Studium Listu do Galacjan
List do Galacjan jest jednym z piękniejszych listów, który wierzącym ukazuje jak dostąpić zbawienia. pokazuję różnicę między uczynkami a łaską. Okazuje się że w chrześcijaństwie ten temat jest wciąż niezrozumiały, Trudno jest człowiekowi zaakceptować zbawienie z łaski, do zbawienia chce coś od siebie dołożyć. Najtrudniejsze pytanie jak pogodzić nasze złoe uczynki grzech z darmowym zbawieniem na to pytanie znajdziesz odpowiedź w tym liście. Nie jest to nowe tłumaczenie, ale komentarz do już istniejących przekładów biblijnych. Korzystałem z różnych przekładów, najczęściej takiego który najtrafniej i najbardziej zrozumiane oddaje myśl ap. Pawła. Na końcu cytatu biblijnego podaje skrót nazwy przekładu np. BT — Biblia Tysiąclecia BWP — Biblia Warszawsko Praska itd.
Ga 1:1
1. Paweł, apostoł nie z ludzkiego ustanowienia czy zlecenia, lecz z ustanowienia Jezusa Chrystusa i Boga Ojca, który Go wskrzesił z martwych.
W pierwszym wierszu autor listu przedstawia się że jest apostołem i to z ustanowienia przez Jezusa, jakby pokazuje że Jezus był pod mocą Boga. Jego apostolstwo nie jest ludzkie, samozwańcze, ani nawet ustanowione poprzez uczniów Jezusa, jego apostolstwo jest bezpośrednio od Boga.
W zakładzie pracy dyrektor ustanawia kierowników poszczególnych działów, od tej pory są oni głosem samego dyrektora, sprzeciwianie się lub nie wykonywanie polecenia kierownika, skutkuje zwolnieniem z pracy przez samego dyrektora.
Czyli apostoł jest przedstawicielem samego Jezusa. Jezus osobiście powołał 12 apostołów aby go reprezentowali kiedy odejdzie. Ktoś napisał do mnie że uznaje ewangelię, uznaje Jezusa tylko nie uznaje apostołów i ich decyzji. Odpowiedziałem odrzucenie apostołów których sam Jezus ustanowił jest odrzuceniem decyzji Jezusa. Po to ich ustanowił aby po swoim odejściu prowadzili dalej Jego misję.
Gal. 1:2—3
2. I wszyscy bracia, którzy są ze mną, do zborów Galacji:
3. Łaska wam i pokój od Boga Ojca naszego i Pana Jezusa Chrystusa.
List był skierowany do całego okręgu a nie do jednej miejscowości. Odbiorcy listu musieli znać jego miejsce przebywania, ponieważ powołuje on się na braci którzy są z nim, i nie wymienia ich imion, ani miejsca z którego pisze list. Dodaje sobie autorytetu, jakby chciał powiedzieć: „poselstwo które do was kieruje nie jest tylko moim zdaniem, jest zgodne z decyzją pozostałych w kościele”
Życzenie komuś pokoju było przyjętym zwyczajem, tak samo jak błogosławienie ludzi. Szatan zawsze posługuje się odwrotnością, czyli przeklinaniem ludzi, i życzeniem im tego co najgorsze. Źródłem tego pokoju jest Bóg Ojciec i Jezus. Życzę ci Jezusa, a czego ty mi życzysz lun innym?
Gal.1,4—5
„…który dał samego siebie za nasze grzechy, żeby nas mógł sobie wyrwać z nastałego, niegodziwego porządku, według woli Boga, naszego Ojca” — przekład nbg
Jezus umarł za nasze grzechy, „wyrwał nas sobie” to nie my staraliśmy się o zbawienie, to nie my domagaliśmy się odkupienia, nikt z nas nie szukał Boga, ponieważ urodziliśmy się skoncentrowani na sobie, na swoich pragnieniach. On nas znalazł. Kiedy rodzi się dziecko ma typową naturę Adama, interesują go tylko jego własne potrzeby, nie interesują go inni. Nie zna miłości do innych, nie rodzi się z pragnieniem pomagania, tego się musi nauczyć. Cokolwiek dasz mu do ręki to nie potrafi z tego coś zbudować, ale potrafi niszczyć co ma. Bóg musi zmienić takie wnętrze, przebudować takie myślenie. Zaszczepić w nas nowe pragnienia, To właśnie znaczy że „Bóg wyrwał nas z niegodziwego porządku” zbudował w nas nowy porządek.
Gal.1,6—7
„Nadziwić się nie mogę, że od Tego, który was łaską Chrystusa powołał, tak szybko chcecie przejść do innej Ewangelii. Innej jednak Ewangelii nie ma: są tylko jacyś ludzie, którzy sieją wśród was zamęt i którzy chcieliby przekręcić Ewangelie Chrystusową” (BT).
Jak szybko można ulec zwiedzeniu, najczęściej poprzez fałszywą teorię, wydaje się ona nam zgodna z prawdą, i prawdą jest tylko to że daliśmy się zwieść. Pisałem kiedyś z pewnym człowiekiem, który miał czystą ewangelię, ale przyszli ludzie którzy na tacy zaoferowali mu własne odkrycia. I jest teraz przekonany, że wielka piramida w Egipcie jest dziełem Boga, a długość jej korytarzy wyznacza daty prorocze, bo tak nauczał T.Ch. Russell, założyciel organizacji, która obecnie nazywa się Świadkowie Jehowy. Wielu powie „popatrz tylko ile ludzi uwierzyło w naszym kościele”, ale w innych religiach uwierzyli Buddzie i Mahometowi ok. miliarda osób na świecie, czy tyle ludzi może się mylić? Może! To właśnie tłum wołał do Piłata „ukrzyżuj go”
.
Nie ma innej Ewangelii — mówi Paweł, jedyna to ta że Jezus umarł za nasze grzechy, a zbawienie jest poprzez jego krzyż, a nie nasze wysiłki. Nie poprzez ceremonie, i nakazy kościelne, nie poprzez uczestnictwo i przynależność kościelną. Prawda jest w Chrystusie, tylko On jest czystą Ewangelią.
Gal. 1:8—9
„Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy — niech będzie przeklęty!”
Czy można na kogoś rzucić przekleństwo? Przyzwyczailiśmy się do tego, że chrześcijanin może tylko błogosławić. Kiedy Paweł był na Cyprze czytamy:
„Tedy Saul, (którego zowią i Pawłem) napełniony będąc Ducha Świętego, a pilnie na niego patrząc. Rzekł: O pełny wszelkiej zdrady i wszelkiej przewrotności, synu diabelski, nieprzyjacielu wszelkiej sprawiedliwości! nie przestaniesz odwracać prostych dróg Pańskich? A oto teraz ręka Pańska nad tobą: i będziesz ślepym, nie widząc słońca aż do czasu. A zarazem przypadła na niego chmura i ciemność, a błąkając się szukał, kto by go wiódł za rękę.” Dz. Ap. 13:9—11 (BG)
Paweł nie pobłogosławił czarnoksiężnika, lecz wypowiedział przekleństwo nad nim i Bóg to uczynił, bo Bóg był sprawcą jego ślepoty a nie Paweł. W Starym Przymierzu czytamy że Bóg przeklął Amaleka, a nad każdym miastem zanim zdobył je Jozue było wypowiadane przekleństwo, to Bóg powiedział jak mają postępować i co wypowiadać jego kapłani w świątyni. Ewangelia i Słowa z Nieba zawsze przynoszą błogosławieństwo i wykonują „pracę” ku dobremu, ku zwycięstwu, ku wybawieniu!!!
Gal.1:10
„A zatem teraz: czy zabiegam o względy ludzi, czy raczej Boga? Czy ludziom staram się przypodobać? Gdybym jeszcze ludziom chciał się przypodobać, nie byłbym sługą Chrystusa.”
Większość sławnych ludzi jak politycy czy aktorzy zabiega o względy ludzi, sam Piłat ustąpił tłumowi, gdy ten domagał się śmierci niewinnego. Podobać się ludziom nie może kolidować z podobaniem się Chrystusowi, bo za tym idzie zło, kiedy Piotr spotykał się z nawróconymi z pogan był im bratem, ale kiedy zobaczył tych nawróconych radykalnych żydów, którym nie wolno było jeść z poganami, Piotr zmienił swoją postawę za co Paweł zganił go za obłudę, tak nie może wyglądać życie chrześcijańskie. Podobanie się ludziom oznacza tu postępowanie takie jakie oni sobie życzą. Podobanie się Chrystusowi oznacza sprzeciwienie się temu czego najczęściej oczekują ludzie. Dzisiaj jest 1 kwiecień czyli „dzień okłamywania się” kiedy zgadzamy się na coś takiego, występujemy wbrew nakazowi Bożemu, stajemy po stronie przeciwnej
Obj. 22:15:
„Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je”
(BW)
Gal.1,11—12 BT
„Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus.”
Kiedy porównamy kilka kościołów to okaże się że przeczą sobie nawzajem. Dla jednych Jezus powróci widzialnie dla innych już wrócił niewidzialnie, dla jednych dusza jest śmiertelna dla innych nieśmiertelna, ponieważ przyjęto nauki ludzkie, nauczone od jakiegoś człowieka. W czasach Pawła wcale nie było lepiej gnostycy nie wierzyli w cielesność Jezusa a ortodoksyjni nawróceni wykluczali zbawienie z łaski. Paweł mówi: „Ewangelia którą otrzymałem nie jest wymysłem ludzkim” to nie zbiór historii o Jezusie to „dobra nowina o zbawieniu” otrzymana bezpośrednio z Nieba, i powołuje się na swoje widzenie od Jezusa /Gal.2,1—2/..
.
DOBRA NOWINA to że Jezus za nas umarł ale i zmartwychwstał — dzięki temu możemy ŻYĆ WIECZNIE, wystarczy przyjąć PRZEBACZENIE i ŁASKĘ od Boga do takiego życia!!!
Gal.1,13—14 (nbg)
„Ponieważ usłyszeliście o moim dawnym sposobie życia w judaizmie, że w nadmiarze prześladowałem zgromadzenie wybranych Boga oraz je niszczyłem. W judaizmie rozwijałem się więcej, niż wielu rówieśników spośród mojego pokolenia, będąc w większym stopniu zapaleńcem moich ojczystych przekazów.”
Apostoł Paweł był jednym z najbardziej wykształconych ludzi swego pokolenia, a że jak sam powiada miał obywatelstwo Rzymskie od urodzenia więc jego przodkowie w jakiś tam sposób zasłużyli się dla Rzymu. Wychował się w Tarsie tj. miasto położone na południu Turcji. A że to daleko od Jerozolimy i Ziemi Świętej, to powoduje że tacy ludzie są największymi patriotami. Gorliwie przestrzegają reguł, języka i zwyczajów swojego pochodzenia. Kiedy Izraelici popadli w odstępstwo Bóg wysłał ich do Babilonu, i można by pomyśleć że to nie logiczne, bo skoro zaczęli czcić bóstwa Babilonu we własnym kraju, to należałoby ich odseparować od tych kultów, trzymać ich z dala, ale właśnie Bóg zrobił odwrotnie, wysłał ich w sam środek kultu bóstw, i efekt był odwrotny do spodziewanego, zamiast stać się jeszcze większymi bałwochwalcami, zaczęli być gorliwymi wyznawcami swojego Boga. Zabraniając i oddzielając ich od bóstw gorliwie chcieliby tych bóstw…
Ga 1:15
„Lecz Bóg, powodowany swą dobrocią, znalazł we mnie upodobanie, nim się jeszcze narodziłem, i wezwał mnie bym Mu służył.”
Bóg wybrał nas zanim się urodziliśmy, ponieważ przewidział to, że my wybierzemy Jego. To nie jest przeznaczenie, to jest przewidywanie i wybór. Jeżeli przewidujesz, że jutro pójdziesz do sklepu, w tym jest też twój wybór, to nie jest to przeznaczenie. Przeznaczenie nie daje wyboru. Są kościoły które wierzą w przeznaczenie bez wolnej woli człowieka. Byłoby to zniewolenie, a Bóg byłby winny grzechu, bo Adam nie miałby wyboru, czyli musiałby upaść, czyli Bóg byłby winny złu.
Przykład
W domu wierzono w przeznaczenie, pewnego dnia syn wraca ze szkoły z jedynką w dzienniczku, ojciec pyta dlaczego dostałeś jedynkę, syn odpowiada „bo takie było przeznaczenie” co mogłem zrobić? A dlaczego się nie nauczyłeś? Zapytał ojciec „bo takie było przeznaczenie” odpowiedział syn, więc ojciec wziął pasek a syn odpowiada czemu mnie bijesz „przecież nie mogłem inaczej skoro tak było mi przeznaczone” ojciec odpowiedział „przeznaczone ci jest też lanie za to że się nie uczyłeś”…
CZY ZNASZ SWOJE POWOŁANIE, PRZEZNACZENIE OD STWÓRCY…?
Gal.1,16
„Kiedy zaś objawił mi Syna swego po to, bym opowiadał o Nim poganom, to nie szukałem u nikogo żadnej rady” (bwp)
Bardzo często kiedy dostajemy objawienie od Boga, to szukamy opinii innych ludzi, a opinie innych są oparte na własnych poglądach, często na niewierze, na z góry utartych poglądach swego kościoła „eh tam, zdawało ci się”, albo „to widzenie oznacza … „i tu podają interpretację zmyśloną, przeciwną do woli Boga. Szatan jest mistrzem przekręcania, tworzenia teorii. Kiedy otrzymujesz objawienie nie pytaj ludzi, proś Ducha Świętego o wyjaśnienie. Bóg się nie pogniewa o to że pytasz, że nie rozumiesz. Inni nie są odpowiedzialni za twoją relację z Bogiem, mogą ci pomóc w zrozumieniu, wskazać drogę, ale relację z Bogiem musisz mieć osobiście, to buduje się we własnym domu, na własnych doświadczeniach z Bogiem, czyjeś cuda mogą cię zachęcić, ale żyć musisz własnymi doświadczeniami. Życie nie utrzymuje się czyimś oddechem, musisz oddychać sam, czystym powietrzem; teorie kościelne to zatrute powietrze, to słodki zapach śmierci. Jakie piękne mamy tradycje, jakie piękne mamy obrzędy, jakie piękne mamy nauczanie!? Tylko jedno — dużo z tego może nie pochodzić od Boga. Pismo Święte ma być dla nas AUTORYTETEM!!!
Gal.1,17
„i nie skierowałem swoich kroków do Jerozolimy, by przedstawić się tym, którzy byli już przede mną apostołami, lecz natychmiast udałem się do Arabii, po czym znów wróciłem do Damaszku”. (bwp)
Nawrócenie zmienia pogląd, ale cielesna natura pozostaje, może się zdarzyć, że ktoś w starym życiu przywykł do pychy, pokazywania siebie, i po nawróceniu szuka własnej chwały. Dopiero z czasem kształtujemy się na podobieństwo Boga. Do Tymoteusza napisał, aby na starszego kościoła nie wybierał co dopiero nawróconego
1 Tym. 3:6
„Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie.”
Paweł mówił, że po swoim nawróceniu nie pojechał do Jerozolimy, aby pokazać się apostołom i ogłosić im, że Chrystus wybrał go na apostoła. Nie szukał sławy dla siebie, nie szukał swojej wielkości itp…
A jak jest w twoim życiu?
Gal. 1,18—19
„Następnie, trzy lata później, udałem się do Jerozolimy, aby poznać się z Kefasem, i zatrzymałem się u niego [tylko] piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona Apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego.”
Trzy lata później od nawrócenia Paweł udał się do Jerozolimy aby spędzić czas z apostołem Piotrem, musiał to być bardzo fascynujący czas, usłyszeć od samego Piotra najbliższego świadka życia Jezusa, całą historię wydarzeń. Paweł znał tylko Jezusa od tych, których prześladował, ale teraz z pierwszej ręki otrzymał ewangelię. Zwłaszcza, że Piotr znał Jezusa od dzieciństwa, razem wychowywali się w Galilei. Paweł spotkał się ze wszystkimi apostołami na Soborze w Jerozolimie i przedstawił im swoje doświadczenia z Bogiem, o czym mówią nam Dzieje Apostolskie. Są obecnie ludzie jak w czasach apostołów którzy podważają apostolstwo Pawła. On nigdy nie został odrzucony przez apostołów wręcz odwrotnie, otrzymał polecenie od apostołów, że ma zanieść decyzję Soboru do innych kościołów…
Czy zawsze honorujesz Boga i Jego Słowo Boże?
Gal. 1:20
20. A Bóg jest mi świadkiem, że w tym, co tu do was piszę, nie kłamię. (BT)
Paweł pod przysięgą mówi że ewangelię o zbawieniu zaczerpnął bezpośrednio od Jezusa, i nie ma w tym nic złego że ktoś korzysta z wiedzy innych, więc czemu tłumaczy się Galatom? Podnosi sobie autorytet. Kościoły w Galacji przyjęły inne nauczanie niż Pawłowe, o czym wspomni w rozdziale trzecim. Podważano i apostolstwo Pawła to wiemy z listu do Koryntian i jego nauki apostolskie. Pisałem z osobami które nie uznają apostolstwa Pawła więc odrzuciły naukę o usprawiedliwieniu z wiary, odrzuciły Dz. Ap. I Ewangelię Łukasza bo Łukasz był towarzyszem Pawła, więc co im zostało z Nowego Testamentu? Niewiele!. Tu Paweł osobiście oświadcza że jego nauczanie jest od Boga. Kto odrzuca nauczanie Pawła odrzuca nauczanie Boga. Tak samo jak ci co odrzucili nauczanie Chrystusa, odrzucili Boga, bo on od siebie nie mówił.
Gal. 1:21—24:
„21. Potem udałem się do krain Syrii i Cylicji. Kościołom zaś chrześcijańskim w Judei pozostawałem osobiście nie znany.
23. Docierała do nich jedynie wieść: ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi wiarę, którą ongiś usiłował wytępić. I wielbili Boga z mego powodu.” (BT)
Nowe narodzenie z Ducha to zwrot o 180 stopni zarówno w sposobie myślenia jak i postępowania, jeżeli takie nawrócenie nie wnosi zmiany życia, czyli wstrętu do grzechu, to nie jest to narodzenie z Boga, to umysłowe przyjęcie teorii, a z tym mamy do czynienia na co dzień, niektórzy nawracają nie do Chrystusa, ale do swoich zasad wiary, nauk które posiadają. Taki konwertyta uczy się, przyjmuje wiedzą co mu „na tacy” podali. Są też tacy, co nawracają się na Islam czy Buddyzm, czyli wiarą przyjmują zasady, zwyczaje, ale ich serce jest nieodrodzone, stara grzeszna natura nie zmieniła się. To jest tak jak z przestrzeganiem przepisów drogowych, robię tak bo muszę, ale chętnie robiłbym inaczej. To nie wypływa z serca. Nowe narodzenie z Ducha daje nam nowe pragnienia, a nie jedynie wiedzę o postępowaniu. Pamiętam wierzącego który wrocił z zagranicy i chwalił się jak to mu się udało oszukać urzędników na granicy. Nowe narodzenie to nie narodzenie do nauk Biblii, ale Duch czyni nas na wzór Boga ze wstrętem do grzechu. Gdyby nowe narodzenie było równoznaczne z wiedzą biblijną to faryzeusze byliby wszyscy nowo narodzeni, bo znali Biblię doskonale.
Czy jesteś nowym stworzeniem, narodzonym na nowo z Ducha, czy Jezus jest Twoim Zbawicielem, Panem serca i życia?
Gal. 2,1—2 bwp
„Po czternastu latach wróciłem do Jerozolimy z Barnabą. Był ze mną wtedy również i Tytus. Udałem się tam zgodnie z poleceniem, które otrzymałem z góry, i [naprzód wobec wszystkich, a potem] osobno tym, którzy posiadali szczególną władze, przedstawiłem Ewangelie, głoszoną przeze mnie wśród pogan. Chodziło o to, by się przekonać, czy moje zarówno dawne, jak i obecne głoszenie [Ewangelii] jest zgodne [z ich nauczaniem].”
Wielu komentatorów podaje rok 49 jako datę Soboru w Jerozolimie, ale w tym tekście Paweł twierdzi, że udał się nie z powodu soboru, ale aby przedstawić im swoje objawienie. Liczy się 3 lata +14 lat jako rok 49 n.e. czyli datę Soboru. Tu należałoby liczyć osobno 3 lata od nawrócenia i 14 lat od nawrócenia. W Dz. Ap. Czytamy o objawieniu Agabusa o głodzie i zbiórce darów dla Jerozolimy, było to ok. 45 roku czyli 14 lat od nawrócenia Pawła. Jak widzimy Paweł nie jest buntownikiem i nie tworzy własnego nauczania wbrew apostołom. On swoje objawienie poddaje decyzji apostołów. Nie ma dwóch kierunków chrześcijaństwa Pawłowego i Jerozolimskiego. Ci co obecnie głoszą, że Paweł miał inne nauczanie niż apostołowie są w błędzie…
Pismo Święte jest najwyższym AUTORYTETEM — nic dodać, nic odjąć!
Gal. 2:3
„Ale nawet Tytusa, który był ze mną, chociaż był Grekiem, nie zmuszono do obrzezania.”
Prawdziwy kościół Boży nie zmusza do przestrzegania Bożych nakazów. Sam Bóg daje wolność wyboru, nie zmusza nas do służby u siebie. A jak to było z kościołem w średniowieczu? Kiedy palono na stosach heretyków, czyli tych co mieli inny pogląd. To nie był kościół, który odbijał charakter Boga. Protestanci spalili Serweta, a katolicy Husa, nie z powodów przestępstw moralnych, ale dlatego że mieli inne poglądy. W Edenie Bóg mógł z łatwością złapać rękę Adama i nie pozwolić mu doprowadzić ludzkości do upadku, ale wówczas Adam powiedziałby: „dałeś mi Boże wolną wolę a teraz nie pozwalasz mi z niej korzystać, gdzie jest moja wolna wola, gdzie jest mój wybór?” — dalsza służba Bogu byłaby zniewoleniem.
A jak jest w twoim przypadku, na ile jesteś tolerancyjny?
Gal. 2:4—5
„A fałszywi bracia którzy podstępnie wdarli się do nas, aby podpatrzeć nasz oparty na wolności sposób życia, jaki mamy dzięki Chrystusowi, chcieli nas uczynić niewolnikami, lecz nie ustąpiliśmy ani na chwilę ich żądaniu. Chodziło przecież o to aby zachować prawdę ewangelii wśród was.”(BL)
Fałszywi bracia, to nie osoby z zewnątrz, to ci co w kościele mają własne poglądy, nie oparte na podstawie objawienia, ale interpretacji. Dzisiaj mamy Pismo Święte na podstawie którego możemy zweryfikować co jest prawdą, ale w czasach Pawła (ok.45 r.) istniał tylko Stary Testament, ani ewangelii ani listów jeszcze nikt nie napisał. A na podstawie prawa Mojżeszowego usprawiedliwienie nie było oparte na odkupieniu przez Chrystusa, ale na podstawie zachowania prawa. Z biblią w ręku owi fałszywi bracia wykazywali, że do zbawienia konieczne jest zachowywanie prawa Mojżeszowego. Paweł i apostołowie mieli Ducha Świętego, Boga, który decyduje jak Nowe Przymierze ma być przestrzegane. Na podstawie objawienia jakie Paweł otrzymał napisał
Rzym. 3,23—24:
„wszyscy bowiem zgrzeszyli i pozbawieni są chwały Bożej, a dostępują usprawiedliwienia darmo, z Jego łaski, przez odkupienie które jest w Chrystusie Jezusie.”(BT)
Ga 2:6—7
„Ważne jest natomiast stanowisko ludzi, którzy zdawali się coś znaczyć. Oczywiści kim oni byli wcześniej, nie ma dla mnie znaczenia. Dla Boga też nie jest to ważne. Otóż ze strony tych znaczniejszych nie usłyszałem, że mam coś dodawać do głoszonego poselstwa. Przeciwnie zdali sobie sprawę, że Bóg zlecił mi głoszenie dobrej nowiny wśród osób nieobrzezanych, podobnie jak Piotrowi wśród obrzezanych” /EIB/
Paweł mówi, że ważne jest stanowisko apostołów, lecz ci zapoznawszy się z jego nauczaniem nie nakazali Pawłowi cokolwiek dodać lub ująć z tego co nauczał. Paweł zjawił się pośród apostołów, aby przedstawić im wizję od Boga, czyli kierunek nauczania jaki otrzymał od Boga w objawieniu i jaki głosił. Czytamy, że Piotrowi zostało powierzone duszpasterstwo tylko pośród żydów /obrzezanych/ a nie nad wszystkimi krajami, a Pawłowi duszpasterstwo nad tymi poza Izraelem.
Każdy człowiek ma przeznaczenie i dary od Stwórcy!!!
Gal.2,8—9
„Bo Ten, który skutecznie działał przez Piotra w apostolstwie miedzy obrzezanymi, skutecznie działał i przeze mnie miedzy poganami — i gdy przyznali, ze Bóg również mnie udzielił łaski [apostołowania], wtedy Jakub, Kefas i Jan, uważani za filary, podali ręce mnie i Barnabie. W ten sposób uzgodniliśmy, że my udamy się do pogan, a oni będą nauczać obrzezanych.”
Ten który skutecznie działał przez Piotra działał tak samo przez Pawła. Nie ma tu jedynowładztwa, jakby filary kościoła wydały zgodę na wspólną ich działalność. Duch posyłał i przekonał apostołów o misji którą im wyznaczył już w Antiochii.
Idź do niej powiedział mi Pan, „ale po co ona ma swój kościół” ale usłuchałem Jego głosu. Ta pani odpowiedziała „Czekałam żeby ktoś przyszedł”. To jest droga w nieznane.
Kiedy Bóg powiedział Abramowi „idź do Ziemi wyznaczonej” ten nie wiedział ani po co, ani dlaczego, a Bóg nie wyjaśnił a kiedy już był na miejscu był rozczarowany, w tym czasie panowała susza i głód, brak warunków do normalnego życia. Boże z pięknej urodzajnej Ziemi, posłałeś mnie tu w pustkę. I udał się Abram do Egiptu a tam nabawił się kłopotów, król mu zabrał żonę. Apostolstwo to droga w nieznane, która oznaczała kłopoty. W pierwszym wieku kto decydował się zostać chrześcijaninem jakby decydował się na śmierć.
Chrześcijaństwo jest piękne kiedy jest sielanka, i same błogosławieństwa, i tego większość oczekuje. Ilu z was zdecydowałoby się na taką drogę, poświęcić i oddać Bogu to co się ma?
Gal.2,10
„Mieliśmy tylko pamiętać o ubogich, czym się też gorliwie zająłem i co starałem się wykonać.”
Mamy dwie strony misji apostolskiej głoszenie i pomoc ubogim. Ewangelia to nie tylko teoretyczne nauczanie, ten co prowadzi tylko nauczanie, nie głosi pełnej ewangelii, bo składa się ona i z nauczania, ale też z pomocy innym. Wielu jest takich co organizują konferencję, wyjeżdżają w różne strony świata, tylko po to, aby posłuchać, lub przekazać informacje. Tracą czas, bo za tydzień i tak ludzie nie będą pamiętali co było mówione. Chrześcijaństwo to praktyka życia, dbanie o innych i zachowanie czystości przed Bogiem, a nie tylko słowa. Słowo musi nas zmieniać, kształtować. Słowo które nie jest powiązanie z praktyką jest pustosłowiem. W przypowieści o bogaczu i Łazarzu — Bogacz nie dlatego poszedł do piekła, bo był bogaty, a biedak nie dlatego poszedł do nieba bo był biedny. Do nieba nie idzie się za biedę. Bogacz był wierzący, bo znał Abrahama, ale brakło mu tej drugiej strony ewangelii miłości i pomocy innym.
Gal.2,11—14
„Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył. Zanim jeszcze nadeszli niektórzy z otoczenia Jakuba, brał udział w posiłkach z tymi, którzy pochodzili z pogaństwa. Kiedy jednak oni się zjawili, począł się odsuwać i trzymać z dala, bojąc się tych, którzy pochodzili z obrzezania. To jego nieszczere postępowanie podjęli tez inni pochodzenia żydowskiego, tak ze wciągnięto w to udawanie nawet Barnabę. Gdy wiec spostrzegłem, ze nie idą słuszną droga, zgodna z prawda Ewangelii, powiedziałem Kefasowi wobec wszystkich: Jeżeli ty, choć jesteś Żydem, żyjesz według obyczajów przyjętych wśród pogan, a nie wśród Żydów, to jak możesz zmuszać pogan do przyjmowania zwyczajów żydowskich?” /BT/
W życiu chrześcijanina nie może być dwulicowości — popierać grzech i popierać Boga, po to aby mieć przyjaciół po obu stronach.„Nie miłujcie tego porządku świata, ani tych rzeczy na świecie. Jeśli ktoś miłuje świat, nie ma w nim miłości Ojca” /1Jana,2,15/. Bóg wyraźnie w Biblii mówi co jest grzechem. Wolę Boga mamy objawioną w Słowie czyli Biblii. „Od wszelkiego rodzaju zła z dala się trzymajcie”. /1 Tes. 5:22/.
Żydzi tak daleko zinterpretowali wolę Boga, że trzymali się od pogan z dala, by się nie skalać. Mamy trzymać się z dala nie od człowieka, ale jego grzechu, MIŁOWAĆ grzesznika a nienawidzić jego grzechu!!! Czy można oddzielić grzesznika od grzechu? tak Jezus zrobił to na krzyżu, my zostaliśmy zbawieni a grzech potępiony.
Gal.2,15—16
15 My jesteśmy Żydzi * z natury, a nie ci, którzy błądzą z pogan. 16 A wiedząc, że człowiek nie jest uznawany za sprawiedliwego z uczynków Prawa Mojżesza, ale przez wiarę Jezusa Chrystusa, i myśmy w Jezusa Chrystusa uwierzyli, abyśmy zostali uznani za sprawiedliwych z wiary Chrystusa, a nie z uczynków Prawa. Bowiem z uczynków Prawa Mojżesza nie zostanie uznane za sprawiedliwe żadne ciało wewnętrzne. / NBG /
Jesteśmy żydami z urodzenia mówi Paweł. Czyli tymi którzy wychowali się na prawie Mojżeszowym, świętość, i dążenie do życia zgodnego z wolą Boga, było wpajane od samego dzieciństwa. Ale teraz szukamy nie usprawiedliwienia poprzez prawo lecz usprawiedliwienie nasze jest przez wiarę w odkupienie Chrystusa. Według dawnej religii Egipcjan po śmierci człowiek stawał na wagę i których uczynków było więcej dobrych czy złych to decydowało o jego dalszym losie. Taki pogląd pogański dotrwał do średniowiecza. Wymyślono specjalne miejsce dla dzieci, bo te po śmierci uczynkami nie zasłużyły jeszcze ani na niebo ani na piekło. Co tu czytamy? że nikt, to znaczy że nikt, nie osiągnie usprawiedliwienia dzięki świętym uczynkom o których mówi prawo Boże i za to nie pójdzie do nieba.
Usprawiedliwienie jest przez ofiarę Chrystusa. Z łaski, darmo. Wydaje się to takie proste, a jednak do dzisiaj jest to największą przeszkodą, by uwierzyć nie we własne siły, ale zasługi Chrystusa. Jego usprawiedliwienie a nie własnemu. Jego życie jest nam przypisane, jego śmierć jest nam przypisana jego zmartwychwstanie jest nam przypisane i jego życie wieczne jest nam przypisane. A ty komu uwierzyłeś Jezusowi czy sobie?
Gal.2,17
„A jeżeli szukających usprawiedliwienia w Chrystusie uważna się za grzeszników [ponieważ nie przestrzegają Prawa], to Chrystusa należałoby uznać za sprawce grzechu? Wiadomo, ze to niemożliwe”. /bwp/
Ci co żyją pod łaską są oskarżani za nieprzestrzeganie prawa Mojżeszowego sądzą że to potrzebne jest do zbawienia. Wynika to z myślenia: — jak nie przestrzegasz prawa to grzeszysz a jak grzeszysz to nie będziesz zbawiony — ale w poprzednim tekście czytaliśmy:
„Jesteśmy jednak przekonani, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia nie przez uczynki płynące z przestrzegania Prawa, lecz przez wiarę w Jezusa Chrystusa” Gal.2,16
I apostoł pyta czy zatem Chrystus jest sprawcą grzechu? Bo to on usunął prawo dające zbawienie, aby sam stał się usprawiedliwieniem grzesznika. Nasuwa się pytanie, jakie jest miejsce prawa? 10 przykazań zostało nazwane prawem miłości do bliźniego i Boga, czy zatem nasza własna miłość do bliźniego i Boga daje nam zbawienie? No nie! Więc przestrzeganie prawa jest oznaką miłości, ale to Jego miłość do nas daje nam zbawienie a nie nasza własna do niego, jak chcesz o własnych siłach być zbawiony to spróbuj o własnych siłach pójść do nieba, możesz podskakiwać nawet z Góry Mont Everest, wzbijesz się ze dwa metry w górę i spadniesz na ziemię. A może chcesz coś dołożyć od siebie do ofiary na krzyżu, cóż, możesz jedynie dołożyć własny grzech.
Czy teraz chcesz przyjąć jego dar zbawienia, polegać na Jego sile? Czy dalej chcesz polegać na sobie?
Gal.2,18—19
„Jeżeli na nowo usiłuje zbudować to, co przed chwilą zburzyłem, to sam nie okazuje żadnego szacunku dla Prawa. Tymczasem ja właśnie wskutek nakazów i zakazów Prawa stałem się martwy dla Prawa po to, bym mógł żyć tylko dla Boga. Z Chrystusem zostałem przybity do krzyża.”
Skoro zburzyłem prawo Mojżeszowe, a teraz tym prawem się posługuję aby uczyć innych więc czy nie jestem przewrotny, niekonsekwentny w tym co nauczam. Pyta nas Paweł. Więc jaki jest stosunek Pawła do prawa Mojżesza? Stałem się martwy dla prawa mówi, żywy podlega prawu, martwy człowiek nie podlega żadnym przepisom, żadnym nakazom, czy zakazom. Całe prawo Mojżesza ma jeden cel — usprawiedliwić albo zabić. Nikt nie wypełnił całego prawa więc każdy podlega śmierci. Paweł mówi że jest martwy dla prawa Mojżeszowego. Nie podlegając prawu nie podlega śmierci. Człowiek przybity do krzyża nie ma już możliwości spełnienia prawa, nie może zrobić nic, ani dobrego ani złego. Z Chrystusem jestem przybity do krzyża. Wszystko to w kontekście celu prawa czyli usprawiedliwienia, zbawienia z uczynków prawa. Nakazy prawa dające zbawienie zostały przybite do krzyża.
Kol.2,14
zniszczył zapis naszych długów, zaciągniętych wskutek przekraczania rożnych nakazów, i to, co było naszym przeciwnikiem, osunął z drogi przybiwszy do krzyża.
Wielu czytając tekst listu do Kolosan mówi o zniesieniu prawa, nawet tego które mówi nie kradnij, ale tu mowa o wymaganiach prawa, celu prawa a te jednoznacznie domagało się śmierci za złamanie przepisów. Więc Jezus ten wymóg przybił do krzyża, dając nam USPRAWIEDLIWIENIE darmo a nie za przestrzeganie przepisów.
Gal.2,20
”...wskutek tego już nie ja żyję; to Chrystus żyje we mnie. Żyję co prawda jeszcze moim doczesnym życiem, lecz jest to życie wiarą w Syna Bożego, który mnie ukochał i wydał siebie samego dla mnie.” (BWP)
Jest różnica pomiędzy życiem wiarą w Jezusa a życiem wg. wzoru tego świata, to dwa różne światy przeciwne sobie. Świat w którym nie ma miejsca dla zła, grzechu i świat w którym nie ma miejsca dla bezgrzeszności. Ten obraz jest wyraźny w przypadku Boga i szatana. „nie żyję ja” Greckie słowo „ja” „ego” miało swoje mocniejsze znaczenie. Od tego mamy polskie słowo „egoizm” czy „narcyzm” życie własnym „ego” „samolubstwem” widać dookoła, pracujemy żeby coś mieć dla samych siebie, artyści pokazują siebie. Politycy dbają o własny wizerunek. W tym świecie altruizm w czystej formie nie istnieje jest tylko teorią. I chociaż są osoby poświęcone innym, ale są to wyjątki a nie reguły, tak jak wyjątkami są pustelnicy. Kościół — Tworząc organizację, budynki, musi to opłacić, więc msza wiąże się ze zdobywaniem funduszy, czyli w działalności kościoła musi być też interes. Czy własne ego jest całkiem złe? Nie! Stworzeni zostaliśmy z obroną swego ego, kiedy leci na nas owad czy przedmiot to zasłaniamy się odruchowo rękami, to jest obrona własnego „ja” ale egoizm i ego mają dwa odcienie, egoizm to mocne określenie samolubstwa, i apostoł mówi o tej stronie ego.
Gal.2,21
„Nie mogę odrzucić laski danej przez Boga. Jeżeli zaś usprawiedliwienie dokonuje się przez Prawo, to Chrystus umarł na darmo.” /BT/