Wstęp albo Słowo od Autorki
Zaczynam kolejną przygodę. Z wielką radością i podskórnym lękiem zapraszam każdego z Was — Ciebie i Ciebie, Drogi Czytelniku, do udziału w niej. Zapraszam do założenia moich butów i przejścia moimi ścieżkami. Zapraszam do mojego zatrzymania, mojej refleksji, mojej chwili zachwytu i przestrachu. Utwory wybrane do niniejszego tomiku mają swoją historię, datę powstania i być może również swoją datę ważności. Dla mnie ważne — o tyle, że zamykają i jednocześnie podsumowują pewien etap mojego życia. Pozwalają mi się w duchu uśmiechnąć nad minionym, szczerze roześmiać nad własną śmiesznością i pozwolić by wszystkie lekcje — jakie dostałam — nie poszły na próżno. W tych właśnie wierszach jest wszystko, co kocham. Są ludzie, których znałam i są ich historie. Są miejsca, które pokochałam, i które na zawsze zostaną w pamięci. Przychodzi jednak moment, gdy bez żalu to wszystko zostaje przeze mnie opuszczone, bo przychodzi pora, by pisać inne historie, patrząc prosto w Słońce.
Co do koncepcji — to ta jest i to wyraźnie zaznaczona. Tomik składać się będzie z trzech części: część I — JA, część II — ON, część III — ONA.
Nad częścią pierwszą nie będę się rozwodzić, bo na jej temat, choć nie umyślnie, napisałam dość pokaźną charakterystykę. Nadmienię, że w tej części pojawią się wiersze, które uważam za najbardziej osobiste — co by to i nie znaczyło.
Część II — ON będzie stanowiła studium JEGO, czyli CZŁOWIEKA — tego mi znanego i dopiero poznawanego. W tej części będę starała się zaprezentować jego walkę ze światem, jego pogodzenie ze światem, jego walkę, jego odwagę, jego przekorę i jego chęć, by po prostu żyć.
Część III — ONA poświęcona jest jej EMOCJI — do której pozwalam sobie się odwoływać. ONA to także kobieta, przyjaźń, zdrada, droga, podróż. Z całą pewnością ta część będzie bardziej emocjonalna, niż część poprzednia.
Dobrą tradycją jest, że po Słowie od Autora pojawia się Słowo od recenzenta. W tym przypadku zachowam się z pewnością przekornie, ale wynika to z faktu, że chciałabym serdecznie podziękować wszystkim tym, którzy już od lat czytają moje wiersze w przestrzeniach Internetu, a przede wszystkim chciałabym im podziękować za to, że tak namiętnie je komentują. To dodaje wiary
i odwagi oraz przekonania o słuszności własnych działań. Przepraszam, jeśli kogoś przez nieuwagę pominę, bo lista czytelników-komentatorów jest naprawdę zacna. A więc, zacznijmy:
— Bardzo mi się podoba ten wiersz (Małgosia Margo Guz
— o wierszu Jestem spokojna);
— Piękne. I na czasie (Alicja Michałek o wierszu Jestem spokojna);
— Karolinko, ten wiersz jest po prostu wspaniały. Gratuluję (Beata Katarzyna Nowakowska o wierszu Jestem spokojna);
— Świetne, cała TY! (Joanna Rak o wierszu Jestem spokojna);
— To niebywałe być dla kogoś inspiracją … (…) Jak słowa przemieniają się w kunsztu majstersztyk (@pierzasty_oddech_adama o wierszu Jakby wiersz był alkoholem);
— Cała przyjemność po stronie czytelników (@pierzasty_oddech_adama o wierszu Jakby wiersz był alkoholem);
— Pięknie napisany. Gratuluję (Aneta Anioł o wierszu Uciekam);
— Jak zwykle piękny wiersz (Patrycja Ksel o wierszu Uciekam);
— Świetne masz teksty, Karolinko!!! (Andrzej Kosakowski
— o wierszu Uciekam);
— Pięknie to ujęłaś (@alinarajewska70 o wierszu Uciekam);
— Cudowne! (@garsc_dopaminy o wierszu Uciekam);
— Piękny wiersz (Anna Błachucka o wierszu O tym co dobre i co złe i co pomiędzy też);
— Jakby wiersz był alkoholem byłby najmocniejszym jaki miałem okazję skosztować (@pierzasty_oddech_adama o wierszu Życie przede mną znowu się schowało);
— Piękny wiersz. Jest w nim taka osobliwa melancholia. Smutek i tęsknot tworzą klimat (@rlevy_private o wierszu Życie przede mną znowu się schowało);
— Porównanie do słońca bardzo piękne. Piszesz cudownie. Jest wzruszenie, ukryte emocje. Niby spokojnie, a jednak
— z zapowiedzią „burzy”, po której wychodzi słońce (@rlevy_private o wierszu Jestem słońcem);
— Cudowne słowa. Przekozackie jest to porównanie do słońca (@zaczytana_lady_czekolada o wierszu Jestem słońcem);
— Jak zwykle — wszystko w kilku słowach. Nic dodać (Patrycja Ksel o wierszu Okazja);
— Tekst świetnie pasuje do tej sztuki (@dziecko_z_zielonego_garnizonu o wierszu Twoja twarz);
— Pięknie piszesz. Chwyta za serce (@michal_brzegowy
— o wierszu Nie jestem z twojej bajki);
— Niezwykłe zestawienie słów (Mary Matio o wierszu Mimo wszystko).
Z tego miejsca pragnę podziękować każdemu z Was osobna za uwagę. Kłaniam się.
Wasza K.
CZĘŚĆ I
JA
Jestem spokojna
Jestem spokojna
Kiedy październikowe deszcze
Stukają w oka
Bo to co przecież niewieczne
Też musi jakiś czas trwać
Jestem spokojna
Kiedy tak niewiele już mnie obchodzi
Tamten świat
A tak jeszcze niedawno
Mój świat
Który miał także sporo
Moich ludzkich wad
Jestem spokojna
Kiedy idzie nowe
Od niego nie da się uciec
I wiecznie udawać
Jak to buty wiążesz
Bo pora przychodzi
By spojrzeć w górę
I na nowo rozejrzeć się dokoła
Gdzie twarze nowe
Ciebie inaczej też widzą
Jestem spokojna
Siedząc i patrząc
Jak wschodzi kolejne słońce
Bo ten dzień wciąż mnie uświadamia
Jak bardzo jestem wolna od błędów
A jak bardzo w rzeczywistość uwikłana
05.10.2022
Tego nie wie nikt
Chciałabym byś był nie bywał
Jakie to proste
Częściej na jawie
Choć prawie się nie znamy
Tak dla ścisłości
Bo ile można powiedzieć
Przez kilka minut
Czas odmierzany ulewą pytajników
Nie wniesie nic
A cisza za nas nic nie powie
Musisz wiedzieć i ja chyba też
Że warto rozpocząć zdanie
Bo co dalej tego nie wie nikt
Nie wiem ja
Nie wiesz ty
01.10.2022
Uciekam
Uciekać zawsze gdzieś
Póki jest choćby niezbyt jasny cel
Pilnować stale się
Wciąż do przodu iść
Choćby ciągle deszcz
Choćby nie widzieć nic
Choćby nie wiedzieć jak dalej żyć
Tak prosto mówi się
Kiedy nie ryzykujesz już nic
Kiedy wieczne mgły
Kiedy uśmiech zdradza cię
By nie powiedzieć że wszystko
Ku czemuś brnie
I choć koniec smutny jest
Będzie jeszcze czas
By odkryć jeszcze raz
Że po prostu znów
Można bez przeszkód
Zacząć się śmiać
29.09.2022
O tym co dobre i co złe i co pomiędzy też
Bywa tak że nawet siebie
Za bardzo nie rozumiem
Jeszcze częściej stwierdzam
Że tak piękny właśnie będzie mój koniec
Bo kocham w sobie to co dobre
Kocham i to złe
I wszystko pomiędzy też
Jeśli przyjdzie mi
Kroczyć przez pustynię
Zbolałych ludzkich serc
Zapewne w nich zabłądzę
I to mojego serca przyjdzie ci szukać długo
Bo to moje już martwe serce
Rozpryśnie się na atomy
I tylko w gwiezdnym pyle
Gdzieś się rozpłynie
Słów zlekceważonych pieśń
Usłysz jeszcze gdzieś tę wyjątkową pieśń
Fraz prostych ckliwy jęk
Słów o tym co dobre
Słów o tym co złe
I o tym co pomiędzy też
13.09.2022
Życie znowu przede mną się schowało
Życie znowu przede mną się schowało
I tak mi jakoś dziwnie że kolejny raz
Więcej by się chciało
By nie szukać niczego na oślep
Wiedzieć gdzie koniec a gdzie początek