E-book
10.29
drukowana A5
19.5
Za okularami

Bezpłatny fragment - Za okularami


3
Objętość:
30 str.
ISBN:
978-83-8369-090-2
E-book
za 10.29
drukowana A5
za 19.5

Kwiaty

Jezioro lśniące,

książka pod ręką,

te zwiędłe kwiaty są wciąż pod mą męką.

Wszędzie je widzę,

czy to mara czy to sen,

zawsze są — może to omen…?


Zwiędłe kwiaty,

ten cud natury,

wyblakły jest ze swej przyrodniej mikstury…


Jezioro lśniące,

słońce zachodzi już śpiące,

a płatki zwiędłych kwiatów nieodparcie nie chcą

zejść mi z powiek…

Czy one znikną kiedykolwiek?

Zegar

Zgaśnij świeczko, zgaśnij!

Zegar już przestał tykać.

Przyszedł Hades, a na niebie zaczęło błyskać.

Ciemno wszędzie,

a bóg duszę z jego łoża wydobędzie.

Uśmiecha się miło,

a biednego człowieka już obezwładniło.

Nie przejmuj się kochany,

na ciebie też kiedyś przyjdzie ten czas marny…

Natura i miłość, miłość i natura

Odsłonięte ramiona

to wciąż powtarzająca się monotonia.

Śliczne oczy,

wciąż ujmujące to niebiańskie sklepienie,

nadal dziecko w nich drzemie.

O jak to miło,

znów spojrzeć na ten świat, który przeminął…


Te kwiaty młodości,

płyną wciąż ku dalszym brzegom miłości.

I rów raz się zmniejsza, a raz powiększa,

więc skąd możesz wiedzieć, że jest najważniejsza?

Z biegiem…

Ranek kolejny nastał,

a ruch od wschodu słońca nadal wzrasta.

Tory, tory — pociąg…

Zegar tyka, tyka nieustannie…

Tak nasz świat działa machinalnie.

Słychać wszędzie samochody,

siedzi staruszka na ławce w parku

i myśli o tym bez ustanku.

Rower pędzi,

człowiek zrzędzi,

że każdy dzień przemija,

a jego wszystko omija.

Modlitwa

Matko najmilsza!

Tyś przez Ojca najbardziej wyróżniona!

Tyś jest spośród ludzi najczystsza,

a Twoja potęga jest tak przez dzieci Boże ceniona!

Najukochańsza z matek,

Twoje piękno jest jak herbaciany dodatek,

a twoja miłość do ludzi,

niech ich serca nareszcie obudzi!

Matulu, przytul jednego chłopca,

którego już nikt na ziemi nie pozna…

Pióro trzymam nieustannie

Wszędzie sztuka się znajduje —

piękna, ludzkie dzieje opisuje.

Orfeusz zsyła swą lirę,

krzycząc: „Eviva l’arte!”

Ilu ludzi ma dar?

A ilu nie wykorzysta tych miar?


Patrzę na wodę płynącą ku dolinie,

by usłyszeć twoje ciche szepty drogi Apollinie.

Niegdyś zesłałeś światło —

tak, to hasło.

Muzyka, poezja, prawda wybrzmiewa,

a troski i smutki rozwiewa.


Niekiedy brak tchu,

lecz trzeba pisać w ludzkim odruchu.

Przestać wychwalać „Eviva l’arte”?

Przecież to jest w historii zawarte.

Nocą

Wieczorem patrząc na gwiazdę polarną,

pamiętamy tę chwilę nadzwyczajną.

Czas się wówczas zatrzymuje,

a Chopin nutami rymuje.

Tęskno wtedy za marzeniami

i za dziecinnymi pragnieniami.

Księżyc oświeca blaskiem sklepienie niebieskie,

tchnąc w sercach nadzieje anielskie.

Osamotnieni za dnia są opuszczeni

— w nocy — wybawieni.


Wybrzmiewa Nocturne romantyka,

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 10.29
drukowana A5
za 19.5