Obiecałaś (piosenka)
Obiecałaś dziewczyno
swoją miłość mi dać
przychodziłem co wieczór
białą różę ci rwać
i czekałem na ciebie
przy ruczaju szumiącym
chciałem tyle powiedzieć
jednym słowem gorącym
ja bez ciebie nie mogę
iść przez życia zakręty
z tobą dzielić chcę miłość
i odkrywać świat piękny
dzisiaj znowu przyszedłem
ty już na mnie czekałaś
białą różę ci dałem
rzewną łzą mnie witałaś
odtąd razem na zawsze
mieć będziemy jak w raju
życie piękne zaczniemy
tam przy naszym ruczaju
2x
już bez ciebie nie muszę
iść przez życia zakręty
miłość razem niesiemy
odkrywamy świat piękny
Gorąca noc w Rafinie
Noc była wietrzysta
i groźne po brzegu biły fale
my mocno zwarci wtuleni w siebie
w miłosnym trwamy zapale
tak dobrze znane
na nowo wciąż odkryte
bezkresne morze
naszych pieszczot
kolejny raz zdobyte
gdy już strudzone
zwinne twe dłonie
maszt mój znalazły na łodzi
wnet go przykrywasz jedwabną szalupą
chodź rozpalony nie spłonie
na widnokręgu naszej wędrówki
blask słońca przypomina
że do przystani łódź kierować
najwyższa już godzina
a księżyc dla nas będzie
kolejnych przygód znakiem
by inny port odwiedzić
miłosnym krążąc szlakiem
Tobą chcę czuć
Ja tobą chcę słuchać
jak szumi wiatr
tobą usłyszeć ptaków
śpiew wiosenny
tobą czuć zapach
lasów i łąk
smaku doznać
leśnej maliny
rozpal mnie
jak w łaźni kamienie
niechaj rozgrzana paląca namiętność
oswoi żądze inie stygnie
a ja tymczasem milcząc na głos
miłosne złożę wyznanie
ty mi parawan
rzęs pięknych odsłonisz
wysmukłe palce
w koszulę wsuniesz
swoich cudownych dłoni…
...przekręciłem klucz…
Panna A
W złocistej hasała sukience
wartkim krokiem po plaży biegała
niebo brała na ręce
słonecznie do wszystkich się śmiała
coś się na morzu wychowała zieleni
falami kwiatów przytłoczona wokół
z burzanów kępy jak zdobne pierścienie
świadkami były Twojego uroku