E-book
15.75
drukowana A5
Kolorowa
44.91
Wiersze dla Dzieci

Bezpłatny fragment - Wiersze dla Dzieci


Objętość:
42 str.
ISBN:
978-83-8384-685-9
E-book
za 15.75
drukowana A5
Kolorowa
za 44.91

„Kury plotkary”

Dwie kury siedziały na podwórku, gładząc sobie piórko po piórku.

O wielkiej modzie rozprawiały, wszystkich palcami wytykały.

Wyśmiewały wszystkie kaczki:
– Nic dziwnego, że mówią o nich dziwaczki, zachować się nie umieją ładnie i chodzą tak niezgrabnie.

Przyszła pora na indyki:
– Jakie głośne są ich krzyki, już nie w modzie te korale, które noszą stale.

Gęsi też już obgadały, że za długie szyje miały.

Gdy tak głosiły swoje mądrości kurze, nagle kogut wszedł na podwórze.

Jego też na języki wzięły i swoje zdanie mówić zaczęły:
– Te piękne pióra w ogonie powinien oddać swojej żonie, pięknie by też wyglądała, gdyby taki duży grzebień miała.

Nie pomyśli, żeby jej coś podarować, tylko chce by jego podziwiać i adorować.

Kogut, słysząc te oskarżenia, krzyknął bez zastanowienia, żeby nigdy nikogo nie obgadywały, tylko najpierw na siebie spojrzały.

A kury tymi słowami speszone rozeszły się każda w swoją stronę.

„Kłótnia baranów”

Na skraju polany rozmawiały dwa barany, zerkając troszeczkę na stojącą niedaleko owieczkę.

Jeden mówi do drugiego:
–To jest coś pięknego, gdy ją tylko ujrzałem, to od razu się w niej zakochałem.

Drugi na to z wielką złością:
– Ty to nazywasz miłością, to ja ją pierwszy zobaczyłem, całe lato o niej śniłem.

Piękna wełna, cudne oczy i ten pyszczek tak uroczy.

Pierwszy na to oburzony:
–Takiej właśnie szukam żony.

Drugi też nie ustępuje i już plany swoje snuje.

Choć nie miały już siły, do wieczora się kłóciły, którego z nich owca na męża wybierze, który dla niej więcej kwiatów zbierze.

I gdy na owieczkę znów spojrzały, to aż im oczy zbielały, bo ona już zdecydowana, wybrała całkiem innego barana, który nie zamierzał czekać i za długo zwlekać.

Sprawa jest więc oczywista, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta.

„Zabawy na podwórku”

Na podwórku przy zabawie, skaczą dzieci w miękkiej trawie.

Krzyczą głośno, rozrabiają, 100 pomysłów naraz mają.

Każdy lubi dyskutować, nowych rzeczy wciąż próbować.

Hania buja się na huśtawce, Kacper puszcza swe latawce.

Zuzia na zjeżdżalni zjeżdża, Kubusia pociąg już nadjeżdża.

Zosia z Tosią w piaskownicy, aż ich słychać na ulicy,

babki cudne wciąż budują, pracują ciężko nie próżnują.

Nagle dziwna cisza nastała, bo pora obiadu się zbliżała.

Lecz za godzinkę, za mały momencik, dzieci na karuzeli będą się kręcić.

Znów się zabawa zacznie wesoła, bo pięknie jest słyszeć ich śmiech dookoła.

„Trudna przyjaźń”

Zaprzyjaźnił się raz kurczaczek z kaczuszką,

Ale kogut na to już tupie nóżką…

– Ja się nie zgadzam, ja się buntuję,

Tyle kurczaczków, a Ty z kaczuszką czas marnujesz.

Nie wyrażam zgody jako twój tata,

Przecież możesz mieć za przyjaciela brata.

Kaczor się również tym faktem oburzył,

Wybór kaczuszki też mu nie służył.

– Kto to słyszał o przyjaźni kaczki z kurczakiem, z całym szacunkiem,

Ale każde z was jest jednak innym gatunkiem.

Oj długo te spory trwały,

A tłumaczenia maluchów nic nie dawały.

Aż tu nagle ranka pewnego,

Stało się coś bardzo złego.

Mała kaczuszka się oddaliła

I zwyczajnie się zgubiła.

Inne kaczuszki jej nie szukały,

Za to szukał kurczaczek mały.

I to on właśnie znalazł ją w krzaczkach,

Ciesząc się i krzycząc: –Jest moja dziwaczka!

Widząc to, kogut z kaczorem zdanie zmienili,

I zrozumieli jak bardzo swym uporem ich krzywdzili.

Bo tak naprawdę nieważne jest pochodzenie,

Tylko miłość, przyjaźń i zrozumienie.

„Wyścig”

Na wielkiej zielonej łące,

Brały udział w wyścigu dwa zające.

Każdy z nich swoje mięśnie eksponuje,

Zaraz usłyszy gong, zaraz wystartuje.

Nagle ruszają obaj zawzięcie,

Jeden drugiego prawie mija na zakręcie.

Pierwszy choć się bardzo stara,

Nie dogoni już rywala.

Łapie gałąź, rzuca w przeciwnika,

A ten się przewraca i w trawie gdzieś znika.

Zając ze swego występku zadowolony,

Pędzi do mety jak szalony.

Myśląc, że już mu nikt nie zagraża,

Wpada na kamień, czasem się tak zdarza.

Leży biedak obolały,

na nic zdał się ten plan cały.

Przeczytałeś bezpłatny fragment.
Kup książkę, aby przeczytać do końca.
E-book
za 15.75
drukowana A5
Kolorowa
za 44.91