„Krajobrazy chwil” — mój drugi tomik wierszy składanych z codzienności, z codziennych spraw i osamotnienia, z refleksji i zagubień, z wiary, że „miłość istnieje w zalążku od zawsze — tak po prostu do nieskończenia” „ponad wszechrzeczą ponad śniedzią i zwątpieniem”, a „ostatnią wciąż współcześnie będziemy tworzyć …”, podczas gdy „świat idzie do przodu po wielkie profity aż do zgonu”. A ja „mogę kapkę świata przeszlifować sobą nim oddech zabiorą”. Podjęłam próbę.