Z dedykacją dla Ciebie…
Niech każdy dzień
będzie dla Ciebie tym,
w którym powiesz:
„To najlepszy dzień w moim życiu”.
Sięgaj chmur, bo możesz!
Z sercem pełnym troski
i wiary w Twoje możliwości
Pani Magda
Wstęp dla dziecka
Witaj,
zapraszam Cię w pierwszą z naszych wspólnych podróży. Chciałabym, aby każda z przygód była dla Ciebie wyjątkowa i niezapomniana. Wiesz dlaczego?
Codziennie myślę o Twoich potrzebach i marzeniach. Myślę o Tobie jak o przyjacielu i towarzyszu. Jesteś dzieckiem, z którym chcę odkrywać nowe tajemnice i dzielić zainteresowania, chcę też odpowiadać na wiele Twoich pytań.
Ja jestem gotowa! A Ty?
Jeszcze jedna informacja dla Ciebie. Książka składa się z siedmiu opowiadań. Pod każdym z nich znajduje się kilka pytań o Twoje uczucia, pomysły i spostrzeżenia. Jestem ciekawa, co myślisz o postaciach, ich zachowaniu i przygodach. Ważne jest dla mnie Twoje zdanie. Dodatkowo pod każdym opowiadaniem znajdziesz obrazek, który jest dla Ciebie prezentem. Możesz go pokolorować albo dorysować coś, czego Twoim zdaniem mu brakuje. Wiem, że Twoja wyobraźnia jest ogromna.
Powodzenia :)
Do dzieła! Ruszamy!
Wstęp dla czytającego
Witaj,
jeśli czytasz tę książkę temu wyjątkowemu dziecku, to znaczy, że wybierasz się z nami w nową podróż. Mimo Twojego wieku może się okazać, że jeszcze nie zastanawiałeś się, drogi czytelniku, nad tematami, które poruszam w tej książce. Mając na uwadze dobro młodego pokolenia, zwracam uwagę na wartości takie jak: zabawa, przyjaźń, akceptacja, wsparcie, zaufanie, wspólne zainteresowania, bezpieczeństwo i inspiracja. Każdy z tych elementów jest podstawą prawidłowego rozwoju dziecka w okresie jego dzieciństwa.
Książka składa się z siedmiu opowiadań. Każde z nich to tylko kilka minut czytania, ale magia dzieje się później. Po każdym z nich przedstawiam kilka pytań, które są dla Ciebie propozycją do rozmowy. Możecie rozmawiać podczas drogi do szkoły czy podczas jazdy samochodem. Marzę o tym, aby Wasze rozmowy były długie i inspirujące. Te opowiadania mają ogromną moc. Dla Ciebie — ponieważ pomogą otworzyć skrzynię Twoich wspomnień, dla młodego czytelnika — ponieważ pomogą mu zrozumieć, jak działa mechanizm relacji z rówieśnikami.
Jestem przekonana, drogi czytelniku, że dzieląc się z dzieckiem swoim doświadczeniem, możemy razem ukształtować pokolenie pełne empatii i zrozumienia. Tym samym damy dzieciom umiejętność radzenia sobie w wielu trudnych dla nich sytuacjach, a jednocześnie sprawimy, że świat zabaw z dzieciństwa będzie kolorowy i atrakcyjny.
Ruszajmy! Powodzenia!
Pobaw się ze mną
Olek każdego dnia wstawał bardzo wcześnie. Najbardziej lubił te pobudki, kiedy mama palcem wskazującym głaskała go po nosku i mówiła delikatnym głosem: „Raz, dwa, trzy, wstajesz ty! Dzielny rycerz, który ma za zadanie…”. I w tym miejscu wymyślała każdego dnia inne zakończenie. Czasami zadanie Olka polegało na wywołaniu uśmiechu na twarzach innych dzieci, czasami na daniu mamie buziaka na przywitanie, innym razem — na spełnieniu swojego małego marzenia. Zdarzało się również, że Olek w drodze do szkoły wskakiwał na niewielki kamień, który leżał obok placu zabaw, i wykrzykiwał: „Jestem rycerz Olek i mam za zadanie świetnie się dzisiaj bawić!”. Po tych słowach czym prędzej ruszał w stronę szkoły, aby nie stracić ani chwili zabawy z przyjaciółmi.
Zabawa dla Olka była bardzo ważna. Każdego ranka na pierwszej przerwie bawił się z Krzysiem. Chłopcy bardzo dobrze znali zasady i wiedzieli, że po korytarzu nie można biegać. Choć w myślach towarzyszyło im hasło: „Gotowi do startu? Start!”, to w rzeczywistości zaczynali od słynnego: „Na posterunek” i ruszali na obchód szkoły, bawiąc się w komisarzy policji. Po każdym patrolu wracali na czas na lekcję i zgłaszali nauczycielce, że teren jest czysty i wszystko mają pod kontrolą.
Pamiętam środę, kiedy Krzyś był chory i Olek zaprosił do zabawy Zosię.
— Zosia, chodź pobaw się ze mną! — zawołał, stojąc obok ławki koleżanki.
Zosia w pierwszej chwili zdziwiła się, ale z uśmiechem na twarzy stanęła obok niego.
— Przyglądałam się ostatnio, jak bawiłeś się z Krzysiem. Podoba mi się wasza zabawa. Ja mogłabym być nową komendantką i na niby będę miała psa tropiącego. Co o tym myślisz?
Olek był zachwycony postacią Zosi. Zabawa trwała na kilku przerwach, dołączyła do niej też Maja. Chciała być wtedy psem, bo uwielbia zwierzęta.
Po zakończonych lekcjach po Olka przyszła mama.
— I jak było dzisiaj w szkole? — zapytała.
— Było mi trochę smutno, bo nie było Krzysia, ale zaprosiłem do zabawy Zosię, potem dołączyła do nas Maja i zabawa nabrała nowej akcji. Jak Krzyś będzie już zdrowy i wróci do szkoły, to będziemy musieli ułożyć nowy scenariusz. Ta zabawa jest jak film. To był naprawdę świetny dzień.
— Cieszę się razem z tobą. To dla mnie ważne, że świetnie się bawisz — odpowiedziała mama.
Olek z mamą mijali już budynek szkoły, gdy nagle z oddali słychać było wołanie Zosi: „Olek! Olek!”.
Chłopiec odwrócił się i zobaczył biegnącą w jego kierunku koleżankę. Zosia zatrzymała się kilka metrów od nich i powiedziała:
— Olek, dziękuję ci, że zaprosiłeś mnie do zabawy. Musimy to powtórzyć!
Olek uniósł nad głową rękę z podniesionym kciukiem, dając Zosi do zrozumienia, że zgadza się z nią. I odwrócił się do mamy. Nie wiedział, co ma powiedzieć w tej chwili. Był jednocześnie szczęśliwy i dumny.
Pytania
O zabawę
Jakie zabawy Olka najbardziej Ci się podobały?
Czy masz swój pomysł na zabawę podczas pobudki?
W co Ty bawisz się na przerwie?
Gdybyś spotkał/spotkała Olka, w co chciałbyś/chciałabyś się z nim pobawić?
Wasze pytania i odpowiedzi warte zapamiętania
1.
2.
3.
4.
Pytania
O uczucia
Jakie uczucia towarzyszyły Olkowi w opowiadaniu?
Co Ty czujesz po przeczytaniu tej historii?
Jak czujesz się na przerwach?
Lubisz dzieci z opowiadania? Dlaczego?
Wasze pytania i odpowiedzi warte zapamiętania
1.
2.
3.
4.
Pytania
O przyjaciół
Z kim lubisz bawić się najczęściej w szkole?
Jakie zabawy lubi Twój kolega / Twoja koleżanka?
Czy zawsze wiesz, jak zaprosić kolegę/koleżankę do zabawy?
W jaki sposób zapraszasz kolegę/koleżankę do zabawy?
Czy jesteście dla siebie mili?
Wasze pytania i odpowiedzi warte zapamiętania
1.
2.
3.
4.
Pytania
O mamę/opiekuna
Czy mama Olka go wspiera, pomaga mu?
Czy mama jest dla Olka ważną osobą?
Czy ja jestem ważna/ważny dla Ciebie?
Co mogłabym/mógłbym dla Ciebie robić, żeby było Ci lepiej?
Wasze pytania i odpowiedzi warte zapamiętania
1.
2.
3.
4.
Jesteś w mojej drużynie
Na podwórku szkolnym każdy zawsze chce znaleźć dla siebie idealne miejsce. Nasze podwórko podzielone jest na kilka stref. Znajduje się tam miejsce do zabaw w klasy i w chińczyka, obok wielkiego dębu stoi stół do tenisa stołowego, a w oddali znajduje się ogromne boisko do piłki nożnej, koszykówki i siatkówki. Na małej górce za boiskiem stoją dwie huśtawki i trzepak, na którym siedzą najczęściej dziewczyny. Rozmawiają, śmieją się i od czasu do czasu zrobią szybkiego fikołka. Obok huśtawek są dwie ławeczki, gdzie zazwyczaj siada tata Antka albo babcia Hani.
Hania bardzo lubi bawić się z koleżankami na tym podwórku. Spędzają tam czas na przerwach, ale też po szkole. Najdłużej na podwórku jest zawsze Antek. Razem z tatą zaraz po lekcjach idą zagrać w ping ponga. Wtedy inne dzieci z placu zbiegają się wokół stołu i wspierają Antka w rozgrywce. „Antek, Antek!” — wiwatują wszyscy jednym głosem. Antek bardzo lubi te chwile. Czuje wtedy, że tworzą z kolegami coś na kształt drużyny. Jest jednym z nich, mimo że to on gra, a oni obserwują.
Podczas poniedziałkowej rozgrywki obok stołu pojawiła się też Hania. Ona również wraz z innymi dopingowała kolegę. Po zakończonym meczu tata Antka usiadł na ławce i wtedy Hania zaproponowała:
— Antek, zagrajmy mecz drużynowy. Będziemy razem w drużynie, a po drugiej stronie stołu będzie… — Hania przerwała i wzrokiem zaczęła szukać osób do przeciwnej drużyny.
— Fajny pomysł — powiedział Antek i też rozejrzał się wokoło.
— Olek, Zosia, gracie z nami?! — zawołał i zapraszającym ruchem ręki wskazał przyjaciołom miejsce przy stole.