Bezpłatny fragment - Ziemia, obcy i pandemia

E=nieskończoność

Zwykle wyjaśnienia teorii są najgłupsze. To złe określenie, ale ponieważ jako ludzie jesteśmy niedoskonali i zawsze poszukujemy związków i zależności a jeśli ich nie dostrzegamy budzi to nas niepokój. Tymczasem nauka wiele razy udowodniła, że rozwiązania najprostsze są po prostu jedynymi. Nie należy zapominać, że tak naprawdę niczego nie odkrywamy. Jesteśmy młodą cywilizacją, na którą z pewnością wiele starych ras w galaktyce popatruje z daleka lub bliska z nutką nostalgii. Co z nimi będzie? Jak skończą? Czy wiedzą że ich świat umrze za pięć miliardów lat?

Nauka dowodzi że nasze słońce rozszerzy się, patrząc na zegar wszechświata, już wkrótce. Co zrobimy do tego czasu, czy będziemy w stanie zmienić układ planetarny? Czy dokonamy skoku ewolucyjnego czy znikniemy jak dinozaury i na naszej planecie pojawią się istoty lepiej przystosowane do walki o przetrwanie, tego nie wiemy. Póki co od początku naszej historii popatrujemy to z lękiem to z nadzieją w kierunku gwiazd.

Równania matematyczne mają to do siebie, że trzeba je udowadniać. Posługujemy się w tym celu skomplikowanymi teoriami. Ja chciałbym jednak zwrócić uwagę, że to po prostu jedyne narzędzia które sami wymyśliliśmy i że nie muszą one być ani ostateczne ani doskonałe. W przedstawionym równaniu E reprezentuje znany i nieznany nam wszechświat który stawia znak równości z nieskończonością.

Posługując się amatorsko wiedzą na temat istniejących teorii rozwoju wszechświata przypomnę, że dowodzi się, iż galaktyki z coraz większą prędkością kierują się w stronę określonego punktu w przestrzeni. Im bliżej są tego punktu tym szybciej się oddalają przyśpieszając. Teraz chciałbym przypomnieć iż według powszechnej wiedzy w każdej galaktyce znajduje się czarna dziura, która stanowi zwłowieszcze przypomnienie jaki koniec nas w końcu czeka.

A teoria o powstaniu wszechświata mówi o wielkim wybuchu. Moim skromnym zdaniem, jeśli do takiego wybuchu doszło i supermateria lub superenergia stworzyła nasz wszechświat, równie prawdopodobne iż pozostawiła po sobie wyjście awaryjne w postaci czarnej dziury. Innymi słowy równanie to jest błędne, bowiem powinno uwzględniać istnienie w środku nieznanego nam wszechświata czarnej dziury o rozmiarze wielokrotnie większym niż znany nam wszechświat, gdzie siłą swoistej grawitacji wszystko co powstało dąży do anihilacji.

Ludzie mają w swojej naturze przekonanie o dobru, miłości i empatii. Rozczaruję was. Wszechświat nie ma tych cech. To wyłącznie wytwór umysłów tworów takich jak ludzie, którzy w ten sposób tworzą własną przestrzeń w znanym sobie świecie. Prawa którymi rządzi się wszechświat nie zostały stworzone dla naszego dobra ani wygody lecz dotyczą czegoś zupełnie innego, czego w zasadzie nikt dotąd nie wyjaśnił w sposób jednoznaczny.