licznych sukcesów w karierze mieszkańca Pabianic. W tym czasie wygrywa Arnold Classic Amateur Columbus oraz Mr Olympia w Londynie. Oprócz tego zostaje laureatem konkursu Grand Prix Pepa w Sotrawie i zajmuje dwukrotnie IV miejsce w czasie Mistrzostw Świata w Tallinie i Mistrzostw Świata Juniorów i Weteranów w Santa Susana.


W 2012 r. Bałaziński podejmuje decyzję o rezygnacji w zawodach. Oficjalnie z powodu potrzeby regeneracji. Powrót do startu w zawodach następuje rok później. W tym czasie Bałaziński zdobywa podwójne złoto w Grand Prix Pepa w kategoriach 80 kg i Open. Zwieńczeniem jego powrotu jest zajęcie IV miejsca na Mistrzostwach Świata w Australii.


Rok 2014 to kolejne sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej. Sezon rozpoczyna od zajęcia II miejsca na Mistrzostwach Europy. Następnie zostaje brązowym medalistą w kategorii Open podczas turnieju „Kamienna Rzeźba” i Pucharu Polski w Kulturystyce. W dalszej kolejności zdobywa wicemistrzostwo Polski, a na zakończenie przystępuje do walki o tytuł Mistrza Świata. Jednak tym razem zajmuje odległe od podium, XI miejsce.


W 2015 r. Bałaziński z powodzeniem występuje na kolejnych turniejach.


W tym roku aż trzykrotnie zdobywa złoty medal (Herkules — 90 kg i Open oraz Mistrzostwa Śląska — 90 kg), dwa razy srebro (Mistrzostwa Polski — 85 kg i Grand Prix Opola — 90 kg), a także jeden brąz (Mistrzostwa Śląska — Open). Wystartował również na Mistrzostwach Europy, w czasie których zdobył VIII miejsce. Z pewnością jeszcze nie raz przyjdzie nam usłyszeć


o sukcesach tego zawodnika. — tekst i zdjęcia za pozwoleniem portal kulturystyka pl. „»Fabryka siły«”

Edward Bensz

Pełna form. KOLEKCJA Zdjęć Edwarda.

Edward napisal mi tak; Kariere sportowa zaczalem dosc pozno wczesniej zajmowalem sie reporterka i pracowalem dla znanych czasopism kulturystycznych na zachodzie Jak Athletik Sportjournal czy Sportrevue a potem troche dla niemieckiego flexa w roku 1971 poznalem arnolda Schwarzenegger a z ktorym troche pisalem a takze go poznalem osobiscie w Graz na mustrzostwach swiata NABBA w roku 1986 gdzie bylem sedzią na tych zawodach z polski wyjechalem w roku 1984 do niemiec gdzie powygrywalem wszystkie najwazniejsze zawody w kat 70—80 kg jak Westfalen Cup czy inne w Polsce bylem mistrzem 3 razy w mistrzostwach polski poludniowej czyli tzw miedzywojewodzkich zawodach okregu poludniowego oraz wygrywalem wiele innych ogolnopolskch jak puchar wloclawka czy tez innych w roku 1983 wystapilem ma mistrzostwach polski w poznaniu gdzie mnie oszukano i nie wyszedlem juz do pozowania gdyz bylem na 4 miejscu w kat 70 kg pozniej wyjechalem do niemiec gdzie mnie doceniono i wygrywalem systematycznie najwieksze zawody takze miedzynarodowe w 1991 wygralem miedzynarodowe mistrzostwa niemiec wczesniej startowalem tez dla NABBA gdyz wtedy nie bylo to zabronione i zdobylem 3 miejsce na mistrzostwach europy w roku 1985.

Na siłowni.
Jeszcze nie w pełnaj formie.

Tomasz Bobrowski

Bobrowski Tomasz Urodzony 19 grudnia 1979 roku w Sieradzu, obecnie mieszkający w Trójmieście. Tam też pracuje jako trener personalny. Debiutancki występ Tomka ma miejsce w 2003 r., kiedy to podczas Debiutów Kulturystycznych zdobywa 2 medale — złoto w kategorii 80 kg oraz srebro w kategorii Open. Tego samego roku przystępuje również do Ogólnopolskich Zawodów Kulturystycznych w Słupsku, gdzie deklasuje przeciwników zajmując


I miejsce.

Tomasz na treningu.

W 2004 r. Bobrowski broni mistrzowskiego tytułu, ponownie wygrywając Ogólnopolskie Zawody Kulturystyczne. Tego samego roku zostaje również laureatem Mistrzostw Polski w kategorii 87,5 kg. Dwa lata później ponownie występuje na Mistrzostwach kraju (tym razem w kategorii 90 kg), gdzie zostaje wicemistrzem Polski.


W 2007 r. przechodzi do wyższej kategorii wagowej (100 kg). W tym też roku ponownie startuje w Mistrzostwach Polski, w których zdobywa II miejsce. Rok ten jest również debiutanckim występem poza granicami naszego kraju. Bobrowski uczestniczy w Mistrzostwach Europy IFBB, gdzie zdobywa IX pozycję.


W 2008 r. nie daje za wygraną i kolejny raz przystępuje do kolejnej edycji Mistrzostw Europy. Tym razem startujący w wyższej kategorii wagowej Bobrowski kończy zawody na VII miejscu. Kolejnymi turniejami, w których bierze udział, są Grand Prix Szwecji i Oslo. Podczas pierwszego z nich Polak zdobywa tytuł Vice Mistrza, natomiast w tym drugim złoto (kategoria 100 kg) oraz srebro (kategoria Open). Następnie wyrusza do Danii, gdzie zostaje srebrnym medalistą Loaded Cup. Ostatnim punktem tego pracowitego roku jest Grand Prix Rypin. Podczas niego nasz reprezentant zajmuje III miejsce.


Kolejny sukces Bobrowskiego przypada na 2010 r., kiedy to podczas Mistrzostw Europy zostaje brązowym medalistą. Dwa lata później występuje na Arnold Amateur Europe, podczas którego zajmuje odległe XII miejsce. Kolejny start Tomasza Bobrowskiego ma miejsce w 2014 r. Wówczas osiąga IV lokatę na Olympia Amateur Europe.


Ostatnie dokonania kulturysty z Sieradza to srebrny medal z tegorocznych Mistrzostw Polski oraz VIII miejsce na Mistrzostwach Europy. Tekst i zdjęcia portal kulturystyka pl. Fabryka Siły

Piotr Borecki

Piotr Borecki to jeden z najmłodszych i najbardziej utytułowanych polskich kulturystów. Mistrz Europy Juniorów oraz wicemistrz Świata Juniorów. Zawodowo — trener personalny wielu zawodników i zawodniczek w Polsce.

Piotr przed treningiem.

Postać powszechnie rozpoznawalna i lubiana. Chętnie dzieli się swoją wiedzą i pasją, co z resztą widać po jego wpisach na oficjalnych profilach na portalach społecznościowych.


Każdego dnia uczy i motywuje do działania. Jest wzorem do naśladowania dla młodego pokolenia polskich sportowców sylwetkowych. Tekst i zdjęcia portal Kulturystyka „” Fabryka Siły””

Rafał Borysiuk

Rafał Borysiuk. Rafał Borysiuk urodził się 29 września 1981 r. Obecnie mieszkaniec Szczecina. Swoje pierwsze treningi na siłowni rozpoczął w okresie szkoły średniej, i jak sam wspomina, był to czas poświęcony na naukę poprawnego wykonywania ćwiczeń. Swój debiut w zawodach kulturystycznych zaliczał podczas Mistrzostw Województwa Zachodniopomorskiego w Stargardzie Szczecińskim gdzie zajął X miejsce.


Na pierwszy złoty medal Rafał musiał czekać do 2004 r. W tym okresie startuje w Mistrzostwach Województwa Pomorskiego organizowanych w Bytowie, toruńskim Turnieju „Pierwszy Krok” oraz Debiutach Kulturystycznych w Ostrowie Mazowieckim. We wszystkich z nich zdobywa


I miejsce.

Rafał demonstruje mięśnie najszerszy grzbietu.

Kolejny rok przynosi Rafałowi szansę na prezentację w bardziej prestiżowych zawodach. Sezon rozpoczyna od zdobycia wicemistrzostwa Województwa Pomorskiego. Kolejnym punktem na turniejowej mapie Borysiuka są Mistrzostwa Polski w Warszawie, które kończy na podium (III miejsce). Ostatnim przystankiem jest Grand Prix Vilnius, gdzie zdobywa X miejsce.


Rok 2006 dla Borysiuka zaczyna się bardzo dobrze. Osiąga srebrny medal na Mistrzostwach Polski w Warszawie. Zachęcony sukcesem udaje się na Słowację, gdzie odbywają się Mistrzostwa Europy. Turniej kończy na odległym od podium VI miejscu. Rekompensatą za ten turniej okazują się zawody Grand Prix Pepa w czeskiej Opawie, gdzie Polak zdobywa kolejny


w tym roku srebrny medal.


Rok później dwukrotnie zdobywa IV miejsce (Mistrzostwa Polski w Białymstoku oraz Grand Prix BodyZoi w Belgii) oraz I miejsce na międzynarodowym turnieju Internationale Norddeutsche Meisterschaft


w Hamburgu. Tekst i zdjęcia portal Kulturystyka pl. „” Fabryka Siły””

Andrzej Brzeziński

Andrzej Brzeziński urodził się w 1956 roku. Od 9 roku życia zajmuje się sportem wyczynowym. Początkowo trenował pływanie w Olimpii Poznań, potem kajakarstwo w Posnanii Poznań, a następnie kolarstwo w poznańskim Lechu. Jako kolarz startuje w licznych zawodach w kraju i za granicą.


W 1993 r. postanawia sprawdzić swoje siły w kulturystyce. Sześć lat później trafia do TKKF Winogrady (Poznań), by w 2000 r. wystąpić na Debiutach Kulturystycznych, podczas których zdobywa IV lokatę. W tym samym roku bierze udział w Mistrzostwach Polski, zdobywając tytuł Vice Mistrza kraju. Zachęcony sukcesami uczestniczy w Mistrzostwach Świata, na których zajmuje VII miejsce.


Rok 2001 to ponowny start w walce o tytuł Mistrza Polski. Brzeziński poprawia wynik sprzed roku, zdobywając I miejsce. W tym samym roku uczestniczy także w Pucharze Polski, w którym osiąga III pozycję.


Kolejny rok zaczyna się bardzo owocnie: obrona tytułu Mistrza Polski


i poprawa wyniku sprzed 2 lat na Mistrzostwach Świata — III miejsce.


W 2003 r. potwierdza swoją formę i po raz kolejny zdobywa Mistrzostwo Polski i brąz na Mistrzostwach Świata.


Rok 2004 nie pozostawia żadnych złudzeń co do formy Brzezińskiego. Ponownie zdobywa tytuł Mistrza Polski i złoto w kategorii Open. Mistrzostwa Świata kończy na VII miejscu.

Brzeziński Andrzej.

W 2006 r. przechodzi do federacji NABBA i kontynuuje pasmo sukcesów, czego dowodem jest V miejsce na Mistrzostwach Świata w Irlandii, II lokata podczas konkursu Mr. Universe w Wielkiej Brytanii oraz IV miejsce na Mistrzostwach Europy w Grecji.


W latach 2007—2008 startuje w Mistrzostwach Świata, podczas których zdobywa odpowiednio VI i III miejsce. Kolejny start w tym turnieju zalicza


w 2010 roku, osiągając brązowy medal.


Rok 2012 rozpoczyna się od podwójnego srebra na Mistrzostwach Świata (WFF WBBF) w kategorii Masters oraz seniorów Extreme Men. Tego samego roku zdobywa również I miejsce podczas Pucharu Polski (NAC).


W 2013 r. czterokrotnie osiąga Mistrzostwo Polski: najpierw w Lęborku (NAC) w kategorii Masters, następnie w Stargardzie Gdańskim (WFF WBBF) w kategorii Masters, Seniorów Extreme Men oraz Open. W tym też roku przystępuje do 45Th Amber Prix International and 2013 WFF WBBF Europe Cup Open, zdobywając I miejsce w kategoriach Masters, Extreme Men oraz Open. Efekt ciężkiej pracy przejawia się uzyskaniem Pucharu Europy. W 2013 r. bierze także udział w WFF WBBF Pro UNIVERSE, podczas którego nie tylko zajmuje I miejsce w kategorii Seniorów, ale również tytuł Mister Universe Over All Winner.

Zenon Jakubowski

Zenon nad morzem.

Zenon Jakubowski Urodziłem się 14.06.1959r.

Pierwszy mój start na zawodach to Mistrzostwa Dolnego Śląska w 1982r.

Wcześniej były tylko publiczne pokazy na różnych imprezach dla społeczeństwa.

TYTAN w WAŁBRZYCHU.
Zenon w wojsku.

Później były kolejne zawody takie jak:

— Eliminacje do Mistrzostw Polski,

— i znowu Mistrzostwa Dolnego Śląska,

— Ogólnopolskie Zawody HERKULES Wsi itd.

Jestem trenerem i sędzią kulturystyki oraz właścicielem Klubu Kulturystycznego GLADIATOR w Ostrzeszowie.

Treningi rozpoczęłam w wieku 15 lat i ćwiczę nieprzerwalnie do dzisiaj. Taki mi napisał Zenon o sobie.

Zenon w siłowni TYTAN. Wszystkie zdjęcia są własnością Zenona Jakubowskiego.

Julian Litke startował jako Litkowski

Julian Litke startował jako Litkowski Julian Litke

Kulturystyke zaczelem trenowec w 1974 w TKKF Sowa Bielawa. Bylem raczej drobnej budowy, wzrost 170.

Julian na scenie.

W tym czasie „Sowa,, zaczela przechodzic zwolna kryzys. Ze starej kadry regularnie trenowli jeszcze tylko Czeslaw Wojtas (moj trener) i Tadeusz Gert. Mielismy trudnosci lokalowe i przechodzilismy z rak TKKF do roznych Osirow. Dzieki temu, ze juz w wieku chlopiecym cwiczylem gimnastyke z moim ojcem dosc szybko pojawily sie na moim nieco chuderlawym ciele efekty treningu. Juz 1977 roku wzialem udzial w pierwszych zawodach. Moje osiagniecia w 1977 r to; -2 Miejsce w juniorach do 173, w Drugich Mistrzostwach woj. Walbrzyskiego rozgrywanych w Swidnicy, -3 Miejsce junior 168—175, w Dolnoslaskim Turnieju o Puchar Przewodniczacego M.R.N w Walbrzychu,,Mistrzostwa Dolnego Slaska”, -2 Miejsce, Junior w Mistrzostwach wj. Jelenio-Gorskiego w Cieplicach. 1978 to; -1 Miejsce w Mistrzostwach wojewodztwa Walbrzyskiego, -8 Miejsce w Ogolnopolskich Zawodach o Puchar Ziemi Slaskiej w Katowicach (juniorzy), -2 Miejsce w Drugich Mistrzostwach Dolnego Slaska w Walbrzychu, -1 Miejsce w Pucharze Boguszow-Gorce. W 1979 -3 Miejsce w Trzecich Mistrzostwach Dolnego Slaska w Walbrzychu, -1 Miejsce w Pierwszch Zawodach o Puchar Gor Sowich, -1 Miejsce w Drugim Pucharze Boguszow-Gorce. W 1980 roku -1 Miejsce w Czwartych Mistrzostwach woj. Walbrzyskiego, -2 Miejsce w Mistrzostwach Dolnego Slaska w Walbrzychu, -1 Miejsce w Turnieju o Puchar Gor Sowich, -1 Miejsce w Drugim Pucharze Boguszow-Gorce. W 1981r. -3 Miejsce w Piatym Pucharze Przewodniczacego M.R.N. Mistrzostwa Dolnego Slaska, -3 Miejsce w Trzecim Pucharze Gor Sowich -3 Miejsce, Puchar Boguszow-Gorce, -4 Miejsce w Zawodach o Puchar Naczelnika Miasta i Gminy Strzelin. Wiedzialem jednak, ze z powodu mojej deformacji lewego,,Musculus Latissimus dorsi” (skutek operacji we wczesnym dziecinstwie) moje szanse startowe w Kulturystyce sa ograniczone. Z tego powodu Koncentrowalem sie bardziej na sile. W wielu zawodach kulturystycznych do konca lat 80-tych bylo jeszcze rozgrywane wyciskanie lezac, i w tym to boju zawsze osiagalem spora ilosc punktow. Wyciskalem przy wadze ciala 75 do 78 kg (rekordy zyciowe) 165Kg, przysiad 180, wyciskanie stojac 100Kg. Bylo to chetnie wykorzystywane przez nasz Klub na roznych pokazach okolicznosciowych majacych na celu spopularyzowanie tego sportu. Napewno wygladalo to imponujaco gdy chlopak z 1,70 wzrostu i niecalych 80 kg dla niepoznaki ubrany w luzny dres dzwiga zelastwo, kturego niewielu z widzow moglo uniesc tylko z jednej strony. W dzisiejszych czasach bedzie brzmialo niewiarygodnie, gdy powiem, ze za takie pokazy nagroda dla nas zawodnikow byl obiad w restauracji. Obecnie nadal trenuje 3 razy w tygodniu i to daje mi satysfakcje, wyglad i zdrowie. Raz w tygodniu cwicze wyciskanie i gdy jestem w dobrej formie wyciskam swoje 130 kg przy 68 do 70 kg wagi ciala. Mysle, ze przy moich 62 latach to wystarczy. Tekst i zdjęcia są włsnością Juliana Litke

Przysiad 145 kg.
Julian na scenie.

Wiesław Pieczonka

Wiesław po zawodach.

Wiesław Pieczonka lata 80 DZIŚ KULTURYSTA WIESŁAW PIECZONKA Pochodzi on z Gorzowa wielkopolskiego. Kulturystyką zainteresował się na początku lat 80 tych. Mój rocznik ale młodszy miesiącami. Można go zaliczyć do elity kulturystów gorzowskich a było i jest ich tam trochę Na przestrzeni lat stworzył własną siłownie z naprawdę profesjonalnym sprzętem nie wiem gdzie ćwiczył wcześniej, podejrzewam tylko że też w tym pomieszczeniu ale z innym sprzętem treningowym. Ćwiczył z kolegami bez trenera, bez pewnych zasad treningowych które potem przyniosły nieoczekiwane negatywne skutki. O czym sam mi pisał. Jego najlepsze osiągnięcie to mistrzostwo okręgu poznańskiego w 1987 roku zdobył tam tytuł mistrza w kat. 80 kg przy wzroście 174 cm. Wtedy ćwiczył dwa razy dziennie. Ale bez trenera i zmarnował 16 mięśni. Zła dieta, odwodnienie itp. Jego dana antropometryczne to biceps 45 cm, klatka 126 cm, udo 62, aktualnie ćwiczy dla zdrowia. Trzeba na takich kulturystów. Brawo Wiesiu!!! Zdjęcia są własnością Wiesława.

Wiesław demonstruje najszerszy.
Wiesław na scenie.

Ryszard Kobak i syn Artur

Ryszard   po  treningu.

Ryszard Kobak i syn Artur Lata od 70 do 90 tych. Dziś Ryszard Kobak Jeden z lepszych kulturystów w Polsce. Pamiętam go dobrze, jego przyjazdy na zawody w mojej miejscowości. Nie stety nie jestem w domu i nie mam zdjęć z mojego prywatnego archiwum Pana Ryszarda. Ale po powrocie zamieszczę. Tym czasem mam kilka innych. Henryk Jasiak swego czasu zamieśćił artykuł o nim który ja tu zamieszczam. Zapraszam też do wywiadu z Ryszardem Kobakiem autorstwa Joanny Gruszeckiej.

Wyniki Ryszarda od 1974 do 1995 w/g Artura Kobaka
Ryszard na siłowni.
Ryszard  I miejse .
Kolekcja zdjęć własność Artur Kobak.

Syn Artur Moje starty

— Mistrzostwa Polski Juniorów Warszawa 2001 rok — 5 miejsce kat. do 80 kg

— Mistrzostwa Polski Seniorów Warszawa 2006 r — 5 miejsce kat. do 80 kg

— I Otwarte Mistrzostwa Pomorza Bytom 2010 r.

kat. 90 kg 1 miejsce

kat. OPEN 2 miejsce

— Mistrzostwa Polski Seniorów Golub Dobrzyń rok 2010 kat. 85 kg — 4 miejsce

— Rok 2012 Puchar Ziemii Puckiej Strzelno kat. do 90 kg, 2 miejsce

— Rok 2012 Mistrzostwa Polski Seniorów Katowice

kat. do 90 kg, 3 miejsce

Artur powiedział mi że wróci do kulturystyki w 2024 roku.
Super zdjęcie Attura.
Ryszard i syn Artur Kobakowie. Artur obiecał powrócić na scenę w 2024 roku.

Janusz Woch

Zdjęcia z kolekcji własnej.

Janusz Woch

Kulturysta  ten  był  moim  idolem  w latach 80 tych  oto jego fascynujące  wymiary, dlatego  zamiesciłem Janusza  na  okładce  drugiego  tomu. Nie stety  Janusza  nie ma  wsród  nas  odszedł  kilka  lat  temu.

wzrost: 173 cm

waga startowa: 90—92 kg

obwód klatki piersiowej: 140  cm

obwód bicepsów: 55  cm

obwód talii: 79 cm

obwód uda: 67

obwód łydki: 43 cm

rekord w wyciskaniu leżąc: 175 kg

rekord w przysiadzie: 200 kg

największe sukcesy na scenie kulturystycznej:

1 miejsce na Mistrzostwach Polski 1979

1 miejsce na Mistrzostwach Polski 1980

2 miejsce na Mistrzostwach Europy WABBA 1981

2 miejsce na Mistrzostwach Polski 1984

1 miejsce na Mistrzostwach Polski 1985

Janusz Woch kulturysta o wspaniałych warunkach fizycznych, których jednak w dość długiej karierze nie w pełni wykorzystał. Zadebiutował na międzynarodowych zawodach w Pabianicach w 1978 roku wygrywając kategorię niższą juniorów. Z innych sukcesów w tym okresie to II miejsce w parach na Grand Prix Łodzi i zwycięstwo w wadze +90 kg w Pucharze Ziemi Śląskiej w 1983 roku.

Pierwszy tytuł mistrza Polski w kategorii do 175 cm zdobył w Czarnkowie w roku 1980, a w 1984 tytuł wicemistrza w wadze +90 kg (za P. Przedlackim). W tym samym roku reprezentował Polskę na mistrzostwach świata amatorów w Las Vegas (USA). Rok później zdobył tytuł mistrza Polski w wadze +90 kg wygrywając z Przedlackim i Nolem. Ma na swym koncie również tytuł wicemistrza Polski w parach. Janusz Woch przez całą swoją karierę reprezentował „Tridona” Lubin, ośrodek którego był współzałożycielem i instruktorem. Jako zawodnik, występując z licznymi pokazami na różnych imprezach, walnie przyczynił się do popularyzacji kulturystyki na terenie województwa legnickiego i w Lubinie. Imponował zawsze świetnym pozowaniem, tzw. luzem na scenie, co zyskiwało mu wielką sympatię publiczności. Tyle historii, spotkanie po wielu latach było bardziej niż przypadkowe. Składając wizytę u Pana Jana Pańkówa w Obornikach Śląskich słynnego od wielu lat producenta sprzętu kulturystycznego w rozmowie z nim padło nazwisko Janusza Wocha, który jak się później okazało mieszka niedaleko Obornik Śl. Po kilkunastu minutach jazdy samochodem wjechaliśmy na posesję gospodarza J. Wocha ucieszonego niezmiernie się z takiej wizyty. Oczywiście głównym tematem rozmowy i wspomnień była kulturystyka. Janusz pokazał nam swoją siłownię wyposażoną w najnowszy sprzęt jaki istnieje na świecie. Zaprezentował kolekcję pucharów zdobytych w zawodach kulturystycznych. Opowiedział też o swoich nowych zainteresowaniach już nie związanych ze sportem, otóż od kilku lat kolekcjonuje białą broń ma już kilkadziesiąt eksponatów. dłuższy fragment wywiadu portal Sportowiec pl. Oraz własne opracowanie R.B.

Janusz w swej najlepszej pozie.
Potężna sylwetka J. Wocha
Janusz w parze z …?

Andrzej Urbański

Na mistrzostwach Herkulesa 89 rok.

Andrzej Urbański urodził się 21 grudnia 1953 roku. 24 lata później sięgnął po złoty medal pierwszych w historii oficjalnych mistrzostw Polski, które były rozgrywane w Filharmonii Krakowskiej. W tych czasach sędziowie przyznawali punkty nie tylko za sylwetkę i umięśnienie, ale także za wyciskanie sztangi leżąc (za każde 10 kg powyżej wagi ciała na gryfie zawodnik dostawał jeden punkt).Odwiedzał nas czasami na zawodach ogólnoolskich w korszach, dlatego znałem go osobiście. Był fajnym kolegą, doradzał w treningu i nie tylko. Dziś nie ma go w śród nas odszedł na zawsze. Opracowanie własne.

Andrzej w wieku około 20 lat.
ZDJĘCIA Z KOLEKCJI WŁASNEJ.

Artur Sidoruk

Co może robić sportowiec po zakończeniu kariery? Najlepiej to, co lubi i na czym się zna. Były kulturysta Artur Sidoruk prowadzi klub fitness

— Większość z moich kolegów kulturystów zajęła się czymś związanym ze sportem — mówi Artur Sidoruk. — Ja mogłem sobie pozwolić na otworzenie klubu, inni prowadzą na przykład sklepy z odżywkami.


Od zawodów do klubu


Startował w zawodach w Norwegii, Szwecji, Bułgarii. Jest pięciokrotnym mistrzem Polski w kulturystyce par mieszanych, dwukrotnym mistrzem do 80 kilogramów. Jest też instruktorem i sędzią pierwszej klasy krajowej Zaczął ćwiczyć, gdy miał 17 lat. Codziennie po kilka godzin.


— Zawsze fascynowało mnie wysportowane, proporcjonalnie rozwinięte ciało — przyznaje.

Wszystkie zdjęciia są własnością A. Sidoruka.

Tak wyrzeźbił swoją muskulaturę, że teraz wystarczy mu trening trzy razy w tygodniu. Na więcej zresztą nie ma czasu.


— Za dużo pracy — tłumaczy.


Bo od kwietnia 2001 roku życie Artura Sidoruka kręci się nie tylko wokół dbałości o własne ciało, ale również wokół prowadzonego przez niego klubu fitness.


— Założyłem go w miejscu, gdzie od kilku lat działała już siłownia. Jednak mi zależało na zmienieniu profilu. Zamiast typowej męskiej siłowni, chciałem stworzyć klub fitness — mówi Sidoruk.

Para Sidoruk -Bondar.

Przychodzą tu od początku

Pan Artur ma klientów, którzy nie zdradzili go od lat. Jak udało mu się dokonać tego, o czym marzy każdy właściciel firmy, czyli sprawić, żeby klienci chcieli wracać?

Nie typowa poza Artura.

— To, co robię, sprawia mi przyjemność — zdradza Artur Sidoruk.


I dlatego tak łatwo jest stworzyć mu w klubie dobrą atmosferę. Pomagają mu w tym ludzie, których zatrudnił: instruktorzy, pracownicy recepcji. Tak mówi Atur w jednym z wywiadów. Pisał mi też o swojej sprawie, wynikach z zawodów

Szkatóła i Artur.

Jerzy Sarnecki

Jerzy przesłał mi swoją biografię. Treningi siłowe rozpocząlem w 1973 roku.

Przed tem trenowałem lekką atletyke, szczegolnie rzuty ale było tez duzo biegania skoków a nawet skok o tyczce

Dawniej i dziś.

Pierwze trenngi były w domu na przypadkowym sprzęcie-hantle 4 kg.


Nie miałem pojecia o ćw, wiec robiłem 200 wyciskań stojac,100 ugieć na biceps, pompki na maxa i podciaganie na trzepaku.

Wszystko po jednej serii :)


Później wpadła mnie w ręce ksiażka ABC młodego siłacza i zobaczyłem ćwiczenia na konkretne grupy mieśni.


Ale na początku robiłem ćw polecane przez Zakrzewskiego z obciażeniem właśnego ciała.

Jak doszedłem do ćw ze sztangą pojawił sie problem-bo jej nie miałem.

Udało mnie się za to kupić dwa ketle po 17,5 kg i tym probowałem wykonywac polecane ćw.

Kiepsko to szło.

Trzeci od lewej J. Sarnecki

Póżniej udało mnie sie kupic sztangę do 50 kg ale nie miałem ławeczki i praktycznie wszystko robilem stojac lub leząc na podłodze.


Szybko zauwazyłem, że tak trenując postepy były coraz mniejsze.


Usłyszałem o siłowni, prowadzonej przez jakiegoś mistrza ale było sie tam cieżko dostać.


Okazało się, że jest to blisko liceum do którego miałem chodzić od września.


Trafiłem tym sposobem do Henryka Szczepańskiego, ktory przetestował mnie w wyciskaniu sztangi leząc-w ćwiczeniu, którego praktycznie nie trenowałem w domu.

Drugi od prawej J. Sarnecki.

Wycisnąlem w pewnie 7 serii 77,5 kg -widziałem, że się to trenerowi i innym ćwiczącym spodobało ale ja byłem rozczarowany, że tak mało :)


trening na siłowni pod okiem trenera i mistrza przyniósł bardzo szybkie postepy.

Pierwszy start miałem pod koniec roku, gdzie zajalem 3 miejsce na mistrzostwach Wielkopolski.

W ćw siłowych na zawodach-bo było wyciskanie leząc i przysiady -osiagnąlem wtedy 115 kg i 140 kg w przysiadach.


Kolejne lata i kolejne sukcesy w juniorach

W 1977 wystartowałem jako junior w seniiorach na I mp i zajalem tam 6 miejsce, co mnie bardzo cieszyło

w kolejnych mp w 1978 i 1979 juz zdobyłem mistrza Polski w najwyższej kategorii-nadal bedąc junuirem.

Udało mnie sie też ustanowic rekord Polski w wyciskaniu leząc wynikiem 185 kg w wadze do 100 kg.

W 1980 roku zająłem II miejsce na mp w Czarnkowie, przegrywając z Henrykiem Ososińskim.

Kolejne mistrzostwa Polski, w Lubinie w 1981 roku zajalem juz 4 miejsce.


Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 88.2
drukowana A5
za 103.25
drukowana A5
Kolorowa
za 130.61