Wydawało mi się, że fantastyka to nie jest mój gatunek, że nie czuję tych klimatów. Aż do chwili zaczytania się w metaforycznych opisach przygód Młodego Barbarzyńcy i jego wędrówek po bajecznych krainach, zawieszonych w magicznym czasie i tajemniczej przestrzeni. Ta książka to poetycka baśń o przenikaniu krajobrazów i świata niezwykłej przyrody oraz dojrzewaniu nietuzinkowych bohaterów. Ich przeżycia, opowiedziane bogatym językiem, z drobiazgowymi plastycznymi opisami niezwykłych miejsc, przykuwają uwagę i każą zachłannie przewracać karty opowieści i śledzić przenikania różnorodnych kultur i zachwycających światów. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy tej magicznej baśni…