„Frazy Księżyca” to nocna wędrówka po znakomicie klimatycznej poezji, którą należy czytać w skupieniu, z cichym akompaniamentem fortepianu i przy blasku świec. Tomik poety zawiera najwyższej jakości emocjonalność. Porcja wrażeń podana na tacy księżycowego blasku, dostarcza czytelnikowi fraz z dostojeństwem i smakiem epoki naszego wieszcza ‒ Adama Mickiewicza.
W poezji nasiąkniętej liryką, skromnością podmiotu lirycznego ‒ "Niższego rzędu jestem pielgrzymem", "Tułacz bezsenny w obłęd przyodziany" ‒ można odnaleźć blask pełni (księżyca) myśli twórczej autora jak i poszczególne fazy(księżyca) wewnętrznego zmagania, wędrujące do całkowitego ich ukrycia (Nowiu), ale jakże czytelnego stanu ducha. Nie sposób nie wspomnieć o Sonetach, które pojawiają się przed oczami. Te kunsztowne kompozycje to niezwykle tematyczne przekazy, przepełnione refleksjami, na które warto zwrócić szczególną uwagę. „Frazy Księżyca” to "Księga", "Rytm", "Tęskne zaślubiny", "Jesienny", "Miłośni(czek)", czyli uczucia towarzyszące przeróżnym stanom upojenia, zakochania, tęsknoty, uwielbienia. Te wszystkie słowne delicje umysłu: dawkowanie emocji, niezwykłe metafory, rozkosz, smutek, nostalgia, zaduma, wewnętrzne dialogi razem z piórem autora tworzą tomik, który ja (poetka) odebrałam (odbieram) bardzo szczególnie. To poezja do wielokrotnego zaczytania.