"Klucz" to doskonały debiut dobrze zapowiadającej się na rynku literackim autorki Izy Iwan. Udajemy się w podróż, w Bieszczady. Tutaj w maleńkiej wiosce ukrywa się przed policją Julia ze swoją córką. Kobieta została oskarżona o morderstwo swojego byłego męża. Mężczyzna zginął od uderzenia kluczem francuskim w jej garażu. Wszystko wskazuje na winę kobiety. Chce udowodnić swoją niewinność. Zwraca się z prośbą o pomoc do mecenasa Artura Madejskiego. Czy uda mu się udowodnić niewinność Julii ?
O tym przekonacie się sięgając po "Klucz". To lekki, trzymający w napięciu kryminał. Sięgając po debiut zawsze jestem ciekawa, czy dana pozycja książkowa mnie zaciekawi i czy dalej będę chciała poznawać twórczość autora/autorki. Tutaj jestem zdecydowanie na tak.
Od początku zostałam wciągnięta w intrygę. Autorka w umiejętny sposób manipuluje czytelnikiem podsuwając mylne tropy. Obserwowałam bohaterów i starałam się wytypować prawdziwego mordercę. Kiedy już byłam pewna kto to nastąpił zwrot akcji. Nie spodziewałam się tego.
Bohaterowie zostali doskonale wykreowani.
Zakończenie jest zaskakujące.
Lekki styl autorki sprawił, że książkę szybko i przyjemnie się czytało. Jestem ciekawa kolejnych książek Izy Iwan.