Wstęp
Publikacja, którą mam przyjemność zaprezentować jest częścią cyklu wydawniczego, który trwa nieprzerwanie od ośmiu lat. W czasie swoich wieloletnich badań opisałem historię wsi kujawskich tj. Chełmce, Polanowice, Sławsk Wielki i Mątwy. Choć przedmiotem moich zainteresowań są głównie Kujawy, to za namową mieszkańców Trzemeszna zdecydowałem się na szkice związane z miastem wielkopolskim. Trzemeszno leży w dużej bliskości miejscowości będących w centrum moich zainteresowań: Kruszwicy, Radziejowa, Strzelna i Inowrocławia. Jest rzeczą jasną, że ze względu na swe położenie, łączy te dwa regiony wspólna przeszłość.
Trzemeszno, jak już wspomniałem jest częścią województwa wielkopolskiego, powiatu gnieźnieńskiego. Miasto jest gminą miejsko-wiejską, w dawniejszych czasach było własnością opata kanoników regularnych.
Moim zamiarem było przybliżenie historii urodziwego miasteczka jakim niewątpliwie jest Trzemeszno. Należy zaznaczyć, że moim celem nie było stworzenie publikacji badawczej, raczej starałem się zebrać ciekawostki historyczne o mieście i okolicy. Pragnąłem aby książka była prosta w odbiorze, tak aby nawet laik czerpał z niej przyjemność.
Książkę rozpocząłem rozdziałem, który zabierze czytelnika w podróż w czasie. Na podstawie kalendarium historycznego czytający dowie się jak wyglądało życie mieszkańców Trzemeszna na przestrzeni tysiąca lat.
Oferuje opis obiektów zabytkowych znajdujących się na terenie Trzemeszna i w okolicznych wsiach. Znajdziemy w niej więc zarys historyczny kościołów, pałaców, dworów, budynków użyteczności publicznej itp.
W kolejnych rozdziałach opisałem ważne dla miejscowości wydarzenia tj. pożary i wojny nękające miasto, a także pozytywne, gospodarcze i ekonomiczne aspekty rozwoju Trzemeszna tj. uprzemysłowienie i rozwój oświaty.
Do rąk czytelników oddaje książkę, w której próżno szukać starych zdjęć, czy map. Ważnym celem pracy było ujęcie stanu zabytku współcześnie, czyli tak jak wygląda to dziś. Jest rzeczą oczywistą, że z biegiem czasu obiekty zabytkowe, tablice, pomniki ulegną wpływowi czasu i zmienią się, nawet do tego stopnia iż ciężko będzie je rozpoznać. Jednakże takie fotografie będą pamiątką na długie lata. Myślę, że taki stan rzeczy stanie się podstawą do wielu rozważań nad cennymi dziełami architektury polskiej.
Autorem większości fotografii zdobiących książkę jest mieszkanka Trzemeszna, Weronika Rokita. Fotografie robią ogromne wrażenie dzięki profesjonalnym ujęciom. Autorka zdjęć przyznała, że było to dla niej wyzwanie, gdyż do tej pory zajmowała się zdjęciami rodzinnymi i pejzażowymi. Tym bardziej zachwyca imponującym efektem swej pracy. Pozostałe zdjęcia robiła moja córka Zofia, jest też kilka fotografii mojego autorstwa.
Przy tworzeniu „Ciekawostek historycznych o Trzemesznie” korzystałem z prac wielu znamienitych autorów. Pomocne były książki Czesława Łuczaka: Kraj Warty 1939—1945, Pod niemieckim jarzmem, a także Dzieje Trzemeszna, praca zbiorowa pod red. Czesława Łuczaka. Przy rozdziałach o kościele posiłkowałem się dziełami J. Chudziakowej: Klasztor w Trzemesznie w świetle najnowszych badań i Romański kościół kanoników regularnych w Trzemesznie. Niezawodny był także Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich i książki akademickie. Korzystałem także z artykułów J. Topolskiego, G. Labudy, S. Librowskiego. Pełną bibliografie zamieściłem na końcu publikacji.
Zabudowa miasta Trzemeszna w XIX i na początku XX w.
W XIX w. w Trzemesznie dominowało budownictwo prywatne, obiekty mieszkalne oraz gospodarcze. Liczba domów stale się zwiększała, przybywało w Trzemesznie również mieszkańców. Stały i znaczny przyrost budynków mieszkalnych odnotowano do lat siedemdziesiątych XIX w. W latach 1837—1875 liczba domów wzrosła ze 122 do 345 i choć ruch budowlany troszkę przyhamował w drugiej połowie XIX w. to w 1895 r. liczba domów wynosiła 362, a w 1905 r. — 388 domy.
W 1894 r. działały trzy obiekty administracji miejskiej i sądownictwa, trzy budynki zajmowały szkoły, a w jednym domu znajdował się szpital. Na początku XX w. wystawiono kilka nowych obiektów użytku publicznego tj. gmach poczty i budynek zarządu miasta. Wzrok przykuwała architektura sakralna. W XIX w. funkcjonowały trzy kościoły rzymskokatolickie. Kościół pw. Najświętszej Panny Marii i św. Wojciecha odznaczał się wyjątkowo piękną, barokową architekturą. W 1845 r. władze pruskie, głównie ze środków państwowych, wybudowały kościół ewangelicki. Funkcjonowała również synagoga, która po pożarze w 1886 r. została całkowicie odbudowana i stanęła w okazałej formię. W sumie Trzemeszno na początku XX w. mogło się pochwalić pięcioma świątyniami, służącym społeczeństwu trzech wyzwań.
Przy kościołach (XIX w.) w Trzemesznie znajdowały się cmentarzyska. Z czasem cmentarze przenoszono poza zwartą zabudowę miasta. Cmentarze wyznań ewangelickiego oraz mojżeszowego sąsiadowały ze sobą; usytuowane były w południowej części miasta, w sąsiedztwie parku. Współczesny cmentarz został wytyczony w 1869 r.
Ulice w centrum Trzemeszna były wybrukowane, a w porze zimowej oświetlały je latarnie. Oznaczono ulice tablicami z nazwami, a domy numerami. U progu XX w. w mieście znajdowało się jedenaście ręcznych pomp wodnych. Ze względu na liczne pożary nękające miasto, powołano do działania w 1889 r. Ochotniczą straż ogniową. W mieście dominowało budownictwo drewniane w XIX w. co było niezwykle problematyczne, gdyż w razie pożaru zajmowało się od razu kilka budynków. W 1904 r. uruchomiono wodociąg miejski o długości 6,25 km, który nadal rozbudowywano. Dwa lata później do użytku oddano elektrownie. W mieście zainstalowano oświetlenie elektryczne.
Na początku XX w. w Trzemesznie działał browar Zygmunta Nowickiego, funkcjonowała także drukarnia Louisa Martena, przedsiębiorstwo budowlane Alfreda Marcusa. Spore dochody z podatków miastu przynosiły również piekarnia i stelmach. Mniejsze dochody przynosiły zakłady szewskie, ale tych rzemieślników w Trzemesznie było bardzo dużo bowiem 47 osób trudniło się tym fachem. Do najbardziej dochodowych interesów szewskich należał zakład Marzella Jachockiego. Trzemeszno było najbardziej uprzemysłowionym ośrodkiem mogileńskiego, w 1849 r. działały 34 zakłady przemysłowe i wiele mniejszych rzemieślniczych. Miasto trudniło się branżą włókiennicza, rola-spożywczą i chemią.
Najwięcej w drugiej połowie XIX w. naliczyć można było obiektów młynarstwa. W 1858 r. działało dziewięć młynów, w tym trzy wodne, pięć wietrznych typu koźlak oraz zwierzęcy. Z czasem zaczęły pojawiać się młyny parowe. Na początku XX w. w mieście działało już tylko pięć młynów.
Wymienić należy również zakłady branży spożywczej typu olejarnie, w XIX w. działały dwie; wytwórnie octu oraz trzy gorzelnie. Większość zakładów nie przetrwała próby czasu i konkurencji z wielkopolski. Do końca XIX w. funkcjonował browar Zygmunta Nowickiego i olejarnia. Zakłady włókiennicze i chemiczne upadły w również drugiej połowie XIX w. W latach 1849—1958 zaprzestali produkcji trzej wytwórcy świec, mydła i wód pachnących.
Ciekawą konstrukcja był także zakład mleczarski Otto Barona założony w 1894, 1905 lub 1908 r. w Trzemesznie. Był to zakład napędzany parą. Takich zakładów było więcej w mieście np. olejarnia M. Bleya, browar W. Friedmanna i krochmalnia Dittmara Manasse.
Do interesujących branżowo firm należał także działający w Trzemesznie zakład Pampucha, w którym wyrabiano ornaty i chorągwie. O firmie wspomina Spis fabryk polskich, opublikowany w 1909 r. w czasopiśmie „Przemysłowiec”. Niestety nie zachowało się zbyt wiele informacji o wytwórniach maszyn rolniczych w Trzemesznie, należących do W. Koczorowskiego oraz Maciejowskiego.
Przy rynku, który był miejscem targowym w Trzemesznie jeszcze przed wybuchem I wojny światowej, działało wiele punktów handlowych, sklepy: dwa zbożowe, siedem kolonialnych, cztery galanteryjno-odzieżowe, dwa metalowe oraz trzy oferujące inne materiały. Wyliczyć należy również 16 kramów z odzieżą i galanteria, 30 z artykułami spożywczymi oraz 11 oferujących inne materiały. W 1903 r. na terenie Trzemeszna było czynnych 49 sklepów o 17 specjalizacjach. Najwięcej było sklepów kolonialnych (14 sklepów), obuwniczych, odzieżowych, oferujących sprzedaż tkaniny i galanterię.
W 1905 r. swoja działalność rozpoczęła spółdzielnia „Rolnik” w Trzemesznie, specjalizująca się w zbycie ziemiopłodów. Firma zrzeszała polskich gospodarzy, prezesem i inicjatorem założenia spółdzielni był Wiktor Szczulczewski, ziemianin.
Inną dziedziną ekonomiczna rozwijającą się prężnie w Trzemesznie w XIX i na początku XX w. była gastronomia i hotelarstwo. Na początku XX w. w mieście funkcjonowało aż dwanaście hoteli i oberż, sześć restauracji, dwie cukiernie oraz kilkanaście niewielkich szynków. Przewodniki po Wielkopolsce wymieniają pięć hoteli” „Czarny Orzeł” (Schwarzer Adler), „Victoria”, „Royal”, Schneider” oraz „Hotel Centralny” (Zentral Hotel).
W 1872 r. Trzemeszno uzyskało linie kolejową. Możliwe było połączenie linii Poznań-Inowrocław-Bydgoszcz. Prócz budynku kolejowego, działał również telegraf w latach sześćdziesiątych XIX w. Depesze nadawano za pomocą aparatu znajdującego się na poczcie.
Zabytki gminy Trzemeszno
Bank Spółdzielczy
Bank Spółdzielczy w Trzemesznie powstał 30 listopada 1865 roku jako Towarzystwo Pożyczkowe dla miasta Trzemeszna i okolicy. W skład wybranej Rady wchodzili: J. Kłos, W. Pacanowski i M. Prus. W roku 1871 przystąpiło do Związku Spółek Zarobkowych w Poznaniu, a w 1888 r. po raz pierwszy zmieniło nazwę na Kasa Pożyczkowa. Od początku istnienia Kasa skupiała wokół siebie wiele znanych osobistości, byli nimi m.in. Władysław Wlekliński — żołnierz armii pruskiej, dowódca kompanii, która brała udział w wyzwoleniu Trzemeszna w 1918 roku oraz w walce o zdobycie inowrocławskiego dworca kolejowego w 1919 roku, Dr Zimmermann, a także ksiądz prałat Piotr Wawrzyniak. W roku 1922 ustalono nowy statut i zmieniono nazwę na Bank Ludowy. Działalność powojenną rozpoczęto we wrześniu 1945 roku; w roku 1956 ponownie nastąpiła zmiana statutu, a dwa lata później Kasę przekształcono w Spółdzielnię Oszczędnościowo-Pożyczkową. Dnia 1 lipca 1975 roku SOP ostatecznie przyjęła nazwę Bank Spółdzielczy w Trzemesznie.
W 1865 r. powstała polska spółdzielnia oszczędnościowo-pożyczkowa, wpisana do rejestru sądowego, jako „Kasa Pożyczkowa”. Spółdzielnia cieszyła się dużym powodzeniem — w latach siedemdziesiątych XIX w. Zrzeszała około 100 osób, w 1908 r. — 436, a w 1912 r. liczba zrzeszonych wzrosła do 689. Można więc śmiało stwierdzić, że trzemeszeńska spółdzielnia była największą tego typu organizacją w Wielkopolsce. Członkami byli przeważnie rolnicy. W 1912 r. do kasy należało 399 rolników (w tym 14 ziemian), 198 rzemieślników i przemysłowców oraz 92 osoby reprezentujące inne grupy zawodowe.
Bazylika
Najważniejszym zabytkiem Trzemeszna jest późnobarokowa bazylika pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Bazylika w Trzemesznie łączy w sobie elementy wcześniejszych założeń architektonicznych. Prócz wystroju rokokowego widoczne są ślady budowli romańskich i gotyckiej. Ma kształt trójnawowej bazyliki z dwoma wieżami po stronie zachodniej i kopułą w części centralnej.
W zachodniej części kościoła znajdują się romańskie kolumny oraz jedno z najstarszych sklepień gotyckich w Wielkopolsce. To dzięki nim bazylika w Trzemesznie znalazła się na Szlaku Piastowskim.
Z Trzemesznem związana jest legenda, sięgająca do najdawniejszych czasów piastowskich. To właśnie tutaj miało zostać złożone ciało Świętego Wojciecha, po wykupieniu go z rąk Prusów przez Bolesława Chrobrego, a przed przeniesieniem do Gniezna. O historii tej przypomina rzeźba świętego — symboliczny grób — w ołtarzu.
Widoczne na ścianach malowidła nawiązują do motywu ofiary ze starego i nowego testamentu. W części wschodniej widzimy zrekonstruowany ołtarz główny, który tworzą przypisywany Franciszkowi Smuglewiczowi obraz przedstawiający Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny oraz rzeźby św. Wojciecha, Archanioła Michała, św. Augustyna i Archanioła Gabriela. Franciszek Smuglewicz był również twórcą przepięknych zdobień kopuły, będącej najbardziej charakterystycznym elementem bazyliki.
W świątyni zachowały się epitafia i nagrobki opatów trzemeszeńskich. Warto również zatrzymać się przy pozostawionym fragmencie muru jaki został po spaleniu świątyni w 1945 roku, by uświadomić sobie ogrom szkód wyrządzonych w czasie wojny. Prace rekonstrukcyjne trwały aż do 1960 roku.
Na placu przed kościołem znajduje się późnobarokową dzwonnicę oraz klasycystyczną figurę z 1782 roku. Nie zachowało się natomiast wiele z zabudowań klasztornych — pałac opacki został przebudowany i pełni rolę plebanii. Warto też rozejrzeć się po okolicy. Bazylika w Trzemesznie położona jest malowniczo nad brzegiem jeziora i w sąsiedztwie innych interesujących budynków.
Dnia 28 października 1969 roku kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Trzemesznie został podniesiony przez Ojca św. Pawła VI do godności bazyliki mniejszej.
Brzozówiec
Brzozówiec — osada w powiecie gnieźnieńskim, w gminie Trzemeszno. Brzozówiec zwany był również Brzozowcem i funkcjonował jako folwark. Wchodził w skład licznych dóbr klasztoru trzemeszeńskiego. W XIX w., po sekularyzacji dóbr zakonnych, Prusacy sprzedali majątek w ręce prywatne. Folwark posiadał własny młyn wodny, który jeszcze pod koniec XVIII w. należał do Kołudzkich.
Od początku swego istnienia dobra znajdowały się w rękach niemieckich. W 1866 r. za kwotę 26 tys. talarów sprzedała go wdowa von Finkenstein. Później właścicielem 500-morgowego majątku był Stelmachowski, prawdopodobnie dla którego wybudowano tu w otoczeniu parku obecny dwór. W 1907 r. Stelmachowski sprzedał dobra Bankowi Ziemskiemu w celu parcelacji. Brzozówiec znalazł nabywcę — Włodzimierza Rafała Józefa hr. z Bnina Bnińskiego h. Łodzia (1843—1910), syna Adolfa Bonifacego i Eleonory Węsierskiej h. Belina. Żoną hrabiego była był z Anna Czarnecka h. Prus (III), z którą miał syna Edwarda (1869—1903) i córkę Marię (1885—1918), zamężną za Stanisława Brezę h. własnego. Zmarł 28 lutego 1910 r. i pochowany został w Gułtowach. Niecały miesiąc później hrabina Bnińska sprzedała Brzozówiec Teofilowi Franke. Po wyzwoleniu Polski w 1920 r. majątek przeszedł z powrotem w polskie ręce, a jego właścicielem został dr Antoni Jaworowicz. W okresie międzywojennym wieś leżała w powiecie mogileńskim, na terenie obszaru miejskiego Trzemeszno. Dobra w Brzozówcu liczyły 120 ha, na co składało się 75 ha ziem uprawnych, 25 ha łąk i pastwisk, 1 ha lasu, 10 ha nieużytków i 9 ha wód. Czysty dochód gruntowy wykazywany jako podstawa do wyliczenia podatku wynosił 228 talarów. Po wojnie gospodarstwo zabrał i rozparcelował Skarb Państwa Polskiego.
Po przemianach 1989/90 pałac przeszedł w ręce prywatne. Rozpoczęto nawet remont obiektu, który jednak został przerwany. Dwór w Brzozówcu pochodzi z końca XIX w., parterowy, nakryty mansardowym dachem, wzniesiony na planie prostokąta w dłuższej osi N-S, fasadą zwrócony na wschód. Przed wejściem czterokolumnowy ganek dźwigający balkon. W poprzek dachu wysoka trójkondygnacyjna wystawka spinająca obie elewacje. Dach w dolnej części stromy, kryty gontem, z facjatkami rozmieszczonymi dookoła budynku. W górnej części czterospadowy. Od południa budynek posiada półokrągłą, niegdyś oszkloną werandę. Park przy dworze również z XIX w. znajduje się wraz z dworem w dz. ewid. nr … 2/43 o pow. 1,1325 ha (Geoportal, 25.05.2017 r.). Niegdyś park był znacznie większy i wykraczał w kierunku północnym poza lokalną drogę. Pasy zadrzewień otaczały też od północy i południa podwórze gospodarcze.
Bystrzyca
We wsi Bystrzyca znajdują się dwa obiekty zabytkowe: Dom nr 1, własność RSP Niewolno, mur., koniec XIX w., nr 2 budynki gospodarcze w zagrodzie, własność Krzysztof Czajka, mur., początek XX w.
Cytrynowo i okolica
Sołectwo Cytrynowo położone jest na terenie województwa wielkopolskiego, w powiecie gnieźnieńskim, w gminie Trzemeszno. Składa się z trzech miejscowości: wsi sołeckiej Cytrynowo oraz osad Bystrzyca i Kocin. Należy do grupy mniejszych sołectw na terenie gminy Trzemeszno. Położone jest w centralnej części gminy i graniczy z: Trzemesznem, Niewolnem, Dusznem, Wydartowem, Lubiniem, Popielewem i Zieleniem. Według stanu na dzień 31.12.2015 roku sołectwo Cytrynowo zamieszkiwało 147 mieszkańców.
Cytrynowo — był niegdyś majątkiem ziemskim — położonym w centralnej części obecnej gminy Trzemeszno. Na przełomie XIX i XX wieku majątek Cytrynowo należał do rodziny Meissnerów, z których pochodził dyrektor sanatorium w Smukale koło Bydgoszczy. Pod koniec XIX wieku przez wieś poprowadzono tory linii kolejowej z Poznania do Inowrocławia. Była ona zamieszkana przez kolonistów niemieckich. Z tego okresu zachowały się charakterystyczne małe domy, które w większej ilości możemy spotkać jeszcze w Stawiskach koło Mogilna. Za Cytrynowem na szczycie wzgórza, do którego prowadzi wąwóz znajduje się miejsce pamięci narodowej, w którym jesienią 1939 roku hitlerowcy rozstrzelali kilkudziesięciu Polaków z Trzemeszna i okolicy. Kiedyś istniał tu przysiółek o nazwie Kociń od nazwy znajdującego się w pobliżu jeziora, jednak obecnie nie ma tu żadnych zabudowań.
Z kolei na przesmyku pomiędzy jeziorami Bystrzyckim i Popielewskim, znajduje się osada Bystrzyca, którą w 1880 roku Słownik Geograficzny rejestruje jako osadę młyńską położoną opodal Jeziora Popielewskiego. Istniał tutaj młyn napędzany siłą wody. Na terenie sołectwa Cytrynowo nad jeziorem Popielewskim w kierunku Lubinia znajduje się miejsce zwane „Szwedzkim okopem”. Prawdopodobnie na tych polach doszło do zwycięskiej potyczki hetmana Stefana Czarnieckiego ze Szwedami. W czasie najazdu szwedzkiego na Polskę, zostały obrabowane kościoły gnieźnieńskie oraz klasztor w Trzemesznie. 24 sierpnia 1656 roku doszło pod Trzemesznem do zwycięskiej walki, podczas której odebrano Szwedom zrabowane łupy. A informacja ustna przekazywana z pokolenia na pokolenie, mówi, że pod rozkazami Czarnieckiego walczyła wataha Tatarów. Do dziś jeszcze zdarzają się przypadki wyorania przez rolników elementów broni czy uzbrojenia sprzed ponad 300 lat.
W Cytrynowie znajduje się kilka obiektów zabytkowych. Są to: Kapliczka, mur. początek XX wieku, Zagroda nr 19, własność Maria Jagodzińska: — dom, mur. ok. połowa XIX w., przebudowany początek XX w., budynek gospodarczy, mur. koniec XIX w., Zagroda nr 21, własność Krzysztof Lewandowski: dom, drewn. Początek XX w., budynek gospodarczy, mur. (kam.), koniec XIX w., Dom nr 5, własność Maria Stęczniak, mur., koniec XIX w., Dom nr 6, własność Anna Sobecka, mur., lata 20 XX w., Dom nr 9, własność Witold Rybacki, mur., początek XX w., Dom nr 15, własność Genowefa Sobocińska, mur., początek XX w., Dom nr 16, własność Maria Stęczniak, mur., początek XX w.
Duszno
Parafia w Dusznie pw. św. Doroty może pochwalić się bogatą historią. Wieś od początku była własnością kapituły gnieźnieńskiej. Istnieje od XIII w. W tym też okresie została złożona i uposażona parafia przez kustosów kapituły. Pierwsza wzmianka o proboszczu parafii pochodzi z 1419 r. Z tej parafii została prawdopodobnie w połowie XV w. wydzielona nowa parafia w Kruchowie. Kolejne świątynie były drewniane.
Ostatnia z nich została wzmiankowana w 1782 r. kosztem Franciszka Ksawerego Rydzyńskiego, kustosza gnieźnieńskiego. W 1865 r. pobudowano kościół z cegły, w stylu neogotyckim, orientowany. Kościół ma układ jednonawowy, z węższym i niższym prezbiterium. Okna i wejście zamknięte półkoliście. Dach dwuspadowy kryty dachówką; nad nawą wieżyczka na sygnaturkę z latarnią.
Do interesujących zabytków parafii należą: ołtarz główny regencyjny (1730 r.), ołtarze boczne rokokowo-klasycystyczne (XVIII w.), rzeźby św. Piotra i Pawła (ok. 1730 r.), świeczniki barokowe (ok. 1750 r.), krucyfiks procesyjny oraz krzyż ołtarzowy późnobarokowy, monstrancja rokokowa, ornaty (XVIII w.), dzwony (XVIII w.). Ciekawymi budynkami są plebania, dzwonnica (1865 r.) i kuźnia. Księgi metrykalne sięgają początku XIX w.
Wieża widokowa w Dusznie
Na najwyższym wyniesieniu Pojezierza Gnieźnieńskiego — Wale Wydartowskim (167 m n.p.m.), czwartym wyniesieniu w Wielkopolsce, znajduje się wieża widokowa o wysokości 12 m. Przy dobrej pogodzie widać z niej centralny obszar Szlaku Piastowskiego: Trzemeszno i Mogilno, katedrę w Gnieźnie, zarys Inowrocławia (30 km), a także cementownię w Barcinie (20 km), kominy elektrowni w Koninie (50 km), a nawet kopułę bazyliki w Licheniu (55 km). Poprzednią konstrukcję, która spłonęła we wrześniu 2011 roku, poprzedzało kilka jeszcze starszych budowli. W 1942 roku Niemcy postawili wysoką na 70 m drewnianą wieżę obserwacyjną, którą zniszczył pożar w 1956 roku. Kolejną (o wysokości 50 m) zbudowało wojsko, a następnie powstała drewniana o wysokości 25 m, która stała do 1965 roku.
Elektrownia w Trzemesznie XX w.
Elektrownia była własnością miasta po I wojnie światowej. W 1921 r. do wytworzenia energii używano koksu, z którego uzyskiwano gaz koksowy. Prąd dostarczany był najdalej w Niewolnie i dworcu kolejowym. W 1929 r. światło miało 367 konsumentów i 18 poborców mocy. Załogę elektrowni tworzyli: kierownik — Stefan Borkowski (1921—1958), dwóch księgowych, woźny, monter sieciowy — Maksymilian Frankowski i dwóch robotników pracujących w samym zakładzie.
O inwestycjach w przedsiębiorstwie decydowała Rada Miejska. W 1928 r. postanowiła zakupić dwie baterię akumulatorowe oraz tłoki i cylindry do motoru. Baterii używano do oświetlenia w godzinach nocnych ważnych obiektów w mieście. Silniki często ulegały awarii, co doprowadziło do podjęcia pożyczki w celu zakupu nowego przez miasto. Wybuch II wojny światowej przerwał spłacanie pożyczki.
Gębice
Parafia w Gębicach pw. św. Mateusza Ap. i Ew. ma długa metrykę. Wieś wzmiankowana była w 1385 r., jako królewska. Zgodnie z miejscową tradycją parafię erygowano w 1315 r.
Obecny kościół wzniesiono w początkach XVI w., zapewne z fundacji Sulimow z Oporowa. Świątynia została wybudowana w stylu późnogotyckim posiada układ trójnawowy — halowy z wydzielonym prezbiterium. Konsekrowany w 1516 r. W 1760 r. przekazano kościół w zarząd norbertankom ze Strzelna. W tym też czasie budynek kościoła został częściowo zbarokozowany i odnowiony. W latach 1862—1874 świątynia została poddana regotyzacji. W 1945 r. kościół częściowo spłonął. Uszkodzone w czasie pożaru sklepienia zostały odbudowane w roku1946.
W 1950 r. dobudowano dwie kaplice. Do ciekawszych zabytków parafii można zaliczyć; obraz Chrztu Chrystusa (druga połowa XVII w.), kamienna kropielnica (XVI w.), stacje drogi krzyżowej ( XVIII w.), monstrancja rokokowa (1768 r.), ornaty (XVII — XIX), welum haftowane (XVIII w.), kafle późnogotyckie, kamienne kule armatnie. Budynki; plebania zbudowana w połowie XIX w., w stylu neoklasycznym. Księgi metrykalne pochodzą z początku XIX w.
Jastrzębowo
Parafia w Jastrzębowie pw. Niepokalanego Poczęcia NMP powstała w 1946 r., w zaadoptowanym budynku kościoła poewangelickiego. Świątynia została wzniesiona w 1920 r. Kościół został poświęcony w 1947 r. Do ciekawszych zabytków parafii należą: ołtarz z obrazem św. Józefa Rzemieslnika, ołtarz z obrazem Najśw. Serca Jezusowego. Księgi metrykalne pochodzą z 1964 r.
Kamieniec
Parafia w Kamieńcu pw. św. Jakuba Większego została założona prawdopodobnie przez klasztor trzemeszeński pod koniec XIII w. Pierwsza wzmianka o proboszczu pochodzi z 1404 r. początkowo kościół był pod wezwaniem Narodzenia NMP.
Obecny kościół drewniany zbudowany został w latach 1722—1724 z inicjatywy Jana Cieńskiego zakonnika z Trzemeszna. Kościół o konstrukcji zrębowej orientowany wzniesiony jest na rzucie krzyża łacińskiego. Posiada prezbiterium zamknięte prostokątnymi kaplicami w układzie trójbocznym. Wieża posiada konstrukcję słupowo ramową.
Do ciekawszych zabytków parafii należą: krucyfiks z I połowy XIX w., ołtarz główny barokowy (1722—1724 r.), ołtarze (XVIII w.), ambona (ok. 1724 r.), chrzcielnica (druga połowa XVIII w.), pasja z łuku tęczowego (4 ćw. XV w.), organy 1725 r., krzyż ołtarzowy rokokowy, lichtarz paschalny późnobarokowy, dwa feretrony o cechach klasyczno-rokokowych, ornaty (XVIII w.), kielich i monstrancja (XIX w.).Plebania pochodzi z początku XX w., salka katechetyczna wraz z biurem parafialnym, kaplica przedpogrzebowa, dom gospodarczy. Księgi metrykalne sięgają początku XX w.
Izba Pamięci Narodowej w Niewolnie (Muzeum Stutthof)
Utworzenie w Niewolnie Izby upamiętniającej holocaust II wojny światowej to inicjatywa więźnia obozu zagłady Henryka Wrzeszczyńskiego. Nauczyciel ten od 1968 roku do końca życia był przewodnikiem po ekspozycji. Profil zgromadzonych zbiorów dał jej miano Izby Pamięci Narodowej, które w powszechnym odbiorze funkcjonuje nadal. Obok pamiątek obozowych pozyskiwanych od więźniów i ich rodzin, mieszkańcy Trzemeszna zdeponowali też pamiątki regionalne. Przekazano między innymi sztandary Towarzystwa Gimnastycznego Sokół i Towarzystwa Przemysłowców, pamiątki związane z Towarzystwem Śpiewaczym im. Feliksa Nowowiejskiego, stare mapy i fotografie.
Dokonano wtedy podziału ekspozycji na część, którą nazwiemy ogólną, ukazującą fragment dziejów lokalnych. Drugą określimy wojenną ze szczególnym wyeksponowaniem pamiątek obozowych, autentycznych pamiątek przywiezionych bądź zgromadzonych przez Henryka Wrzeszczyńskiego, jak partytury obozowe utworów muzycznych, zapisane w obozie teksty pieśni, wiersze pisane na skrawkach papierowych worków czy szkicownik więźnia z grafikami przedstawiającymi umęczone twarze współwięźniów. Według projektu prof. Skoczyńskiego, a pod kierunkiem artystycznym Bogumiła Olszewskiego, w oknach na parterze Izby wykonano malunki witrażowe podkreślające martyrologiczny charakter ekspozycji.
Potrzeba zachowania w umęczonym narodzie pamięci o zagładzie, holocauście dokonanym przez niemieckich zbrodniarzy, o wyniszczaniu ludzi i wieloletnim prześladowaniu więzionych, była motorem działania Henryka Wrzeszczyńskiego. Zbiory były pomocne w dokumentowaniu powstających prac. Przez lata istnienia Izby Pamięci Narodowej powstały prace licealistów, prace dyplomowe nauczycieli, i prace studentów bronione na poziomie magisterium. Napisano także rozprawę doktorską.
Z czasem pomieszczenia na parterze zaadaptowano na świetlicę wiejską. Zbiory obozowe przejęło Muzeum Stutthof w Sztutowie, które w 2009 roku przygotowało na cele wystawiennicze dwa niewielkie pomieszczenia udostępnione przez Gminę Trzemeszno. Wystawę tematyczną prezentującą wybrane eksponaty oryginalne na tle profesjonalnie przedstawionej narracji historycznej przygotowano na piętrze. Ekspozycję sfinansowano ze środków z funduszy Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Po uprzednim kontakcie telefonicznym udostępniana jest zwiedzającym.
Jan Kiliński — pomnik na rynku w Trzemesznie
Pamięć o Janie Kilińskim, urodzonym w Trzemesznie szewcu i bohaterze insurekcji kościuszkowskiej jest żywa. Trzemesznianie swojemu rodakowi ufundowali w 1919 roku epitafium w kaplicy św. Eufemii, w Bazylice pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Trzemesznie, jego imieniem nazwali centralny plac miasta, w marcu 1961 roku postawili pomnik, a w kwietniu 1964 roku został patronem największej w mieście szkoły podstawowej.
Bohater urodził się w 1760 roku na posesji przy ulicy Psiej w Trzemesznie, obecnie to ulica Gen. Henryka Dąbrowskiego. Nie znamy dokładnej daty, a w księdze parafialnej zapisano tylko datę chrztu Eodem anno 28 10-bris. Jan był dziesiątym synem murarza Augustyna Kilińskiego i jego żony Marcjanny. Przed nim na świat przyszli, Stanisław, Andrzej, Katarzyna, Baltazar, Marjanna, Barbara, Agnieszka, Józef i Rozalia. Przy porodzie najmłodszej Anny w 1764 roku zmarła matka. Osierocone dzieci wychowywała macocha Rozalia, którą Augustyn poślubił. Z tego związku Kilińscy mieli pięcioro dzieci, Antoniego, Annę, Katarzynę, Annę Elżbietę i Adalberta.
Edukację na poziomie elementarnym otrzymał w szkole przyklasztornej prowadzonej przez kanoników regularnych. Do terminu posłany został do mistrza szewskiego, właściciela jednego z wielu warsztatów w tym rzemieślniczym mieście. Dwunastoletni chłopiec był świadkiem wystąpień antypruskich spowodowanych roszczeniami terytorialnymi zaborcy. Trzemesznianie wykazali wtedy postawy patriotyczne. Podjęli zdecydowany opór wobec najeźdźcy, czym doprowadzili do pozostawienia miasta w granicach Rzeczypospolitej. Wydarzenia te niewątpliwie ukształtowały chłopca patriotycznie.
Młody Jan wyjechał do Poznania, gdzie kontynuował naukę rzemiosła pod okiem mistrza szewskiego Baltazara Kilińskiego. Skończywszy edukację u brata, dwudziestoletni Jan wyjechał do Warszawy. Czeladnik po ośmiu latach pracy podwyższył swoje kwalifikacje. Został mistrzem szewskim specjalizującym się w szewstwie damskim. Prowadził warsztat, poślubił Mariannę Rucińską, z którą miał kilkoro dzieci. Wiek dorosły osiągnęli Franciszek, Wawrzyniec, Agnieszka i Maria. Kupił kamienicę przy ulicy Szeroki Dunaj, powiększył warsztat, a w latach 1792—1794 był radnym Rady Miejskiej w Warszawie.
W 1793 roku przyłączył się do spisku powstańczego. W kwietniu 1794 brał czynny udział w insurekcji warszawskiej. Przewodził tłumom przy oswobadzaniu stolicy. Został przedstawicielem rzemiosła warszawskiego w Radzie Zastępczej Tymczasowej Księstwa Mazowieckiego oraz członkiem Rady Najwyższej Narodowej. Przeprowadził rekrutację i wyposażył powstańcze wojska. Mianowany przez Tadeusza Kościuszkę pułkownikiem milicji księstwa mazowieckiego objął dowództwo 20. regimentu piechoty. Walcząc w obronie Warszawy był dwukrotnie ranny.