E-book
15.75
drukowana A5
62.34
drukowana A5
Kolorowa
91.04
Libijskie peregrynacje

Libijskie peregrynacje

Saksy w kraju trzeciego świata


5
Objętość:
305 str.
ISBN:
978-83-8155-349-0
E-book
za 15.75
drukowana A5
za 62.34
drukowana A5
Kolorowa
za 91.04

O książce

Książka napisana w latach 2017 — 2018 w oparciu o fotografie i filmy nakręcone w trakcie pobytu w Libii w latach 1979 — 1981 i przebytych ok. 3 tysięcy km tras. Autor chciał w niej pokazać spostrzeżenia związane z pracą, podróżami i obserwacjami różnic kulturowych dwóch narodów o odrębnej historii, klimacie, geografii, doświadczeń i zachowań. Celem było również pokazanie piękna i egzotyki architektury, przyrody, specyfiki wynikającej z wierzeń religijnych oraz perturbacji społeczno-politycznych. Ponadto książka zawiera opisy i zdjęcia zabytków starożytnego Rzymu, Grecji oraz ślady Fenicjan usytuowane na wybrzeżu Morza Śródziemnego , oraz wspomnienia z wizyty na cmentarzu aliantów z kwaterami grobów żołnierzy polskich w Tobruku.

Opinie

Stefan Bajer

Dzień dobry, piszę, żeby Panu podziękować za napisanie i wydanie tej książki. Mój dziadek w 1981 również wyjechał do pracy w Libii i spędził tam kilka lat, podczas gdy w Polsce trwał stan wojenny. Urodził się na Śląsku, był z zawodu mechanikiem i podobno w Libii zajmował się naprawianiem wszelkich maszyn i pojazdów potrzebnych do budowy dróg. Nigdy go nie poznałam. Zabrał go rak jeszcze w latach 90tych, a sama jestem dzieckiem lat dwutysięcznych. Mimo to dorastając często słyszałam o Libii i uczyłam się przekazanych w rodzinie arabskich słówek. Do niedawna jeszcze w domu roślinnym stała roślina, której nasiona były przysłane do Polski w jakimś liście przez dziadka. Liście, który rodzina dostała dopiero po roku, i który dotarł ze śladami wielokrotnego otwierania, zaklejania, i z licznymi pieczątkami, potwierdzającymi że przeszedł cenzurę. Przez cały ten długi rok rodzina się martwiła i nie miała pojęcia, co się z dziadkiem dzieje. W liście było tylko jego zdjęcie na tle pustyni i właśnie jakieś tajemnicze nasiona. Znałam jednak tylko kilka anegdotek, ale nie miałam obrazu całokształtu tego, jak mogła wyglądać taka praca i życie na campie. Dlatego tak się cieszę, że znalazłam Pańską książkę. Czytałam każde zdanie i zastanawiałam się, czy tego samego doświadczał mój dziadek? Czy odwiedził te same miejsca, co Pan? Czy miał może podobne spostrzeżenia na temat arabskiej kultury? Jestem kolejną osobą w rodzinie, która "dotarła" do Afryki i spędziła tam sporo czasu. Kultura arabska, jakieś podstawy języka, architektura, czy saharyjska pustynia nie są mi wcale obce, ale jako że Libia nie jest najbezpieczniejszym miejscem do podróżowania, to póki co moją ciekawość na temat tego kraju będą musiały zaspokoić nieliczne historie przekazane mi przez ojca i Pańska książka. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję, Patrycja

6 kwietnia 2025, o 21:36
GośćBarbara

Książkę przeczytałam jednym tchem, jest bardzo interesująca zwłaszcza że pracowałam z geodetami. Podziwiam ludzi którzy pracują z dala od domu w tak trudnych warunkach. Za przemawia poznanie nowych miejsc bardzo interesujących ze względu odmienność kultury i klimatu. Dla wielu moich znajomych i krewnych były to też wyjazdy ze względów finansowych. Afryka może jest ciekawa i piękna ale nie dla mnie 2 tygodnie i nigdy więcej,

2 lipca 2024, o 10:33
Stefan Bajer

Jan Michniewicz 14 czerwca o 12:42 Pozdrawiam Spędziłem w Libii 10lat w firmie Budimex i Dromex. Byłem w tym czasie co Pan na Souk el Khamis Witam natrafiłem na Pana książkę i jestem oczarowany

17 czerwca 2022, o 21:49
Anna Prengel

Jestem szczęśliwą posiadaczką książki Stefana Bajera. Gorąco polecam ją, miłośnikom podróży.

12 kwietnia 2019, o 10:16
Stefan Bajer

Warto przeczytać. Egzotyka, pustynne krajobrazy. mentalność islamu, historia w wykopaliskch rzymskich , greckich ,fenickich miast. Cmentarz polskich żołnierzy w Tobruku. Dzieiątki kolorowych fotografii.

30 grudnia 2018, o 13:27

Autor

Stefan Bajer urodzony w roku 1937 na śląskiej wsi, w rodzinie górniczej. Ukończył liceum w Mikołowie. Maturę zdał z wyróżnieniem. Mimo zainteresowań humanistycznych ukończył wydział Geodezji Górniczej AGH w Krakowie. Pracował w górnictwie 15 lat. Od 1976 r mieszka w Słupsku. Od czasów studenckich pisze. W latach 1979 do 1981 przebywał w Libii pracując przy budowie dróg i podróżując od miasta berberów, Ghadames na Saharze po cmentarz z II wojny światowej z kwaterami żołnierzy polskich w Tobruku.