E-book
14.7
drukowana A5
35.58
drukowana A5
Kolorowa
54.96
Kosmiczny Robal

Bezpłatny fragment - Kosmiczny Robal


4.3
Objętość:
59 str.
ISBN:
978-83-8245-845-9
E-book
za 14.7
drukowana A5
za 35.58
drukowana A5
Kolorowa
za 54.96

Tajemnicza Rasa

1.Porwany

W ciągu kilkudziesięciu lat na planecie Gibora Elfy, które wtedy byli już najbardziej zaawansowaną cywilizacją zaczęli planować lot na księżyc Tuneros w celu odnalezienia życia pozagibrowego aż do dnia, kiedy pierwsza rakieta załogowa Ursus 1 była gotowa do pierwszego lotu na księżyc Wtedy Kosmiczna agencja, wybrała 12 najlepszych Elfów, którzy mieli polecieć na Tunerosa założyć tam kolonie i znaleźć życie po kilku dniach nastąpił start Ursusa 1, który w ciągu 10 godzin doleciał i wylądował na północnej części Tunerosa gdzie była tajga po czym, założyli kolonie i rozpoczęli poszukiwanie życiapozagibrowego aż wkrótce, znaleźli gatunek robali który należał do królestwa Ruganr gatunek ten jest podobny do Ragnarumów z Gibory i nazwali go Arakumy po czym, porwali jednego znich na Giborę w celu bardziej zaawansowanych badań.

2.Katastrofa

W trakcie powrotu na Giborę Arakum zwany jako Giblart próbował się, wydostać wychodząc przez małą szparę próbówce, ale nagle elfy podali mu jakiś lek, który w ciągu kilku sekund spowodował mutacje ciała Giblarta, który urósł do 35 cm wysokości, Giblart uwolnił się i zniszczył urządzenia na pokładzie statku, po czym statek upadł na wyspie należącej do Potęgi Denacji Jednak Giblart dzięki swojemu nowemu ciału, przerwał katastrofę, ale nie wiedział gdzie, jest, dopóki nie usłyszał cichych głosów gdzie to, upadło, zapytał cichy głos spod liści. Gdzieś tu odpowiedział mu drugi cichy głos Nagle do Giblarta podszedło dwóch małych stworków.

3.Nowi znajomi

Kim wy jesteście, zapytał Giblart, jestem Arki, a to Gimbo, jesteśmy Ragnarumami, zdziwił się Giblart ten gatunek, należy do Potęgi Denacji, która jest na tej wyspie, powiedział Arki a ty kim wogule, jesteś, zapytał Gimbo, jestem Giblart, pochodzę z Tunerosa księżyca Gibory, powiedział Giblart a jak się tu, znalazłeś, zapytał Arki, więc było to tak jak zwykle, byłem na spacerze a tu nagle, pojawiają się jakieś stwory, nazywali siebie elfami nagle jeden z nich, porwał mnie i zabrał na statek i tam coś mi podali dzięki temu czemuś, uwolniłem się i jedyny przetrwałem katastrofę powiedział Giblart skoro, jesteś z Tunerosa to, musimy cię zabrać do naszego przywódcy, powiedział Arki a daleko to, zapytał Giblart nie daleko, powiedział arki chwile potem, ruszyli w drogę.

4.Wizyta

Chwile potem dotarli do małego zamku z liści i patyków, poczekaj tutaj my zaraz, wrócimy z naszym królem, powiedział arki Giblart, stał w miejscu, rozglądając się wokoło w tym czasie Król Barangdur, rozmawiał z gimbiem i arki chłopaki kto to jest, zapytał Barangdur królu nasz to, jest przybysz z księżyca, jest bardzo podobny do nas tylko o wiele większy, powiedział arki zaraz potem, wyszli na zewnątrz. Witaj przybyszu ty serio jesteś z tunerosa zapytał Barangdur tak jestem z tunerosa należe do rasy arakumów powiedział Giblart a, jak cię zwą zapytał Barangdur zwą mnie Giblart miło cię poznać Giblart możesz tu nocować powiedział Barangdur zaraz potem wszyscy poszli spać, bo już robiła się noc.

5.Ruiny

Następnego dnia Giblart wstał wyspany chwile potem, przyszedł do niego sam władca Barangdur, słuchaj Giblarcie, czy w ruinach tego statku jest to coś, co ci, podali Elfowie, zapytał Barangdur nie, wiem możliwe a czemu, pytasz, odpowiedział Giblart, ponieważ chciałbym ich użyć do ulepszenia moich wojsk, powiedział Barangdur dobrze, zaprowadzę cię i tamtych dwóch do ruin powiedział Giblart Zaraz potem, przyszedł Gimbo oraz Arki wejdźcie mi na dłoń, będzie szybciej, powiedział Giblart po czym, zrobił dwa skoki w stronę Ruin i już byli przy ruinach, gdy giblart zauważył jak Barangdur, cieszy się na widok Ruin Statku, postanowił porozmawiać z Gizmem i arki chłopaki jak chcecie żyć w spokoju na tej planecie to lepiej nie, pozwólcie waszemu Królowi znależć tej błyszcząco zielonej mazi, powiedział Giblart szeptem Jasne, odpowiedział Gizmo szeptem zaraz potem Władca, kazał Gizmowi oraz Arkiemu szukać tego czegoś po jakimś czasie wrócili panie nic tam nie, ma skłamał Arki, trzymając coś za plecami pewnie, zostało zniszczone przez atmosferę, powiedział Giblart W takim razie, wracajmy do naszego małego miasta.

Mutacja Nadchodzi

1.Mutacja

Następnego dnia Giblart wstał jak zwykle, postanowił porozmawiać z gizmem i arki więc poszedł więc ich poszukać w pobliżu lasu, zbierając jagody, natrafił, na nich przy jednym z drzew i podszedł arki, jeżeli coś, znalazłeś w ruinach statku to, wykorzystajmy to przeciw waszemu władcy, powiedział Giblart dobrze, ale w jakim celu zapytał arki w celu uwolnienia się od jego władzy i żyć spokojnie w kraju, którym ja mieszkam, powiedział Giblart i wtedy arki pokazał dziwną błyszczącą maż Giblartowi i Gizmowi dobrze więc jednak znalazłeś teraz, wypijcie to obaj, będziecie tacy jak ja tak samo silni tak samo wysocy, powiedział Giblart zaraz potem gizmo i arki zażyli błyszczącą maż i nagle urośli do rozmiarów Giblarta co teraz zapytał Arki teraz, zwijamy się, powiedział Giblart i cichaczem wrócili po rzeczy do miasta.

2.Odejście

Gdy przybyli do miasta i już brali rzeczy na podróż niespodziewanie, zauważył ich Barangdur, który właśnie wyszedł ze swojego małego pałacu -a co tu się wyprawia, zapytał Barangdur donośnym głosem, zabieram arkiego i gizma z twojego nędznego państewka powiedział Giblart więc jednak coś, znaleźliście w ruinach, powiedział Barangdur tak, znaleźliśmy a teraz, opuszczamy cię i idziemy z Giblartem, powiedział Gizmo, rozwalając pałac ręką -jak ty śmiesz niszczyć mój pałać nie pozwolę wam odejść, krzykną Barangdur i wtedy Giblart złapał Barangura i rzucił nim na drugi koniec wyspy i ruszyli w drogę.

3.Planowanie

I tak wędrowali przez jakiś aż, nadszedł zmrok dobra tutaj, będzie nocować, powiedział Giblart, patrząc na drzewa i małą polane rozbijmy obóz na tamtej polanie, powiedział arki i poszli na polane, zaczęli rozbijać obóz Giblart, rozpalił ogień i wszyscy usiedli przy ognisku Giblart co teraz, bo już uwolniliśmy się od naszego władcy, zapytał Gizmo teraz, musimy dotrzeć do najbliższego brzegu i popłynąć łodzią, którą zrobimy do wyspy elfów tam, powiem co, będzie dalej, odpowiedział Giblart zaraz potem wszyscy, poszli spać.

4.Sterta Lisa

Następnego dnia Giblart i reszta wstali nie wyspani, ale twarda ziemia powiedział Gizmo nie, marudź, ciesz się, że w ogóle miałeś gdzie spać, odpowiedział arki chłopaki ja nie, wiem jak wy, ale coś bym zjadł, powiedział Giblart chwile potem, poszli poszukać krzaków jagód aż wkrótce, znaleźli dwa krzaki pełne jagód Giblart, arki oraz gizmo zebrali kilkanaście jagód na drogę i ruszyli w dalszą podróż wzdłuż wybrzeża wyspy aż, zauważyli mały bardzo zniszczony port więc szybko tam, poszli, żeby zobaczyć czy jest jakaś łódź niestety żadnej łodzi, nie było i nagle Arki zauważył Giblart, zobacz jakaś duża sterta drewna, można by z tego zrobić małą łódkę, powiedział a, umiesz, zapytał Giblart nie za bardzo, ale warto spróbować, powiedział Arki wtedy Gizmo, zobaczył niewielkiego lisa wśród liści.

5.Lisowa pomoc

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 14.7
drukowana A5
za 35.58
drukowana A5
Kolorowa
za 54.96