E-book
11.03
drukowana A5
37.35
drukowana A5
Kolorowa
62.12
Duchy Słowian

Bezpłatny fragment - Duchy Słowian

Objętość:
178 str.
ISBN:
978-83-8189-332-9
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 37.35
drukowana A5
Kolorowa
za 62.12

Wstęp

Co mnie natchnęło do napisania paru słów o Słowianach i ich wierzeniach? Zainteresowałem się wierzeniami naszych słowiańskich przodków, zaczynając od przeczytania książki „Mitologia Słowian” J. Bobrowskiego i M. Wrony, by zaspokoić swoją ciekawość. Mimo to moja ciekawość została tylko pobudzona, zacząłem sięgać do innych tego typu książek i innych źródeł. Nie ukrywam ze miedzy innymi korzystałem z również portalów takich jak wikipedia czy you tuba, które w dzisiejszych czasach można określić za portale śmieciowe, ponieważ każdy może tam wrzucić co chce i nie musi być to wcale zgodne z prawdą. Ale uznałem że warto poznać wiele punktów widzenia, uruchomić myślenie i wyciągnąć wnioski. Nie wiem czy mój punkt widzenia jest właściwy, podejrzewam że wielu będzie miało wręcz inne spojrzenie na te tematy niż ja, nie mam tytułu profesora czy też doktora, jestem zwykłym prostym człowiekiem, mam swój pogląd na świat jak każdy z nas, moim celem nie jest narzucić mojego punktu widzenia, tylko raczej przestawić pewne teorie, który można poddać dyskusji. Informacje na temat wierzeń słowian i polaków chcę porównać z naszą współczesną wiarę i wierzeniami naszych przodków, czym tak naprawdę się różnią. Wielu z nas Polaków posiada podstawową wiedze na temat naszej współczesnej wiary, a niestety mało z nas na temat wiary pogańskiej, która była wiarą naszych przodków. O tej wierzę nie wiele się mówi pomija się ją w szkołach mimo, że materiałów jest sporo, nie wielu jednak po nie sięga. Jest wiele dzieł, które nawiązują do wierzeń słowian, wiedza o bogach słowiańskich jest uboga i bardzo różniąca się w porównaniu z wierzeniami w demony i duchy, i właśnie szczątkowe informację otwierają horyzonty do głębokich przemyśleń, różnych poglądów i może nie warto kłócić się kto ma racje, tylko umieć przedstawić swoje stanowisko, a także przemyśleć, punkt widzenia innych niż nam narzucane. Poddam też dyskusji temat, który także poruszyli autorzy w książce „Mitologia Słowian”, a mianowicie dlaczego w szkołach uczymy się o mitologii obcych kultur, a nie wspominamy o własnej, posiadamy na tyle wiedzę by umieć określić bogów słowian i ich wierzenia, nie w mniejszym stopniu niż mitologii greckiej, rzymskiej czy też egipskiej. A jednak ten temat jest dość znacznie pomijany dlaczego…?

I tu pozostawię Tobie czytelniku temat na przemyślenia. Przemyśl to teraz nie posiadając wiele wiedzy na temat wierzeń pogańskich i wgłęb się w lektury na temat pogańskiej wiary naszych przodków. Sprawdź co się zmieni w Twoich odczuciach…


Mam nadzieje, że moja książka zachęci Was do dalszego sięganie po tego typu lektury i poszerzania wiedzy o wierzeniach naszych przodków. Zdaje sobie sprawę z tego, że moja książka będzie kierowana raczej do nowicjuszy w tym temacie, niż tych którzy liznęli tej wiedzy więcej, chociaż może i oni zainteresują się moimi przemyśleniami.


Po krótkim wstępie pierwsze co chciałbym zrobić to przedstawić wam bogów, demony i duszki słowiańskie. Zacząłem od przedstawienia bogów tych najważniejszych, następnie skupiłem się na tych mniej ważnych, ale o których można znaleźć mniej lub więcej informacji. Ze względu na fakt, że wiele źródeł podaje różne informacje na temat tych samych bogów, postanowiłem przedstawić różne wersje i nie skupiłem mojej uwagi na tym by przedstawić bogów w swojej wizji, tylko raczej by przedstawić wiedzę jaką możemy znaleźć na temat bogów. Moim zdaniem czasem ta rozbieżność może pochodzić z faktu występowania różnych plemion słowiańskich oraz tego że w inny sposób postrzegały bogów i kultywowały swoją wiarę. Drugim powodem rozbieżności może być fakt przekazu wiary z pokolenia na pokolenie, z ust do ust. Nie wykluczam także tego, że może być to zły przekaz albo celowo zmieniony przez współczesnych odbiorców, manipulacja jest powszechnie znana i od wieków się ją stosuje, dlatego myślę że nie można dawać wiary wszystkiemu co usłyszymy lub przeczytamy, ale warto poddać informacje własnej analizie. Jak już wcześniej pisałem wierzenia w bogów mogły się zmieniać z pokolenia na pokolenie i zupełnie inaczej je interpretowali słowianie z IX w. i inaczej Polacy z XII, XIII czy też XVIII wieku. Dobrym przykładem na zmienność wiary jest tutaj wiara uznawana za naszą- Polaków czyli chrześcijanizm, który na przełomie wieków zmieniał się stosownie do czasów, choć chrześcijanizm opiera się gównie na Nowym Testamencie, który jest nie zmienny od IV wieku (Sobór Nicejski I), kiedy to powstał Nowy Testament, przynajmniej jak twierdzi Kościół Katolicki. Dlaczego uważam, że w IV wieku powstał Nowy Testament? Uczą nas, że powstanie Nowego Testamentu datuje się na I wiek n. e., do tego tematu powrócę w późniejszych rozdziałach książki. Wracając jednak do tematu zmienności wiary chrześcijańskiej, gdzie wyznawców z samego początku prześladowało się. Kilka wieków później chrześcijanie prześladowali innych miedzy innymi pogan, nawracali ich siłą na chrześcijaństwo, wyprawy krzyżowe, święta inkwizycja, papierze, którzy podpisywali wyroki śmierci. W współczesnych czasach wiara miłosierdzia, dlaczego taka zmienna…? Przecież cały czas opiera się na tym samym wyznaczniku czyli Nowym Testamencie inaczej mówiąc na naukach Jezusa, inna interpretacja czy może zmiana wraz z czasami i czy ten wyznacznik wiary chrześcijańskiej się zmieniał…???

Myślę, że na spekulację na ten temat będzie jeszcze czas, na pewno do niego wrócę. Wiele pytań, sporo zaskakujących faktów, które mimo wszystko męczą mnie do dziś, do wielu źródeł dotarłem, ale sam mam jeszcze wiele pytań, głód wiedzy nie został zaspokojony, a powiem więcej wraz z nowymi wiadomościami, pytań narastało. Nie wiem czytelniku czy Tobie wystarczy ta wiedza, którą chcę Tobie przekazać, czy sięgniesz dalej po inne informację, a może mój punkt widzenia będzie kolejnym, po który sięgasz, ale jeśli zaczniesz doszukiwać się informacji na tematy wierzeń naszych pradziadów, tematy słowian powiążą się z chrześcijaństwem czy też z innymi religiami. Uważam, że nie powinieneś bagatelizować tych powiązań i poznać choć namiastkę innych religi, a także poznać religię chrześcijańską. Jak sądzę większości Polaków po te inne źródło będzie sięgać, ludzi ochrzczonych, praktykujących czy niepraktykujących, tych którzy trwają w tej wierze i tych, którzy zeszli z tej ścieżki. Zobaczycie jak mało wiemy o chrześcijaństwie, ile faktów zostaje przed chrześcijanami ukryte. Ja przedstawiając swoją wiedzę będą dużo nawiązywał do wiary chrześcijańskiej, sięgał również do Starego i Nowego Testamentu, przedstawię swój punkt widzenia i swoje pewne wnioski oraz teorię, z którymi Ty czytelniku nie musisz się zgodzić, możesz je podważyć, masz swój rozum więc wyciągaj wnioski…

Tak jak już wspomniałem zacznę od przedstawienia bogów pogańskich, w późniejszych rozdziałach przedstawię święta pogan oraz ich symbole. Zrobię to w małej pigułce byś dostał wiedzę, która jest Ci potrzebna, chcąc poznać wiarę naszych pradziadów. Czy sięgniesz dalej to już zależy tylko od Ciebie…

Bogowie Słowiańscy

Co możemy powiedzieć o bogach słowiańskich? Niektórzy mogą powiedzieć, że nic nie wiemy na ich temat albo wiemy niewiele. Wielu historyków niewiadomo dlaczego nie chce zajmować się tym tematem, mało prowadzonych jest badań archeologicznych na terenach Polski. Twierdzą, że nic nie zachowało się, albo bardzo mało, także nawet nie warto się tym zajmować. Jak dla mnie nic bardziej mylnego, istnieje może nie wiele źródeł o pogańskim pochodzeniu Polaków, ale na tyle wiele by móc stworzyć zarys mitologii słowiańskiej. Wiele terenów nie przebadanych na ziemiach polskich i naszych słowiańskich braci, z których można było by się więcej dowiedzieć o kulturze naszych dziadów. W dzisiejszych czasach wiele materiałów jest na wyciągnięcie ręki, dla każdego kto będzie chciał, zaczynając od książek współczesnych autorów, którzy badali ten temat, po różne źródła internetowe takie jak YouTube, wikipedia i wiele innych źródeł internetowych. Może wydać się wam śmieszny fakt korzystania z tych źródeł, ale uważam że warto przejrzeć każde z nich i wyciągnąć własne wnioski. Nie ma też problemu by skontaktować się za pomocą internetowych komunikatorów z osobami, które także zajmują się tą tematyką, by podzielić się własnymi przemyśleniami i źródłami. W Polsce istnieją również rodzime kościoły słowiańskie, gdzie również znajdziecie ludzi posiadających wiedzę na temat polskiego pogaństwa. Wracając do tematu materiałów na temat pochodzenia pogańskiego Polaków, wiele takich się zachowało z XIX i początku XX wieku. Jest wielu autorów z tych czasów, którzy dość wyczerpująco opisują naszą pogańską wiarę. Wielu osobą może się wydawać, że poganizm skończył się w Polsce wraz z przyjęciem chrztu przez Meszka I dla Polski, a co jeśli bym napisał, że dla niektórych pogaństwo na terenach polski trwało co najmniej do XII, XIII wieku. Zagłębiając się bardziej w tematy można dostrzec, że pogaństwo było obecne w Polsce co najmniej do rozbiorów, jak nie później. Chrześcijanizm był obecny na dworach u szlachty i arystokracji, chłopi mimo tego, że zostali zmuszeni do chrześcijaństwa, nadal wyznawali swoje pogańską wiarę. O tym fakcie dużo materiałów pisanych zachowało się w księgach parafialnych, gdzie proboszczowie skrupulatnie notowali o występkach swoich parafian. Dla wszystkich zainteresowanych polecam kanał na you tube „Bez Chaosowania”, gdzie jest wiele ciekawych materiałów na temat pochodzenia i wierzeń naszych pradziadów.

Pamiętam czasy podstawówki, kiedy to zawsze pierwszego dnia wiosny chodziliśmy topić Marzanne, jakoś nigdy nie wgłębiałem się w to dlaczego to robimy, wystarczyło mi tłumaczenie, że w ten sposób żegnamy zimę a witamy wiosnę. Nie zastanawiałem się skąd ten zwyczaj, po prostu uczestniczyłem w nim. Dzisiaj już wiem, że jest to pogański obyczaj, a Marzanna jest pogańską boginiom śmierci i zimy. Pamiętam również obchodzenie Nocy Kupały, które również jest obrządkiem pogańskim, może nie obchodziło się go zgodnie z tradycją, ale istniał w naszej kulturze. Miałem jak wielu mylne przekonanie, że Noc Kupały i Noc Świętojańska zwana również Wigilią świętego Jana, to te same święto. Jednak okazuje się, że Kościół nie mogąc sobie poradzić z zwalczaniem świąt pogańskich wymyślił swoje święta na wzór pogańskich, które zaczęły się nam kojarzyć z chrześcijaństwem i właśnie Noc Świętojańska jest najlepszym przykładem takich praktyk kościoła. Oczywiście nie jest to jeden przypadek, gdyż takich przypadków jest wiele więcej. Śmingus-dyngus kolejny z przykładów- słowianie oblewali się wodą nazajutrz po uczcie z obchodów Jarych Godów, które przypadają na czas świąt Wielkiej Nocy. Słowianie oblewali się świętą woda by oczyścić duszę. Malowanie jajek, kładzenie sianka pod obrus wigilijny, zostawianie pustego nakrycia na stole wigilijnym, wieszanie jemioły, są to przykłady przejęcia tradycji pogańskich przez chrześcijaństwo, których można byłoby mnożyć. Kolejnym przykładem świąt są pogańskie Dziady. Strasznie dziwne, że chrześcijanie w tym samym czasie obchodzą Wszystkich Świętych i Zaduszki, które są bardzo podobne do pogańskich Dziadów. Jak wielu wie Maryja jest tzw. Królową Polski, ale nie wielu pewnie kojarzy to z faktem, że dla słowian była matką bogini Mokosz, która ulepiła wraz z Welesem ludzi z gliny, po czym Perun tchnął w nich życie. Mokosz dla pogan była ważną boginią, matką ludzkości, mocno czczoną przez słowian. Widzicie powiązanie…?

Przykładów tradycji świąt pogańskich, które zachowały się w naszej kulturze do dzisiaj można by mnożyć, gdzie wielu z nas nie zdaje sobie sprawy z pochodzenia tychże świąt i tradycji. Zastanawiam się nad tym czy rzeczywiście pogaństwo skończyło się w Polsce w X wieku, czy to możliwe, że tradycje, obrządki i święta pogan mogły przetrwać do dzisiejszych czasów przez kilka wieków, gdzie kościół skazywał na śmierć ludzi czczących pogańskich bogów. Czy nasza rodzima wiara, tradycje mogłyby przetrwać kilka wieków gdyby nie fakt kultywowania ich, to w takim razie można zapytać jak długo w rdzennych słowianach pozostawała wiara pogańska…?

Bogowie

Jessa — najwyższy z bogów. Jessa czyli jestem, jestem początkiem, jestem droga, jestem końcem.


Świętowit, Światowit — najwyższy z bogów wśród plemion słowiańskich, w dużej mierze czczony przez Słowian Połabskich inaczej Ranów. Świętowit z języka połabskiego Potężny Pan. Bóstwo przedstawiane z czteroma twarzami, które symbolizowały potęgę, mądrość. W rejonach, gdzie nie wyznawali wiary w Świętowita, jego odpowiednikiem był Perun. W innych wierzeniach był on oczami boga Jessa, jeden z zastępów Bielbocha, utożsamiany ze słońcem.


Perun — najpotężniejszy z bogów, stwórca ziemi i wielu zjawisk przyrody, władca nieba, posiadał kamienny młot, którym wywoływał błyskawice. Zasiadał w koronie wielkiego dębu. Nim stworzył suchy lądy na ziemi dryfował po morzach na łodzi. Według innych informacji bóg zapożyczony z mitologii nordyckiej ( Thor) bóg piorunów.


Swaróg — według jednych informacji bóg stworzony przez Światowita stwórca ziemi, władca nieba. Niektóre źródła podają, że Perun i Swaróg to to samo bóstwo nazywane inaczej w zależności od regionu. Według innej teorii Swaróg został stworzony przez Peruna, który wykuł mu również młot na podobieństwo swojego młota, by Swaróg mógł tworzyć wszechświat. Twórca słońca oraz niebieskiego ognia.


Weles — według jednych źródeł powstał z odbicia w wodzie Peruna, według innych brat Swaroga stworzony przez Świętowita. Weles miał zanurkować w wodzie i przynieść piach z dna oceanu do stworzenia suchego lądu. Biorąc go z dna miał powiedzieć, że bierze go w imię Peruna lub Swaroga ( w zależności od źródła) ten dwukrotnie brał piasek nie mówiąc tego, wynurzając się w garści nie miał ani jednego ziarenka. Za trzecim razem postąpił według wskazówek i przyniósł piasek z dna, z którego zostało stworzony suchy ląd. Po czym poczekał, aż Perun lub Swaróg zasnął i chciał go wrzucić do wody, ale tam gdzie pchał śpiącego boga pojawiał się ląd i tak powstała ziemia. Welest został za to ukarany i zasiadł w korzeniach wielkiego dębu, zostając panem zaświatów gdzie trafiali wszyscy umarli. Mimo to Weles miał duży wkład w stworzenie świata i człowieka. Bóg otchłani, bogactwa, rzemiosła, kupców, bydła, dzikich zwierząt.


Dadźbóg lub Dażbóg lub Dabóg — bóg stworzony przez Swaroga. Dadźbóg miał promieniującą tarczę, która oświetlała ziemie (słońce), za dnia wędrował po niebie, w nocy odpoczywał, jego wędrówki były dłuższe lub krótsze, wyżej lub niżej w zależności od pory roku. Bóg dostatku. W niektórych źródłach podają. że Dadźbóg i Swarożyc to te same bóstwo. Są też źródła, które powiązują Dadźbóga z Swarogiem.


Chors Kors Chworz — syn Welesa, wędrownik nieba podczas gdy Dadźbóg odpoczywał (księżyc). W innych źródłach przedstawiany jako wielki smok walczący na niebie z Światowidem, on był odpowiedzialny za zaćmienia słońca. Schodził na ziemie pod postacią potworów, był również wcieleniem smoka wawelskiego.


Swarożyc — syn Swaroga, bóg ognia ofiarnego i ognia domowego. Stworzony przez Swaroga po to by ogrzewał i oświetlał ziemie i ludzi gdy Dadźbóg odpoczywał. Można znaleźć wzmianki o tym, że Swarożyc jest panem ognia ofiarnego, ale nie domowego. Niektóre źródła mówią o tym, że Swarożyc i Swaróg to ten sam bóg czczony w różnych regionach pod różnymi nazwami.


Mokosz — bogini życia, płodności, zwiastun plonów, pani ziemi, partnerka Peruna lub Swaroga. Ludzie oddawali Mokosz ciała zmarłych dzieci, które w przeciwieństwie do ciał dorosłych zakopywano w ziemi. Według innych źródeł Mokosz była demonem lub boginią niższego szczebla.


Baj — bóg teologów, dawał natchnienie bajarzom, poetom i pisarzom. Bajarz ktoś kto rozmyśla o sprawach boskich, w dzisiejszych czasach utożsamia się takie osoby z kimś kto opowiada niestworzone historie.


Bożyc — bóg władającym nocnym niebem, pan ciemności i nocy.


Białobóg lub Biełboch — powstał z oderwania pierwszej głowy Trzygłowa, z której poleciała biała krew. Bóg utożsamiany z dobrem, stwórca ziemi, przykładający miarę do wszystkiego co piękne i naturalne. Bóg utożsamiany z Perunem.


Białonoga — bogini kierująca dobrym losem człowieka, przeciwieństwo Czarnoboga. Porównywany w wierzeniach chrześcijańskich do Anioła Stróża


Czarnobóg lub Czarnoboh — bóg powstały z oderwanej drugiej głowy Trzygłowa, z której poleciała czarna krew. Ten bóg kierujący złym losem człowieka w późniejszych wierzeniach nazywany był Diabłem. Czarnobóg przejawiał się we wszystkim co lśniące, błyszczące, zabójcze, silne, twarde, krwiożercze. Posiadał czarną żelazną szatę, w reku trzymał lśniące narzędzia wojownika topór, włócznię. Bóg utożsamiany z Welesem.


Daboga — bogini dnia i błękitnego nieba, to za jej sprawą dni były ciepłe i bez chmurne.


Dola — jedna z Rodzanic, która plątała nicie życia, czym tworzyła losy ludzi, gdy Dola nić przecinała życie tego człowieka, którego była ta nić kończyło się. Kojarzycie takie powiedzenie „Taka moja dola” czy kiedykolwiek zastanawialiście się skąd się ono wzięło?

Według niektórych źródeł Dola miała siostrę Niedolę, która była odpowiedzialna za zły los człowieka.


Dziewa — ruda bogini dawająca ludziom krótkie lub dłuższe życie, stworzyła ludzi, rozdzieliła mężczyzn i kobiety. Mężczyzn na podobieństwo Hama a kobiety na swoje. Według niektórych źródeł siostra Doli.


Dziewanna — bogini dziewic, czystości, kobiet utrzymujących wstrzemięźliwość. Według legendy królowa Wanda zabijając się oddała duszę tej bogini.


Halu — bóg wszechmocny i światotwórczy, tworzył, niszczył i odnawiał świat, symbolizował czas


Ham — bóg powstały z oderwanej trzeciej głowy Trójgłowa, jego zadaniem było łagodzenie walki i skutków walki miedzy Białobogiem a Czarnobogiem, upiększał świat i przyrodę, łączył dobro ze złem. Od jego imienia Ham bóg zostało utworzone miasto Hamburg.


Hładolej — uosobienie ciemności i chłodu, walczący ze światłem i ciepłem.


Jarowit — bóg wojny z wierzeń zachodnich Słowian, jego imię oznacza „silny pan”, niektóre źródła mówią o tym, że jest to bóg wiosny.


Jutroboch i Juternica — bliźnięta i małżeństwo Juternica otwierała bramy Światowitowi gdy wyjeżdżał na niebo.


Kolenda, Koloda lub Koleda — bóg oznaczający się narodzeniem czasu światła. Obchody na cześć tego boga odbywały się 24 grudnia.


Kuślak — rozstawiał wojska niebieskie, na ziemi patronował ludziom prawym i odprawiał ich dusze do raju.


Ladon — bóg ładu na niebie i ziemi. To on rozdzielił góry i doliny, dzień i noc, światłość i ciemność, podzielił rok na pory roku


Lel i Polel — bóstwa, bracia syjamscy zrośnięci tułowiem i głowami, o nie znanej funkcji, synowie Łady. Występuje kilka źródeł opisujących tych bogów, gdzie poddaje się w wątpliwość, że byli oni czczeni jak bogowie, ale również w wątpliwość istnienia tych bogów, przedstawia się ich jako przyśpiewki pijackie, ale odkryte zostały pomniki przedstawiające bogów zrośniętych ze sobą tułowiem i głowami. Według niektórych źródeł para młoda składała im modły by noc poślubna i miesiąc miodowy były udane.


Lela, Dzidzileyla, Dzidzilejla lub Dzidzilela — bogini, o jej istnienie spiera się wiele źródeł, Lela porównywana jest do afrodyty, greckiej bogini miłości, w innych źródła przedstawiana jest jako bogini plonów, łąk, kwiatów, jak również można natrafić na porównanie jej do Doli.


Łada — bogini piękna, ona jest odpowiedzialna za naturę i piękno natury ona przystroiła drzewa w liście, łąki w trawy i kwiaty.


Marza — bogini marzycieli, jej godłem było wrzeciono.


Marzanna, Marzana, Marena, Morena, Mora, Śmierć, Śmiercicha, Smiertka — bogini zimy i śmierci, według niektórych źródła podaje się ją jako demona. W zwyczaju słowian 21 marca była tradycja topienia lub palenia Marzanny( w zależności od regionu), co oznaczało koniec zimy i w ten sposób zaczynano świętować Jare Święto. Marzanna była odpowiedzialna za starość człowieka i wszystkie dolegliwości związane z starością: krótka pamięć, bóle pleców, bóle reumatyczne, pogarszający się wzrok i słuch i jako bogini śmierci była odpowiedzialna za śmierć, ale nie człowieka lecz ziemi w okresie zimy. Natchnąłem się na źródło mówiące o tym, że Marzanna i tradycja jej topienia była wymyślona w XI, XII wieku jako symbol końca pogaństwa.


Merot Marot Merowit — olbrzym przedstawiany również jako kościotrup, przychodzący po ludzi gdy ich żywot dobiegał końca.


Mudrzena — bogini mądrości, dająca dobre rady ludziom, gdy ktoś miał dobre pomysły mówiło się ze Mudrzena nad nim czuwa.


Nocena — bogini, odpowiednik rzęski Światowita, zastępowała Światowita nocą.


Perepłut — bóstwo lub demon z wierzeń wschodnich słowian, jego funkcja nie jest do końca znana, według niektórych wierzeń demon lasu. Można też natknąć się na informacje jako by Perepłut to zniekształcone imię Peruna


Perperuna lub Dodala — bogini z wierzeń słowian Bałkańskich, bogini deszczu


.

Porenut lub Porewit — bóstwo czczone przez Ranów. Wizerunek boga o czterech głowach i piątej na klatce piersiowej, przytrzymywanej lewa ręką, imię mocno zniekształcone, niektórzy tego boga powiązują z Perunem


Rod — syn Welesa i Mokoszy, poczęty przez zdradę Mokoszy i wychowany przez boginie w tajemnicy przed innymi bogami. Opiekun dusz w Wyraju ( kraina wiecznej wiosny położona w koronie wielkiego dębu). Według innego źródła przedstawia się Rodo jako najwyższego z bogów, źródła te przedstawiają kolejności składania ofiar przez ludzi.


Radogost — bóg Słowian Połabskich. Opiekun gości, niektórzy powiązują tego boga z Swarożycem. Świętym zwierzęciem Radogosta był koń trzymany w świątyni. Gdy zdobyto Radogoszcze w 1168 r. świątynie zburzono a świętego konia dosiadł biskup


Rod — syn Mokosz i Welesa, bóg często zmiarkowany u wschodnich słowian jego funkcja nie była znana. Według niektórych źródeł podaje się, że Rod był najwyższym z bogów, w późniejszym czasie osunięty na bok.


Rodzanice — trzy córki Roda i Mokoszy wygnane wraz z swym ojcem z ziemi, zamieszkały w korzeniach wielkiego dębu. Dostały zadanie aby pleć nici życia dla każdego człowieka. Według wierzeń Rodzanice pojawiały się przy narodzinach dziecka i przy postrzyżynach, składano im ofiary by los noworodka był dla niego pomyślny.


Rodzis — bóg mądrości, podsuwał ludziom rady męskie, poczciwe i otwarte.


Rugiewit lub Rujewit — bóstwo Słowian Połabskich, bóg wojny. Jego wizerunek to postać o siedmiu twarzach, z siedmioma mieczami przy pasie oraz ósmym w dłoni, pod podbródkiem bóstwa znajdowało się jaskółcze gniazdo.


Semergla — zona i siostra Chorsa. Pod postacią smoka harcowała po niebie, odgryzając co dzień kawałek księżyca.


Simargł — bóstwo z wierzeń wschodnich słowian, funkcja tego boga była nie do końca znana. W późniejszym czasie jego imię zostało rozdzielona i przyjęte jako dwa osobne bóstwa Siema i Rgła. Siema bóstwo domowe- opiekun obejścia. Rgła bóstwo urodzaju. Według źródeł na cześć tych bogów powstały takie miejscowości jak Rgielsko, Siemianowo, a także imiona Siemowit i Siemomysł


Siwa lub Żywia, Ziwa — bogini Słowian Połabskich, bogini życia. Niektóre źródła podają Żywia jako boga życia. Mówi się tez o legendzie, która mówi o stworzeniu miasta Żywiec na cześć tego bóstwa. Tam też bóstwo te opisuje się jako człowieka z głową woła.


Stolim — syn Chorsa i Semergli. Olbrzym walczący z gwiazdami, próbował co noc odrywać je z nieba.


Strzybóg, Stribog — syn Peruna i Mokosz. Bóg wiatru i morskiej bryzy, był odpowiedzialny za roznoszenie nasion roślin.


Stryboh i Stryba — bliźnięta i małżeństwo pod postacią smoków wojujące ze światłem w jutrzence.


Swara — bogini żywiołów, pani żaru i suszy, wspomaga Swarożyca. Są źródła, które mówią o tym ze Swara była boginią par, gdy ktoś chciał znaleźć druga połówkę zwracał się do tej bogini.


Trojan — bóstwo o nieznanej funkcji, występuje w wielu źródłach pisanych. Pojawia się on również jako demon o woskowych skrzydłach i oślich rogach. W niektórych źródłach powiązywany z Trójgłowem.


Trzygłów lub Tryglaw — bóg w trzech osobach. Cnoty białej- niebo i świt. Cnoty czarnej- piekło i cień. Cnoty czerwonej- kojarzenie światła z ciemnością. Trzygłów oderwał sobie głowy czego wynikiem było powstanie bogów Białoboga, Czarnoboga i Hama. Po czym oderwane głowy wkłada na ramiona, które scalają się z ciałem.


Watra — bogini czuwająca nad ogniem ziemskim w główniej mierze nad ogniem schowanym wewnątrz ziemi. Daje ciepło i opiekuje się iskrą, zaczątkiem ognia.


Zdor i Wieczornica — bliźnięta i małżeństwo światło łamiące się z cieniów noc, szykowali kąpiel dla Światowita po całodziennej wędrówce.


Zwicz lub Swicz — wszechobecny bóg, symbolizujący dzień, ludzie wyobrażali go sobie jako białego olbrzyma.


Zwiezdy lub Swiezdy — niezliczone potomstwo Światowita i Wieczornicy, zasilali szeregi wojsk gotowych do walki z Czarnobogiem, pojawiali się nocą na niebie.


.

Biesy

Biesy to demony i różne stwory, które nawiedzały ludzi. Ludzie by je ułaskawić oddawali im ofiary, jednak nie wszystkie stwory były możliwe do obłaskawienia, przed niektórymi z nich trzeba było się po prostu zabezpieczać wszelkimi rytuałami. Były także takie, które pomagały ludziom, dlatego ci ich wynagradzali, a niektóre wręcz zapraszali do swoich domostw. Trzecie z tej kategorii były psotnikami, ale czy pomogą komuś czy mu zaszkodzą zależało od ich humoru, a jeszcze inne były tylko zwiastunami wydarzeń, które mają się zdarzyć w najbliższej przyszłości. Na temat biesów pozostało znacznie więcej informacji niż na temat bogów słowiańskich, niektóre z nich zostały w naszej kulturze do dziś, niektóre z nich występują w pewnych przesądach, powiedzeniach, niektóre nawet przejęła nasza nowa wiara, porównując ich do swoich świętych i demonów. Wczytując się w różne bestiariusze słowiańskie, książki i informacje na tematy biesów, z łatwością można dostrzec fakt, że te duszki, demony były dla słowian tłumaczeniem na wszystko co człowieka spotykało w jego życiu. Każde nieszczęście, każda choroba, każdy dobry pomysł, każde szczęście, które ich spotkało, przekładali to na wiarę w duszki, które są wszędzie. Według wierzeń słowian można było spotkać na każdym kroku jakiegoś biesa, dobrego czy też złego, czasem tez było to uzależnione od postępowania człowieka na jakie biesy częściej natrafiał, czasem sam natykał się na tego złego przez swoją nierozwagę. A czasem po prostu było to uzależnione od humoru duszka. Jak pisałem informacji na ich temat można znaleźć wiele, ciężko też się w nich połapać. Może dlatego, że słowianie to nie tylko jedno plemię, ale było ich dziesiątki. Pewne biesy występowały w jednych plemionach, a niektóre występowały przemiennie. Biorąc przykład Wodnika, biesa wodnego, żyjącego w akwenach wodnych. To za jego sprawą ludzie tonęli podczas kąpieli, ale w wierzeniach słowian występują takie biesy jak Utopiec, Rusałki, które także są biesami wodnymi i posiadały te same funkcje. Może zmieniał się sposób w jaki człowiek wpadał w ich sidła, ale jak dla mnie jest to jeden i ten sam bies. Występujący pod różnymi postaciami i w różnych rejonach. Opisałem parę z nich, według mnie najciekawszych, by przedstawić parę sylwetek tych stworów.


Baba Cmentarna — stara kobieta, pojawiająca się na cmentarzach, rozkopywała i niszczyła groby. Ludzi włóczących się bez celowo po cmentarzach wciągała w istniejące groby i tam ich zostawiała by się udusili. Baba Cmentarna była postrachem dla tych co chcieli okradać groby. Słowianie na groby bliskich przynosili, przy okazji różnych świąt, jedzenie lub kosztowności należące do zmarłego.


Babajaga lub Jenga — demon z mocą władania nad zwierzętami, wywoływaniem chorób oraz anomalii pogodowych. Babajaga swoją umiejętność czarów posiadała od samego Welesa, swoje umiejętności przekazywały dalej swoim podopiecznym dziewczynkom, które były znajdywane w lasach, uciekły z domów rodzinnych lub były porzucone przez rodziców. Demon znany do dzisiaj trochę w innej postaci (bajka o Jasiu i Małgosi) jako staruszka z chatką w lesie, żywiąca się dziećmi, do dziś gdzie niegdzie straszy się tym demonem niegrzeczne dzieci.


Bocian — święty ptak słowian zwiastujący wiosnę urodzaj i płodność, za zabicie bociana można było być skazany nawet na banicje. Wielu pamięta jeszcze powiedzenie o tym, że bocian przynosi dzieci, skąd te wierzenie??? Miało to podłoże w święcie Nocy Kupały, która słowianie obchodzili 21/22 czerwca, podczas której ludzie robili się rozwiąźli seksualnie. Dziewięć miesięcy później pojawiały się owoce tej rozwiązłości, przypadało to na czas gdy bociany wracały z ciepłych krajów.


Czart — demon wywołujący choroby zakaźne, złą pogodę, namawiał ludzi do samobójstwa. Czart był nieprzekupnym demonem, nie można było w żaden sposób go obłaskawić lub chronić się przed nim. Do dzisiaj znamy powiedzenie „A idź do Czarta” mówiąc to do osoby, która była nieubłagana, w znaczeniu że ma się dogadywać z Czartem lub podać sobie z nim rękę.


Demonlosu — demon czuwający nad losem człowieka, do którego został przeznaczony. W wierze słowian demon nie był przejmowany jako zły stwór, ale i także bywały dobre demony. Demonlosu pilnował losu człowieka w zależności jaki los był mu pisany mógł być on dobry lub zły. Chrześcijańskim odpowiednikiem Demonalosu jest Anioł Stróż.


Jaskółka — ptak symbolizujący szczęście i wolność, gdy ktoś kto zobaczył jaskółkę w momencie gdy mu nic nie wychodziło, powinien zacząć wszystko odnowa, zostawiając stare życie za sobą.


Kikimora — demon mały, wredny i upierdliwy, drażnił zwierzęta, małe dzieci, nie lubiła mężczyzn, wyjątkowo upierdliwa Kikimora dusiła dzieci piła ich krew lub mleko z piersi matki. Słowianie rzucali winę na Kikimorę za śmierć łóżeczkową niemowląt lub za szybkie stracenie mleka w piersiach matki.


Kostoma — zwiastunka wiosny i płodności, to właśnie Kostoma przepędzała Marzannę. Z początkiem lata Kostome chowało się, obrzęd pogrzebowy odbywał się nad brzegiem rzeki gdzie przynoszono słomianą kukłę, którą się paliło, zakopywało lub rozrywało. Taki pogrzeb miał zapewnić dobre plony.


Latawice lub Lotdowice — demony sprowadzające młodych ludzi na złom drogę, kuszące do ni moralnych rzeczy, do dziś można się spotkać z powiedzeniem „Masz Latawice w głowie”.


Leszy lub Leśnik — pan lasu, chronił las i naturę, pilnował uczciwości łowczych na polowaniu. Gdy ktoś polował na małe zwierzęta lub młodą matkę, która karmiła swe potomstwo, był on nawiedzany przez Pana Lasu, kary dla takiej osoby były różne, mogło go spotkać coś złego w lesie, mógł potknąć się i wrzucić do koszyka trującego grzyba lub zabłądzić Ale Leszy potrafił też się odwdzięczyć za dobre szanowanie lasu, pomóc w znalezieniu drogi, owoców leśnych. Wierzono, że Leszy krzyczy w lesie albo powtarza za kimś. W ten sposób chroniono zwierzęta przed szybkim wyginięciem.


Licho — najgorszy z demonów odpowiadający za wiele niepowodzeń w życiu człowieka, demon nie do przekupienia, znane są powiedzenia „Lich nie śpi lub do Licha” mając zwrócić uwagę człowieka na tego demona lub odesłać kogoś do tego demona.


Mara lub Zmora — półdemon pochodzący z duszy człowieka, która nie dostała się do Nawii ( świata umarłych według wierzeń słowian) mara nękała ludzi podczas snu, w ten sposób Słowianie tłumaczyli sobie koszmary senne.


Marzanna — można natknąć się na informacje na temat Marzenny, że nie była ona boginią tylko biesem złośliwym, który przynosił ludziom zimę.


Planetnik — syn Strzyboga z ludzką kobietą, krótko mówiąc półbóg. Mężczyzna z skrzydłami wrony, prowadzący do boju żmije z smokami Welesa. ( według wierzeń słowian gdy deszcz padał, walczyły ze sobą żmije Peruna ze smokami Welesa, dzieci wielkiej żmii ze skrzydłami ptaka i wielkiego smoka stworzonych przez tych bogów z dwóch połówek błękitnego kamienia wydobytego z dna oceanu przez Welesa.) Planetnik żył wśród ludzi i gdy uznał to za słuszne wyzywał do walki smoki w ten sposób wywołując deszcz lub burzę w zależności jak bardzo była zacięta walka.


Południce — demony grasujące na polach. Wśród słowian było przekonanie, że gdy w południe zostanie się na słońcu może dopaść taką osobę Południca, która mogła sprowadzić na niego obłęd lub śmierć, jedynym sposobem by nie spotkać Południcy było schowanie się w cieniu. Tak słowianie tłumaczyli sobie udar słoneczny lub śmierć osoby, która zasnęła w świeżo skoszonym sianie.


Rusałka — demon wodny, objawiające się w postaci pięknej, nagiej kobiety, mamiły mężczyzn by weszli do wody, po czym ich topiły.


Skrzaty domowe — były to skrzaty, które gościły w domach gospodarzy, o ile ten je wcześniej zaprosił. Podczas gdy gospodarz zaczynał budowę swojego domu, pod fundamentami wkładało się czarnego koguta jeśli gospodarz chciał uprawiać zboża lub uprawiać sady, gdy chciał hodować bydło pod fundamenty wrzucał głowę owcy. Skrzatów domowych było troje jeden naczelny i dwóch pomagających, pomagały gospodarzowi w gospodarstwie zawsze nocą gdy ludzie spali, czasem nawet podpowiadając pomysły gdy gospodarz spał. W podzięce zawsze wieczorem na ganek wystawiało się skrzatom resztki jedzenia z całego dnia.


Strzyga — demon zamordowanego człowieka, który posiadał dwa serca i dwie duszę, gdzie jedna z nich opuszczała ciało a druga zostawała. Strzyga żywiła się krwią ludzi lub zwierząt, a także wysysała płód dziecka z ciężarnej kobiety. Demon ten był tłumaczeniem na poronienia płodów u kobiet.


Utopiec — demon wodny gdy go spotkało się nad wodą ten zadawał zagadkę, jeśli źle na nią odpowiedziałeś Utopiec wciągał Ciebie do wody i topił. Słowianie wierzyli, że ktoś kto utopił się podczas kąpieli był wciągany przez Utopca lub Wodnika.


Wiedźma — kobieta pałająca się magią, żyjąca w samotności. Wielu kojarzy Wiedźmę z Babajagą, nic bardziej mylnego. Babajaga była słowiańskim biesem z mocą pochodzącą od Welesa, a Wiedźma powstała dopiero gdy chrześcijaństwo zagościło na terenach słowian. Wiedźmami były nazywane kobiety, które posiadały wiedze w różnych zakresach takich jak medycyna, ziołoznawstwo czy też astronomia. W czasach średniowiecza chrześcijanie nie dopuszczali kobiet do wiedzy, kobieta miała być posłuszna mężczyźnie. Można tez natchnąć się na informacje o kulcie Wiedzmy, założonym przez Królową Wandę, królową Lechi, córka Krakusa założyciela Krakowa.


Wilkołak — przeklęty człowiek zmieniający się w wilka kilka razy w roku, są źródła, które twierdzą że tylko raz w roku. te stwory pożerały zwierzęta, gdy były już najedzone zwierzaki, których nie zjadł w gospodarstwie rozszarpywał. Wilkołakiem można było zostać na dwa sposoby, ugryzienie przez wilka lub przez rzucenie klątwy. To bies, który na pewno wielu kojarzy się z opowiadaniami o hrabi Draculi i Transylwanią, w dzisiejszych czasach legendy o wampirach i wilkołakach nie są powiązywane ze słowianami, mało kto by je kojarzył, zwłaszcza z Polakami, Rosjanami, Słowakami, Ukraińcami, Węgrami. Ja również nie przepisałbym ich wierzeniom moich przodków, ale może te stwory narodziły się na naszych terenach a do Transylwanii zawędrowały później, wszystko jest możliwe. Chociaż patrząc na to, że Transylwania leży w Rumuni, gdzie też zamieszkiwały plemiona słowiańskie, to może właśnie stamtąd wilkołak przyszedł do innych plemion słowiańskich. Nie wykluczam również tego, że kogoś kto podaje te informacje ponosi wyobraźnia.


Wiły — córki Strzyboga. Lubiły tańczyć i hulać beztrosko, tworząc podmuchy wiatru. W zależności od ich humoru pomagały lub szkodziły ludziom a nawet ich zabijały. Gdy Wiły chciały kogoś zabić wciągały tą osobę w swoja zabawę i taniec i nie pozwalały skończyć Aż taka osoba nie zmarła z wycieńczenia.


Wodnik albo Topielec — szkarłatna postać mieszkającą w jeziorach, ten bies był ochoczy na ofiary. Słowianie wierzyli, że ktoś kto utonął podczas kąpieli był wciągany przez Wodnika lub Utopca.


Wonpierz lub Wampir — ciało ludzkie bez duszy żywiące się krwią i mięsem ludzi lub zwierząt. U niektórych plemion słowian nie palono zwłok, lub w późniejszym czasie kiedy to pojawił się chrześcijanizm i zakazał palenia zwłok, słowianie wierzyli, że takie ciało może wstać i żerować na żywych ludziach lub zwierzętach, by do tego nie dopuścić pętało się ręce i nogi zmarłego, czasami przetrącało kark a gdzie niegdzie wbijało się drewniany kołek w serce zmarłego.


Mam nadzieje, że połapaliście się w tych wszystkich bogach i biesach, jeśli jednak nie, to nie przejmujcie się, nie jest łatwo to wszystko ogarnąć, sam wiem po sobie. Na sam początek proponuje skupić się na najważniejszych bogach, czyli pierwszych dziewięciu z mojej listy, a co do biesów pewnie sami część z nich znacie tylko sami nigdy nie łączyliście ich z wiarą pogańska, pewnie niejeden z was czytał książkę lub grał w grę „Wiedźmin”, gdzie wiele z biesów zostało omówionych. Tak więc zapraszam do dalszych rozdziałów…

Początki Chrześcijaństwa

.


Poświęcam jeden z rozdziałów wierze chrześcijańskiej dlatego, że uważam, że warto krótko wspomnieć o historii chrześcijaństwa i powiązaniach kościoła. Badając wiarę naszych przodków mimo wszystko będziemy natykali się na chrześcijaństwo, które jest naszą współczesną wiarą, mimo to że wielu współczesnych polaków odcina się od tej wiary, uważając siebie za ateistów, a każdy kto wyznaje jakąś wiarę jest dla nich zacofany. Osobiście uważam, że jednak wiara jest naszym wyznacznikiem życia, jak mamy postępować by nie krzywdzić innych, kultywuje w nas tradycję, jakie kierunki w życiu wybrać, co uduchowia człowieka. Człowiek wierzący nie staje się maszynką bezduszną i bezmyślną, nawet jeśli posiada dużą wiedze. Tytuł doktora bez wiary staje się tylko cyborgiem, najczęściej trybikiem w wielkiej maszynie do wyrabiania pieniędzy dla czubka piramidy. W pogoni za wyimaginowanymi ideałami nie patrzy na nikogo i na nic, najczęściej pogoń ta kończy się tym, że zostają sami, bez kariery, bez pieniędzy i co gorsza bez rodziny, żony, dzieci. Spostrzegają, że czas na to dawno minął, a niektórzy zaślepieni nadal będą biec przed siebie nie zastanawiając się co ich czeka. Według mnie samotna starość w fotelu, bo nawet jeśli ma się dzieci, to one na wzór rodzica są tak zabiegane w pogoni za niczym, że o rodzicach pomyślą tylko przy okazji. Po za tym ludźmi, którzy nie wyznają zasad łatwiej się steruje niż tymi co mają jakieś zasady, choć i kościoły także potrafią manipulować swoimi wiernymi.

Wracając do początków chrześcijaństwa, które nie wątpliwie zaczyna się w pierwszej połowie I wieku n.e. wraz z Jezusem z Nazaretu, większość na pewno dobrze zna pokrótce historie Jezusa urodzonego w stajence w Betlejem, głoszącego słowo Boże, uzdrawiającego i nauczającego. U jego boku trwało dwunastu apostołów oraz Maria Magdalena, skazany na śmierć przez ukrzyżowanie, Jezus umiera na krzyżu za nas grzeszników i po trzech dniach z martwych wstaje. Nauki Jezusa z Nazaretu spisują jego apostołowie oraz Maria Magdalena by nauczać dalej. Teraz pewnie niejeden zastanowi się jak to, a Judasz? Ten, który wydał Jezusa na śmierć też nauczał? Otóż znaleziono ewangelie Judasza, gdzie opisuje fakt tego, że Jezus chciałby ten to wydał. Kościół stanowczo odrzuca te ewangelie tłumacząc, że są sfałszowane. Wracając do tematu, chrześcijanie byli na początku prześladowaniu zwłaszcza przez władzę cesarstwa rzymskiego, na tle sporów o nauki przekazywane przez wyznawców Jezusa. Wiara chrześcijańska z samego początku nie była spójną wiarą. Było to zależne od tego, z której ewangelii wyznawcy nauczali. Z początku IV wieku n.e. nastąpiły prześladowania chrześcijan, prześladowania te uspokaja Edykt Tolerancyjny a całkowicie zakańcza Edykt Mediolański czyli ogłoszenie o wolności wyznania przez dwóch cesarzy rzymskich, zachodniej i wschodniej części Imperium Rzymskiego (313 rok n. e.). Jak już pisałem wiara chrześcijańska nie była spójną wiara, różniła się wieloma kwestiami, najważniejsza z nich to czy Jezus z Nazaretu był synem Bożym czy prorokiem. Spór ten postanowił zakończyć Konstanty, który zwołał Sobór Nicejski, w którym wzięło udział 220 biskupów, rozwiązanie sporu co do osoby Jezusa z Nazaretu rozstrzygnięto, od tej chwili Jezus z Nazaretu stał się Jezusem Chrystusem Synem Bożym. Konstanty-cesarz rzymski- boski pomazaniec, przyjmując wiarę chrześcijańską nie mógł słuchać nauk syna cieśli, co innego Syna Bożego. W tej kwestii również trzeba było uporządkować spisane dzieje Jezusa z Nazaretu, czyli ewangelie. Wzięto pod uwagę ewangelie Mateusza, Marka, Łukasza i Jana, które także trzeba było zmodyfikować pod pewnymi względami. Przy czym z tej czwórki

Mateusz i Jan byli uczniami Jezusa, Marek był sekretarzem Piotra apostoła, Łukasz organizował wyprawy misyjne Pawła apostoła. Do czterech ewangelii dołączono Dzieje Apostolskie, Listy Apostolskie, całość zamyka Księga Objawień. Zasady, które miały służyć do wyznaczenia wiary chrześcijańskiej. Znajdziemy źródła, które mówią o powstaniu Nowego Testamentu, miedzy 50 a 100 rokiem n.e. Co uważam za łatwe do obalenia, ponieważ są dzieła w Nowym Testamencie, które powstały znacznie później. Nie twierdzę, że jakieś zapisy o dziejach Jezusa z Nazaretu i apostołów nie zostały wcześniej opisane, chociażby w ewangeliach, ale były one niespójne, przez co chrześcijanie głosili różne wyznania. Wracając do ewangelii i do tego dlaczego sobór nicejski uznał tylko cztery z wielu ewangelii, których było więcej. W dzisiejszych czasach wiemy, że zostały odnaleziona ewangelie Marii Magdaleny, ewangelia Judasza oraz ewangelie gnostyczne, a ile ich było tak naprawdę nie wiadomo. Po ustaleniu praw i zasad chrześcijańskich w IV wieku w zbiorze, który dzisiaj nazywamy Nowym Testamentem, zaczęło się polowanie, polowanie chrześcijan na chrześcijan, a może bardziej można powiedzieć katolików na chrześcijan, na wszystkich tych, którzy wyznawali nauki Jezusa z Nazaretu inaczej niż ogłosił to Sobór Nicejski. Niszczono wszystkie ewangelie. Mordowano tych, którzy się sprzeciwiali i kultywowali wiarę chrześcijańską według innych przekazów niż Nowy Testament. W IV wieku n.e. miała jeszcze miejsce tak zwaną Danacja Konstantyn. Kościół Katolicki otrzymał liczne przywileje i majątek nadany przez cesarza Rzymu Konstantego Wielkiego. Miedzy innymi otrzymali Pałac Laterański jako siedzibę biskupów katolickich. Według mnie było to pierwsza podwalina i fundament Kościoła Katolickiego, budowanego na kłamstwie od pierwszego tchnienia, kłamstwie, które nigdy nie zostało sprostowane, a w późniejszym czasie narastało. Kościół, który mówi o prawdzie i reprezentuje Boga, sam nie umie odsłonić swojej maski. Wiadomo, że Watykan skrywa wiele tajemnic, wiele dokumentów pisanych na temat historii, nie tylko dotyczących chrześcijaństwa, ale również dziejów ludzi, narodów. Czego Kościół, aż tak bardzo się bal, że czystki zaczął robić od chrześcijan, niszczenia pism świętych jakimi były inne ewangelie, niż zawarte w Nowym Testamencie. Sobór Konstantynopolitański I odbył się w 381 roku, gdzie były podjęte tematy herezji. Po tym soborze Kościół Katolicki wymierzył swoje wrogie działania w niewiernych, wyznawców innych religii niż chrześcijańskich, zaczęło się nawracanie na chrześcijanizm przez Kościół Katolicki siłą. Państwa, które nie chciały zmienić swojego wyznania, było najeżdżane, mordowało się obywateli a wszystko co było związane z ich wyznaniem niszczone. Dobrym przykładem jest Polska, która by uniknąć najazdu ochrzciła się, a właściwie ochrzcił ją Mieszko I, chrzcząc siebie. Wszyscy Ci, którzy myślą, że było to wydarzenie podniosłe i radosne dla Polski są w niesamowitym błędzie. W tamtych czasach chrześcijan można porównać do dzisiejszych muzułmanów, którzy też chcą zmieniać na siłę wiarę innych. Na państwa narzucało się wierzenia w Syna Bożego, jakim był Jezus, następowało to siłą i nikogo to nie obchodziło w co wierzyli ludzie danego państwa. Chrześcijaństwo zostało nam narzucone i nikt się z tego faktu nie cieszył, a nawet wielu odrzucało te wierzenia, pisze o tym Jan Długosz w swoich rocznikach „że mija 500 lat a Polacy nadal kultywują starych bogów”. Wróćmy jednak do wcześniejszych czasów a mianowicie do 1038 roku, gdzie w Polsce wybuchł bunt pogan przeciw chrześcijanom w wyniku, którego Pomorze oddzieliło się od Państwa Polskiego i ogłosiło się państwem pogańskim, gdzie kultywowano wiarę pogańską. Konrad I Mazowiecki w XIII wieku sprowadził do Polski Zakon Krzyżacki, by ten walczył z poganami na ziemiach Mazowsza i Pomorza. Gdy ci zdobyli część Mazowsza i Pomorze wschodnie nie oddali tych terenów pod władze króla Polski, tylko utworzyli na tym obszarze Prusy Wschodnie. Mimo schrystianizowania Europy, Kościół swoje rządy trzymał ostrą rękom, zwalczał wszelkie występki przeciw niemu, mordując innowierców, spiskowców. Święta inkwizycja wymierzona w niewiernych, a w szczególności w kobiety nazywane wiedźmami, które oskarżano o magie, pakt z diabłem, a tak naprawdę były to kobiety zajmujące się naukami medycyną, astronomią, chemią, roślinoznawstwem. Wiedźma pochodzenie słowa od wiedzy, kobieta która posiada wiedzę.

Podsumowując krótko tą cześć tego rozdziało uważam, że chrześcijaństwa nie powinno łączyć się z Kościołem i Watykanem. Instytucja ta przywłaszczyła sobie wiarę chrześcijańską, przerobiła pod siebie. Zbudowała swój wizerunek na kłamstwie, by posiąść władze, nawracając siłowo i krwawo, to Kościół i Watykan są odpowiedzialni za największe ludobójstwa na przełomie wieków. Ukrywają prawdę o Jezusie z Nazaretu, który jak sądzę nie był Synem Bożym tylko mesjaszem, ukrywają fakty o pochodzeniu Jezusa i jego człowieczeństwie. Sam osobiście uważam Watykan za zło, może nie będę tego uogólniał że każda parafia i ksiądz są źli, ale instytucja, którą reprezentują na pewno. Wielu odchodzi od wiary chrześcijańskiej z powódek kłamstw Kościoła, zrzucając odpowiedzialność na nauki Jezusa, nie potrafiąc rozdzielić instytucji, jaką jest Kościół Katolicki od samej wiary i nauk Jezusa. Są ludzie, badacze, którzy zaprzeczają istnieniu Jezusa, z materiałów, do których dotarłem uważam. że istnieniu Jezusa z Nazaretu nie możemy zaprzeczyć. Najgorszym faktem jest to, że Watykan zasłania się jego wizerunkiem, wprowadzając swoje chore i zakłamane idee.

Jakub

W tym rozdziale chciałbym poruszyć temat apostoła Jakuba i źródeł, które mówią o tym, że Jakub był bratem Jezusa. Znaleziono grobowiec z prochami Jakuba, gdzie na urnie pisało „Jakub, brat Jezusa syn Józefa”. Urnę z tymi prochami kupił pewien kolekcjoner, który zainteresował się tym tematem i zaczął badać pochodzenie urny i powiązanie zmarłego z Jezusem z Nazaretu. Liczne dochodzenia świadczyłyby o tym, że prochy Jakuba z urny są prochami apostoła Jakuba, i że Jakub był bratem Jezusa. Watykan stanowczo temu zaprzecza, czemu się nie dziwie, po zapoznaniu się z licznymi materiałami rozum podpowiada mi, że Watykan jest instytucją, której nie można wierzyć, zagarnął wiarę chrześcijańską do siebie, dla manipulacji ludźmi i zysków. Nie chce przez to powiedzieć, że każdy ksiądz to kłamca czy też oszust, wielu z nich znajdzie się takich, którzy poświęcają się wierze oraz swoim parafianom, ale uważam, że mają wiedzę, o której nie mówią. Dalej wciągając się w temat Jakuba można znaleźć informacje o tym, że Jezus namaścił na przedstawiciela po swojej śmierci właśnie Jakuba, a nie Piotra. Po śmierci Jezusa z Nazaretu, Piotr, który był zazdrosny o Jakuba i o Marię Magdalenę zaczął walkę o władzę i przywództwo, co doprowadziło do rozłamów wśród apostołów, a co za tym idzie i wiernych, którzy wyznawali wiarę chrześcijańską w różnych wartościach. Ostatecznie jak wiemy to Piotr został uznany jako ten namaszczony, Jakuba usuwa się w cień, a Marie Magdalenę odsuwa na margines.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 11.03
drukowana A5
za 37.35
drukowana A5
Kolorowa
za 62.12