Książkę opracowano według częściowej pomocy Polskiej Wikipedii a także materiałów własnych autora.Na okładce obraz przedstawiający starcie okrętów Polskich i Szwedzkich w Bitwie pod Oliwą.
Źródła. Scriptores rerum Prussicarum t. III, Lipsk 1866, s. 328.Henryk Samsonowicz, Historia Polski, t. 1, 2007.Piotr Bunar, Stanisław Andrzej Sroka, Wojny, bitwy i potyczki w średniowiecznej Polsce., Kraków: TAiWPN Universitas, 1996, s. 79, ISBN 83-7052-444-3, OCLC 830129855.Leszek Podhorodecki, Chanat krymski i jego stosunki z Polską w XV — XVIII w., Warszawa: Książka i Wiedza, 1987, s. 9–11, ISBN 83-05-11618-2, OCLC 834841480. Krzysztof Baczkowski, Dzieje Polski późnośredniowiecznej 1370—1506, wyd. 1999, Kraków, s. 98, ISBN 83-85719-40-7. Krzysztof Baczkowski, Dzieje Polski późnośredniowiecznej 1370—1506, s. 97 Andrzej Nowak, Dzieje Polski. Tom III. Królestwo zwycięskiego orła, s. 270–272, 2017.Historia Pomorza, t. I do roku 1466, cz. 1 pod red. Gerarda Labudy, Poznań 1969, s. 59.Krzysztof Komorowski: Boje Polskie 1939 1945. Przewodnik encyklopedyczny. Warszawa: Bellona, 2009, s. 164. ISBN 978-83-7399-353-2. Apoloniusz Zawilski: Bitwy polskiego września. Kraków: Znak, 2009, s. 759–765. ISBN 978-83-240-1214-5. Mała Encyklopedia Wojskowa, 1967, Wydanie I.
Bitwa pod Cedynią 972 rok
Bitwa pod Cedynią było to starcie zbrojne stoczone 24 czerwca 972 roku, pomiędzy wojskami księcia polskiego Mieszka I a margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona, wspomaganego przez możnowładcę Zygfryda von Walbeck. Wyprawa była prywatnym przedsięwzięciem możnowładców niemieckich, niezgodnym z wcześniejszymi traktatami Mieszka I z Ottonem I. Bitwa stanowiła jedyny większy epizod najazdu Hodona na Pomorze Zachodnie. Informacja o bitwie zachowała się dzięki Kronice Thietmara z lat 1012 do roku 1018. Brak jest pewności co do lokalizacji bitwy. Kronika podaje w łacińskiej transkrypcji nazwę miejscowości Cidini. W XVIII wieku ksiądz Adam Tadeusz Naruszewicz w swojej Historii narodu polskiego identyfikował Cidini z obecnym Szczecinem. Wielu historyków lokalizowało miejsce bitwy na lewym brzegu Odry, utożsamiając Cidini z Zehdenick albo z Zeuthen. Jednak stanowcza większość obecnych badaczy wskazuje na jej miejsce Cedynię. Tło konfliktu. W rejonie Cedyni znajdować się miał bród na Odrze, przez który biegł szlak handlowy z krajów połabskich do Pomorza, łącząc obie strony doliny Odry. Obecność szlaku handlowego sprzyjała lokalizacji w tym rejonie osadnictwa. Od IX wieku, istniał w Cedyni graniczny gród plemienny słowiańskich Licikavików. Gród stanowił warownię graniczną. W 972 roku, doszło do ataku margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona na ziemie państwa Polan. Według kroniki Thietmara atak ten był działaniem samowolnym, przeciwnym woli cesarza. Tymczasem dostojny margrabia Hodo, zebrawszy wojsko, napadł z nim na Mieszka, który wierny cesarzowi płacił trybut aż po rzekę Wartę. Wojska Hodona wyruszyły zatem z Magdeburga. Przeszły przez terytoria słowiańskich plemion Wieletów i Obodrzyców, które zachowały się neutralnie. Są różne hipotezy dotyczące motywów najazdu. Być może Hodo pragnął powstrzymać rozrost państwa Mieszka. Za prawdopodobną można uznać teorię o ochronie strefy wpływów, do której Hodo zaliczał państwo Wieletów, skonfliktowane zarówno z Cesarzem jak i Mieszkiem. Przypuszcza się też, że to sami Wieleci wezwali na pomoc łużyckiego margrabiego.
Kiedy w dzień świętego Jana Chrzciciela starli się z Mieszkiem, odnieśli zrazu zwycięstwo, lecz potem w miejscowości zwanej Cidini brat jego Czcibor zadał im klęskę, kładąc trupem wszystkich najlepszych rycerzy z wyjątkiem wspomnianych grafów. Koncepcje przebiegu bitwy na podstawie badań topografii, uzbrojenia i taktyki wojskowej wczesnego średniowiecza oraz najnowszej analizy źródeł historycznych, przedstawiają bardziej szczegółowo rozwój hipotetycznych wydarzeń. Jedna z tego rodzaju hipotez głosi, że siły obu stron były wyrównane ale nie przekraczały kilku tysięcy, aczkolwiek Hodo miał zapewne więcej ciężkiej konnicy. Uważa się, że mógł zgromadzić nie więcej niż 1000 do 1300 konnych rycerzy. Na tę siłę składały się wojska zebrane w jego własnej marchii, oddziały Zygfryda von Walbeck oraz rzesze różnych pospolitych awanturników spragnionych łupów i sławy. Ponadto margrabia prowadził około 3000 pieszych, głównie oddziały słowiańskie. Silną stroną Mieszka byli natomiast łucznicy i ruchliwa piechota, dobrze przygotowana do walki na nierównym terenie. Mieszko podzielił swoje wojska na trzy części. Zadaniem większej kolumny jazdy, którą osobiście dowodził, była obrona przeprawy na Odrze oraz zablokowanie drogi, którą podążały wojska margrabiego. Sprawą sporną pozostaje, jak długo Mieszko miał zamiar utrzymać przeprawę. Na wzgórzu, nieopodal grodu Cedyni, ukryły się oddziały łuczników i tarczowników, z pospolitego ruszenia oraz część jazdy dowodzonej przez Mieszkowego brata Czcibora. Rankiem przed bitwą Hodo ustawił w pierwszym rzucie własny oddział konnych rycerzy oraz posiłkowy oddział Zygfryda von Walbeck. Dalej podążała piechota, podzielona na kolumny. W pierwszej fazie bitwy Hodo przedarł się ze swym wojskiem przez Odrę. Rozpoczął się pościg margrabiego za Polanami, którzy schronili się w Cedyni. Rozochocone łatwym rozbiciem oddziałów broniących przeprawy wojska najeźdźców prawdopodobnie za bardzo rozluźniły szyk, w tyle za pędzącą jazdą pozostali piechurzy. Gdy wojska Hodona gotowały się do szturmu na gród, zostali ostrzelani ze wzgórza, a następnie runęły na nich zastępy wojów pod wodzą Czcibora. W tym czasie nastąpił kontratak z grodu i wojska Marchii zostały wzięte w kleszcze. Bitwa zamieniła się w rzeź, z której z życiem uszła jedynie garstka Niemców, między innymi Hodo i Zygfryd. Udało im się wydostać z okrążenia i przeprawić na lewy brzeg Odry. Tradycja niemiecka przyznaje za kronikarzem Thietmarem główny laur za zwycięstwo w bitwie pod Cedynią Czciborowi, który miał jakoby uratować Mieszka przed klęską. Wielu badaczy uważa jednak bitwę pod Cedynią za z góry zaplanowany manewr władcy Polan, którego celem było wciągnięcie Niemców w zasadzkę pod Cedynią. Świadczyłoby za tym pozostawienie części wojska w głębi kraju, a także popularność tego manewru we wczesnym średniowieczu wśród Słowian. Nie znaczy to, że Mieszko nie mógł zakładać możliwości skutecznej obrony na Odrze, a odwód Czcibora miał go zabezpieczać w wypadku niepowodzenia. Po bitwie.
Bitwa pod Cedynią, w zależności od prawdziwych powodów najazdu Hodona, położyła kres planom margrabiego Marchii Łużyckiej na opanowanie Pomorza. Zabezpieczyło przynależność Pomorza do Państwa Gnieździńskiego na terenie Pomorza Zachodniego, które okazało się jednak tymczasowe, biorąc pod uwagę łatwość z jaką Pomorze odpadło od Polski za panowania Bolesława Chrobrego. Mimo obecności Pomorza w Dagome Iudex, istnieją teorie że region ten nie był częścią państwa, lecz był jedynie zhołdowany. Sukces militarny Mieszka zaniepokoił Ottona I. Zdecydował on o podjęciu kroków zabezpieczających cesarstwo przed ewentualnym atakiem rosnącego w siłę księcia Polan. Jego interwencja polegała na wezwaniu obu stron na zjazd w Quedlinburgu w roku 973. Pomorze zostało w rękach polskich, aczkolwiek Mieszko musiał zgodzić się na oddanie swego syna w roli zakładnika a gwaranta pokoju na wschodniej granicy Cesarstwa. Stabilizacja sytuacji na Odrze pozwoliła w przyszłości na obronę ziemi graniczącej z jego państwem od południa, przed atakiem Czechów. Hipotezy na temat bitwy. Mało informacji pochodzących ze źródeł, pozwoliło na dowolne interpretowanie poszczególnych zdań, co z kolei prowadziło do powstawania różnych teorii na temat przebiegu bitwy. Benon Miśkiewicz doszedł do wniosku, że oddziałem pod osobistym dowództwem Mieszka była piechota a całość jazdy była pod wodzą Czcibora piechurzy stanowili również całość załogi grodu cedyńskiego, która później wsparła walczących towarzyszy broni. Władysław Filipowiak uznał, że Mieszko dowodził jazdą, natomiast Czcibor piechotą. Filipowiak jest również zdania, iż zasadzka pod Cedynią została zaplanowana wcześniej niż w przeddzień bitwy. Najdalej w swych dywagacjach posunął się Leon Ratajczyk, który do wszelkich hipotez na temat batalii, dodał teorię o walkach w samym grodzie. Ratajczyk uargumentował swoje stanowisko tym, że walka o gród mogła przyczynić się do dezorganizacji szyków wojska Hodona, a w dalszej perspektywie jego klęski. Pamięć o bitwie. Wydarzenie to po niemal tysiącu latach stało się ważne dla historii najnowszej państwa polskiego. Po 1945 roku, bitwa pod Cedynią traktowana była jako jedno z historycznych symboli wiążących Polskę z Ziemiami Odzyskanymi. Znaczenie propagandowe było na tyle duże, że jak zauważa profesor Jan Maria Piskorski w nowej powojennej rzeczywistości polskiej mit Cedyni, gdzie Mieszko I i jego brat bronili rzekomo Polski przed niemieckim Drang nach Osten, okazał się na tyle użyteczny, że zaczął, jak to często bywa, żyć własnym życiem, odrywając się od podstawy źródłowej. Na znajdującym się na zachód od Cedyni wzniesieniu nazwanym górą Czcibora odsłonięty został 24 czerwca w roku 1972 jako Pomnik Polskiego Zwycięstwa nad Odrą, upamiętniający 1000-lecie bitwy cedyńskiej. Pomnik przedstawiający stylizowanego orła wykonany został przez szczecińskich rzeźbiarzy Czesława Wronkę i Stanisława Biżka. Miejsce to jest atrakcją turystyczną, bowiem poza pomnikiem szczyt wzgórza stanowi punkt widokowy na dolinę Odry. U podnóża wzgórza, przy drodze wojewódzkiej nr 124 urządzono parking, ustawiono plansze informujące o bitwie. W kolejne rocznice bitwy cedyńskiej u podnóża wzgórza organizowane są inscenizacje tego wydarzenia. Walki wojów polskich pod Cedynią zostały, po 1990 roku, upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „CEDYNIA 24 VI 972”.
Bitwa pod Płowcami 1331 rok
Bitwa pod Płowcami to bitwa stoczona 27 września 1331 roku, na polach wsi Płowce pomiędzy wojskami Władysława Łokietka a oddziałami zakonu krzyżackiego pod wodzą komtura krajowego chełmińskiego Otto von Lauterberga, marszałka zakonu Dietricha von Altenburga i wielkiego komtura Ottona von Bonsdorfa. Przed bitwą. Krzyżacy zawarli z czeskim królem Janem Luksemburskim sojusz przeciwko Polsce i w myśl jego postanowień mieli 21 września spotkać się pod Kaliszem z Czechami i następnie uderzyć na Wielkopolskę i Kujawy. W związku ze spóźnieniem Czechów, Krzyżacy postanowili samodzielnie uderzyć na Kujawy, gdzie później dołączyłyby do nich wojska czeskie. 26 września Krzyżacy zdobyli Radziejów i przed świtem zwinąwszy obóz, rozpoczęli marsz w kierunku Brześcia Kujawskiego. Wojska krzyżackie w sile około 7000 ludzi, wyruszając na Brześć, podzieliły się na dwie części jedną pod dowództwem Otto von Lauterburga liczącą około 2 do 3 całej armii oraz drugą, która miała pod dowództwem Dietricha von Altenburga zebrać żywność. Poruszający się za wojskami krzyżackimi Łokietek z oddziałami liczącymi 4 tys. ludzi napotkał oddział Dietricha von Altenburga, który zaatakował i pokonał. Później oddział główny wojsk krzyżackich zawrócił po otrzymaniu informacji o porażce Dietricha i stoczył nierozstrzygniętą walkę z polskimi oddziałami. Bitwa.
Kontakt wojsk polskich z krzyżackimi jako pierwszy nawiązał około godz. 9 rano oddział starosty wielkopolskiego Wincentego z Szamotuł, który prowadził straż przednią wojsk Władysława Łokietka. Przypuszczalnie spotkanie wojsk było przypadkowe i doszło do niego między miastem Radziejów i wsią Stary Radziejów, gdy oddział Wincentego z Szamotuł we mgle natknął się na obóz krzyżacki. Mgła, która nagle zapanowała nad okolicą, sprawiła, że Krzyżacy zyskali trochę czasu na ustawienie szyków bojowych jak opisuje to krzyżacki kronikarz rycerze słyszeli się, ale nie mogli się zobaczyć i podzielili je na pięć oddziałów. Król Łokietek podał hasło bojowe dla wojsk polskich Kraków i wydał rozkaz do ataku. Dwukrotnie następowała przerwa w walce dla odpoczynku. Walki składające się z wielu pojedynków trwały do południa, kiedy to nastąpiło trzecie, decydujące polskie uderzenie. Wtedy też spadł z konia krzyżacki brat Iwan, dzierżący wielką chorągiew zakonu z czarnym krzyżem, której nie można było podnieść, bo była przytroczona do siodła. Nagłe zniknięcie chorągwi, służącej do wydawania rozkazów i stanowiącej dla każdego walczącego punkt orientacyjny w wirze bitwy, wywołało panikę w wojskach zakonnych. Szeregi krzyżackie zostały rozerwane, a oddział Altenburga w większości okrążony i w dużym stopniu wybity. Sam wielki marszałek, ciężko ranny w twarz, dostał się do niewoli. Pozostali przy życiu Krzyżacy zaczęli się poddawać. Poległ cały szereg dostojników zakonu, jak wielki komtur Otto von Bonsdorf, komtur elbląski Herman von Oettingen i komtur gdański Albert von Oer, w sumie poległo 56 braci krzyżackich. Zdobyto także wozy z łupami i wielką chorągiew Zakonu. Oddział Altenburga został doszczętnie rozbity, jednak Łokietek postanowił podjąć pościg za głównymi siłami Krzyżackimi, zmierzającymi na Brześć Kujawski. Około godz. 14, po wezwaniu pomocy przez uciekające niedobitki straży tylnej, nadciągnęły od strony Brześcia główne siły krzyżackie, które zawróciły w stronę Radziejowa. Do spotkania z wojskami Łokietka doszło w pobliżu wsi Płowce. Bitwa popołudniowa miała charakter chaotyczny i toczyła się ze zmiennym szczęściem dla obu stron. Początkowo przewagę miały wojska polskie, które doprowadziły do ucieczki część wojsk krzyżackich, tak, że zawracać je musiał komtur Reuss von Plauen. Polakom w drugiej fazie bitwy udało się wziąć do niewoli Heinricha Reussa von Plauen oraz komtura golubskiego Eligera von Hohenstein. Poległ też komtur toruński Heinrich Rube. Tuż przed zmierzchem na pole bitwy zaczęły docierać oddziały krzyżackiej straży przedniej von Plauena, na widok których król, według Długosza, wycofał z pola bitwy swojego jedynego syna Kazimierza Wielkiego. Polacy wzięli do niewoli kolejnych 40 braci-rycerzy, wielu innych znaczniejszych rycerzy i jeszcze więcej zbrojnych krzyżackich. Krzyżakom udało się jednak odbić większość więźniów w tym Dietricha von Altenburga i wielką chorągiew zakonu, w związku z czym król Łokietek wobec zapadających ciemności nakazał wycofanie się z pola bitwy. Krzyżacy po bitwie zachowali przy życiu 56 najcenniejszych polskich jeńców, resztę mordując. Zgodnie z przekazami kronikarza Wiganda z Marburga biskup Maciej z Gołańczy polecił po bitwie przed pochówkiem policzyć poległych i stwierdzono, że zginęło 4187 walczących po obu stronach, z których większość stanowili Krzyżacy. Konsekwencje bitwy. Komtur chełmiński Otto von Lautenberg pomimo odparcia ataku wojsk polskich, podjął decyzję o przerwaniu marszu na Brześć Kujawski i pod osłoną ciemności natychmiastowego odwrotu do Torunia bez pochowania swoich własnych poległych. Decyzja o wycofaniu wojsk krzyżackich oznaczała zarazem przerwanie całej kampanii na ziemiach polskich, w związku z czym należy tę bitwę uznać za sukces strategiczny Władysława Łokietka. Bitwa uniemożliwiła też połączenie się wojsk krzyżackich z wojskami czeskimi Jana Luksemburskiego, których współdziałanie mogło doprowadzić do upadku niedawno zjednoczonego Królestwa Polskiego. Obie strony po bitwie starały się wykorzystać propagandowo swoje sukcesy. Bitwa bardzo wzmocniła morale wojsk polskich i zrobiła ogromne wrażenie na ówczesnym społeczeństwie polskim. Przeświadczenie o triumfie wojsk polskich podkreślał uroczysty wjazd Władysława Łokietka do Krakowa z wziętym do niewoli w bitwie komturem Henrykiem Reussem von Plauen i 40 innymi jeńcami. O tym, że bitwa była polskim sukcesem, świadczy też krzyżacka relacja z 1335 roku, dla prokuratora krzyżackiego przy kurii papieskiej w Awinionie. Pamięć o bitwie.
O bitwie zaczęto przypominać w Polsce w XIX wieku. Pisał o niej Julian Ursyn Niemcewicz w Śpiewach historycznych, po tym gdy zwiedził pole bitwy w 1817 roku. Na jego polecenie wyryto też na kamiennej tablicy znajdującej się na polu bitwy pamiątkowy napis. W 1881 roku, Józef Ignacy Kraszewski wydał powieść Jelita na temat bitwy, opartą na przekazie Jana Długosza. W 1927 roku, zawiązano komitet przygotowujący obchody 600-lecia bitwy, którego staraniem społeczeństwo południowych Kujaw wzniosło do 1933 roku, w Płowcach 20-metrowy kopiec. W latach 1941 do 1944 roku, kopiec został zniszczony przez Niemców, którzy zniszczyli także pomniczek na tablicę Niemcewicza z XIX wieku (samą tablicę ukryto przed zniszczeniem). W 1961 roku na miejscu bitwy wzniesiono nowy niewielki pomnik. Walki rycerzy polskich pod Płowcami zostały po 1990 roku, upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „PŁOWCE 27 IX 1331”. W 2019 roku powstał film dokumentalny o bitwie pod Płowcami w reżyserii Marcina Sroki.
Bitwa pod Grunwaldem 1410 rok
Bitwa pod Grunwaldem zwana jest w języku niemieckim pierwszą bitwą pod Tannenbergiem czyli Schlacht bei Tannenberg a w języku litewskim bitwą pod Żalgirisem czyli Žalgirio mūšis a to jedna z największych bitew w historii średniowiecznej Europy pod względem liczby uczestników stoczona na polach pod Grunwaldem 15 lipca 1410 roku, w czasie trwania wielkiej wojny między siłami zakonu krzyżackiego, wspomaganego przez rycerstwo zachodnioeuropejskie a głównie z Czech, z wielu księstw śląskich, z Pomorza Zachodniego i z pozostałych państw Świętego Cesarstwa Rzymskiego oraz Prusów pod dowództwem wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena, a połączonymi siłami polskimi i litewskimi złożonymi głównie z Polaków, Litwinów i Rusinów oraz niewielkich wojsk tatarskich wspieranymi lennikami obu tych krajów jak Hospodarstwo Mołdawskie, księstwo mazowieckie, księstwo płockie, księstwo bełskie, Podole i litewskie lenna na Rusi oraz najemnikami z Czech, Moraw i z księstw Śląska oraz uciekinierami ze Złotej Ordy i chorągwiami prywatnymi między innymi chorągiew z Nowogrodu Wielkiego księcia Lingwena Semena, pod dowództwem króla Polski Władysława II Jagiełły i wielkiego księcia litewskiego Witolda. Bitwa ta zakończyła się zwycięstwem wojsk polsko-litewskich i pogromem sił krzyżackich, nie została jednak wykorzystana do całkowitego zniszczenia zakonu. Nie zdobyto Malborka stolicy Zakonu ponieważ wygasał rozejm Witolda z inflancką gałęzią Zakonu na północy korzystny w czasie bitwy i wojska litewskie rozpoczęły odwrót niepewna była także sytuacja na południowych granicach Królestwa, zagrożonych atakiem przez ówczesnego sojusznika Zakonu, węgierskiego króla Zygmunta Luksemburczyka. Pomimo poddawania się wojskom królewskim przez pruskie miasta jak Olsztynek, Morąg, Dzierzgoń, Główne Miasto Gdańsk, Stare Miasto Toruń, Chełmno, Elbląg, a obrońca Malborka, komtur Świecia Henryk von Plauen, miał w dyspozycji jeszcze ponad 200 czynnych braci rycerzy oraz 362 komturie zakonne rozsiane po całej Europie, do których słał listy o pomoc. Marsz wojska dowodzonego przez Jagiełłę na Malbork był powolny. Do 22 lipca 1410 roku, kiedy to pod Malbork dotarły pierwsze oddziały armii polsko-litewskiej zamek w Malborku był już gotowy do obrony, a jego oblężenie okazało się nieskuteczne. Okres ten kończy zwycięska bitwa rycerstwa polskiego pod Koronowem i I pokój toruński. Podłoże.
Na początku XIII wieku książęta Władysław Odonic, Konrad mazowiecki, Mściwój I gdański, Leszek Biały i Henryk Brodaty prowadzili akcję chrystianizacyjną na terenach pogańskich Prus. Akcję misyjną prowadził opat opactwa cystersów w Łeknie i zakon rycerski braci dobrzyńskich, powołany w tym celu przez księcia Konrada. Akcje te podobnie jak akcja biskupa Chrystiana w oparciu o fundację dobrowską nie przyniosły jednak spodziewanych efektów. W tej sytuacji w 1226 roku, to książę mazowiecki Konrad zaprosił, za namową Jadwigi Śląskiej, na swoje ziemie zakon krzyżacki, oddając mu w dzierżawę ziemię chełmińską, gdzie zakon znalazł dogodną bazę do walk z plemionami Prusów, które zagrażały ciągłymi najazdami północnym rubieżom Mazowsza. Cesarz Fryderyk II oraz papież Grzegorz IX oficjalnie zezwolili zakonowi założyć swoje własne księstwo na terenach odebranych Prusom. Formalnie księstwo to miało stać się częścią Świętego Cesarstwa Rzymskiego i jednocześnie lennem książąt mazowieckich. Oprócz napływania kolejnych braci i kolonistów niemieckich, zakon otrzymał wsparcie papieża wyprawy przeciw Prusom zyskały rangę krucjat, w których brali udział także polscy książęta. W 1235 roku, do Krzyżaków przyłączyli się bracia dobrzyńscy, a w 1237 roku, zakon kawalerów mieczowych zawarł z nimi sojusz polityczno-militarny, będący właściwie unią tych dwóch zakonów. W XIII wieku stosunki polsko-krzyżackie były dobre, lecz wiek XIV wraz ze wzrostem potęgi zakonu przyniósł zmianę. Będąc królem Polski, Wacław II Czeski zawarł z Brandenburczykami umowę, na mocy której miał oddać Pomorze Gdańskie w zamian za Nową Marchię. Ostatecznie do zamiany nie doszło z powodu śmierci króla, jednak w 1308 Brandenburgia postanowiła skorzystać ze słabości państwa Władysława Łokietka i zajęła Pomorze. Książę zmuszony był zwrócić się o pomoc do Krzyżaków, którzy wyparli najeźdźców. Za swoją pomoc zażądali jednak wysokiej zapłaty, przewyższającej wartość odbitych ziem. Wobec odmowy zapłaty przez Władysława zagarnęli całe Pomorze Gdańskie w 1309 roku. Osłabiona w tym czasie Polska, podzielona wciąż na dzielnice, nie była w stanie natychmiast przeciwstawić się agresji, co spowodowało utratę tych ziem na długie lata. W 1320 roku królem Polski został Władysław I Łokietek, który wygrał proces z Krzyżakami przed sądem papieskim w Inowrocławiu. Wyrok z 1321 roku, nakazał im zwrot Pomorza Gdańskiego Polsce, ale zakon, mimo polskich akcji dyplomatycznych i orzeczeń sądów papieskich, nie zamierzał zwrócić tych ziem. W 1331 roku, doszło do zawarcia groźnego dla Polski sojuszu Jana Luksemburskiego z Krzyżakami. Ci ostatni, licząc na wspólną akcję pod Kaliszem, najechali kraj od północy. Łokietek postanowił zaatakować część ich sił. 27 września 1331 roku, doszło do starcia pod Płowcami na Kujawach. Bitwa nie została jednoznacznie rozstrzygnięta, lecz to strona polska zrealizowała swój cel — kampania Krzyżaków na ziemiach polskich została przerwana. Jednak już 9 kwietnia 1332 roku, zakon ponownie napadł na Polskę, zagarniając Kujawy i ziemię dobrzyńską. 25 kwietnia 1333 roku, na tronie polskim zasiadł syn poprzedniego króla, Kazimierz. Okazał się władcą niezwykle sprawnie poruszającym się w świecie dyplomacji. W 1335 roku, doprowadził do I Zjazdu Wyszehradzkiego, na którym za cenę 20 tysięcy kop groszy praskich oraz uznanie zwierzchności Jana Luksemburskiego nad Śląskiem, król Czech zrzekł się wszelkich praw do korony polskiej. Oznaczało to ostateczne przekreślenie sojuszu czesko-krzyżackiego. Ponadto usiłowano rozstrzygnąć sprawę utraconych przez Polskę ziem jednak ponieważ rezultaty nie zadowalały króla polskiego, zdecydował się on na oddanie sprawy pod sąd papieski. Wyrok z 16 września 1339 roku, nakazywał zwrot Kujaw, ziemi dobrzyńskiej i Pomorza Gdańskiego. Był to już drugi wygrany przez stronę polską proces, ale Krzyżacy ponownie nie zgodzili się na oddanie zagrabionych ziem. Tymczasem zmarł książę Rusi Halickiej Bolesław Jerzy II, który przed śmiercią uczynił swym sukcesorem Kazimierza, co postawiło przed polską polityką zagraniczną nowe wyzwanie. Król musiał dokonać wyboru, gdyż Polska nie była wówczas na tyle silna, by podjąć się walki na dwóch frontach. Kazimierz Wielki uznał, że lepszym nabytkiem dla Korony byłoby uzyskanie terenów księstwa ruskiego, w związku z czym spór z zakonem należało załagodzić. W tych warunkach doszło w roku 1343, do zawarcia pokoju w Kaliszu, dzięki któremu zapewniony został rozejm, a Polska odzyskała Kujawy i ziemię dobrzyńską. Poza tym Kazimierz Wielki zachował tytuł władcy Pomorza Gdańskiego, co w przyszłości mogło stanowić podstawę do ewentualnych roszczeń ze strony polskiej. W 1397 roku, na ziemiach zakonu powstała organizacja mająca bronić interesów lokalnego społeczeństwa przed uciskiem krzyżackim Związek Jaszczurczy. Początkowo swoim zasięgiem obejmował jedynie ziemię chełmińską, z czasem jednak się rozrósł i stał się podstawą dla kolejnej struktury Związku Pruskiego. Kolejny kryzys we wzajemnych stosunkach nastąpił w 1401, tuż po zawarciu przez Królestwo Polskie i Wielkie Księstwo Litewskie unii wileńsko-radomskiej. Młodszy brat króla Władysława Jagiełły, Świdrygiełło, przeciwnik porozumienia polsko-litewskiego, stanął na czele buntu przeciw Witoldowi. Postanowił także poszukać wsparcia u Krzyżaków, którzy byli zainteresowani osłabieniem Litwy jednak znów udało się zapobiec wojnie i w 1404 roku, strony zawarły pokój w Raciążku, gdzie Witold przedstawił także polskie postulaty dotyczące kwestii utraconych ziem. Polska odkupiła ziemię dobrzyńską. Tymczasem powrócił problem Santoka i Drezdenka, gdy w 1402 roku, zakon krzyżacki nabył Nową Marchię. Podporządkowanie sobie tych grodów przez państwo zakonne doprowadziło do utwardzenia stanowiska Polski w kwestiach krzyżacko-litewskich. Gdy wielkim mistrzem został zwolennik konfrontacyjnej polityki wobec Polski, Ulrich von Jungingen, wybuch wojny stał się już tylko kwestią czasu.
Istnieje kilka zachowanych źródeł dotyczących bitwy pod Grunwaldem i większość z nich stanowią źródła polskie. Najważniejszym z nich jest tak zwana Kronika konfliktu z łaciny to Cronica conflictus Wladislai regis Poloniae cum Cruciferis anno Christi 1410, która została napisana przez naocznego świadka w roku, w którym bitwa się odbyła. Przypisywana jest ona podkanclerzemu Królestwa Polskiego Mikołajowi Trąbie, późniejszemu arcybiskupowi gnieźnieńskiemu lub sekretarzowi królewskiemu Zbigniewowi Oleśnickiemu późniejszemu kardynałowi i biskupowi krakowskiemu. Kolejnym źródłem jest Kronika Historiae Polonicae spisana przez Jana Długosza w latach 1415 do roku 1480, który batalii grunwaldzkiej poświęcił kolejne dzieło manuskrypt pod tytułem Banderia Prutenorum zawierający obrazy oraz łacińskie opisy flag krzyżackich zdobytych pod Grunwaldem. Niemieckim źródłem jest Kronika Johanna von Posilge. Przyczyny. Wiosną 1409 roku, dzięki zabiegom wielkiego księcia litewskiego Witolda, wybuchło antykrzyżackie powstanie na Żmudzi. Wielki mistrz zakonu, Ulrich von Jungingen, wystąpił do króla Polski, Władysława Jagiełły, o zachowanie neutralności Polski w konflikcie Zakonu z Litwą popierającą Żmudź. Król odmówił. W konsekwencji wielki mistrz zmienił kierunek ataku i w pierwszych dniach sierpnia 1409 roku, oddziały zakonne przekroczyły granice Polski, zajęły ziemię dobrzyńską i najechały Kujawy i Wielkopolskę. Jagiełło szybko odzyskał Kujawy i odbił Bydgoszcz, ale działania militarne kampanii 1409 roku, na tym zakończono. 8 października 1409 roku, pod zamkiem bydgoskim zawarto rozejm, który miał obowiązywać do dnia świętego Jana czyli do 24 czerwca 1410 roku. W umowie pośredniczyli książęta śląscy przysłani przez króla czeskiego Wacława wrocławski, świdnicki i oleśnicki. Na mocy rozejmu ziemia dobrzyńska pozostała w rękach krzyżackich, a spór miał rozstrzygnąć król czeski. Zapisy rozejmu, z pozoru bardzo korzystne dla strony krzyżackiej, dawały Jagielle czas na zorganizowanie wyprawy wojennej w roku następnym. W Krakowie i Malborku rozpoczęto przygotowania do decydującego starcia. Obie strony położyły nacisk na działania dyplomatyczne. Krzyżacy już w grudniu 1409 roku, zawarli sojusz z królem węgierskim, Zygmuntem Luksemburskim, który usiłował rozbić unię polsko-litewską. Po stronie Zakonu opowiedzieli się książęta Pomorza Zachodniego, którzy jednak wkrótce się podzielili: książęta szczecińscy pozostali po stronie Zakonu, a Kazimierz V wziął udział w bitwie po stronie krzyżackiej, natomiast książę słupski Bogusław VIII Magnus przeszedł na stronę Polski i posiłkował stronę polską pod Grunwaldem. Pospieszyli też liczni rycerze z zachodniej Europy. Państwa Unii zawarły pokój z Wielkim Księstwem Moskiewskim oraz przymierze z Mołdawią. Gotowość pomocy zaoferował pretendent do tronu tatarskiego, lennik wielkiego księcia Witolda, chan Złotej Ordy Dżalal ad-Din, syn Tochtamysza. Wszystkie strony dokonały zaciągu rycerzy. Polacy prowadzili werbunek w Czechach (stąd przybyło niemal 3000 zaciężnych pod wodzą Jana Sokoła. Planowanie. Szczegółowy polski plan wojenny kampanii 1410 roku zaplanowano prawdopodobnie w Brześciu Litewskim w grudniu 1409 roku,, podczas narady króla Jagiełły z Witoldem, z udziałem podkanclerzego koronnego Mikołaja Trąby. Główne natarcie postanowiono skierować na Malbork z zamiarem zmuszenia Zakonu do podjęcia walnej rozprawy. Jako miejsce ostatecznej koncentracji wojsk wybrano Czerwińsk nad Wisłą. Przygotowania militarne.
Zakon był świadom przygotowań strony polsko-litewskiej i spodziewał się dwukierunkowego ataku — Polaków na Pomorze Gdańskie i Litwinów w kierunku Żmudzi. By odeprzeć to zagrożenie, Ulrich von Jungingen skoncentrował część swych sił pod Świeciem, pozostawiając jednocześnie znaczną część swej armii w zamkach na wschodzie w Ragnecie w pobliżu Giżycka i Memelu dziś to Kłajpeda. Polacy i Litwini nadal ukrywali swoje intencje, organizując kilka rajdów głęboko na terytorium wroga. Ulrich von Jungingen poprosił o przedłużenie rozejmu do 4 lipca, by mogli przybyć zaciężni z zachodniej Europy. Strona polsko-litewska miała wystarczająco dużo czasu, żeby zebrać siły. 30 czerwca 1410 roku, oddziały z Wielkopolski i Małopolski przekroczyły pod Czerwińskiem Wisłę, po moście pontonowym, i 2 lipca połączyły się z siłami z Mazowsza i Litwy. Połączone wojska dzień później podjęły marsz, pozorując atak na zajętą przez Krzyżaków w roku poprzednim ziemię dobrzyńską, ale po tygodniu wkroczyły na terytorium zakonu krzyżackiego, kierując się wprost na stolicę zakonu w Malborku. Krzyżacy zostali całkowicie zaskoczeni. 5 lipca doszło do potyczki wojska pod dowództwem Janusza Brzozogłowego, który pokonał krzyżacką załogę Świecia. Następnie do Jagiełły przybyli posłowie Zygmunta Luksemburczyka, którzy proponowali przeprowadzenie sądu polubownego z udziałem króla Węgier. Jagiełło postawił jednak twarde warunki w przewidywaniu, że Krzyżacy je odrzucą. W obecności posłańców węgierskich, 6 lipca, Witold przeprowadził przegląd wojsk. Ulrich von Jungingen odpowiedział, że uczyni wszystko, by zniszczyć siły przeciwnika. 7 lipca wojska polsko-litewskie zajęły Bądzyn, ujawniając tym samym, iż zmierzają w głąb terytorium państwa krzyżackiego. Pod Bądzynem zatrzymały się na dwa dni, po czym kontynuowały marsz i 9 lipca weszły na terytorium Prus. Po przebyciu granicy po raz pierwszy podniesiono wszystkie chorągwie i odśpiewano Bogurodzicę. 10 lipca sprzymierzeni wyruszyli ze swojego obozu pod Lidzbarkiem, pozostawiając w nim część sił. Po dwóch milach a to około 15 kolimoetrów marszu podjazd polski natknął się na spore siły nieprzyjaciela, które obsadziły przeprawę nad Drwęcą pod Kurzętnikiem. Okazało się, że Ulrich von Jungingen rozpoczął pospieszną koncentrację swoich wojsk przez wycofanie ich spod Świecia i zdecydował się zorganizować linię obrony na rzece Drwęcy.
Brody przez rzekę były ufortyfikowane przy pomocy palisad, a pobliski zamek w Kurzętniku wzmocniony. Po naradzie z powołaną radą wojenną, Jagiełło postanowił ominąć zastawioną pułapkę i obejść źródła Drwęcy od wschodu. Wojska Unii wycofały się 11 lipca spod Kurzętnika i następnie przez Lidzbark Welski i Działdowo a ich część, prawdopodobnie oddziały litewskie i tatarskie, również przez Nidzicę kontynuowały marsz w kierunku Malborka. 13 lipca siły sprzymierzonych dotarły do miasta i zamku Dąbrówna, które zostało zdobyte, splądrowane i spalone. Po jednodniowym postoju pod Dąbrównem wojska polsko-litewskie ruszyły, przed świtem 15 lipca, wszystkimi drogami w kierunku Ulnowa i jeziora Lubień na wschód od Grunwaldu, gdzie rozłożyły się obozami. Tymczasem wojska krzyżackie, po odejściu wojsk polsko-litewskich znad Drwęcy, pomaszerowały przez Bratian i Lubawę w kierunku Stębarka, z zamiarem przecięcia drogi wojskom królewskim. Pole bitwy. Okolice wiosek Grunwald, Łodwigowo i Stębark to teren pofałdowany, przecięty sporym strumieniem i obfitujący w jeziora, o wzgórzach sięgających nawet 200 m, ale łagodnych w spadku i przedzielonych rozległymi dolinami. Teren był częściowo zalesiony, a wzdłuż dróg ze Stębarku do Łodwigowa rosły rozłożyste dęby. Szata roślinna, w roku 1410, znacznie bogatsza niż obecnie, jak również uformowanie terenu, nie pozwalały zorientować się co do jakości i ilości wojsk przeciwnika, których po prostu nie było widać. Ulrich von Jungingen wybrał więc pole bitwy dobrze, gdyż znakomicie nadawało się ono do przygotowywania zasadzek i niespodziewanych manewrów. Jednak teren nieprzejrzysty dla Polaków i Litwinów nie stawał się przejrzystszym dla Krzyżaków pojął to również Jagiełło, który z Witoldem i towarzyszącymi im rycerzami objeżdżał okolicę rankiem 15 lipca. Przebieg bitwy
Rankiem 15 lipca 1410 roku, obie armie stanęły naprzeciw siebie. Wojska polskie i litewskie rozlokowane były na wschód od Łodwigowa i Stębarka, na skraju i częściowo w lasach, w pobliżu jeziora Lubień. Lewe skrzydło tworzyły główne siły polskie, pod dowództwem marszałka Zbigniewa z Brzezia i składały się w większości z ciężkiej jazdy. Prawe skrzydło wojsk koalicji tworzyło rycerstwo z Wielkiego Księstwa Litewskiego, pod dowództwem wielkiego księcia Witolda, składające się w większości z lekkiej kawalerii. Wśród sił prawego skrzydła były chorągwie z całej Litwy, jak również posiłkowe oddziały Tatarów, prowadzone przez chana Dżalal ad-Dina, oddziały mołdawskie przysłane przez hospodara Aleksandra Dobrego oraz prawdopodobnie oddziały serbskie. Centrum stanowiły zaciężne rycerstwo z Czech i Śląska oraz trzy chorągwie smoleńskie. Całością wojsk unii dowodził król Władysław Jagiełło. Jak podaje Jan Długosz, przed rozpoczęciem batalii trzystu najemnych żołnierzy czeskich wycofało się bez wiedzy króla z pola bitwy. Zawrócili jednak, gdy podkanclerzy Królestwa Polskiego, Mikołaj Trąba, napotykając ich na swojej drodze, wypomniał im strach przed wojskami zakonnymi. Mimo to podczas bitwy najemnicy z Czech i Moraw z chorągwi świętego Jerzego prawdopodobnie ponownie opuścili plac boju, za namową swojego chorążego Jana Sarnowskiego. Również tym razem dostrzegł ich Mikołaj Trąba i oskarżył Jana o zdradę. Bitwa rozpoczęła się około 9 rano. Naprzeciw wojsk wielkiego mistrza a dzieliła ich nawzajem od siebie odległość jednej strzały stały ukryte w lasach armie sprzymierzonych. Długie wyczekiwanie w pełnym słońcu sprowokowało wielkiego mistrza do wysłania emisariuszy z prowokacyjnym podarunkiem: dwoma nagimi mieczami. Długosz tak opisuje ten fakt: Wielki mistrz pruski Ulryk posyła tobie i twojemu bratu… dwa miecze, ku pomocy, byś z nim i z jego wojskiem mniej się ociągał i odważniej, niż to okazujesz, walczył, a także żebyś dalej się nie chował i, pozostając w lasach i gajach, nie odwlekał walki. Niedługo potem całe wojsko królewskie zaśpiewało donośnym głosem ojczystą pieśń Bogurodzicę, a potem wznosząc kopie rzuciło się do walki Aby. w ferworze walki można było rozpoznać się na polu bitwy, ustalono hasła, które brzmiały: Kraków, Wilno. W przebiegu bitwy można wyróżnić pięć faz, i tak na początku bitwy lekka jazda litewska i tatarska uderzyła na artylerię i piechotę krzyżacką. Artyleria zakonu zdołała oddać dwie salwy i nie wzięła udziału w dalszej części bitwy. II faza bitwy rozpoczęła się atakiem jazdy krzyżackiej na prawe i lewe skrzydło armii polsko-litewskiej i zderzeniem się ciężkiej jazdy obu stron. W efekcie powstały dwa ośrodki walki: prawe skrzydło wojsk litewsko-rusko-tatarskich przeciwko Krzyżakom w okolicach Stębarku i lewe skrzydło wojsk polskich i zaciężnych przeciw krzyżackim siłom głównym. Ta faza bitwy trwała około godziny. III faza bitwy powstała, kiedy jazda krzyżacka odepchnęła w zażartej walce wojska litewskie to 40 chorągwi pod wodzą księcia Witolda w kierunku lasu i w efekcie nastąpiło załamanie się skrzydła litewskiego. Ta tak zwana ucieczka Litwinów a według niektórych źródeł początkowo pozorowana związała w pościgu poważne siły zakonne. Oddziały te wróciły na główne pole bitwy, przekonane o zwycięstwie zakonu, gdy wojska polskie na lewym skrzydle brały górę nad zakonnymi. W tej fazie bitwy Krzyżacy nieomal zdobyli wielką chorągiew królestwa i zaczęli nawet śpiewać pieśń zwycięstwa Chrystus zmartwychwstał, w niemieckim to Christ ist erstanden. Wówczas, walczący pod nią rycerze podnieśli ją natychmiast… i pragnąc zetrzeć haniebną zniewagę, w najzaciętszy sposób atakują wrogów i rozbijają ich kompletnie. Faza ta trwała 2 do 3 godzin, w IV fazie nastąpił atak odwodu 16 chorągwi wielkiego mistrza oraz walka w centrum i na lewym skrzydle polskim. Z kolei atak odwodów polskiej jazdy rozerwał zasadniczy korpus sił krzyżackich oraz umożliwił przeprowadzenie decydującego ataku odwodów lekkiej jazdy ukrytej w zaroślach. Nastąpiło okrążenie i klęska wojsk krzyżackich. Faza ta trwała od 1 do 2 godzin. V fazą było zdobycie taborów i obozu krzyżackiego oraz bój pościgowy z uciekającymi wojskami krzyżackimi. Bitwa zaczęła się na trzy godziny przed południem, a zakończyła na niespełna godzinę przed zachodem słońca od 9.00 do 19.00 Przewagę na placu boju miały praktycznie cały czas a oprócz fazy III, kiedy nieco zaskoczone siły polsko-litewskie dały się zepchnąć do defensywy wojska dowodzone przez króla Polski. Znaczenie bitwy
Wynik bitwy miał istotny wpływ na ówczesne stosunki polityczne, ponieważ wyniósł dynastię jagiellońską do rangi najważniejszych w Europie. Według niektórych badaczy ja twierdzi na przykład Stefan Maria Kuczyński,czy Paweł Jasienica,to zwycięstwo odniesione głównie siłami polskimi, spowodowało pewien kryzys w stosunkach polsko-litewskich i miało wpływ na postawę króla, który obawiając się dalszego wzrostu znaczenia Korony w Unii miał opóźniać pościg za niedobitkami wojsk zakonu krzyżackiego i nie zdobył Malborka. Nowością było wykorzystanie przez wojska królewskie w przeprawie przez Wisłę średniowiecznego odpowiednika mostu pontonowego. Wielu zaproszonych przez zakon rycerzy miało odmówić udziału w bitwie widząc dysproporcję sił i przeczuwając jego porażkę. Wiadomo, że król Władysław Jagiełło polecił odnaleźć zwłoki wielkiego mistrza Ulricha von Jungingena i co ważniejszych braci zakonnych, aby odesłać je z honorami do Malborka. Trofeami wojennymi było przede wszystkim 51 chorągwi krzyżackich. Szczegółowy ich opis wraz z ilustracjami podał Jan Długosz w swoim dziele Banderia Prutenorum, spisanym w XV wieku. Część z nich została przyznana księciu Witoldowi, te zaś, które trafiły do wawelskiej katedry zostały w 1797 roku, wywiezione przez Austriaków do Wiednia i ślad po nich zaginął. W 1937 roku, na podstawie opisów z dzieła Długosza, chorągwie zostały zrekonstruowane i umieszczone na Wawelu. Podczas okupacji niemieckiej hitlerowcy wywieźli je do zamku malborskiego. Kolejnym trofeum były słynne dwa nagie miecze ofiarowane Jagielle przez Krzyżaków a przechowywane były w wawelskim skarbcu, później trafiły do kolekcji Izabeli Czartoryskiej w Puławach, lecz w 1853 roku, zostały wywiezione do Rosji i ślad po nich zaginął). W bibliografii niemieckiej bitwa pod Grunwaldem występuje jako bitwa pod Tannenbergiem jako Schlacht bei Tannenberg. Obecna nazwa tej miejscowości to Stębark. Ważniejsi jeńcy krzyżaccy wzięci do niewoli w 1410 roku, byli przetrzymywani w oczekiwaniu na okup na zamku Tenczyn pod Krakowem. Powrót Jagiełły do stolicy nastąpił dopiero w szesnaście miesięcy po bitwie, gdyż król kontynuował działania wojenne oraz oczekiwał orzeczenia słuszności prowadzonej wojny z zakonem od papieża Jana XXIII a później uznanego za antypapieża. Pomyślny wyrok Rzymu zastał monarchę w Niepołomicach, gdzie natychmiast przystąpiono do przygotowania uroczystego wjazdu władcy do Krakowa. Miał on mieć charakter pielgrzymki. W dniu 25 listopada 1411 roku,Jagiełło wyruszył pieszo z Niepołomic i szedł przez Wieliczkę i Kazimierz, otoczony wyższym duchowieństwem i rycerstwem. Przed procesją niesiono zdobyte pod Grunwaldem krzyżackie chorągwie. Na Kazimierzu wstępowano po drodze do tamtejszych kościołów. Następnie zatrzymano się na dłużej na Skałce, aby oddać hołd świętemu Stanisławowi a patronowi Polski. Później orszak królewski udał się na Wawel, gdzie podczas uroczystości kościelnych zawieszono zdobyczne chorągwie wokół grobu świętego Stanisława na ścianach nawy głównej katedry wawelskiej. Ceremonia ta zakończyła krakowskie uroczystości ku czci zwycięstwa, które dały początek tradycji obchodów grunwaldzkich. Pole bitwy dotychczas nie doczekało się systematycznego przebadania pod względem archeologicznym. Istnieją dziewiętnastowieczne doniesienia o różnych przypadkowych odkryciach jak w kościele w Stębarku przechowywano kilka kamiennych kul armatnich i elementy zbroi, a w zamku w Dąbrównie znaleziono siekierę bitewną i inne fragmenty zbroi. Polskie badania archeologiczne rozpoczęły się w 1958 roku, i trwały do lat 90 tych XX wieku, lecz objęły niewielką część pobojowiska, ale nie odnaleziono wspomnianego przez kronikarzy miejsca pochówku kilkuset znaczniejszych rycerzy obu stron w okolicach stębarskiego drewnianego kościoła i nie przebadano pobliskich bagien, gdzie podobno zginęło wielu uciekinierów z pola walki. Odnaleziono kilka zbiorowych mogił w pobliżu ruin kaplicy wzniesionej przez Krzyżaków po bitwie. Szkielety nosiły ślady po ciosach zadanych mieczem, toporem lub po trafieniach bełtami z kuszy.
Rycerstwo polskie zorganizowane było w 50 chorągwiach, wśród których znajdowali się także zaciężni Czesi pod wodzą Jana Žižki, Morawianie byli pod wodzą Jana Sokola z Lamberka, Ślązacy, Szwajcarzy i lennicy polscy jak Hospodarstwo Mołdawskie, księstwo mazowieckie, księstwo płockie, księstwo bełskie,czy Podole. Spośród tych wojsk szczególnie wyróżniła się Chorągiew Białego Niedźwiedzia z Chełma, która miała znaczący udział w bitwie została za to wyróżniona przez Króla Polski Władysława Jagiełłę, który ufundował kościół pod wezwaniem Rozesłania Apostołów w tym mieście. Litwa przysłała 40 chorągwi, które składały się z oddziałów litewskich i lenników litewskich na Rusi. W ramach wojsk litewskich walczyły także chorągwie złożone z Tatarów, którzy uciekli ze Złotej Ordy oraz oddziały przyprowadzone przez Lingwena z Republiki Nowogrodu oraz z Republiki Pskowskiej. Wśród uczestników tej bitwy, po stronie Królestwa wymieniani są rycerze jak Zyndram z Maszkowic, oboźny wojsk polskich i dowódca wielkiej chorągwi ziemi krakowskiej, Marcin z Wrocimowic, chorąży chorągwi ziemi krakowskiej, Zawisza Czarny i jego brat Jan Farurej z Garbowa, wojewoda krakowski Jan z Tarnowa, Florian z Korytnicy, Paweł Złodziej z Biskupic, Mikołaj Powała z Taczewa, Jarand z Grabi i Brudzewa, Dobiesław z Oleśnicy, Spytek Tarnowski zmarł w roku 1435, oraz Lingwen Olgierdowicz, Zygmunt Korybut, Jerzy Mścisławski, Petulin z Zimnej Wódki. Wojska koronne wraz z lennikami i Chorągwie główne oraz dworskie i rycerze. Wielka chorągiew Ziemi Krakowskiej Małopolska, ziemia krakowska. Jednostka elitarna pod dowództwem Zyndrama z Maszkowic herbu Słońce, chorąży Marcin z Wrocimowic z rodu Półkoziców. Rycerze przedchorągiewni to Zawisza Czarny z Garbowa herbu Sulima, Jan Farurej z Garbowa herbu Sulima, Florian z Korytnicy herbu Jelita, Domarat z Kobylan z rodu Grzymalitów, Jakub Skarbek z Góry z domu Habdank, Paweł Złodziej z Biskupic z rodu Niesobia, Jan Warszowski z rodu Nałęcz, Stanisław z Charbinowic z rodu Sulima, Jaksa z Targowiska z domu Lisów.Chorągiew gończa. Dworska chorągiew pościgowa pod dowództwem Andrzeja z Brochowic, herbu Ossorya. Rycerze przed chorągiewni jak Jan Sumik z Nabroża, Bartosz i Jarosz z Płomykowa z rodu Pomian, Dobiesław Okwia z domu Wieniawa, Czech Zygmunt Pikna. Chorągiew przyboczna.Chorągiew dworska rycerzy przybocznych, inaczej chorągiew nadworna jako cubiculariorum dowodził Andrzej Ciołek z Żelechowa herbu Ciołek i Jan ze Sprowy herbu Odrowąż. Rycerze przed chorągiewni to Mszczuj ze Skrzynna z rodu Łabędziów, Aleksander Gorajski z rodu Korczaków, Mikołaj Powała z Taczewa z domu Powałów, Sasin z Wychucza także z domu Powałów, Mikołaj Kiełbasa, Przedpełk z Kopydłowa herbu Dryja, Przyboczni króla Jagiełły,to Siemowit Młodszy, książę mazowiecki, syn Siemowita Starszego, rodzony siostrzeniec króla; stryjeczni bracia króla, książę litewski Fieduszko, czyli Teodozjusz, mający nie do pogardzenia oddział spośród krewnych. Również podkanclerzy Królestwa Polskiego, późniejszy arcybiskup gnieźnieński Mikołaj z domu Trąba,oraz Zbigniew z Oleśnicy herbu Dębno był jeszcze nie pasowany,a to późniejszy biskup krakowski i kardynał. Jan Mężyk z Dąbrowy herbu Wadwic, późniejszy wojewoda lwowski. Bieniawa z Białej. Bieniasz Wierusz z Białej, szambelan, senior pokojowców królewskich z domu Wieruszów, późniejszy podskarbi Królestwa Polskiego, Henryk z Rogowa, herbu Działosza; Zbigniew Czajka z Nowego Dworu herbu Dębno, który niósł włócznię królewską; Dziwisz Marzacki, któremu powierzono w opiekę heroldów krzyżackich, którzy przynieśli dwa nagie miecze przed bitwą; Dobiesław Kobyła, starosta pobiedziski; Mikołaj Morawiec z Kunaszówki, herbu Powała on dzierżył proporzec królewski, Daniłko z Rusi łuk i strzały nosił za królem, Wołczek Rokuta, Jan Solawa, pan czeski z rodu Towaczów, Piotr Medolański z domu, który ma w herbie dwa lemiesze połączone ze sobą szczytami na niebieskim polu. Czech Jan Sokół i wielu innych. Chorągiew Świętego Jerzego. Zaciężni rycerze z Czech, Moraw i inni jak Jan Sokol z Lamberka i Zbislávek, chorąży Czech Jan Sarnowski, Zygmunt Rakowiec z Rankowa. Chorągiew ziemi poznańskiej województwo poznańskie.Chorągiew ziemi sandomierskiej, województwo sandomierskie. Chorągiew kaliska województwo kaliskie znak, w którego jednej połowie znajdowało się pół białego orła na czerwonym polu, a w drugiej połowie pół ognistego lwa na białym polu.Chorągiew ziemi sieradzkiej województwo sieradzkie znak jelenia z rozłożystymi rogami na czerwonym polu Chorągiew ziemi lubelskiej ziemia lubelska znak mieścił połowę czarnego orła i połowę białego lwa z koronami na głowach na żółtym polu. Chorągiew ziemi łęczyckiej województwo łęczyckie znak, na którym w jednej połowie było pół czarnego orła na żółtym polu, a w drugiej połowa białego lwa na czerwonym polu z koronami na głowach. Chorągiew kujawska województwo brzesko-kujawskie i województwo inowrocławskie.Chorągiew lwowska ziemia lwowska. Chorągiew wieluńska ziemia wieluńska rycerze wieluńscy, żołnierze najemni ze Śląska i Czech, Maćko z Prudnika. Chorągiew przemyska to ziemia przemyska znak na żółtym polu twarz starego człowieka widoczna aż do ramion z głową w koronie z rogami, które nadawały jej surowości.Chorągiew dobrzyńska ziemia dobrzyńska.Chorągiew chełmska,ziemia chełmska. Chorągwie podolskie Podole. Podzielona na trzy chorągwie ze względu na liczebność rycerzy Chorągiew halicka ziemia halicka.Chorągwie książąt mazowieckich. Chorągiew księcia mazowieckiego Siemowita Mazowsze, głównie Księstwo płockie oraz ziemie rawska, gostynińska i wiska Książę mazowiecki Siemowit IV
Stanisław Grad herbu Dołęga, wojewoda płocki, pan na Śrzeńsku, Sokołowie pod Gostyninem i Staroźrzebach; Jędrzej z Golczewa herbu Prawdzic, kasztelan płocki; Jędrzej Wydżga z Ostrów chorąży płocki, Paweł kasztelan gostyński, Mściszek z Kossobud herbu Pobóg, podsędek i starosta płocki i inni. Chorągiew księcia mazowieckiego Janusza. Mazowsze, głównie Księstwo czerskie jak Warszawa, Czersk, Łomża, Liw, Ciechanów, Wyszogród, Zakroczym. Książę Janusz I Starszy. Pietrz Plikowic Rogala, Wojewoda Mazowiecki, kasztelanowie jak Sławiec ze Świdna czerski, Staśko liwski, Mikołaj wyszegrodzki, Jakusz z Radzonowa ciechanowski, brat jego warszewski, chorążowie, jak Jaśko Plik Rogala czerski, Wigand z Powsina koło Warszewy warszewski, Nadbór z Opinogóry ciechanowski, Bogorzowie Bogorja z Gorzy i Krzu, Baczewski herbu Dołęga, Grzymalici Grzymała i Zaleski, Suski herbu Pomian, herbu Prawdzic: Paszko Radzanowski i jego potomstwo, o nazwiskach: Czebnowski, Kargoszyński, Porycki, Izbiński; Pilchowski herbu Rola, herbu Ślepowron: Gawkowski, Sipniewski, Grochowarski, herbu Trzaska de Tyszki. Ponikiewski, Srzednicki herbu Wieniawa, Białobrzeski herbu Wierzbowa, herbu Gozdawa Gozdawici ze Zdziar, Sądkowam Ostrzykowa, Boleścice albo Jastrzębczyki herbu Jastrzębiec z Przedpełec, Falęcina i Starczewa, Pobożanie ze Starczewa Pobodzem, Sulimczyki z Szawłowa, Bończe z Łubków, Rogalici z Płoni i Pilchowa, Modzelewski Modzele. i inni. Chorągwie prywatne. Dowódcy i rycerze.Arcybiskupa gnieźnieńskiego Mikołaja Kurowskiego Wielkopolska herb Szreniawa Biskupa poznańskiego Wojciecha Jastrzębca herb Jastrzębiec dowodził Jarand z Grabia. Kasztelana krakowskiego Krystyna z Ostrowa herbu Rawicz. Wojewody krakowskiego Jana Tarnowskiego herb Leliwa. Wojewody poznańskiego Sędziwoja Ostroroga herb Nałęcz. Wojewody sandomierskiego Mikołaja z Michałowa, herb Poraj. Wojewody sieradzkiego Jakuba z Koniecpola, herb Pobóg. Kasztelana śremskiego z Jana Iwana z Obiechowa, herb Wieniawa. Wojewody łęczyckiego Jana Ligęzy z Bobrku, herb Półkozic. Kasztelana wojnickiego Andrzeja z Tęczyna herb Topór.Marszałka Królestwa Polskiego Zbigniewa z Brzezia herb Zadora. Podkomorzego krakowskiego Piotra Szafrańca z Pieskowej Skały herb Stary koń, Kasztelana wiślickiego Klemensa z Moskorzewa, herb Pilawa. Kasztelana śremskiego i starosty generalnego Wielkopolski Wincentego z Granowa, herb Leliwa.Dobiesława z Oleśnicy, herb Dębno Spytka z Jarosławia herb Leliwa.Cześnika kaliskiego Marcina ze Sławska herb Zaremba, Dobrogosta Świdwa z Szamotuł herb Nałęcz. Kasztelana sądeckiego Krystyna z Kozichgłów, herb Lis.Cześnika koronnego Jana Mężyka z Dąbrowy herb Wadwicz. Podkanclerzego Królestwa Polskiego Mikołaja Trąby, herb Trąby. Mikołaja Kmity z Wiśniczaherb Szreniawabraci i rycerzy rodu Gryfów herb Gryf. Podsędek krakowski, rycerz Zygmunt z Bobowej, Mikołaja Zakliki Korzekwickiego herb Syrokomla, braci i rycerzy rodu Koźlerogi, herb Jelita, kasztelan wiślicki i starosta przedecki Florian z KorytnicyJana Jenczykowica z Morawochotnicy z Moraw pod rozkazami Morawianina Helma, Podstolego krakowskiego Gniewosza z Dalewic. Podstoli krakowski Gniewosz z Dalewic. Zaciężni z Czech, Moraw, Śląska. Wojsko litewskie wraz z lennikami z Rusi.
Chorągiew trocka Chorągiew wileńska, Chorągiew grodzieńska, Chorągiew kowieńska, Chorągiew lidzka. Chorągiew miednicka. Chorągiew smoleńska. Lingwen Semen.Chorągiew smoleńsko-orszańska.Chorągiew smoleńsko-mścisławska. Chorągiew połocka.Chorągiew witebska.Chorągiew kijowska.Chorągiew pińska.Chorągiew drohicka.Chorągiew mielnicka.Chorągiew nowogródzka. Księcia Witolda prawdopodobnie 10 chorągwi.Chorągiew księcia Zygmunta Korybuta.Chorągiew księcia Lingwena Semena.Republika Nowogrodu, Republika Pskowa.Chorągiew księcia Jerzego Lingwenowicza. Chorągwie złożone z uciekinierów ze Złotej Ordy.Dowódcy i rycerze. Chorągwie tatarskie prawdopodobnie 7. Dżalal ad-Din, Najman-beg. Wojska krzyżackie Zakon krzyżacki wystawił 51 chorągwi w tym dwie wielkiego mistrza, wśród których znajdowali się również goście zakonu z Anglii, Francji, Luksemburga, Niemiec, Szwajcarii, Śląska, Pomorza, Czech, Moraw, Węgier oraz Inflant. Udział w bitwie po stronie zakonnej wzięli między innymi Fryderyk von Wallenrode, Konrad Lichtenstein, Thomas von Morheim, Wilhelm von Helfenstein, Heinrich von Schwelborn, Godfryd von Hatzlfeld, Burchard Wobeke, Arnold von Baden, Arnold Stapil, Markward von Salzbach i Werner Tettingen. Według niektórych badaczy samych braci-rycerzy krzyżackich było pod Grunwaldem tylko około 250, resztę stanowili goście i zaciężni. Według najnowszych badań, po stronie krzyżackiej walczyli również Słowianie z Prus, Pomorza oraz Śląska w tym książę oleśnicki Konrad VII Biały, a także Prusowie i Litwini zamieszkali na terenie Prus Zakonnych.Chorągiew Wielkiego Mistrza większa. Znakomitsi rycerze zakonni i dworzanie Wielkiego Mistrza Zakonu. Ulrich von Jungingen. Chorągiew Wielkiego Mistrza mniejsza gończa. Znaczniejsi rycerze zakonni, niektórzy rycerze zaciężni z różnych krajów Niemiec, niektórzy dworzanie i pokojowcy Wielkiego Mistrza. Wielki Szatny i Komtur zamku w Dzierzgoniu inaczej to Christburg. Albrecht von Schwarzburg. Stanisław z Bolemina z ziemi chełmińskiej, Leopold von Kökeritz z Łużyc i inni.Chorągiew Zakonu Krzyżackiego a wszystkie niemieckie. Rycerze zakonni z Prus Zakonnych i innych terytoriów zakonnych, rycerze goście z Frankonii. Marszałek Wielki Prus Friedrich von Wallenrode. Rycerze z rodów Belliere, Bretagne, Audrehem, Breteuil, Beaufort i inni. Chorągiew księcia oleśnickiego Konrada Białego. Rycerze z księstwa oleśnickiego i wrocławskiego oraz zaciężni ze Śląska, Konrad Biały, Około. 20-letni syn księcia oleśnickiego Konrada III Starego. Po bitwie w niewoli polskiej. Rycerze Unruch, Biberstein, von Baruth, Albrecht von Kolditz, Lebno Wczele, Kizinek, Glaubicz, Drogosław, Brochwicz II, Wieże, Przerowa, Kotficz, Napiwon, Kornic, Kietlicz i inni. Chorągiew Świętego Jerzego. Goście Zakonu i rycerze najemni z różnych krajów. Krzysztof von Gersdorf Kerzdorff, dowodził chorągwią św.Jerzego, Mikołaj de Gara, Ścibor ze Ściborzyc. Po bitwie w niewoli polskiej. Rycerze z rodów jak Fitz. Alan Stafford Anglia Lovell. Beauchamp wszyscy anglicy. Crequy Z Francji, Fauquembergue, Auxerre, Luksemburczycy, von Daun-Densborn Lukssemburg Rakonczay Węgry, Plantagenet Anglia Holland, Warwick to Anglicy. femont Francja Preaux Bacqueville, de la Marche, Luxembourg z Lukssemburga, von Schleiden i Hungary jako Węgrzy.Chorągiew miasta Chełmna z niemieckiego to Kulm. Mieszczanie i lokalni rycerze. Jej dowódcami byli rycerze, Janusz Orzechowski i Konrad z Robkow Robakowa. Chorąży Mikołaj z Ryńska zwany Niksz ze Szwabii. Chorągiew Wielkiego Skarbnika Zakonu. Wielki Skarbnik krzyżacki, Thomas Moerheym Merheim. Chorągiew biskupstwa i biskupa pomezańskiego Jana Riemana. Rycerze z biskupstwa pomezańskiego oraz rycerze ziemscy, zaciągnięci przez biskupa pomezańskiego. Markward von Reschemburg Reszemburg. Łopacki herbu Kotwica, Cygański herbu Dołęga, Jaromierski herbu Samson, Pawłowski herbu Gwiazda z Pomezanii, Aurszwald herbu własnego, Łążyński herbu Ramułt, Gałczewski herbu Jezierza, Gardyński herbu Drogomir, Kręski herbu własnego, Jaworski herbu Sas pruski i inni. Chorągiew Komturii i miasta Grudziądza. Rycerze i mieszczanie, osiedli wokół Grudziądza i w nim samym, poddani Zakonu i zaciężni. komtur Wilhelm von Ellfenstein Helfenstein. Chorągiew Komturii, zamku i miasta Bałga Balga. Rycerze komturii i ziemscy, od Bałgi do Ełkukomtur Bałgi, Fryderyk von Zollern. Uciekł z pola bitwy. Chorągiew komturii i miasta Kowalewo to Schönsee. komtur Nicolai von Viltz lub Nicolaus von Vitz lub Niklosz Wylcz ten poległ w bitwie.Chorągiew miasta Królewiec po niemiecku to Königsberg. Rycerze komturii Królewca,komtur domowy Hanus von Haydet. Chorągiew komturii Starogrodzkiej czyli Althausen/Alt Culm .Bracia zakonni, lokalni rycerze, spora liczba zaciężnych, komtur Eberhard von Ippinburg poległ w bitwie. Chorągiew biskupa i biskupstwa sambijskiego Henryk, hrabia Sambijski.
Z Kamieńca w Miśni. Chorągiew komturii i miasta Tucholi komtur Heinrich von Schwelborn to on kazał nosić przed sobą dwa nagie miecze. Zabity w ucieczce po bitwie, prawdopodobnie we Frygnowie, przez ścięcie głowy. Chorągiew Wielkiej Komturii Wystawiona przez wójtostwo Sztumu. Rycerze Sztumu i rycerze-goście i zaciężni z Austrii. Wielki Komtur, Kuno lub Konrad von Lichtenstein. Choragiew zamku i komturii Nieszawy. Kunokomtur Gotfryd von Hatzfeld nie Konrad. Chorągiew zaciężnych rycerzy z Westfalii. Rycerze rodu Dönhoff, Voss i inni. Chorągiew wójtostwa i miasta Rogóźna wójt Rogóźna, Fryderyk von Wenden. Chorągiew komturii i miasta Elbląga. Rycerze i mieszczanie komturii i miasta Elbląga, część braci i półbraci zakonnych oraz rycerzy zaciężnych z Prus. Wielki Szpitalnik Zakonu, komtur Werner von Tettingen Thetinger on ocalał i uciekł z pola bitwy, Chorągiew komturii i miasta Pokrzywno wówczas Koprzywno niemiecki Engelsberg. Rycerze zamku i komturii, rycerze zaciężni, mieszczanie, komtur Burchard von Vobecke Barkard Wobecke. Chorągiew komturii i miasta Brodnicy czyli Straisberg an der Drewenz,komtur Balidemin /Baldwin Stoll. Chorągiew biskupa i biskupstwa sambijskiego Heinricha von Seefelda.Rycerze ziemscy biskupstwa sambijkiego. Teodoryk z Sonnenburga Theoderich von Sonnenburg. Chorągiew zamku Bratian i Nowego Miasta to po niemiecku Neumark,wójt Jan von Redern Johann von Redere.Chorągiew miasta Braniewa niemiecki Brunsberg, mieszczanie, lokalni rycerze i nieco zaciężnych. Chorągiew zaciężnych rycerzy niemieckich. Być może druga chorągiew Gniewska. Chorągiew szwajcarskich rycerzy zaciężnych. Lub druga chorągiew Bałgi i rycerze zaciężni, w tym z Frankonii z rodu Fischborn. Druga chorągiew miasta Elbląga to po niemiecku Elbing, mieszczanie oraz rycerze lokalni i zaciężni (w tym z Miśni)komtur domowy Elbląga Ulrich von Stoffeln. Chorągiew wójtostwa i miasta Leszken a właściwie Laski na Żuławach Wiślanych. Poddani Zakonu terenu Żuław oraz rycerze zamku w Malborku. wójt Konrad von Kunseck to prawdopodobnie Koenigsegg lub Koenigsbeck. Chorągiew mieszczan elbląskich po niemiecku to Elbing. Mieszczanie i ziemianie Elbląga, niektórzy najemnicy,.burmistrz Henrik Mönch uniknął śmierci w bitwie,
rajcowie miejscy Klaus Kustrat, Bertram Betke