Od autorów
Oboje zranieni, zawiedzeni, dawaliśmy upust naszym emocją pisząc. I tak literki doprowadziły nas do siebie, połączyły dwie bratnie dusze. Teraz piszemy dużo dla siebie i o sobie, a wydanie tego tomiku to spełnienie naszego małego marzenia.
Cieszymy się, że możemy podzielić się z Wami, drodzy czytelnicy naszą poezją i mamy nadzieję, że zainspirujemy Was do życia w miłości, bo miłość to lekarstwo na wszystko.
Pięknego dnia!
Z popiołów
Na końcu świata swojego byłem
Wróciłem
Przeżyłem
Pytanie wciąż w głowie mierzwiło
Czy warto było
Zawracać
Żyć
Wciąż nieprzekonany
Czy poddać się, czy iść
Napotkałem w szarościach
Ariadny cieniutką nić
Ruszyłem po tropach
Jakie wyznaczył mi los
Do swojego kłębka
Choć droga nieraz kręta.
Znalazłem życia sens
Co jeszcze — nie powiem
Niech każdy z was
Sam też powalczy
I wtedy się dowie.
J.J.
Pierwsze dni wojny
Słońce dzisiaj do mnie zajrzało
Pięknym wschodem powitało
Nawet nie pukało
Otwarte okno miało
Lecz tak się zastanawiam
Czy dzisiaj mi to wypada
W obliczu wojny i bólu innych
Śmiać się do słońca i świata.
Czy mam prawo
Flirtować,
Żartować,
Malować paznokcie
I farbować swą grzywkę?
To niesprawiedliwe
Ja radosna
A na Wschodzie ludzie tracą
domy, swoje miłości i życie.
A.B
Na zawsze
Gdy śnię tylko o niej
Gdy myślę zawsze przez pryzmat Aniołka
Gdy marzę diablica dołącza.
Chciałbym na spacer do parku
A tam zerwać jej fiołka
Chciałbym ponad wszystko dotyk jej poczuć
Gdy za rękę prowadzi mnie po Warszawie
I w oczy patrzeć jej przy pysznej kawie
Tak mało to kosztuje, tak wiele oferuję
Mam nadzieję, że to samo poczuje.
To wszystko jakby z książki wersy wyszarpane
O miłości, pięknej, przypadkowo znalezionej
Od jej literki w ślicznej główce wymyślonej
Którą docenić musiałem gdy już Ją całą przeczytałem
Teraz poznaję i powiem szczerze,
Że sam w to co się dzieje ciągle nie wierzę
Otwartość duszy pięknej ze śladami Aniołów
Mógłbym z nią zostać do naszych popiołów.
J.J.
Mapa do serca
Pisałam wiersze nocami
Nie chowałam ich do szuflady
Wiersze o miłości
Za którą tęskniłam
Którą wymyśliłam
W głowie sennej
Uroiłam.
Szukałam w nich siebie
Lecz…
W najśmielszych snach
Bym nawet nie wyśniła
Że w ten o to sposób
Szczęściu
Stworzę
Mapę do siebie.
A.B.
Silna wola
Ziemia zapadała się pod naszymi krokami
Nie raz
Słońce znika za chmurami
Na długi czas
Życie jak woda między palcami
Przelewa się,
A z nim nasz cenny czas
Ogień pragnień w końcu zgasł.
I wszystko na tym świecie się kończy, ucieka.
A zacząć od nowa może każdy
Bo życie zależy od woli człowieka.
J.J.
O Tobie
Zabrałeś wszystkie złudzenia
A jeszcze tli się nadzieja
Nie umiera
Żyje
Ma wielką siłę
I chociaż to sprzeczne
Czerpie ją od ciebie
A ty mały człowieku
nawet o tym nie wiesz
Ona pokona własne słabości
Losu przeciwności
Pamiętaj!
Ona największą siłę ma
Każdą wojnę wygrywa
I miłość się nazywa!
A.B.
Brak siebie
Samotne dusze błąkające się
Po zakamarkach samotnych ciał.
I chciałoby się żyć lub umrzeć
Choć na chwilę poczuć bym chciał
I nie wiesz, czy lato, czy zima
Czy szarość już na zawsze się ciebie ima
I nie wiesz już nic, czy to już kres,
Czy może czegoś początek.
Uciekasz przed sobą w nowy książki wątek
A co gdy zabraknie miejsca już na literki
Czy zdołasz poczuć, że jesteś wielki.
Gdy nie ma tej duszy w tobie
Co życiem tętniła.
Bo w ogniu rozpaczy się ulotniła.
J.J.
Czekolada
Tyle słodyczy w szufladzie
A ja chcę akurat czekoladę
Najlepiej białą
Tą której nie mam schowanej
Tą którą pamiętam z dziecięcych lat
Zachodnią
Z orzeszkami
Pamiętam jej smak
wyczuwam pod językiem orzeszków kształt.
I choć jadłam taką,
wczoraj
To nie był ten smak
Tych beztroskich lat.
A.B.
Zniewolenie życiem
Wszystko piękne wszystko cudne
Lecz myślenie to jest złudne
Nie ma szczęścia w życiu chyba
Życie trzyma ludzi w dybach
Każdy swoje takie ma
Jedni „franki” drudzy czas.
Szczęście złapać trzeba w locie
I na chwilę się zatrzymać
Żeby ciężar życia znosić
I nie myśleć o swych dybach.
J.J.
Miłość
Miłość miłości nie równa
Miłość miłości nie dorówna
Miłość nawet brak miłości wyrówna
Nie porówna
Przyjmie taką jaka jest
Przytuli
Pogłaszcze
Powie, zostań
Najlepiej na zawsze.
A.B.
Samo destrukcja
Czasami wydaje nam się że
Życie chce nas zniszczyć
Ale ono niszczy siebie.
Żeby stworzyć na nowo
Siebie dla Ciebie.
J.J.
Twoja
Jest taka Zwyczajna
Codzienna
Zajęta
Myślami pochłonięta
W jej ciele płynie krew
Mokra
Wilgotna
Pulsuje jej serce
Lecz nie tylko
Jest już blisko
…
Teraz wiesz
Kim jest
I kim będzie
To jest Twoje
Wszystko.
A.B.
Lustro nie kłamie
Każdy z nas tak ma
Cierpienie takie jest
Duszę sobie upodobało
Uśmiechamy się do ludzi
Przed lustrem zaś
Nie robimy tak samo
W zwierciadle oczy twoje
Duszę na wskroś pokazują
Bez tajemnic, nagą
I wszystkie jej nastroje
Tkwimy w marazmach
Bo tak wypada
A życie się kończy
Nie tak, jak w balladach
Więc zrób coś, pożyj
Unikaj stereotypów
I tego co wypada i nie wypada