Wszelkie prawa zastrzeżone.
Projekt okładki: Piotr Kachny
Autor obrazów: Piotr Kachny
Autor wierszy: Jolanta Zemła
Skład: Sandra Gatt Osińska
Poza nawiasem siebie
Śmiałość i bezpruderyjność, tak byłoby najkrócej. Dwuautorska pozycja przedstawiona mi pod tytułem „wOMEN” to twórczość za-dziwiająca, prowokująca i porywająca, niepokojąca, czyli wyczerpują-ca większość atrybutów sztuki opartej na prawdzie i szczerości. Sub-telne słowo i wyrazisty, emocjonalny, dynamiczny obraz. A jednak słowo się broni!
Odważne, by nie powiedzieć nieustępliwe, zakreślenie przestrzeni artystycznej i czysto ludzkiej, podkreślone lapidarnością wypowiedzi i wyrafinowanym użyciem barwnej kreski. Obrazowość może kojarzyć się z komiksowością, ale taka optyka byłaby zupełnie nieuzasadniona, aczkolwiek wręcz bolesna szczerość (obydwu form wypowiedzi!) nie-sie bliżej nieokreśloną, solidną porcję finalnej radości.
Niekwestionowany liryzm, odległe, psychologiczne i werbalne ok-symorony podkreślają smak wielu fragmentów. Odświeżającą moc mają neologizmy, np. w cię mną, zmierzchnica. A nad wszystkim unosi się duch dramatu — ambiwalentnej samotności, niespełnienia i przepełnienia…
Paweł Kubiak (Poeta, Krytyk Literacki)
Poszukując związków między obrazem a słowem należy wykazać pewną elastyczność dającą szansę na odbiór dzieła sztuki w kontekście pełniejszego zrozumienia jej istoty. Stąd sięganie do dziedzin pokrew-nych i szukanie w nich odpowiedników usiłujących wyrażać zasady uniwersalne. Przyglądając się twórczości Piotra i Joli dostrzegamy pewne cechy wspólne nie zależnie od faktu, że wypowiadają się w tak różnych dziedzinach. Podobieństwa te są dla mnie oczywiste choćby ze względu na fakt posługiwania się rytmem — w poezji wydaje się to oczywiste, malarstwo nabiera przez to znamion poetyckiej repetycji i wyodrębnienia akcentów. Te szczególne cechy twórczości obojga ar-tystów, warunkują współbrzmienie formy i treści sugestywnie wyra-żających reakcję na współczesne relacje międzyludzkie…
Piotr Mastalerz (Malarz, Muzyk)
Polecam Państwu piękne wiersze, prosto z wrażliwego kobiecego serca… Inkrustowane pięknymi obrazami, za którymi kryje się rów-nie uduchowione serce wrażliwego perkusisty … Niech ten duet ar-tystyczny Yin & Yang stanie się dla Was inspiracją współdziałania przeciwstawnych żywiołów!
Tymon Tymański (Muzyk, Piosenkarz, Tekściarz )
Poruszająca gmatwanina, ból istnienia w miłości i bez niej. Portret kobiety z mężczyzną w tle. Jej słowa o Nim, Jej obraz przez Niego ma-lowany… Myśl o tym — co jest ilustracją czego, zmienia się wraz z fil-trem własnych przeżyć, który wkładamy obserwując tę opowieść ludzi zawziętych, totalnych, krwistych. Jednak ów dramat palących uczuć ma swój kontrapunkt w łagodnym zachwycie i narracyjnej tęsknocie spełnienia. Cierpienie — niezbywalna część życia, mości się miłośnie, stając się raz szczęściem, to znów udręką, ekstatycznym porywem i chłodem grobowca. Oto poruszająca medytacja nad kochaniem, pa-mięcią i zapomnieniem. Rozedrgane płótna współgrają z nerwowością słów, a brak w przedstawieniach określonych granic rozpycha treść, dając przestrzeń kolejnym historiom. Nieustanne poszukiwanie sie-bie nawzajem, relacji gęstej od napięć sprawia, że od ciekawej aneg-doty, wchodzimy gładko w sensację, by na końcu odetchnąć w spokoj-nym uścisku doświadczenia pełni. Oto konstrukcja zawieszona mię-dzy przypadkiem a koniecznością. Opowieść o spotkaniu…
Magda Kuczma (Malarka)
Podobała mi się bardzo synchronizacja wierszy i obrazów. Pomysł świetny i na pewno uzyska duży aplauz. Zderzyły się dwa światy wrażliwe na uczucie, gdzie jedno przekazuje drugiemu za pomocą sło-wa i koloru. To dobrze, ze drogi Wasze w tym zagęszczonym świecie spotkały się i w takiej subtelnej aurze jaka wisi nad Wami tworzyć poezję przypiętą do obrazu. Czytając wiersze i patrząc na obrazy dało się wyczuć silny związek uczuciowy, zwłaszcza erotyczny. Cieszę się, że potrafiliście stworzyć magię pędzla i słów.
Jan Pływacz (Malarz, Poeta)
Poezja Jolanty Zemły nie pozostawia czytelnika obojętnym. Nie-jednoznaczność pozwala spojrzeć w głąb siebie i zbudzić uśpione pragnienia, zerwać zasłony wstydu. Ilustrujące zbiór obrazy Piotra Kachnego uzupełniają to, czego łaknie oko. To kipiel emocji i uczuć. To człowiek odarty z konwenansów. Przewrotny — tak bym określiła zbiór, który trzymacie w dłoniach. Przewrotny, jak i Artyści, którzy go stworzyli.
Anna Musiałowicz (Pisarka)
Oprawiamy się
w łóżek ramy
ulubione tytuły poglądy ustrojowe płyny
Wymieniamy
Coś ważnego
Zachodzi
Gdzieś
indziej
wymyśliłam sobie
ciebie
zamykam oczy
uczysz mnie tanga
zawsze miałam problem z zaufaniem za dużo wiary
za mało nadziei
patrzę na ciebie
nie widząc nic
prócz
moich pragnień
pierwszy raz
bez obaw
daję się
prowadzić
w cię mną
bez słów
wirują tysiące
na łące
w pepitkę szarości brak wbija w krzesło ostry lazur
skazani na mlecznych scen odgrywanie
miłują taniec jak piła szyję przestarzałej sekwoi klony pordzewiały mir szaro szary prawdy przełożone ciepłe lody słodkości odbijają od ciała słowo
na szczycie się śmieje pijany
przyszły pan wisielec
upadnę
stoczę się
nie
złamie mnie nic
od środka
wywnętrzy
odblaski
trzewi
światło
duszone w mroku
rozproszę
pragnienie
ciało
wchłoną
głodne oczodoły
maski
spadną
obojętności
zło
masło w górę
czai się
wielki
spokój
wargi spłoszone
inwokacją
zmierzchnicy
no chodź
złap mnie
za rękę
za pamięć
naprawdę
zobaczmy
ogień
podszewkę
czarne tiule
kolana trzymane
blisko
siebie
pokażesz
jakie rytmy stepować
na marmurach
kryjących twarze
wszystkich
świętych bliskich
tylko tak mogę ich jeszcze dotknąć
róbmy to
powoli
powoli
zanim
zedrzemy z siebie
skórę
powyciąga(j)my ćwieki
znowu zakładam czarne pończochy
nocy
gołe uda
dnia
gasną
stygnące
gwiazdy
biodra
pełne
ciemnej materii
połowy
kieliszka
niedookreślone
jedyna
jasna sprawa
Dzisiaj przyszedł smutek
Zobacz jaki chudy
Koślawy i rudy
Nikt go nie chce
Dlatego go tulę
Bardzo czule
Mamy siebie
Siebie mamy
Się nie damy
Zdaje się tak winno być
czasem
Dobry smutek
skutek
co nas spotyka
Najlepsze