Czytelniku dziękuję że jesteś
Życzę miłej lektury
Krysta
Słowo wstępne od Czytelniczki, Poetki Aldony
Tomik Krystyny Anny Szklarczyk pt. „Wypowiedzenie(m)… stał mi się bliski już po pierwszym przeczytaniu. Jestem pewna, że stało się to z jednego powodu. Otóż ze zgromadzonych w nim wierszy wyłonił się wyraźnie ukształtowany podmiot liryczny. To kobieta. Kobieta mądra, czuła, ale przede wszystkim dojrzała. Kobieta, która wiele przeżyła, zdążyła poznać niepoznane, ma ogromny bagaż doświadczeń życiowych i emocjonalnych. Niezwykle wrażliwa na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne umiejąca jednak godzić w sobie skrajne emocje. Odnoszę wrażenie, że nieustannie dąży do pełnej harmonii duszy i ciała, jednocząc się z naturą.
Między wersami odnalazłam to wszystko, co dotyka, co porusza. Bolesne wspomnienia, tęsknoty, rozczarowania, świadomość przemijania, niepokoje, poczucie straty, ból fizyczny i psychiczny, ale też nadzieję, zwyczajną radość, szczęście.
Poetka, jak każda kobieta wiele miejsca poświęca miłości. Przygląda się jej istocie, próbuje zdefiniować. Przywołuje tę pierwszą, młodzieńczą, by przejść do dojrzałej, fizycznej, aż po subtelną erotykę.
Trochę miejsca poświęca także ludzkim ułomnościom i postawom, które według niej są pożądane.
Uważam, ze poezji się nie ocenia, poezję się przeżywa. I ja wiersze Krystyny Anny Szklarczyk przeżyłam, z wypiekami na twarzy i gęsią skórką, dlatego gorąco polecam. Obok tych tekstów nie przechodzi się obojętnie, zostawiają trwały ślad.
Aldona Jańczak
Wiersze
Piszę to co czuję
smutku wcale mi nie brakuje
pamięć wyparła smolne lata
choć na(stroje) różne kolory
wybieram czerń
pasuje na każdą okazję
do tego
kocham czarne spojrzenie
nie wierzę że budzi lęk
a gdy smutek w głębię oczu zagląda
kieruję wzrok na ciebie
nawet jeśli ciemność oplata i
cieniem skradasz
czekam na każde widzenie
20.05.2019r.
Weno
wpadasz jak huragan
myślami na wszystkie strony świata
zanim cię okiełznam muszę zbratać
samosiejki rozwiane
z ich kwiatów wydobyć
najpełniejsze ziarno
serca piórem
móc wzruszyć do głębi pragnę
po refleksje
posiewam i rozsiewam
nie kończę ja wciąż zaczynam
nowy wątek
koncept rodzi
oczy jaśnieją jak gwiazdy nocą
duszę oświetlają
w pełni gotowa
zapisuję ciszę
ogłuszona
słyszę
czuję siódme niebo
sprawiasz mi przyjemność
dlaczego ja
czy powie ktoś kiedyś
dowiem się
choć nie lubię niezapowiadanych wizyt
czekam ciebie bywaj u mnie
nawet jeśli perłami zrosisz
każda kropla
to dotyk
*Ust(a) milczą dusza śpiewa…*
04.08.2021r./17:20
<Usta milczą, dusza śpiewa> to aria z operetki Franza Lehár pt. “Wesoła wdówka”.
Myślą, mową i uczynkiem
Wspomnieniem wiosny wracasz, tamtej wiosny.
Duszno bez ciebie, serce — boli serce.
Myślą choć przytul, niech czuję powietrze,
a skrzydła wiatru poniosą radosny,
błogosławiony czas — zręcznie łzy otrzesz.
W trosce o wspólne dobro, nim podzielmy,
muśnięcia, dotyk dodają energii.
W każdym języku przywołane głosem
zadowolenia — moc władzy w uczuciach,
strzeże spokojnych snów, by nie zatonąć.
Przytul, poczuć chcę że jeszcze nie runął.
Nasz anioł czuwa, głosem swym nas wzrusza,
asekuruje, podpowiada wieczność.
Płomiennym drżeniem co oślepił rozum,
powstrzymał zegar… wskazówki się tulą.
Weźmy z nich przykład i w porę przebudźmy,
a oczy moje jak wówczas zaiskrzą,
aż usta twoje do moich warg przylgną.
W bielusie płótno miłości wtulimy,
nie będę wzbraniać, jak jabłko dojrzałam…
22.01.2021r./ 5:40
Wydusić co dusi
Spojrzenie w serce duszy jest marzeniem.
Bujasz w obłokach, stąpając po gruncie.
Niemy krzyk niesie, stos sprzeczności w przestrzeń!
Wyglądasz słońca, może wysuszy deszcz!
Podróż gorąca, siódmym potem zlana,
Skrywasz przed sobą, otwierasz dla siebie.
Skrawkiem błękitu, zwiesz chwile magiczne.
Owych spojrzeń dość, o jedno zabiegasz:
To z fotografii, tych czarno-białych mgnień.
Błyszczący uśmiech, zszarzał czasem życia,
Pozostał cieniem, kiedyś rozpalał! żar
I nadal płonie, nie dogasi go łza …
03.07.2021r./00:04
Nie przeminęły z wiatrem
wciąż toczą
w mikroskopijnych naczynkach
aż gotuje
niewiędnący kwiat tęsknoty
drenuje marzenia
w nieskończoność
przełykane pastylki łez
w szepcie lat
ocierają o i
smucą radość
dobrze kiedy
nadzieją pulsuje w skroni
ekologiczna recepta na ból głowy
wiesz tym ostatnim
oddechem
aż sprężę
nim
m(usnę)
.
.
Ciebie
29.04.2020r./ 16:10
Tak pali
nim skapnie
każdą osusza
nie nawleczesz na nić muśnięć
sznura pereł
a tak bardzo chciałaś
zawiesić wokół szyi
każda łza to drżący dotyk
utracony raj
tylko słyszysz swego serca bicie
wali do wspomnień
znów niczym ćma szukasz światła
może poprowadzi przez jesień życia
nie lubisz bezbarwnych snów
są chłodne a ty głodna niepewna
czy pamiętasz to szczęście
coś pomięła
nie gryząc się w język
23.01.2022r./ 00:10
Krzyk ciszy
staram się zgłębić
czym bardziej skupiam
słyszę moc dźwięków
nieznośnie głośne
wydobywają
z azylu ciszy
szum w krwiobiegu
bijące serce
barwami echa
co rozsypuje
okruchy zdarzeń
choć przeminęło
i nie powtórzy
to jednak miło
tak że aż cieszy
a duszy krzyk ciszą
głosi spełnienie
czasem rado/śnie/
jak odzwierciedla
chwile minione
wówczas brzmi tęczą
chociaż w żałobie
niech cisza żyje
z tym wrzaskiem w zgodzie
ich nie przegonię
są mym oddechem
stalówkę myśli
w dłonie wsuwają
kiedy wyleję
zatonie hałas
i w uśmiech stroję
09.09.2023r./21:40
Dary losu
kiedyś wierzyłam w ciche dni
jednak przestały milczeć
noce częściej szeptały
ponownie chórem szepczą
a już byłam pewna
że wyparłam cię ze wspomnień
powróciłeś głosem dzwonów
kołataniem serca
dlaczego i po co
przecież to takie odległe
budzisz we mnie niepokój
każdego dnia drżę na echo
wzajemnych oddechów
oczekując na ich ciepło
te słoneczne dni minęły
nie wrócą dobrze wiem
tylko ten cień za plecami
ułudą
i tęsknotą na dnie
zawsze czuję bliskość
a nie możliwe by choć musnąć
jesteś niczym utracony Eden
od tamtej wiosny uczę się ciebie zapomnieć
kolejna jesień wkracza na próg zimy
czyżby czas dla nas zwiastował kolejną porę życia
14.01.2023r./ 23:20
W odpowiedzi
słyszysz milczenie
zadaje ból
przygryzasz wargi
za późno
w tym krzyku ciszy
drży każda myśl
chłosta duszę
niepewnością
a może to grobowa
i śmierć połączy
srebrnym błyskiem oczu
zagłuszy
treść niemych słów
nie szczędzą
wyzwolić
przecież to słodka zemsta
nie wierzyłaś
kiedy chciał darować
a jednak
obsypał złotem
dosłownie
brodzisz w ciszy jego dźwięku
dusząc
w domyśle
gdybanie
teraz wiesz
milczenie szlachetne
dla tego
kto je wypowiada
08.10.2023r./ 00:20
W plecy
Brutalnie potraktowała swoją delikatność
Honorem uniosła
Tracąc co w zasięgu ręki
Nigdy nie była pazerna
Wytwarzając na(pięcie) ukazała humor
By wyjść do ludzi na kredową twarz przykleja uśmiech
Niechcący położyła kres na szczęście
Rozminęła się z prawdą myśląc tak będzie lepiej
Zabiła własne serce
W ustronnym miejscu łzy przeciera
Krew zalała rozsądek
Smutne — radość powaliła
Ile szans tyle strat
Piękna róża gubiąca płatki i liście
Zasuszone nutą wspomnień
Na łodydze kolce powolnie
Jeszcze kilka dotrwa jesień
Spływając kroplami po szybach
21.07.2021r./ 12:00
Trafić do ciebie
Moje myśli wciąż błądzą ku tobie
Oddycham nimi uodporniając
Jawią się stale choć ty snem wracasz
A smutek żali na każde echo
Dokąd prowadzi kiedy zatrzyma
Rany na sercu choć już nie krwawią
Ogromem wspomnień przebłysków w oczach
Gdzie teraz jesteś chciałabym wiedzieć
Anielskim szlakiem między gwiazdami
Dokąd prowadzi kiedy zatrzyma
Otworzę duszę na to spotkanie
Ciebie utulić by uradować
I już nie tęsknić lecz chcę być blisko
Emocją wzruszeń poczuć też niebo
Bez ceremonii a bezpośrednio
I pójdę choćbym przeszła przez burzę
Eden choć jeden miejsca w nim szereg
15.11.2022r./ 18:30
Łzy wzruszenia
za szybko upływa czas
tylko jak on się do tego ma
kiedy tkwię w przeszłości
to tak jakby wypłynąć w morze
i nie móc dotrzeć do brzegu
pomimo iż serce rwie
ciało cumuje po środku
a ja czuję jak wodą oblewa
niczym morskie fale
nie potrafię się uwolnić
zachłyśnięta tęsknotą
myślą przeznaczoną dla miłości
marzę o powrocie do uniesień
do dni co idyllą były
i tak stoję po środku tego morza
przeglądając w nim jak w lustrze
w jego odbiciu na twarzy dostrzegam
upływający czas
a pamięć odzwierciedla wczoraj
choć minęło wiele lat
rozmyślam jak ocalić zagubienie
poczuć to samo ciepło jedwabnej pościeli
a sen by jawą się stał
szum znowu szum morskich fal
w ich tle moje serce współbrzmi
czasem wypieram tłumacząc siebie
czy to miłość
czy sentyment do pożółkłych fotografii
list otwarty zamknę w butonierce
zalakuję zapachem wspomnień
z nadzieją że kiedyś ktoś odpieczętuje
dowie się czego nie wie dzisiaj
pozna mnie bliżej
d(oceni)
tylko czy uwierzy w taką moc kochania
że godziłam się tonąć w morzu własnych łez
pojmie
gdy wczuje i sam ujrzy na dnie miliony pereł…
17.01.2023r./ 15:10
Patrząc w nieboskłon
rozświetlony słońcem
przez jego promienie
pobłyskuje nadzieja
wita dobry dzień
unosi w powietrzu
echo
kiedy noc jutrzenką zbudza świt
zwiastujący nowe
chce się żyć
śpiewać w chórze ze słowikami
nasłuchiwać treli
wiosenno letni czas
w nas ukorzenił
a oddech stał się lekki
o każdej porze nocy i dnia
jakże ja teraz tęsknię
mimo iż uśpił moje marzenia
udało się usunąć ból
wszelkie cierpienie
i stała się rzeczywistość
zatrzymaliśmy
w najpiękniejszym miejscu
naszego pobytu
pozostały wspomnienia
tych cudownych chwil
ach jakież błogie jest to uczucie
bycia w niebie
do którego bramy
uchyliłeś mi
27.01.2023r./ 21:45
Nie zapomniałam
lecz chciałam wcześniej usłyszeć
jak ty mi oznajmiasz magiczne słowa dwa
zadrżałam w uścisku ramion twoich
ale ty pewnie wiesz że ja też
gdyż duszy szept był tak głośny
aż serce łomotało
a źrenice rozszerzając się zdradzały ten stan
w tym samym czasie odzwierciedlały bezwarunkowo
nieśmiałym spojrzeniem
jakże przyjemnie
każdą porą
dobrze pamiętam tamtą jesień
pachniała majem
pieszczotliwie łaskotały motyle
w słowach przywołałeś miłość
po kres
pocałunkiem zamknąłeś usta moje
po(wieki)
03.05.2023r./ 17:10
Otul mnie we śnie
Zawłaszcz, zabierz mnie w podróż marzeń,
rozwiej wątpliwości, chcę wierzyć że tak się stanie.
Żywię zaufanie.
Na wyspy szczęśliwe, do świata wiosny,
tam gdzie zorza polarna i trójwymiarowy pejzaż.
Ukryj w miejscu gdzie będziemy sam na sam,
po szczęście — finezji smak.
Moje serce, ku radości cisza i szum wód ukołysze,
a zefirek niczym skrzydełka motyla pomuska lica.
W tej scenerii spiętrzonych fal z bryzą zatańczymy walca.
Taki eden jest tylko jeden, musisz tam ze mną.
Pokorą skłaniam, a kiedy nastanie rozgwieżdżona noc,
ja i ty połączymy w My.
Nie daj mi tęsknić, niech się poczuję jak ocean spokojny,
pewna twej miłości i utul do błogiego, ciała aromatem.