E-book
14.96
drukowana A5
22.17
drukowana A5
Kolorowa
42.23
Instrukcja rozbrajania nikotynowej bomby

Bezpłatny fragment - Instrukcja rozbrajania nikotynowej bomby


Objętość:
33 str.
ISBN:
978-83-8431-112-7
E-book
za 14.96
drukowana A5
za 22.17
drukowana A5
Kolorowa
za 42.23

„Tylko jeden… i rzucam.”

Brzmi znajomo? Spokojnie. Ten ebook nie będzie Cię straszył rakiem ani moralizował jak stara ciotka przy stole.


Zamiast tego:

🔍 Rozłożymy papierosa na czynniki pierwsze — i pokażemy, czym naprawdę jest ten mały uzależniacz.

🧠 Zrozumiesz, dlaczego palisz — i czemu to wcale nie jest Twoja wina.

📅 Dostaniesz konkretny plan 21 dni, który pomoże Ci wyjść z nałogu krok po kroku — bez głodu nikotynowego i bez dramatu.

😄 Będzie śmiesznie, szczerze i dobitnie — bo rzucanie nie musi być cierpieniem.

📈 A jeśli myślisz o „zdrowszych” e-papierosach — też mamy rozdział, który może Ci otworzyć oczy.


To nie jest poradnik pisany przez doktora z telewizji.

To książka napisana przez gościa, który zna życie. Takie zwykłe — jak Twoje.


Rozdział 1: Dlaczego w ogóle palisz

(i czemu to wcale nie Twoja wina?)

Zanim zaczniemy tę podróż, zanim rozłożymy papierosa na części pierwsze i zanim powiesz mu „żegnaj”, musimy sobie coś wyjaśnić.

Ty nie jesteś słaby.

Nie jesteś „gorszy”, „uzależniony z wyboru” ani „pozbawiony silnej woli”.

Po prostu… zostałeś trafiony.

Precyzyjnie. Celnie. Z premedytacją.

🎯 Kto Cię trafił?

Przemysł tytoniowy.

Ta wesoła banda ludzi w garniturach, która zarobiła miliardy na tym, żebyś kojarzył papierosa z:

— ulgą,

— relaksem,

— seksem,

— wolnością,

— dobrym filmem,

— no i oczywiście… z samym sobą.

Reklamy papierosów były wszędzie.

Kiedyś nawet lekarze polecali je w gazetach!

(Naprawdę. „Lucky Strike — ulga dla gardła” — no rewelacja…)

🚬 Dlaczego zacząłeś palić?

Nie urodziłeś się z papierosem w dłoni, prawda?

Nikt nie mówił w przedszkolu: „W przyszłości chcę mieć kaszel, brzydki oddech i zapach jak popielniczka.”

Palenie to zazwyczaj efekt czegoś z tej listy:

— Ciekawość — bo wszyscy próbowali, to ja też.

— Presja grupy — bo w liceum „bycie cool” to czasem tylko kwestia trzymania czegoś w ręku.

— Stres — bo coś trzeba było z tym zrobić.

— Samotność — bo papieros nigdy nie odchodzi.

— Rutyna — kawa i papieros, przerwa i papieros, impreza i papieros.

A potem… zanim się zorientujesz, papieros przestaje być wyborem.

Nikotyna to nie kolega. To diler.

Nikotyna to taka substancja, która:

— wchodzi do mózgu w 7 sekund,

— sprawia, że mózg mówi: „Ooo, lubię to!”,

— a potem znika… i zostawia Cię z brakiem.

I co wtedy?

No to trzeba zapalić znowu.

Nie dlatego, że chcesz.

Dlatego, że mózg żąda powtórki.

To jakbyś wypił espresso, a po 20 minutach ktoś nagle wciąga Ci krew z mózgu i mówi:

„Hej, chcesz, żeby znowu było fajnie? To zapal.”

Powtórz to 20 razy dziennie przez 10 lat i…

Gratulacje. Twój mózg już nie odróżnia „chcę” od „muszę”.

„To tylko nawyk” — nie do końca

Palacz często mówi: „to nawyk” — ale to znacznie więcej.

To system, który działa na kilku poziomach:

— Chemiczny — nikotyna daje „nagrodę”, potem zabiera.

— Psychologiczny — palenie staje się sposobem radzenia sobie z emocjami.

— Społeczny — palisz, bo inni palą; bo to rytuał; bo nie chcesz być „tym, który odmawia”.

I dlatego to nie jest Twoja wina.

To wynik lat tresury, systemu i bardzo sprytnego marketingu.

Ale teraz masz coś, czego wcześniej nie miałeś:

Świadomość

Dlaczego to czytasz?

Bo masz dość.

Bo kaszel zaczyna brzmieć jak rozruch starego diesla.

Bo nie chcesz wydawać 700 zł miesięcznie na własną powolną autodestrukcję.

Bo Twoje dziecko powiedziało: „Tata/Mama, dlaczego śmierdzisz?”

I wiesz co?

To wystarczy.

Nie musisz od razu wszystko zmieniać.

Wystarczy, że nie zapalisz dzisiaj.

A jutro… pogadamy znowu.

Na zakończenie

Nie przyszedłeś tu po kazanie.

Przyszedłeś po plan.

I ten plan właśnie się zaczyna.

Rozdział 2: Papieros pod mikroskopem: Co naprawdę palisz?

Papieros to nie tylko „trochę tytoniu zawiniętego w bibułkę”. To precyzyjnie zaprojektowany chemiczny pocisk, którego zadaniem jest:

— Uzależnić Cię błyskawicznie,

— Utrzymać Cię na smyczy,

— Powoli i systematycznie niszczyć Twój organizm — z uśmiechem na ustach.

Rozłóżmy go więc na części — dosłownie.

1. Tytoń — czyli baza, ale z niespodziankami

Na pierwszy rzut oka to tylko suszone liście, ale…

Prawda wygląda tak, jakby ktoś próbował zrobić sałatkę z piekła rodem.

📌 Nikotyna — Szef mafii w Twoim mózgu

Uzależniająca jak kredyt we frankach. Przenika do krwi w kilka sekund, a potem rozdaje rozkazy: „Daj mi więcej albo będzie źle!”. To przez nią wracasz do kiosku, nawet jak przysięgałeś, że „to ostatnia paczka”.

📌 Cukry — Słodycz z ciemną stroną

Dodawane celowo. Podczas spalania tworzą acroleinę — trujący związek duszący Twoje płuca. To tak, jakbyś podpalał karmel, który po drodze zamienia się w toksyczną mgłę.

📌 Amoniak — Nikotynowy dopalacz

Firmy dodają go, żeby nikotyna szybciej Cię „uderzyła”. Gdyby papieros był drinkiem — amoniak to byłby kieliszek spirytusu w środku coli.

📌 Metale ciężkie — Kolekcja z tablicy Mendelejewa

Ołów, kadm, arsen… Brzmi jak skład baterii? Zgadza się. Ale tym razem nie trafia do recyklingu — tylko do Twoich płuc.

📄 2. Bibułka — niby tylko papier, ale…

To nie jest zwykły papier, jak z zeszytu. To specjalna mieszanka, która:

— Spala się powoli i równomiernie — żebyś dłużej wciągał truciznę.

— Jest wybielana — często chlorem.

— Zawiera cytryniany i tlenki — dla ładnego popiołu i „estetyki”.

Krótko mówiąc — papier z efektem „premium śmierci”.

⚪ 3. Filtr — pic na wodę (z plastikiem)

Kiedyś myślałeś, że filtr Cię chroni?

To tak, jakbyś wierzył, że sitko do herbaty odfiltrowuje promieniowanie gamma.


📌 Acetat celulozy — plastikowy śmieć

Wygląda na włókna, ale to tworzywo sztuczne, które po spaleniu i tak puszcza większość toksyn dalej.

📌 Żywice i kleje

Spajają filtr, ale też… potrafią same emitować substancje szkodliwe. Gratulacje — właśnie palisz klej!

📌 Czasem dodany węgiel aktywowany

Niby coś filtruje, ale i tak nie zmienia faktu, że wciągasz 7 000 związków chemicznych. To jak założenie maseczki w płonącym budynku — miło, ale nie wystarczy.

💨 BONUS: Dym — czyli co naprawdę trafia do Twoich płuc

To nie tylko „dymek do kawy”. To koktajl wybuchowy:

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 14.96
drukowana A5
za 22.17
drukowana A5
Kolorowa
za 42.23