E-book
7.35
drukowana A5
36.18
Zima nieskończona

Bezpłatny fragment - Zima nieskończona


Objętość:
42 str.
ISBN:
978-83-8273-331-0
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 36.18

dźwięki

a może jej jednak

nie było

wmalowanej w pejzaże świata

dźwięk jej głosu przecież być mógłby

echem kropel bijących

w parapet

i może tak mam już po prostu

że serce kołacze

w takt deszczu

jak mogłaś się do tego

dawno mnie nie było

na kartkach i strunach

ogółem

nie było mnie na ślubach

i pogrzebach

odkąd nikt nie notuje

nie wystawia uwag

coraz częściej

posuwam się

do nieobecności

jakie szczęście

jakie szczęście

że jestem poetą

mogę ci wyznawać miłość

cały czas

słowo za słowem

a ty i tak

nie zrozumiesz

raz do roku

raz do roku widuje cię

coraz piękniejszą

trochę bardziej zmęczoną

kiedy idąc rękę wciąż trzymasz

nie moją

i co roku sobie wmawiam

że poczekam na lepszą okazję

i tylko serce mocniej zabiło

mi

mnie

nieważne

jak mogłaś

jak mogłaś być zazdrosna

o to, że była mi deszczem

gdy zgłębiałem oceany

gdy zdobywałem bieguny

ona jednym mi płatkiem śniegu

jak mogłaś

pomyśleć

że chciałem zostawić

niebo dla sufitu

czy heroinę dla cukierka

porównanie ciebie i jej było jak

porównanie słońca ze słonecznikiem

odezwij się

odezwij się do mnie

kiedy już poczujesz

że jego kołdra za bardzo przygniata

dłonie nie grzeją

a usta nie parzą

odezwij się kiedy zrozumiesz

że koniec świata z nim nie będzie

deszczem ognia

a okrutnie długą zimą

jesień

ponownie chłodem powiewa

liście pożółkłe opadły na chodnik

usta z samotności zaczęły pękać

by się do serca móc upodobnić

kot

każde zadrapanie

od twoich pazurów

odbiło się blizną

na mojej psychice

a ja wciąż tu wracam

bo mruczysz tak pięknie


baw się mną kotku

jestem twoim

kłębkiem nerwów

urodziny

kolejny raz nie zdmuchnąłem świeczek

chyba pozostawiam sobie zbyt wiele do życzenia

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 7.35
drukowana A5
za 36.18